Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce?
Autor |
Wiadomość |
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
Miriam2 Cytuj: Dlaczego myślisz, że ludzie się od razu będą zabijać gdy zapanuje wolność światopoglądowa? Dlatego ze sklonnosc do grzechu lezy w nature czlowieka i tylko starch przed kara wiekszosc ludzi ich przed tym powstrzymuje Zrob takie doswiadczenie , zostaw portfel na lawce w parku z adresem zwrotnym ( jako wlascicielki ) a przekonasz sie w ilu przypadkach ktos Ci go odniesie Inna sprawa to taka ze gdzie 3 ludzi tam 4 poglady , jak wiec chcesz stworzyc panstwo gdzie kazdy bedzie robil co chce wg wlasnego swiatopogladu ?
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Cz sie 21, 2014 8:43 pm |
|
|
Miriam2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 10, 2014 5:57 pm Posty: 1036
Płeć: kobieta
wyznanie: religia niechrześcijańska
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
gabriel napisał(a): Miriam2 Cytuj: Dlaczego myślisz, że ludzie się od razu będą zabijać gdy zapanuje wolność światopoglądowa? Dlatego ze sklonnosc do grzechu lezy w nature czlowieka i tylko starch przed kara wiekszosc ludzi ich przed tym powstrzymuje Zrob takie doswiadczenie , zostaw portfel na lawce w parku z adresem zwrotnym ( jako wlascicielki ) a przekonasz sie w ilu przypadkach ktos Ci go odniesie Inna sprawa to taka ze gdzie 3 ludzi tam 4 poglady , jak wiec chcesz stworzyc panstwo gdzie kazdy bedzie robil co chce wg wlasnego swiatopogladu ? Nie, takie w którym każdy będzie miał swój światopogląd, ale będzie musiał przestrzegać prawa. Teoretycznie takie państwo mamy dzisiaj i fajnie gdyby tak zostało. w artykule który "zalinkowałam" na początku J. Turnau wyraża obawy iż niektórzy chcą państwa wyznaniowego. Może trochę przesadza. Jakoś już tak mam, że raczej wierze w ludzi. Nieraz się przejechałam , ale nie zmianie tego.
_________________ ...Jezus nie stworzył ani nie założył Kościoła, nie ustanowił urzędu kapłaństwa czy papiestwa..H.Mynarek
|
Cz sie 21, 2014 8:52 pm |
|
|
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
Miriam2 Cytuj: Nie, takie w którym każdy będzie miał swój światopogląd, ale będzie musiał przestrzegać prawa Prawo jest tworzone przez ludzi na podstawie jakiegos swaitopogladu Jesli dany swiatopoglad bedzie kolidowal z tym walsnie prawem , to nie mozemy mowic o wolnosci swiatopogladowej Przyklad aborcja, jest prawo ktore regulje ta sprawe w oparciu o pewien swiatopoglad, innym osobom nie podoba sie ten swaitopoglad a wec uwazaja ze nie ma wolnosci dla ich swaitopogladu Cytuj: Jakoś już tak mam, że raczej wierze w ludzi. Nieraz się przejechałam , ale nie zmianie tego. Bo sa dwie relacje miedzyludzkie kotre wydaje mi sie nie odrozniasz Jadna relacja to na plaszczyznie pojedynczych ludzi gdzie znacznie latwiej sie dogadac ludziom nawet o bardzo skrajnych pogladach a druga plaszczyzna to relacja wiekszych grup spolecznych miedzy soba , a na tej plaszzcyznie czasami porozumienie nie jest mozliwe wogole i nigdy nie bedzie mozliwe
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Cz sie 21, 2014 9:03 pm |
|
|
Miriam2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 10, 2014 5:57 pm Posty: 1036
Płeć: kobieta
wyznanie: religia niechrześcijańska
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
