Koronawirus? Studium przypadków.
Autor |
Wiadomość |
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8095
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Koronawirus? Studium przypadków.
Czy mamy na forum, kogoś, kto zetknął się z koronawirusem - sam go przeszedł, lub zna kogoś, komu pomagał w trakcie choroby? Jak to się wszystko odbywa? Nie każdy przecież się testuje, ale może podejrzewać, że ma typowe objawy. Może się taka osoba zadekować w domu, bo może nawet bać się pojechać na test. Jeżeli już ma być test, to jest się w stanie samemu na niego dotrzeć? Warto go w ogóle przechodzić?
|
Pt paź 23, 2020 4:20 pm |
|
|
sahcim
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Ja jakiś czas temu doświadczyłem dziwnej utraty węchu i smaku na prawie dwa tygodnie...Zaczęło się od lekkiego "drapania" w gardle, co przyjąłem jako wstępniak do czegoś poważniejszego. Po paru dniach rzeczywistoście był katar i kichanie. Nie czułem żeby organizm reagował temperaturą(a może była podwyższona ale nie aż tak żeby było to tak odczuwalne). Odczuwałem natomiast ogólne zmęczenie i potem to... :co: tzn kompletnie nie czułem smaku tego co jadłem i to samo z węchem...Nos udrożniony(po zażyciu odpowiedniej tabletki rekomendowanej przez farmaceutę rodzinnego) więc z oddychaniem tymże nie miałem problemu ale nie czułem żadnego zapachu (nawet jak spsikałem maseczkę perfumem i założyłem na nos i buzie). Nie powiem żebym nie miał cykora ale Bogu dzięki obeszło się bez wizytacji w placówkach zdrowotnych... No...to takie moje doświadczenie z...tym czymś :|
_________________ Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich! Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
|
Pt paź 23, 2020 5:11 pm |
|
|
sam2
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
sahcim napisał(a): Ja jakiś czas temu doświadczyłem dziwnej utraty węchu i smaku na prawie dwa tygodnie...Zaczęło się od lekkiego "drapania" w gardle, co przyjąłem jako wstępniak do czegoś poważniejszego. Po paru dniach rzeczywistoście był katar i kichanie. Nie czułem żeby organizm reagował temperaturą(a może była podwyższona ale nie aż tak żeby było to tak odczuwalne). Odczuwałem natomiast ogólne zmęczenie i potem to... tzn kompletnie nie czułem smaku tego co jadłem i to samo z węchem...Nos udrożniony(po zażyciu odpowiedniej tabletki rekomendowanej przez farmaceutę rodzinnego) więc z oddychaniem tymże nie miałem problemu ale nie czułem żadnego zapachu (nawet jak spsikałem maseczkę perfumem i założyłem na nos i buzie). Nie powiem żebym nie miał cykora ale Bogu dzięki obeszło się bez wizytacji w placówkach zdrowotnych... No...to takie moje doświadczenie z...tym czymś Ale testow na tego wirusa nie robiles? Jesli nie robiles, to mogl to byc zwyczajny katar, bo przy silnym katarze wlasnie takie objawy beda, bo wszelkie kubki smakowe i wech zaklejone sa wydzielinami powodowanymi przez katar.
|
Pt paź 23, 2020 11:07 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8095
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Od którego dnia infekcji (ekspozycji na wirusa) testy wychodzą pozytywnie? U nas w szkołach losowo testują dzieci i czasami wyniki są dodatnie, ale nikt nie może wejść z objawami do szkoły.
Utrata zapachu i smaku to chyba nie tylko przy COVID-19 występuje? Ja przynajmniej przy zwykłych przeziębieniach kiedyś tak miałam i dobrze to pamiętam, ale trwało to krótko - może parę dni.
|
So paź 24, 2020 1:48 am |
|
|
polexit
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr maja 06, 2020 1:04 pm Posty: 2208
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Sam nie miałem, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, ale aktualnie potwierdzonego covida ma mój brat. Siedzi na kwarantannie w domu, więc podrzucam mu zakupy i wynoszę śmieci. Czuje się nieźle, z objawów tylko lekko podwyższona temperatura i uczucie ogólnego "rozbicia", czy zmęczenia. Wyglądało to tak, że dwa tygodnie temu, w piątek poszedł na zwolnienie bo właśnie miał takie objawy przeziębienia. Objawy nie ustały po kilku dniach, a w międzyczasie u jednego z jego współpracowników wykryto koronawirusa. W związku z tym telefon do przychodnii i po konsultacji skierowanie na test (w sumie przy takich objawach pewnie by mu nie zrobili gdyby nie to, że miał kontakt z potwierdzonym przypadkiem). Na test pojechał sam do punktu pobierania wymazów. Test wyszedł pozytywny w zeszłą sobotę (wynik można sprawdzić przez internet), więc już kolejny tydzień siedzi w domu, czując się generalnie coraz lepiej, ale mówił mi, że są dni kiedy dopada go jeszcze takie uczucie zmęczenia. Jeszcze nie wie, czy będzie miał robiony kolejny test, czy po prostu jak mu przejdą objawy, to wróci normalnie do pracy. W poniedziałek będzie się konsultował z lekarzem.
