Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśca
Autor |
Wiadomość |
polo90
Milczek
Dołączył(a): Wt paź 27, 2009 7:06 pm Posty: 39
|
Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśca
Witam Opiszę jak stałem się pewny że trafię do czyśca Mam 29 lat (Wierzę od 2014 roku gdy na you tube widziałem film o dziewczynie której podano narkotyki i trafiła do piekła) Ale do rzeczy: W mojej rodzinie mało osob wierzy że istnieje cokolwiek po smierci Ja czytajac objawienia wiem że trafie do czysca bo mam okolo 2900 grzechow smiertlenych. Większość z tych grzechow popelniłem przed 2014 rokiem. Wiem że po śmierci będę cierpiał jak prawie każdy człowiek na ziemi bo do nieba idą cnotki zakonnice i dziewice(nieskazitelne oczywiście- Tereski Faustynki, Bernadetki nieskazitelne) Utwierdzony w moim przypuszczeniu jestem przez objawienie Anny Dambska której bliscy opowiadają jak umarli i trafili do czysca Zrozumiałem ze to jest naturalne miejsce dla czlowieka Tak jak dla wody naturalny jest ocean Narzekanie nie ma żadnego sensu każdego człowieka grzechy sa po śmierci wyciągane jak trup z szafy Tymczasem żyje tak jak umiem i wiem ze na pewne rzeczy człowiek nie ma wpływu i trzeba sie z nimi pogodzić
|
So wrz 14, 2019 3:26 pm |
|
|
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 20596 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Kpisz czy o drogę pytasz?
|
So wrz 14, 2019 3:30 pm |
|
|
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 7278
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Ja niestety kiedyś miałem myśli, czy idę do Nieba czy do czyścca a teraz mam myśli czy do czyścca czy do piekła. Byleby nie do piekła, wszystko inne już bedzie dobre. Nie mogę po spowiedzi wytrwać więcej niż parę kilka dni. Co mnie pociesza: można powiedzieć że kiedyś żyłem w piekle nienawiści do Boga, obecnie przynajmniej nie ma tej nienawiści.
_________________ W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10
|
So wrz 14, 2019 3:41 pm |
|
|
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Coś w tym jest. Tzn. bardzo duża część ludzi, których spotykam i z którymi rozmawiamy też o wierze, Kościele, modlitwie przyznaje, że i tak pójdą po śmierci do czyśćca - na Niebo nie zasługują, a znowu na piekło też nie Zostaje więc ta opcja nr trzy... Za zło trzeba zapłacić, grzechy odpokutować, niekiedy wielu poddaje się na starcie - "Niebo nie jest dla mnie, ale dla świętych zakonników i sióstr...". Być może wynika to z takiego duchowego lenistwa, zaniedbania - i tak będę grzeszył i tak, nie zmienię się, tego nie poprawię nigdy, ludziom nie chce się podjąć walki o swoje zbawienie i z góry za samego Pana Boga przesądzają gdzie będą po śmierci. A czyż to nie Bóg ma ten "ostateczny głos"?
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
So wrz 14, 2019 5:54 pm |
|
|
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 7278
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Są dwie rzeczy ostateczne: Niebo albo piekło. Czyścieć to przedsionek, poczekalnia Nieba. A zycie do końca jest bitwą, takim maratonem
_________________ W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10
|
So wrz 14, 2019 6:00 pm |
|
|
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Zależy też kto jak ów czyściec sobie "widzi" - z jednej strony jako miejsce jakichś udręczonych dusz, taki stan bardzo nieciekawy - jak w objawieniach świętych. Z drugiej strony jeszcze niektórzy duchowni bardzo łagodzą ten obraz - jak tu ostatnio na forum ktoś pisał, dawał link.
Modlimy się wszakże za "dusze w czyśćcu" cierpiące , więc skoro jest tam cierpienie, to człowiek raczej z reguły chce go uniknąć, ale jednocześnie sam nie wierzy w "Niebo z automatu..."
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
So wrz 14, 2019 6:15 pm |
|
|
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 6818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Z takim nastawieniem ("pójdę do czyśćca" do tego emotka typu ) to obawiam się że trafisz do piekła. Celem powinno być trafienie do nieba. Jak się tak po prostu nie da bo coś tam, to wyjdzie czyściec. A nie że mam takie grzechy to co tam, z arytmetyki wychodzi czyściec. To równia pochyła. Ten rogaty już zaciera swoje kopytka..
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
So wrz 14, 2019 6:26 pm |
|
|
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 7278
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
mniszek_pospolity napisał(a): Modlimy się wszakże za "dusze w czyśćcu" cierpiące , więc skoro jest tam cierpienie, to człowiek raczej z reguły chce go uniknąć, ale jednocześnie sam nie wierzy w "Niebo z automatu..." Choć Dobry Łotr nawróciwszy się przed śmiercią trafił od razy do Raju. Tyle że był ukrzyżowany razem z Chrystusem, połamano mu nogi, tak że się udusił, i w dodatku uznał że słusznie jest karany , podczas gdy Zbawiciel jest niewinny i uznał w Ukrzyzowanym kogoś kto może mu pomóc.