gabriel napisał(a): Miriam2 Cytuj: Nie, takie w którym każdy będzie miał swój światopogląd, ale będzie musiał przestrzegać prawa Prawo jest tworzone przez ludzi na podstawie jakiegos swaitopogladu Jesli dany swiatopoglad bedzie kolidowal z tym walsnie prawem , to nie mozemy mowic o wolnosci swiatopogladowej Przyklad aborcja, jest prawo ktore regulje ta sprawe w oparciu o pewien swiatopoglad, innym osobom nie podoba sie ten swaitopoglad a wec uwazaja ze nie ma wolnosci dla ich swaitopogladu Cytuj: Jakoś już tak mam, że raczej wierze w ludzi. Nieraz się przejechałam , ale nie zmianie tego. Bo sa dwie relacje miedzyludzkie kotre wydaje mi sie nie odrozniasz Jadna relacja to na plaszczyznie pojedynczych ludzi gdzie znacznie latwiej sie dogadac ludziom nawet o bardzo skrajnych pogladach a druga plaszczyzna to relacja wiekszych grup spolecznych miedzy soba , a na tej plaszzcyznie czasami porozumienie nie jest mozliwe w ogóle i nigdy nie bedzie możliwe Zgadzam się z twoja diagnozą i trochę mnie to zasmuca. Faktycznie zapewne temat ewidentny - aborcja nigdy nie pogodzi ludzi. I tu niekoniecznie linia przebiega między wierzącymi i niewierzącymi. Dlatego prawo powinno być tak skonstruowane , aby dawało satysfakcje każdej stronie. Jednocześnie było prawem humanitarnym. Ale nawet jeśli aborcja w Polsce będzie dozwolona w szerszym zakresie niż dzisiaj, przecież osoby , które jej nie uznają - po prostu nie będą tego czynu podejmowały. Oczywiście aborcja z przyczyn społecznych w Polsce nie jest moim zdaniem uprawniona- państwo jest gotowe pomóc ciężarnej a potem matce. Jest także wiele instytucji świeckich oraz związanych z kościołem , które tej pomocy jej udzielą. Nikt przecież do aborcji nikogo nie zmusi.
_________________ ...Jezus nie stworzył ani nie założył Kościoła, nie ustanowił urzędu kapłaństwa czy papiestwa..H.Mynarek
|
Cz sie 21, 2014 9:13 pm |
|
|
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
Miriam2 Cytuj: Dlatego prawo powinno być tak skonstruowane , aby dawało satysfakcje każdej stronie To jest to rowniez niemozliwe poniewaz jest cos takiego jak reakcja ludzka na zlo Zalozmy na potrzeby dyskusji ze to nie aborcja a np problem kradziezy roznilby ludzi I tak jedni by uwazali ze mozna krasc I nie jest to zlo a drudzy ze nie mozna krasc Wg Twojej koncepcji nalezaloby stworzyc prawo takie aby za kradziez nie karac tych co uwazaja ze mozna krasc i nie jest to zlo Co na takie prawo powiedzieliby Ci co uwazaja ze kradziez to zlo ?
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Cz sie 21, 2014 9:26 pm |
|
|
Rafał Kozłowski
Gaduła
Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm Posty: 634 Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
merss napisał(a): Czy klasyfikowanie jest czymś złym skoro czyni to nasz mózg automatycznie w chwili poznania ciekawej osoby? Wszyscy ludzie klasyfikują wg rozmaitych kluczy. Oto kilka przykładów: 1. Osioł obładowany złotem wejdzie do najbardziej niedostępnej twierdzy. 2. Prawdziwe talenty kryją się zawsze w cieniu, w tłumie, jak najdalej od wernisaży. 3.Ludzie marnego pokroju dla przeszkód nic nie podejmą ludzie miernego pokroju na widok przeszkody odstąpią ludzie górnego pokroju wytrwają w powziętym zamiarze choćby się im za przeszkodą piętrzyły następne przeszkody. 4. Krótkowidz pojmuje, że nie trafił na polowaniu zająca, czemu nieśmiały się dziwi, że nie jest kochany? 5. Czy może kochać kogoś ten, kto sam siebie nie cierpi? Czy może żyć w zgodzie z innymi, kto sam ze sobą jest niezgodny/ Czy może być komuś miły kto sam ze sobą jest przykry i uciążliwy? 6. Bardzo inteligenty człowiek nigdy nie jest wszystkiego pewny. Mądrym jest człowiek, póki szuka prawdy.Głupim, gdy jest pewny, że ją znalazł. 7. Są prawdy, które mędrzec wszystkim ludziom mówi; są takie, które szepce swemu narodowi; są takie, które zwierza przyjaciołom domu; są takie, których odkryć nie może nikomu.