Były jeszcze dwa potwierdzone przypadki w dalszej rodzinie - na szczęście również bez poważnego przebiegu. W otoczeniu w pracy, to mąż i szwagier koleżanki z którą pracuję mieli niedawno typowe objawy - kaszel, wysoka temperatura, utrata węchu i smaku. Ale bez testów, więc to tylko podejrzenie, że mogli to mieć. Koleżanki nic jednak jak dotąd nie złapało.
|
So paź 24, 2020 10:32 am |
|
|
sahcim
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
sam2 napisał(a): sahcim napisał(a): Ja jakiś czas temu doświadczyłem dziwnej utraty węchu i smaku na prawie dwa tygodnie...Zaczęło się od lekkiego "drapania" w gardle, co przyjąłem jako wstępniak do czegoś poważniejszego. Po paru dniach rzeczywistoście był katar i kichanie. Nie czułem żeby organizm reagował temperaturą(a może była podwyższona ale nie aż tak żeby było to tak odczuwalne). Odczuwałem natomiast ogólne zmęczenie i potem to... :co: tzn kompletnie nie czułem smaku tego co jadłem i to samo z węchem...Nos udrożniony(po zażyciu odpowiedniej tabletki rekomendowanej przez farmaceutę rodzinnego) więc z oddychaniem tymże nie miałem problemu ale nie czułem żadnego zapachu (nawet jak spsikałem maseczkę perfumem i założyłem na nos i buzie). Nie powiem żebym nie miał cykora ale Bogu dzięki obeszło się bez wizytacji w placówkach zdrowotnych... No...to takie moje doświadczenie z...tym czymś :| Ale testow na tego wirusa nie robiles? Jesli nie robiles, to mogl to byc zwyczajny katar, bo przy silnym katarze wlasnie takie objawy beda, bo wszelkie kubki smakowe i wech zaklejone sa wydzielinami powodowanymi przez katar. Przeszedłem już w swoim życiu nie jeden silny katar gdzie nie mogłem oddychać nosem ale przy użyciu kropli czy aerozolu udrażniającego odzyskiwałem na krótko węch i smak. W tym przypadku nie miałem zablokowanego nosa, bo(jak pisałem) oddychałem normalnie, co w moim przypadku oznacza przez nos...
_________________ Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich! Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
|
So paź 24, 2020 1:19 pm |
|
|
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Ja nie znałem i nie znam nikogo kto zachorował na koronawirusa. Nawet nie słyszałem o jakimś dalekim znajomym,może z wyjątkiem jakiegoś wujka kolegi z innego miasta, któremu to wykryto, choć miał tylko chrypę. itd. Sam miałem dwukrotne badania: w szpitalu - raz wynik nierozstrzygający, drugi raz ujemny. Syn ciotecznej siostry był w szpitalu zakaźnym na badaniu - wynik ujemny (miał kaszel, gorączkę itd.)
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
So paź 24, 2020 7:17 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8095
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Mnie bardzo niepokoją testy fałszywie negatywne. Tak było w przypadku Prezydenta Trumpa (jego ekipa stosowała szybkie testy). Osoba jest przekonana, że nie ma wirusa, więc występuje u niej fałszywe poczucie bezpieczeństwa i zaraża innych w najlepsze.
|
So paź 24, 2020 7:34 pm |
|
|
Terremoto
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Już gdzieś o tym pisałam - ja znaŁAM osobę chorującą na Covid. Trzy tygodnie choroby. Człowiek owszem starszy, ale nieschorowany, z dużą energią życiową, sporymi siłami. Najpierw było leczenie domowe. Dowiedziałam się po niespełna dwóch tygodniach i wtedy już ta osoba była na OIOMie, pod respiratorem. Bez kontaktu. Organizm nie podejmował samodzielnie oddechu. Po niespełna 10 dniach przyszedł rankiem sms o śmierci. Oniemiałam. Z sześciu domowników (wszyscy zarażeni) dwóch zmarło. Jedna trzecia! To uczy respektu.
