Ring "katolika"! Tu kłapiemy dziobem...i nie tylko
Autor |
Wiadomość |
Leoncoeur
Zagadywacz
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 11:45 am Posty: 124 Lokalizacja: Praga
Płeć: mężczyzna
|
@ dzudzu
Cytuj: Ale my nie rozmwiamy o wrażeniach przecież.
a czymze jest to co piszesz o agnostkach, jezeli nie Twoim wrazeniem?
_________________
|
So lis 11, 2006 8:51 pm |
|
|
dzudzu
Dyskutant
Dołączył(a): So cze 11, 2005 3:37 pm Posty: 281 Lokalizacja: Łódź
|
Kira napisał(a): To, że dyskusje prowadzone w rodzinnym gronie można często o kant tyłka potłuc. Bo cóż one zmieniają? Kiedy zaczęliśmy rozmawiać o rodzinie? Czyjej ... mojej, Twojej? Czy nadal rozmawiamy od dyskusjach teistyczno - agnostyczno - ateistycznych? Hmm ... no nic. W każdym razie, w mojej rodzinie w dyskusjach często rodzi się coś ciekawego. Ku uciesze wszystkich obecnych. Choć czasem, nic z dyskusji nie wynika, to jednak bez dyskusji nie byłoby w ogóle szansy na ciekwe wnioski. Leoncoeur napisał(a): a czymze jest to co piszesz o agnostkach, jezeli nie Twoim wrazeniem?
Sparafrazowaniem powszechnej definicji słowa agnostyk.
_________________ "Gdybym [...] chciał się zabawić w krytykę Stworzenia wołałbym: - mniej treści, więcej formy!"
|
So lis 11, 2006 8:56 pm |
|
|
Kira
Gaduła
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 6:26 pm Posty: 839 Lokalizacja: Lublin
|
Leoncoeur napisał(a): @ dzudzuCytuj: Ale my nie rozmwiamy o wrażeniach przecież. a czymze jest to co piszesz o agnostkach, jezeli nie Twoim wrazeniem?
Dzudzu pewnie uważa swoje wrażenia za fakty.
|
So lis 11, 2006 8:59 pm |
|
|
Kira
Gaduła
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 6:26 pm Posty: 839 Lokalizacja: Lublin
|
dzudzu napisał(a): Kira napisał(a): To, że dyskusje prowadzone w rodzinnym gronie można często o kant tyłka potłuc. Bo cóż one zmieniają? Kiedy zaczęliśmy rozmawiać o rodzinie? Czyjej ... mojej, Twojej? Czy nadal rozmawiamy od dyskusjach teistyczno - agnostyczno - ateistycznych? Hmm ... no nic. W każdym razie, w mojej rodzinie w dyskusjach często rodzi się coś ciekawego. Ku uciesze wszystkich obecnych. Choć czasem, nic z dyskusji nie wynika, to jednak bez dyskusji nie byłoby w ogóle szansy na ciekwe wnioski.
Chyba się nie dogadamy. Mam dość...
|
So lis 11, 2006 9:02 pm |
|
|
dzudzu
Dyskutant
Dołączył(a): So cze 11, 2005 3:37 pm Posty: 281 Lokalizacja: Łódź
|
Kira napisał(a): Dzudzu pewnie uważa swoje wrażenia za fakty. Uważam, że parafraza powszechnej definicji nie jest wrażeniem, lecz jedynie chłodną parafrazą właśnie0. Cytuj: Chyba się nie dogadamy. Mam dość...
W tym wątku nie chodzi o to by się dogadać, ale by sobie nawtykać. Ja w każdym razie wychodzę z tarczą!
Victory!
_________________ "Gdybym [...] chciał się zabawić w krytykę Stworzenia wołałbym: - mniej treści, więcej formy!"
|
So lis 11, 2006 9:08 pm |
|
|
Kira
Gaduła
Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 6:26 pm Posty: 839 Lokalizacja: Lublin
|
dzudzu napisał(a): W tym wątku nie chodzi o to by się dogadać, ale by sobie nawtykać. Ja w każdym razie wychodzę z tarczą! Victory!
Żyjesz w świecie złudzeń., Dzudzu. Myśl, co chcesz.
|
So lis 11, 2006 9:09 pm |
|
|
Leoncoeur
Zagadywacz
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 11:45 am Posty: 124 Lokalizacja: Praga
Płeć: mężczyzna
|
@ dzudzu
Cytuj: Uważam, że parafraza powszechnej definicji nie jest wrażeniem, lecz jedynie chłodną parafrazą właśnie0.
tyle ze ta parafraza napedzana jest przez Twoj umysl, a za tym idzie logiczny wniosek iz parafrazujac opisujesz swoje wyobrazenie o agnostykach okreslajac je rownolegle do definicji.
wiec jednak wrazenia...