I słowa A. Mickiewicza (7) pięknie komponują z ewangelicznym tekstem o zachowaniu tajemnicy dla dobra wszystkich. Nazywasz to dzieleniem ludzi? To Jezus ich podzielił. Sama to wymyśliłaś, czy to jakiś cytat?
_________________ "Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris
|
Cz sie 21, 2014 9:48 pm |
|
|
Rafał Kozłowski
Gaduła
Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm Posty: 634 Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
gabriel napisał(a): Zalozmy na potrzeby dyskusji ze to nie aborcja a np problem kradziezy roznilby ludzi I tak jedni by uwazali ze mozna krasc I nie jest to zlo a drudzy ze nie mozna krasc
Wg Twojej koncepcji nalezaloby stworzyc prawo takie aby za kradziez nie karac tych co uwazaja ze mozna krasc i nie jest to zlo
Co na takie prawo powiedzieliby Ci co uwazaja ze kradziez to zlo ? Po co tworzyć takie myślowe konstrukcje. Kradzież, to prosta definicja. Prawo, w tym prawo karne, opiera się o "prawo moralne".
_________________ "Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris
|
Cz sie 21, 2014 10:03 pm |
|
|
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
Rafał Kozłowski napisał(a): gabriel napisał(a): Zalozmy na potrzeby dyskusji ze to nie aborcja a np problem kradziezy roznilby ludzi I tak jedni by uwazali ze mozna krasc I nie jest to zlo a drudzy ze nie mozna krasc
Wg Twojej koncepcji nalezaloby stworzyc prawo takie aby za kradziez nie karac tych co uwazaja ze mozna krasc i nie jest to zlo
Co na takie prawo powiedzieliby Ci co uwazaja ze kradziez to zlo ? Po co tworzyć takie myślowe konstrukcje. Kradzież, to prosta definicja. Prawo, w tym prawo karne, opiera się o "prawo moralne". Podobnie jest z morderstwem w przypadku aborcji.Morderstwo to prosta definicja ,ale wyglada na to ze nie dla wszystkich
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Cz sie 21, 2014 10:09 pm |
|
|
Rafał Kozłowski
Gaduła
Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm Posty: 634 Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
gabriel napisał(a): Podobnie jest z morderstwem w przypadku aborcji.Morderstwo to prosta definicja ,ale wyglada na to ze nie dla wszystkich Trzymajmy się lepiej innych przykładów. Aborcja budzi dużo emocji z racji różnych stanowisk na temat początku życia i prawa kobiety do utrzymania ciąży. Wprowadzasz także pojęciową koncepcję zła. Na potrzeby dyskusji trzeba przyjąć jakąś definicję. Masz propozycję? Choć w moim przekonaniu pojęcie zła jest zbyt elastycznym pojęciem aby można było do niego się odnieść. gabriel napisał(a): Bo sa dwie relacje miedzyludzkie kotre wydaje mi sie nie odrozniasz Jadna relacja to na plaszczyznie pojedynczych ludzi gdzie znacznie latwiej sie dogadac ludziom nawet o bardzo skrajnych pogladach a druga plaszczyzna to relacja wiekszych grup spolecznych miedzy soba , a na tej plaszzcyznie czasami porozumienie nie jest mozliwe w ogóle i nigdy nie bedzie możliwe Twoje przekonanie nie znajduje uzasadnienia w dziedzinie psychologii społecznej. Relacje międzyludzkie wynikają zawsze z takich samych elementów jak: empatia, przekonania, pragnienia etc. To o czym piszesz to jedynie różne mechanizmy działające w różnych, pod względem wielkości, grupach społecznych. Osiągnięcie konsensusu w dużej grupie społecznej jest bardziej efektywne, dla samej grupy niż konsensus małych grup społecznych wchodzących w jej skład. Dlatego też tworzenie prawa nie jest łatwe, bo dotyczy dużych grup społecznych o często przeciwstawnych poglądach. Choć w moim przekonaniu, to tworzenie standardów moralnych, określanie tego co jest etyczne, a co nie - budzi najwięcej różnic i jest zdecydowanie trudniejsze.
