takie coś się pojawia także wtedy, kiedy po prostu masz włożony nie-bootowalny CD do napędu lub dyskietkę w czasie uruchamiania systemu.
Rozwiązanie:
-wyjąć dyskietkę
-wyjąć CD
-restartnąć
Ewentualnie jakiś program zaingerował w boot lub uszkodzony sektor rozruchowy, ale skoro się samo naprawiło, to raczej to co napisałem wcześniej.
Katka

a w tym wypadku to najprawdopodobniej dzięki zdjęciu pokrywy ostygł procek i komp już nie restartuje przez jakiś czas, rozwiązanie:
-wymienić pastę termo-przewodzącą na procku, wyczyścić wentylatory z resztek pizzy i brokatu
Lub też kondensacja wilgoci (włączenie kompa w zimnym pokoju, lub otwarcie okna). W takim wypadku pomaga odkręcenie obudowy i wpatrywanie się w bebechy przez jakiś czas, mniej więcej od 20 minut do godziny.

Wiedziałam, że coś mu pomagało, teraz mam techniczne wytłumaczenie, dzięki

Dzięki, bachus! Mam jednak nadzieję, że nie będzie wiecej takich niespodzianek, bo ani chybi zawału dostanę i trafi mnie szybciej niż kompa. Pozdrawiam!