_________________
|
So lis 11, 2006 9:17 pm |
|
|
Recht
Zagadywacz
Dołączył(a): Śr wrz 20, 2006 1:11 pm Posty: 68 Lokalizacja: Prawia
|
Leoncoeur napisał(a): @ Rechtpoczekaj troche, zalatwi sie w Polsce malzenstwa homoseksualne, to moze (kto wie, nigdy nie mow nigdy) wyjdziesz za jakiegos pana ktory okaze sie alkoholikiem, bedzie cie bil i gwalcil... zobaczymy co wtedy powiesz
Twoja uwaga jest tak bardzo pozbawiona sensu, że chyba dostatecznie świadczy o przegraniu przez Ciebie żywota, toteż wytykał tego nie będę. Jesteś najsłabszym ogniwem, pa.
_________________ RIDE DOWN FROM ASGARD TO THE BATTLEFIELD BRINGER OF THE VALIANT DEAD WHO DIED BUT NEVER YIELDED
|
N lis 12, 2006 1:07 pm |
|
|
Leoncoeur
Zagadywacz
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 11:45 am Posty: 124 Lokalizacja: Praga
Płeć: mężczyzna
|
do zakochania jeden krok Recht
_________________
|
N lis 12, 2006 1:25 pm |
|
|
dzudzu
Dyskutant
Dołączył(a): So cze 11, 2005 3:37 pm Posty: 281 Lokalizacja: Łódź
|
Czy jesteś w stanie wyczuć różnicę, pomiędzy kontekstem słowa "wrażenie" jakiego użyłeś tu:
Leoncoeur napisał(a): @ dzudzuCytuj: Czy teista twierdzi, że wie wszystko, czy uważa, że jego prawda jest prawdą jedyną? moze nie kazdy, ale wielu sprawia takiewrazenie (no offence) :> .... oraz kontekstem tego użycia: Leoncoeur napisał(a): @ dzudzuCytuj: Uważam, że parafraza powszechnej definicji nie jest wrażeniem, lecz jedynie chłodną parafrazą właśnie0. tyle ze ta parafraza napedzana jest przez Twoj umysl, a za tym idzie logiczny wniosek iz parafrazujac opisujesz swoje wyobrazenie o agnostykach okreslajac je rownolegle do definicji. wiec jednak wrazenia...
Czy uważasz, ze te konteksty są spójne?
_________________ "Gdybym [...] chciał się zabawić w krytykę Stworzenia wołałbym: - mniej treści, więcej formy!"
|
Pn lis 13, 2006 9:32 am |
|
|
Leoncoeur
Zagadywacz
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 11:45 am Posty: 124 Lokalizacja: Praga
Płeć: mężczyzna
|
@ dzudzu
czekaj, czekaj...
mam małego kaca wiec może nie do końca kumkumam To co usiłujesz sugerować... ale czy Ty przypadkiem nie próbujesz wcisnać mi mylnego rozpoznania kontekstu w jakim autor uzył danego określenia, na podstawie moich wypowiedzi?
Jakbys mogl rozwiac moje watpliwosci, bo jak to tylko pomylka to nie ma sensu bym to do najsmiesdzniejszych wydarzen na forum wlepial.
_________________
|
Wt lis 14, 2006 3:35 pm |
|
|
dzudzu
Dyskutant
Dołączył(a): So cze 11, 2005 3:37 pm Posty: 281 Lokalizacja: Łódź
|
Masz kaca więc wyjaśniam wprost.
W pierwszym wyrażeniu rozstrzygaliśmy czy uprawniona jest sugerowana przez Ciebie teza, że teista "wie wsztstko" i jego prawda "jest prawdą jedyną". Wyjaśniliśmy, że definicyjnie teista wcale nie rości sobie praw do tak abusrdalnych atrybutów, choć - jak napisałeś - wielu sprawia takie wrażenie jak by rościło. Twoje wrażenie nic nie ma jednak wspólnego z definicyjnym określeniem teisty.
W drugim przypadku zacząłeś coś pisać o metodologii działania mojego umysłu w momencie parafrazowania danej definicji. Sugerowałeś jakoby cały proces myślowy był procesem wrażeniowym. Zatem przypisałes mi, że równiez opieram się na wrażeniach już samym przedstawieniem definicji.
Użyłes zatem pojęcia "wrażenie" w dwóch różnych kontekstach. Pierwszy raz o wrażeniach odnośnie praktycznej realizacji teizmu, drugi raz w kontekście wrażenia jako procesu myślowego w czasie parafrazowania definicji. W logice nazywa się to bodajże błędem ekwiwokacji. Mówiąc po chłopsku ... pogubiłeś się troszeczkę.
_________________ "Gdybym [...] chciał się zabawić w krytykę Stworzenia wołałbym: - mniej treści, więcej formy!"
|
Wt lis 14, 2006 4:05 pm |
|
|
Leoncoeur
Zagadywacz
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 11:45 am Posty: 124 Lokalizacja: Praga
Płeć: mężczyzna
|
Cytuj: Wyjaśniliśmy, że definicyjnie teista wcale nie rości sobie praw do tak abusrdalnych atrybutów, choć - jak napisałeś - wielu sprawia takie wrażenie jak by rościło. Twoje wrażenie nic nie ma jednak wspólnego z definicyjnym określeniem teisty. Cytuj: Użyłes zatem pojęcia "wrażenie" w dwóch różnych kontekstach. w pierwszym wyrazeniu chodzilo mi o moje wrazenia dotyczace niektorych teistów. w drugim przypadku odnioslem sie do Twojej wizji agnostyka jako czlowieka z ktorym ciezko w ogole dyskutowac czy tez: Cytuj: Ateiści nia mają tak skrystalizowanych przekonań.