_________________ "Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris
|
Pt sie 22, 2014 7:08 am |
|
|
Miriam2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 10, 2014 5:57 pm Posty: 1036
Płeć: kobieta
wyznanie: religia niechrześcijańska
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
gabriel napisał(a): Miriam2 Cytuj: Dlatego prawo powinno być tak skonstruowane , aby dawało satysfakcje każdej stronie To jest to rowniez niemozliwe poniewaz jest cos takiego jak reakcja ludzka na zlo Zalozmy na potrzeby dyskusji ze to nie aborcja a np problem kradziezy roznilby ludzi I tak jedni by uwazali ze mozna krasc I nie jest to zlo a drudzy ze nie mozna krasc Wg Twojej koncepcji nalezaloby stworzyc prawo takie aby za kradziez nie karac tych co uwazaja ze mozna krasc i nie jest to zlo Co na takie prawo powiedzieliby Ci co uwazaja ze kradziez to zlo ? Słowo kradzież odpowiada wielu sytuacjom z życia społecznego i codziennego. jeśli sięgniemy do kodeksu karnego na pewno tam znajdziemy wiele wariacji na ten temat. Jak widać te dylematy w jakiś sposób znalazły odzwierciedlenie w trakcie stanowienia prawa. Oczywiście możemy wrócić do obcinania rąk- czy byłoby to prawo biblijne?? W jaki sposób karano za kradzież wg Biblii? Starego i Nowego Testamentu.
_________________ ...Jezus nie stworzył ani nie założył Kościoła, nie ustanowił urzędu kapłaństwa czy papiestwa..H.Mynarek
|
Pt sie 22, 2014 8:41 am |
|
|
gabriel
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr paź 18, 2006 9:03 pm Posty: 7765
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
Rafal Kozlowski Cytuj: Wprowadzasz także pojęciową koncepcję zła. Na potrzeby dyskusji trzeba przyjąć jakąś definicję. Masz propozycję? Wg mnie zlo to dzialania ktore utrudniaja harmonijny rozwoj spolecznestwa Cytuj: Twoje przekonanie nie znajduje uzasadnienia w dziedzinie psychologii społecznej. Relacje międzyludzkie wynikają zawsze z takich samych elementów jak: empatia, przekonania, pragnienia etc Tylko ze w przypadku relacji poszczegolnych wiekszych grup spolecznych miedzy soba te elementy o ktorych piszesz sa znacznie mniej uwypuklone Cytuj: Dlatego też tworzenie prawa nie jest łatwe, bo dotyczy dużych grup społecznych o często przeciwstawnych poglądach. Choć w moim przekonaniu, to tworzenie standardów moralnych, określanie tego co jest etyczne, a co nie - budzi najwięcej różnic i jest zdecydowanie trudniejsze Widzisz problem jest wg mnie w tym ze na jakas dana chwile panuje kreslony model spoleczny w ktorym sa okreslone zdefiniowane elementy dobra i zla W pewnym momencie jakas mala ale halasliwa i wplywowa grupa spoleczna chce ten porzadek zmienic uwazajac ze to oni maja racje no i wtedy nastepuje opor spolecznestwa Oczywiscie ta mala ale halasliwa grupa spoleczna uwaza ze ich swiatopoglad ktory chca wprowadzic ma miec takie same prawa jak ustalony swiatopoglad przez wiekszosc Dlatego w takim wypadku wczesniej czy pozniej konfrontacja takze silowa musi nastapic
_________________ "Poznacie ich po ich owocach"
|
Pt sie 22, 2014 7:22 pm |
|
|
Rafał Kozłowski
Gaduła
Dołączył(a): N lip 20, 2014 2:17 pm Posty: 634 Lokalizacja: Czerwonak
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
@ gabriel Cytuj: RK Wprowadzasz także pojęciową koncepcję zła. Na potrzeby dyskusji trzeba przyjąć jakąś definicję. Masz propozycję? g Wg mnie zlo to dzialania ktore utrudniaja harmonijny rozwoj spolecznestwa Taka definicja jeszcze bardziej gmatwa pojęcie zła. Nie można tworzyć definicji równie nieokreślonymi pojęciami. Czym zatem jest harmonijny rozwój społeczeństwa? Cytuj: RK Twoje przekonanie nie znajduje uzasadnienia w dziedzinie psychologii społecznej. Relacje międzyludzkie wynikają zawsze z takich samych elementów jak: empatia, przekonania, pragnienia etc g Tylko ze w przypadku relacji poszczegolnych