Re: Zdrowie - geny czy zdrowy tryb życia?
merss napisał(a):
Z taką wiedzą kończyłam edukację, więc staram się to wykorzystać. Nie generalizuję. Dzięki lepszej opiece zdrowotnej żyjemy kilkadziesiąt lat dłużej niż na pół wieku temu.
Co do witamin, które przywołujesz...jedynie jako wskazanie ogólnej zasady... W sprawnym funkcjonowaniu organizmu mamy w tym zakresie zależność- to czynnik występujący w deficytowej ilości może rozpoczynać zaburzenie procesów fizjologicznych, on bowiem przerywa/opóźnie szybkość reakcji metabolicznych. Dotyczy to wszystkich organizmów żywych. Odżywianie powinno być zbilansowane.
Na zdrowie nakłada się też szereg czynników zewnętrznych, np ekspozycja na czynniki szkodliwe oraz umiejętność radzenia sobie ze stresem.
Obecnie coraz więcej mówi się o witaminach jako sposobie na zdrowie,dzięki którym można uniknąć wielu chorób czy też nawet coś wyleczyć.Tak samo jest z minerałami.
http://www.kwadryga.pl/upload/Dokumenty ... aukowy.pdf'' Witamina
K jest następnym po witaminie D
związkiem z grupy witamin, dającym
ogromne możliwości zastosowania
w terapii i profilaktyce, zwłaszcza osteoporozy.
Dziwi więc, niechęć lekarzy do
stosowania witamin, związków o tak niskiej
toksyczności, w nietypowych dla
nich wskazaniach.''
Tak żyjemy o wiele dłużej,ale wcześniej ludzkość dziesiątkowały głód i zarazy i to się pewnie wliczało do średniej.
Poza tym chirurgia jest na bardzo wysokim poziomie.Rozmaite leki też pozwalają przedłużyć nam życie,ale bardziej coś podleczają niż leczą.
Efekt jest taki że człowiek jakoś tam funkcjonuje dzięki garści tabletek.Ale w jakiej formie?
Jak masz chorobę przewlekłą to musisz męczyć się z nią do końca życia.Nie wierzę że w krótkiej perspektywie doczekamy się skutecznych tanich leków na raka ,cukrzycę,choroby serca itp.
Nie w tym interes.
Jest wiele tanich,prostych naturalnych metod i o wiele bardziej skuteczniejszych od leków tylko kto na tym zarobi?
Jak np kogoś dopadnie silna angina ropna to faszeruje się antybiotykami,a wystarczy zastosować olej kokosowy nierafinowany.Tylko nie połykać a trzymać w ustach ok 20 min i tę czynność powtórzyć kilka razy.I problem z głowy po dwóch trzech godzinach.Miałem okazję to przetestować.
Sam byłem szczęśliwy jak po lekach miałem mniej nawrotów silnych zawrotów głowy jednak w mniejszym nasileniu miałem je stale.
Obecnie jednak funkcjonuje bez leków,ale dzięki temu że odstawiłem zupełnie chleb i inne przetwory mączne i do tego spożywam olbrzymie ilości warzyw to prawie żadnych zawrotów głowy już nie mam.
Nie jestem też zwolennikiem niestosowania się do zaleceń lekarskich i rezygnowania z leków bez nadzoru lekarza.
Tu nie można ryzykować.Wiele niekonwencjonalnych metod jest wręcz szkodliwa,ryzykowna.
A rozeznać się w tym co dobre jest bardzo trudne.Lekarze też muszą trzymać się pewnych procedur.
merss napisał(a):
Niezupełnie to ogólna zasada. Wypijając szklankę soku pomarańczowego wprowadzasz do organizmu kilka łyżeczek cukru. Nie dajesz organizmowi też cennego błonnika pokarmowego oraz witaminy P zawartej w białych osłonkach. Nie zjesz więcej niż dwóch marchwi na raz, do szklanki soku dasz pół kg...pełna słodycz. Warto robić szklankę soku owocowego? Wypijemy ich kilka, a ile zjesz pomarańczy na raz?
No nic nie pisałem o sokach owocowych.Jednak można do soków warzywnych dodać niewielką ilość owoców.
Owszem takie soki są pozbawione błonnika jednak w tej formie witaminy są dobrze przyswajalne.
Nic nie szkodzi na przeszkodzie aby poza sokami zjeść surówkę.
Błonnik uzupełnić to nie problem.
merss napisał(a):
Mamy nowe rasy zwierząt wyselekcjonowane, by produkować dużo i dobrej jakości mleko. Zbilansowane dawki pokarmowe układają im żywieniowcy. Mleko pozyskiwane jest w higienicznych halach udojowych, gdzie mleko płynie z czystych strzyków, czystymi kubkami i przewodami prosto do zbiorników. Mleko schłodzone pozbawione jest bakterii (chodzi o normy), które znajdą się, jeśli pozyskujemy mleko 'ludzkimi siłami'. Takie mleko udojone rękoma człowieka, nawet na pastwisku, nie spełniałoby norm mikrobiologicznych i mleczarnia by tego nie przyjęła. Mleko natychmiast odwożone jest z ferm do zakładów przetwórczych. Jakoś specjalnie nie mam zastrzeżeń do produktów, jeśli uczciwie przestrzega się technologii. Konkurencja jest duża.
Ja tam jakoś nie mam przekonania do tego mleka ze sklepu.wierzę że spełnia wszelkie normy mikrobiologiczne,ale mnie takie mleko od zawsze odrzucało.
Jeśli mi się trafi to piję nieprzegotowane mleko prosto od krowy.W dzieciństwie piłem go bardzo dużo i nic mi nie było.
Ciekawe dlaczego w krajach o najwyższym spożyciu mleka notuje się najwięcej przypadków osteoporozy.
Mleko sprzedawane w sklepach jest pozbawione enzymów które są niszczone w procesie pasteryzacji,a homogenizacja powoduje powstawanie wolnych rodników.
Mleko często wywołuje alergie,a w jelitach wytwarzają się toksyny.
Homogenizacja mleka powoduje rozbicie się tłuszczu na drobne cząsteczki przez co dostaje się on bezpośrednio do krwi.
Niektórzy lekarze stanowczo odradzają spożywanie nabiału i radzą stosować dietę niskobiałkową.
Tak zalecają Dr Ornish czy Esselstyn.Właśnie dzięki ich zaleceniom Bill Clinton powrócił do zdrowia.
https://www.youtube.com/watch?v=R8Z9DWW_SlwMożna mieć predyspozycje do miażdżycy jednak wiele wskazuje na to że można tego uniknąć a nawet cofnąć się złogi miażdżycowe.
Jak i też można ograniczyć czy nawet cofnąć wiele chorób przewlekłych.
Znam osobę która stosowała post Daniela Dr Dąbrowskiej i postepując się ściśle do zaleceń tej diety znacznie poprawiła stan swojego zdrowia.A wcześniej nałykała się sterydów ściśle według zaleceń swojego lekarza.
https://www.youtube.com/watch?v=VFN3dU81lGg