Na początku zeszłego tygodnia zachorował mój przyjaciel. Miał dłuższy kontakt z innymi, już widać chorymi. Konkretnie wie, z kim. Od dwóch dni ma potwierdzenie zakażenia. Serce mi się ścisnęło po świeżym poprzednim doświadczeniu. Jest w domu. Miał wściekłą gorączkę, ma kłopoty z gardłem, zatokami, temperatura teraz ustępuje, jest z kolei sporo poniżej normalnej. Daj Boże, aby się dobrze skończyło.
|
So paź 24, 2020 11:43 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8095
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Terremoto napisał(a): Z sześciu domowników (wszyscy zarażeni) dwóch zmarło. Jedna trzecia! To uczy respektu. Niestety, chyba trudno uniknąć zarażenia pomiędzy domownikami. Pewnie trudno zacząć stosować fizyczny dystans wobec bliskich, czy inne środki ostrożności, zanim wirus rozniesie się po wszystkich. Obecnie spotkałam się z ideą, że cytat Mt 6, 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.oddaje także tę mądrość, że każdy powinien mieć miejsce, gdzie może się odizolować, nie tylko na czas modlitwy, ale także w takiej sytuacji, gdy istnieje ryzyko łatwego zarażenia się.
|
N paź 25, 2020 2:34 am |
|
|
Piotr9000
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Osobiście nie znam nikogo kto by zachorował na korono wirusa. Ale znajomy znajomego kogoś juz zachorował z tego co słyszałem. Ale nie wiele wiem na ten temat. Jedynie ,ze są bez objawowe. W sensie nazywam bez objawowe bo nie potrzebują szpitala do tego.
|
N paź 25, 2020 11:20 am |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8095
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Powszechne zalecenia aby zmniejszyć możliwość zarażenia się koronawirusem to stosowanie maseczek, dystansu społecznego, mycie i odkażanie rąk. Ponadto zachęcano nas do przyjmowania suplementów witaminy D i cynku i do tego się stosuję. Czy ktoś z Was podejmuje jakieś specjalne, dodatkowe kroki, by być chronić się przed potencjalną infekcją? Przyjmujecie jeszcze jakieś inne suplementy?
|
N paź 25, 2020 2:46 pm |
|
|
sahcim
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
U mnie w rodzinie witamina D jest obowiązkowa codziennie plus mikstura z miodu, imbiru i cytryny... :-D
_________________ Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich! Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
|
N paź 25, 2020 5:39 pm |
|
|
Adam M.
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 5:53 pm Posty: 2719
Płeć: mężczyzna
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Witamina C ester, D, B12, maski w zamknietych miejscach publicznych ( sklepy ) dystans i oczywiscie ograniczenie spotkan towarzyskich, ktore w ciagu lata odbywalismy na zewnatrz. Zespol witamin bierzemy od lat i wyrugowal on u nas zupelnie coroczne "przeziebienia" ktore przedtem przezywalismy co roku, nawet kilka razy w roku. W ten sam sposob dzialala poprzednio akupunktora, ktora bralismy na przelomie wiekow, ale niestety stracilismy ja.
|
N paź 25, 2020 6:43 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Koronawirus? Studium przypadków.
Mnie uczono, że loteria genetyczna i umiejętność radzenia sobie ze stresem (pogodne usposobienie) to lekarstwo na długie i szczęśliwe życie. Nie zdenerwujesz takiego pogodnego człowieka, bo on zawsze dostrzega w innym dobre intencje, nawet jeśli ktoś palnie głupotę. Tak się te osoby łatwo identyfikuje. W odżywianiu wszystkich organizmów obowiązuje prawo minimum Liebiga. To już cała nauka. Mięsożercy nie potrzebuja suplementacji B12 a spożywający sporo roślin zawierających witaminę C nie potrzebują jej suplementacji, czasem to szkodliwe, bo lenistwo organizmu działa jak działa. U osób skłonnych do kamicy mogą być nawet problemy . W przypadku wirusów znów się to sprawdza, bo koronowirusy znamy, więc zdrowy organizm sobie poradzi. Jeśli jednak spotkają się ukryte wady organizmu z wirusem to organizm może przegrać. Czasem więc należy bardziej dbać o innych niż o siebie.
Osobiście czekam na tego koronawirusa, za tydzień dam znać czy się do mnie dobrał.
|
N paź 25, 2020 6:53 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|