wiekszych grup spolecznych miedzy soba te elementy o ktorych piszesz sa znacznie mniej uwypuklone Nie mogę się z Tobą zgodzić. Emocje się kumulują. Ich kumulacja to rozruchy, demonstracje, wiece społeczne ect., ale także spontaniczne koncerty, festyny i cała radość życia. Przykład przekonań: moje przekonania „urosną” w siłę, jeżeli poprze mnie więcej ludzi. W końcu może i duża grupa społeczna (to najzwyklejszy w świecie mechanizm). Chciałbym Tobie wskazać, że mechanizmy społeczne są takie same dla każdej grupy społecznej (nie wyssałem tego z palca), są dobrze poznane i udokumentowane. Polecam mało akademicką, ale bardzo poczytną i dobrze napisaną książkę Roberta Cialdiniiego Wywieranie wpływu na ludzi. Lektura ta rozwiąże Twoje wątpliwości. Cytuj: RK Dlatego też tworzenie prawa nie jest łatwe, bo dotyczy dużych grup społecznych o często przeciwstawnych poglądach. Choć w moim przekonaniu, to tworzenie standardów moralnych, określanie tego co jest etyczne, a co nie - budzi najwięcej różnic i jest zdecydowanie trudniejsze. g Widzisz problem jest wg mnie w tym ze na jakas dana chwile panuje kreslony model spoleczny w ktorym sa okreslone zdefiniowane elementy dobra i zla W pewnym momencie jakas mala ale halasliwa i wplywowa grupa spoleczna chce ten porzadek zmienic uwazajac ze to oni maja racje no i wtedy nastepuje opor spolecznestwa Oczywiscie ta mala ale halasliwa grupa spoleczna uwaza ze ich swiatopoglad ktory chca wprowadzic ma miec takie same prawa jak ustalony swiatopoglad przez wiekszosc Dlatego w takim wypadku wczesniej czy pozniej konfrontacja takze silowa musi nastapic Ależ to mechanizmy demokratycznego państwa. Na takie się wszyscy zgodziliśmy. Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów, a to czy będą one miały „przełożenie” na stosowane prawo, to już inna sprawa – wszystko w sile argumentów. W szybko zmieniającym się świecie wartości dobra i zła często ulegają przedefiniowaniu. Są one zresztą bardzo mało precyzyjne, muszą się bowiem odwoływać do kategorii moralności i etyki, a te z kolei zmieniają się wraz z upływem czasu. Rozumem, że zagubienie budzi fakt dużej „płynności” wartości. Choćby przykład: kary śmierci. Państwa Unii Europejskiej wyłączyły ze swojego systemu prawnego taką karę, ze względów humanitarnych, ale przecież w innych krajach jest ona nadal wkonywana. Jak sam widzisz: nie ma możliwości ustalenia wartości dobra i zła raz na zawsze. Trzeba przyjąć to jako prawidłowość życia. Co do obaw o konfrontacje siłową o jakiej piszesz, to od tego są służby bezpieczeństwa państwa, aby publiczne wyrażenie swoich przekonań nie spowodowało zagrożenia dla zdrowia i życia obywateli.
_________________ "Po Darwinie nie jesteśmy już upadłymi aniołami, a co najwyżej robiącymi karierę szympansami" -D.Morris
|
So sie 23, 2014 11:34 am |
|
|
Miriam2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 10, 2014 5:57 pm Posty: 1036
Płeć: kobieta
wyznanie: religia niechrześcijańska
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
Bardzo ciekawa dyskusja na temat stosunku państwa do kościoła w Polsce. http://tygodnik.onet.pl/kraj/wyznaniowe ... meru/44hszSzpital jest miejscem, gdzie obecność symboli religijnych jest jak najbardziej uzasadniona- to miejsce spraw ostatecznych. Ale dotąd w szpitalach nie ma psychologów , którzy rozmawialiby z chorymi powiedzmy "bez wyznania". Podoba mi się sformułowanie Karoliny Wigury: "Świeckie państwo to takie, które wszystkim sumieniom oddaje te samą godność"
_________________ ...Jezus nie stworzył ani nie założył Kościoła, nie ustanowił urzędu kapłaństwa czy papiestwa..H.Mynarek
|
Pn sie 25, 2014 9:10 am |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
Miriam2 napisał(a): Ale dotąd w szpitalach nie ma psychologów , którzy rozmawialiby z chorymi powiedzmy "bez wyznania".