Nie chce nawet przypuszczac iz pisales sobie bzdury nie zastanawiajac sie nad nimi, wiec musze przyjac iz parafraza definicji agnostycyzmu/agnostyka, wynikala z Twoich wrazen dotyczacych Twojej dyskusji z w/w, lub dyskusji w ktorych jedna ze stron byla ateista/agnostykiem, Ty zas byles jej swiadkiem.
Jezeli zas parafraza ta nie wynika z Twoich wrazen odnosnie zachowan w dyskusji agn./at. tylko z samej definicji, to mozna powiedziec iz takie wrazenie wysnules o agn./at. na podstawie definicji.
Wiec tak. uwazam to za spojne.
No chyba ze jak Ty sobie na podstawie defnicji agnoistyka i jego zachowan mozez cos pisac, ale ja cos napisze na podstawie definicji teisty i ich zachowan to juz to nie jest spójne.
trudno, taka karma...
_________________
|
Wt lis 14, 2006 4:31 pm |
|
|
dzudzu
Dyskutant
Dołączył(a): So cze 11, 2005 3:37 pm Posty: 281 Lokalizacja: Łódź
|
Leoncoeur:
Cytuj: Ateiści nia mają tak skrystalizowanych przekonań. O ja jego ... do czego ty się cofnąłeś by wykazać mi "wyobrażeniowość" mojej definicji agnostycyzmu. Musiałem kilka stron przelecieć by znaleźć to jedno nieszczęsne zdanie. Wyciąłeś zdanie z postu, którego jeślibyś uważniej przeczytał, to zrozumiałbyś, że nastąpiło tam porównanie poglądu ateistycznego i satanistucznego. W porównaniu tym sataniści pod względem przejrzystości przekonań są bardziej jaskrawi niż ateiści. Nie jest to moje wyborażenie lecz fakt. Sataniści mają swoje "zdogmatyzowane" zasady, których zwykły ateista nie posiada. Sataniści często mają swoje odpowiedniki dogmatów wiary, a ateisty dogmatyka w ogóle nie interesuje. Stąd moja preferencja rozmowy z satanistą niż ateistą. Moja wizja agnostyka była dużym uproszczeniem, ale jednak opierała się na powszechnej definicji tego pojęcia. Skrót zasadzał się na schemacie, w którym w dialogu o kwestiach ostatecznych: - teista twierdzi na podstawie Biblii i neguje rzeczywistość ziemską bez uwzględnienia "podnadludzkkiego" - ateista nie porusza się wokół żanej dodatkowej wizji rzeczywistości; wobec tego "niczego co ponad ludzkie" twierdzić nie może; przeciwnie, ateista tę rzeczywistość otwarcie neguje- agnostyk w tej mierze ani nie twierdzi ani nie neguje; takowy spór jest poza nim; w tej mierze wystarczy, że odpowie "nie wiadomo". Jest to opis uproszczony, jednak zgodny z prawdą. Parafraza była więc dosyć wierna z ogólnymi definicjami tych pojęć. Tymczasem to: Leoncoeur napisał(a): @ dzudzuCytuj: Czy teista twierdzi, że wie wszystko, czy uważa, że jego prawda jest prawdą jedyną? moze nie kazdy, ale wielu sprawia takiewrazenie (no offence) :>
... było komletną abstrakcją od jakiejkolwiek definicji teizmu. Wyrażało jedynie twoje wyborażenie odnośnie postawy pewnych teistów.
_________________ "Gdybym [...] chciał się zabawić w krytykę Stworzenia wołałbym: - mniej treści, więcej formy!"
|
Wt lis 14, 2006 5:37 pm |
|
|
Leoncoeur
Zagadywacz
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 11:45 am Posty: 124 Lokalizacja: Praga
Płeć: mężczyzna
|
Cytuj: abstrakcją od jakiejkolwiek definicji teizmu. Wyrażało jedynie twoje wyborażenie odnośnie postawy pewnych teistów. Cytuj: teista twierdzi na podstawie Biblii i neguje rzeczywistość ziemską bez uwzględnienia "podnadludzkkiego"
true
czyli jezeli teista twierdzi ze wie cos, bo tak w jakiejs ksiazeczce napisali i prawda tam zawarta jest przez niego stawiana wyzej niz jakiekolwiek prawdy bez uwzgledniania ponadludzkiego, to nie moge parafrazowac tego przy pomocy przenośni, mimo iz Ty mozesz parafrazowac definicje agnostyka?
dlaczego mozna parafrazowac definicje, a podobnie sparafrazowane realia pospolicie zauwazane w spoleczenstwie juz sa nieadekwatne?
_________________
|
Wt lis 14, 2006 5:49 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 162 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|