Witam wszystkich. Czy granie w gry MMORPG (multiplayer) tam gdzie są czary i magowie (są prawie w każdej) to grzech? np. World Of Warcraft.

Warto przeczytać artykuł:

http://www.niedziela.pl/artykul/82744/n ... -z-diablem

a poza tym bracie, ładnie że o to pytasz. Pamiętaj, że życie sakramentalne i to co oferuje ci Duch Święty to najwspanialsze rozwiązanie na całe życie, pokój serca będzie gościł w twoim sercu, pomimo tego że życie będzie obfitować i w nieprzyjemne zdarzenia życia codziennego (bo takie jest życie też) , warto o tym pamiętać. Warto jest też wiedzieć, to że jeśli nawet grałeś w takie gry, to wcale nic ci nie musi być i nie trzeba się za wczasu lękać i obawiać, ALE WARTO ZA WCZASU zdać sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia i je porzucić. W każdym razie - nie lękaj się ! Jezus jest Panem i On czuwa nad nami z Bogiem i dobrej nocy

Sam już nie wiem na forum czytam że granie w gry propagujące satanizm (Diablo) są złe ale czy gra w grę gdzie mam postać i zabijam potwory używając skili (umiejętności) to grzech ?.

wyjdzmy o spraw bardziej ogólnych

Każdy nasz czyn jest albo przybliżający nas do Boga, albo od Niego oddalający. Bo w dziedzinie moralności nie ma neutralności. Tak jak nie ma 'neutralnych' aniołów. Są tylko słudzy Boga - aniołowie, albo słudzy diabła - szatani.
Oczywiście jako człowiek z ograniczonymi możliwościami nie jesteśmy w stanie osądzić prawidłowo każdego naszego czynu - ale to nie zmienia faktu że tak to właśnie działa.

No i teraz pytanie - czy granie w takie gry, zabijanie w nich i rzucanie czarów - przybliża Cię do Boga? Jeśli nie - to Cię od Niego oddala (i to jest dużo bardziej prawdopodobne)

Więc w takim rozumieniu jest to grzech - bo jest to coś co oddala Cię od Boga.

Granie tylko dla potrzeb rozrywki jak dla mnie nie jest grzechem. Ale jeśli zaczynamy w to wierzyc i się uzależniać to wtedy jest to grzechem!

To zależy. Jeśli grasz paladynem to wszystko jest w porządku. Ci szlachetni rycerze zabijają tylko kiedy Bóg tak chce.
Kiedy grasz druidem sprawa robi się już śliska. To nie koniecznie musi być grzech, ale istoty ze skłonnościami do dendrofilii nie powinny być stawiane jako przykład dla młodych ludzi.
Gra barbarzyńcą też jest ok pod warunkiem, że robisz za tanka. Ktoś w końcu musi to robić.
Gra magiem... no sam się zastanów czy to moralne. Rzucasz czarami z ukrycia podczas gdy twój team się męczy i dostaje obrażenia. Według mnie - grzech ciężki!

Ja pewnie sporo nagrzeszyłem. W WoWie grałem magiem, w Guild Wars nekromantą.

Swoją drogą. Czemu wirtualne czynności miałby być przyczyną grzechu? Czy to nie tak, jakby iść do więzienia za morderstwo, gdy z patyka zastrzeliło się kolegę, który był bandytą?

Grzechem może być także myśl, niekoniecznie tylko fizyczna czynność. Prawo cywilne, karne i jeszcze jakieś definiuje jedynie czyny zabronione i za to karze, nie miesza się do moralności opartej na wierze.

Jednak w grze nie myślisz o tym, że zabijasz żywego człowieka. Masz świadomość tego, że te postacie są sztuczne i tylko z tego powodu pozwalasz sobie to robić.
W grze rzucasz klątwy, czary i zaklęcia, bo wiesz, ze w realu takich rzeczy nie ma.

Chyba nie doceniasz chrzescijan.
Dodaj do listy magiczne przedmioty.