A co mają im powiedzieć? Okłamać? Tylko to mogą a chory będzie udawał, że wierzy. Nadzieja w ujęciu ogólnym to przekonanie, że ma się wolę i możliwości osiągnięcia zamierzonych celów. Co nam opowiadał śmiertelnie chory prof. Religa: będę walczył...tyle, że to były tylko słowa wypowiedziane bez przekonania. Oczy były smutne. Psychoanalityk B.Bettelheim nie potrafił dać odpowiedzi na zapytanie o sens życia i popełnił samobójstwo w wieku 86.lat. Wg niego znajduje się sens, dla którego warto żyć w pracy, w relacjach i seksualności, ale kiedy siły słabną, kiedy odchodzą najbliżsi, wówczas logicznie dochodzi się do wniosku, że nonsens może być co najwyżej zakrywany, ale w końcu weźmie górę. Bez fundamentu nadziei życie jawi się jako przegrana bitwa. Dlatego można pocieszyć i przygotować na śmierć osobę wierzącą, Niewierzącemu można powiedzieć- nie martw się, wszystko będzie dobrze/ takie życie, musisz w końcu wejść w obieg pierwiastków. Wszyscy jesteśmy śmiertelni. Jak będziesz gotów, powiedz nam, pomożemy ci skrócić cierpienia.
|
Pn sie 25, 2014 9:52 am |
|
|
Miriam2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 10, 2014 5:57 pm Posty: 1036
Płeć: kobieta
wyznanie: religia niechrześcijańska
|
Re: Religia a jednostka. Jak rozwiążemy ten problem w Polsce
merss napisał(a): Miriam2 napisał(a): Ale dotąd w szpitalach nie ma psychologów , którzy rozmawialiby z chorymi powiedzmy "bez wyznania".
A co mają im powiedzieć? Okłamać? Tylko to mogą a chory będzie udawał, że wierzy. Nadzieja w ujęciu ogólnym to przekonanie, że ma się wolę i możliwości osiągnięcia zamierzonych celów. Co nam opowiadał śmiertelnie chory prof. Religa: będę walczył...tyle, że to były tylko słowa wypowiedziane bez przekonania. Oczy były smutne. Psychoanalityk B.Bettelheim nie potrafił dać odpowiedzi na zapytanie o sens życia i popełnił samobójstwo w wieku 86.lat. Wg niego znajduje się sens, dla którego warto żyć w pracy, w relacjach i seksualności, ale kiedy siły słabną, kiedy odchodzą najbliżsi, wówczas logicznie dochodzi się do wniosku, że nonsens może być co najwyżej zakrywany, ale w końcu weźmie górę. Bez fundamentu nadziei życie jawi się jako przegrana bitwa. Dlatego można pocieszyć i przygotować na śmierć osobę wierzącą, Niewierzącemu można powiedzieć- nie martw się, wszystko będzie dobrze/ takie życie, musisz w końcu wejść w obieg pierwiastków. Wszyscy jesteśmy śmiertelni. Jak będziesz gotów, powiedz nam, pomożemy ci skrócić cierpienia. Ale takiego kontaktu z drugim człowiekiem niewierzący także potrzebują na łożu śmierci a nie każdy ksiądz, pielęgniarka , lekarz, inny pacjent będzie potrafił z nimi rozmawiać. Więc może etat takiego psychologa byłby niezły- jest dużo bezrobotnych. Sensem dla wielu niewierzących lub nie przekonanych do życia wiecznego , jest fakt, że przeżyli dobrze życie. Ważne jest aby nie byli wtedy, w godzinie śmierci samotni. W wojsku pewnie tacy psycholodzy są.
_________________ ...Jezus nie stworzył ani nie założył Kościoła, nie ustanowił urzędu kapłaństwa czy papiestwa..H.Mynarek
|
Pn sie 25, 2014 10:05 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|