_________________ W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10
|
So wrz 14, 2019 6:29 pm |
|
|
polo90
Milczek
Dołączył(a): Wt paź 27, 2009 7:06 pm Posty: 39
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
A tak zupełnie szczerze: Bardzo źle się stało że się urodziłem Całe życie jestem samotny nic nie warty nie mam żadnych przyjaciół ani dziewczyny. Wydaje mi się że nie pujdę do piekła ponieważ miałem dużo spowiedzi Ponad 100 A w moim oku w źrenicy po spowiedzi pojawia się małe światełko Gdy zgrzeszę grzech śmiertelny(nieczystość) to światełko znika I znowu się pojawia po następnej spowiedzi. To Pan Jezus mieszkający w mieszkaniu mojego serca Są o wiele gorsi ludzie odemknie Ateiści Gwałciciele Mordercy Mam nadzieję że Bóg nie potępia ludzi Z objawień Anny Dąbskiej wiem że w czyścu znajdują się zupełnie zwykli ludzie takich mija się na ulicy Nawet jest tam opisany przypadek mordercy Bartka który zabił młodego człowieka który był konfidentem http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html
|
So wrz 14, 2019 9:45 pm |
|
|
Sanata
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz maja 23, 2019 4:55 pm Posty: 136
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Polo90 czytałam Twoje stare wypowiedzi i powiem Ci, że masz nieco wypaczony obraz Boga. Bóg nikogo nie karze. Chodziłeś do psychologa? Bo męczysz się od dwóch lat co najmniej, masz jakąś obsesje na punkcie czyśćca. To się leczy u specjalisty lekarza nie teologa, bo jakoś innym wierzącym ta świadomość istnienia czyśćca nie spędza snu z powiek. A dziewczyna czy przyjaciele to nie tlen, bez tego da się żyć.
|
Śr wrz 18, 2019 3:48 pm |
|
|
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 7278
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Piekła się bójcie! gdy ktoś trafi do czyścca to może po ciezkim życiu odpocząć wiedząc że już wszystko będzie dobrze, że stąd droga tylko do Nieba.
_________________ W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10
|
Śr wrz 18, 2019 3:54 pm |
|
|
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Pierwszym stopniem mądrości jest bojaźń Boża. To dla tych, których nie stać jeszcze na miłość... To bardzo uciążliwe i jak dla mnie koszmarne... Całe życie poruszać się w przestrzeni zakazów, nakazów, to mi wolno, tego nie, pójdę i tak do czyśćca - tu jest całkowite wyłączenie perspektywy Miłości.
Obraz Boga, który tylko ręce zaciera, żeby kogoś ukarać i "przyłapać" na grzechu jest straszny, chybiony i niedorzeczny. Bez perspektywy Miłości takie spekulacje gdzie się trafi po śmierci, co się stanie itd. są za przeproszeniem bez jakiegokolwiek sensu...
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
Śr wrz 18, 2019 8:34 pm |
|
|
zb1024
Dyskutant
Dołączył(a): So lip 01, 2017 8:51 pm Posty: 319 Lokalizacja: Wielkopolska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Polo, podobno św. o. Pio był 3 dni w Czyśćcu, bo za mało odciągał ludzi od siebie do Jezusa. Jedynie Maryja została wzięta prosto do Nieba. Myślisz, że ludzie święci idą prosto do Nieba? Że nie muszą się oczyszczać? Czasami miłosierdzie boże, daje nam już tu na ziemi przeżywać jakby Czyściec, oczyszczanie się z błota poprzez trudy, cierpienia. Dobrze jest z tego skorzystać i przyjąć i dziękować za to. Lepiej jest odpokutować jakimś bólem fizycznym, trudem, tu na ziemi, niż bólem duchowym w Czyśćcu, bo trwa to dłużej. Tam nie posiadasz ciała. Winy musisz odpokutować bólem, cierpieniami czysto duchowymi. Jeżeli na ziemi nie przeżywałeś sercem mszy św. była ona dla Ciebie obojętna, to daremnie będziesz prosił o odprawienie ileś mszy za Ciebie przed śmiercią. Nie pomogą one Twojej duszy. Trzeba walczyć ze słabościami i grzechem. Sam mam problem z nieczystością, kiedyś robiłem to nawet co dzień/kilka dni. Teraz udaje się nawet już 2 mies. Małymi kroczkami wyjdziesz z tego. Jedni dostają od razu łaskę uzdrowienia z tego nałogu, inni muszą dłużej prosić, tak jak św. Faustyna prosiła. Ona tez miała różne pokusy: z "Dzienniczka" Faustyny pkt 40: "(...) Kiedy wyszłyśmy z klęczników i zaczęłyśmy mówić formułę ślubów, nagle stanął Jezus obok mnie w szacie białej, przepasany pasem złotym i rzekł do mnie: - udzielam ci wieczystej miłości, aby czystość twoja była nieskalana i na dowód, że nie będziesz nigdy doznawać pokus nieczystych – zdjął Jezus pas zloty z Siebie i przepasał nim biodra moje. Od tej chwili nie doznaję żadnych poruszeń przeciwnych cnocie ani w sercu, ani w umyśle. Zrozumiałam później, że to jedna z największych łask, którą mi wyprosiła Najświętsza Maryja Panna, bo o tę łaskę prosiłam Ją przez wiele lat. (...)"