Nie wierzę, że jakakolwiek osoba grająca w grę, mysl, że zabija realne osoby.

No rozwalacie mnie z tymi poradami.
I z pytaniami tez .

Zależy.. Jaki wiek gracza, no i fabuła.
Co jest takiego w filmach porno, że są po pierwsze dla dorosłych, po drugie z punktu widzenia chrześcijańskiego są złem (z resztą niekoniecznie chrześcijańskiego)? Przecież tam "aktorzy" tylko grają i wiadomo że nikt nikogo nie gwałci (jeśli scenariusz przewiduje tego typu akcję)?

To taki przykład, żeby przybliżyć..

też nie sądzę. Ale to nie zmienia faktu obiektywnego - że łamane są pewne granice i wprowadzane są pewne nawyki. Dlaczego już starożytni filozofowie mówili o PRAKTYKOWANIU cnót? uczciwym będzie ten kto wiele razy PRAKTYKOWAŁ uczciwość. Miłosiernym będzie ten kto wiele razy PRAKTYKOWAŁ miłosierdzie. I niestety działa też to w drugą stronę - nieczułym będzie ten kto wiele razy PRAKTYKOWAŁ nieczułość. Złodziejem będzie ten kto wiele razy PRAKTYKOWAŁ kradzież itd.
Więc teraz pytanie - czy działanie, myślenie, planowanie, rozważanie kształtuje nasze postawy?
Ciekawe rozważania kiedyś czytałem a propo armii. Ok 1900 roku (wojny burskie) wojsko zorientowało się że wystrzelono ogromne ilości naboi, a trafiono (zabity i/lub ranny) niewielką liczbę przeciwników. Po badaniach socjologicznych wyszło, że żołnierze z poboru mają duży wewnętrzny opór w strzelaniu do drugiego człowieka (nie zabijaj!). Wprowadzono więc zmiany w szkoleniu żołnierzy - np. zamiast strzelania do tarczy zaczęto trenować strzelanie do sylwetki człowieka itd. W czasie pierwszej wojny światowej % pocisków trafiających w cel znacząco się zwiększył, podobnie w czasie II WŚ. I do dziś taka jest tendencja. W niektórych programach treningowych zaczęto wykorzystywać np. wielokrotne pokazywanie żołnierzom scen drastycznych (film) czy właśnie 'symulatory' walki. Chodzi po prostu o utrwalenie pewnych NAWYKÓW i złamanie naturalnych barier.
W podobny sposób działa np. pornografia czy właśnie różne gry w stylu 'Grand Thief Auto'. Utrwalają w uczestnikach pewne zachowania jako 'dobre' a przynajmniej 'dozwolone' zmieniając w ten sposób kodeks moralny ludzi.

Niestety nie wiem co mieli na myśli filozofowie mówiąc o praktykowaniu cnót. Jestem prostym człowiekiem i rozumiem to tak, że osoba uczciwa jest uczciwa, a złodziej kradnie. Nie widzę tu drugiego dna.

Grając w grę nie łamiesz żadnej granicy, gdyż nikogo nie zabijasz, ani nie krzywdzisz (jeśli akcje krzywdzące nie są skierowane wobec innego gracza, wtedy krzywda może mieć miejsce).

Zgodzę się z tym, że myślenie/szkolenie/planowanie może mieć jakiś wpływ na nas. Porównywanie szkolenia bojowego oraz warunków pola walki do tego, co dzieje się w wirtualnym świecie, wydaje mi się nadużyciem.
Gry (a przynajmniej ta komercyjna/rozrywkowa część) nie są tworzone z myślą o tym, aby wtłaczać w ludzi złe zachowania.
Kiedyś czytałem o badaniach w których sprawdzano wpływ złych zachowań na ludzi. Niestety nie pamiętam szczegółów. Ogólnie wyniki mówiły o tym, że osoby wykonujące złe akcje w grze, później w realu zachowywali się wobec ludzi lepiej.

Wracając do czarów i magów. Jak mogą one być złe, skoro są fikcyjne?