Jeszcze jeden punkt z "Dzienniczka" św. Faustyny: "445. ŚW. FAUSTYNA WIDZIAŁA PANA JEZUSA UBICZOWANEGO GRZECHAMI NIECZYSTYMI Czwartek. Adoracja nocna. Kiedy przyszłam na adorację, zaraz mnie ogarnęło wewnętrzne skupienie i ujrzałam Pana Jezusa przywiązanego do słupa, z szat obnażonego i zaraz nastąpiło biczowanie. Ujrzałam czterech mężczyzn, którzy na zmianę dyscyplinami siekli Pana. Serce mi ustawało patrząc na te boleści; wtem rzekł mi Pan te słowa: - cierpię jeszcze większą boleść od tej, którą widzisz. – I dał mi Jezus poznać za jakie grzechy poddał się biczowaniu, są to grzechy nieczyste. O, jak strasznie Jezus cierpiał moralnie, kiedy się poddał biczowaniu. Wtem rzekł mi Jezus: - Patrz i zobacz rodzaj ludzki w obecnym stanie. – I w jednej chwili ujrzałam rzeczy straszne: odstąpili kaci od Pana Jezusa, a przystąpili do biczowania inni ludzie, którzy chwycili za bicze i siekli bez miłosierdzia pana. Byli nimi kapłani, zakonnicy i zakonnice i najwyżsi dostojnicy Kościoła, co mnie bardzo zdziwiło, byli ludzie świeccy różnego wieku i stanu; wszyscy wywierali swą złość na niewinnym Jezusie. Widząc to, serce moje popadło w rodzaj konania, i kiedy Go biczowali kaci, milczał i patrzył w dal, ale kiedy Go biczowały te dusze, o których wspomniałam wyżej, to Jezus zamknął oczy i cicho, ale strasznie bolesny wyrywał się jęk z Jego serca. I dal mi Pan poznać szczegółowo, poznać Jezusa, ciężkość złości tych niewdzięcznych dusz: - Widzisz, oto jest męka większa nad śmierć Moją. – Wtenczas zamilkły i usta moje i zaczęłam odczuwać na sobie konanie i czułam, że nikt mnie nie pocieszy, ani wyrwie z tego stanu, tylko Ten, Który mnie w niego wprowadził.(Dz 445) " Ja postanowiłem walczyć z grzechami nieczystymi, kiedy czytałem książkę o objawieniach maryjnych z ostatnich 20 wieków. Maryja mówiła tam jak każdy grzech człowieka, przebija Jej serce i serce Jezusa cierniem. I pomyślałem sobie "o Boże, ileż razy popełniłem ten grzech, ileż tych cierni wbiłem w Ich serca". Wiem, że upadam, nadal, ale są to coraz rzadsze przypadki.
_________________ Miłuj Boga i bliźniego
Ostatnio edytowano N wrz 22, 2019 7:48 am przez PeterW, łącznie edytowano 1 raz
Scalono 2 posty
|
N wrz 22, 2019 1:56 am |
|
|
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 7278
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
zb1024 napisał(a): Lepiej jest odpokutować jakimś bólem fizycznym, trudem, tu na ziemi, niż bólem duchowym w Czyśćcu, bo trwa to dłużej. Tam nie posiadasz ciała. Winy musisz odpokutować bólem, cierpieniami czysto duchowymi. Skąd wiadomo że "czysto duchowymi"?
_________________ W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10
|
Śr wrz 25, 2019 10:39 am |
|
|
Wiesiek
Zagadywacz
Dołączył(a): Cz lut 14, 2013 7:16 pm Posty: 74
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: Świadectwo człowieka pogodzonego z tym że trafi do czyśc
Złudne nadzieje. Czyściec nie istnieje. Ludzie wymyślili go w XII w.
Karą za każdy grzech jest śmierć, czyli wieczne odzielenie od Boga. Żebyś nie wiem jak się starał i nie wiem jak wiele dobrych uczynków wykonał, to nie zapracujesz sobie na Zbawienie.
Ale jest Nadzieja bo Jezus przekazał nam Dobrą Nowinę. "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił."
"Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni."
Jeżeli mielibyśmy do ofiary Jezusa dodawać własne cierpienie, to twierdzilibyśmy, że ta ofiara była niewystarczająca. Ofiara Jezusa Chrystusa jest absolutnie doskonała, a więc wystarczająca do zbawienia. Bez tej ofiary jesteś martwy i odzielony od Boga. Możesz to zmienić tylko tutaj na ziemi, po śmierci będzie za późno.
"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia."
Nie chodzi o puste słowa. Prawdziwa wiara to zaufanie i posłuszeństwo. Swoim życiem poświadczasz szczerość swojej deklaracji.
Jeżeli prawdziwie uwierzyłeś, to nie musisz się niczego obawiać, bo Jezus powiedział: "Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca."
|
Pt wrz 27, 2019 11:27 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|