Kupiłem wreszcie ruter bezprzewodowy, radość trwała krótko gdyż naczytałem się o włamaniach do takich sieci...
Pytam więc, jakie są sposoby włamania do takiej sieci i jak się bronić?
Czy jeżeli zezwolę firewalowi na dostęp adresowi prywatnemu (np 192.168.1.1) to MAM PEWNOŚĆ że to mój drugi komputer a nie sąsiada...
Ruter to TPlink-wr340g.
W sprawach sprzętu jestem inteligentny inaczej, Bóg zapłać za porady...

jeśli nie masz zabezpieczonej sieci to każdy kto będzie chciał połączy się z nią. Możesz zrobić dwie rzeczy.
1. weryfikację po MAC wpisując odpowiednie MAC'ki które są w twoich komputerach,
2. ustawić zabezpieczenia (tylko nie WEP bo to nie ma sensu) i jakiś klucz tobie znany i nie złożony ze słownikowych haseł (standardowo powinien mieć małe litery, duże litery, cyfry i znaki specjalne)

Nie ma sensu zabezpieczeń zbyt trudnych ustawiać, bo jak ktoś będzie chciał to i tak się włamie (kwestia czasu) a zabezpieczyć jakoś się trzeba.

W razie problemów pisz do mnie na priv w miarę możliwości pomogę.

Dzięki Jockey, zapomniałem że MACKa mam JEDYNEGO na świecie, to dobry pomysł na zabezpieczenie...

ale to nie jest zabezpieczenie najlepsze, dlatego że można przeskanować jakie mac'ki są wpuszczane i podmienić w swoim kompie i wtedy jest dostęp...
najlepiej uczynić też zabezpieczenie z kluczem dostępu tylko nie WEP bo to się łamie w 5 sekund, chociaż WPA2- PSK albo TKIP.

ani filtracja adresow MAC ani zaadne haslo nie gwarantuje Ci tego, ze Twoja siec bedzie bezpieczna na ew. ataki. zlamanie, nawet najbardziej zlozonego algorytmicznie hasla jest tylko i wylacznie kwestia czasu [pomijam tutaj nawet uzycie metody slownikowej, czy tablic teczowych].


z mojej strony polecam Ci nastepujacy sposob: jezeli masz w planach laczenie sie z Twoja siecia poprzez wi-fi tylko w wiadomej i niewielkiej liczbie komputerow, to odznacz w swoim routerze opcje enable SSIS broadcast - kolokwialnie mowiac: odznaczenie tej opcji sprawi to, iz Twoja siec nie bedzie dostepna dla osob nie znajacych jej nazwy. powyzsze, standardowo, w TP-Linkach dokonjusz w zakladce Wireless-Wireless Settings.

nie zapomnij o zmnianie hasla admina!

Pozdrawiam.

Hasło admina zmieniłem, nie rozumiem tylko jak ktoś może nie znać nazwy MOJEJ sieci, jak ta wyświetla się w promieniu (wg instrukcji) 300m

Znac jej nie beda jesli wyrazisz wole, aby nie puszczac jej w eter. Uczyni to za Ciebie ta opcja, ktora wymienilem w moim poprzednim poscie (nota bene z literowka - mae culpa).

Zapomniałeś dodać, że ten czas czasami można liczyć latach

Weźmy niesłownikowe hasło składające się z 12 znaków na klawiaturze mamy spokojnie ponad 30 znaków. Czyli mamy ponad 30^12 kombinacji, że sprawdzenie ich wszystkich zajęłoby nam bardzo dużo czasu.

Pusta pętla, która powtarza się 30^5 razy (i kompletnie nic przy tym nie robi!!!) zajmuje mojemu komputerowi 71 sekund.

Przyjmując, że pętla powtarzająca się 30^12 razy wykonuje się 30^7 razy dłużej niż 30^5 to mamy:

1552770000000 sekund ~ 431325000 godzin ~ 17971875 dni ~ 49238 lat

Nie mam demona szybkości po tyle 2 rdzenie po 1,66 GHz, ale nawet kilka razy szybszy komp nie robi dużej różnicy, a więc jeśli hasło nie jest słownikowe to nie ma z tym problemu.

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi, wszystko działa i takie jeszcze jedno pytanie.
Dla czego na ruterze jest napisane 54 Mbps a pliki między komputerami przechodzą max 18Mbps. Jak połączyłem komputery kablem RJ-45 (~50cm) "osiągi" były podobne. Muszę przesyłać duże pliki z komputera który robi za magnetowid, ale ze względu na jego wiek zgrywa tylko do avi a kompresować muszę na nowszym laptopie (mniejszy a sprytniejszy ). Karty TV oczywiście nie wsadzę do laptopa, a wypalanie i kasowanie płytek RW to też mi się znudziło...

Ja tam się na tych na sprawach sieciowych ogólnie nie znam, ale pewnie wąskie gardło tego przesyłu jest w innym miejscu niż w połączeniu sieciowym.

Jeśli np. dysk twardy w tym starym kompie działa wolniej od sieci to przy przesyłaniu pliku nie zacznie magicznym sposobem działać szybciej niż może, czyli nie wykorzystasz w pełni możliwości sieci.Problem może leżeć w całkiem innym miejscu. To tylko takie moje zgadywanie.

- zakładasz hasło WEP,
- ukrywasz nazwę swojej sieci wifi,
- zmniejszasz siłę sygnału wifi,
- pozwalasz na dostęp do siedzi jedynie wybranym urządzeniom (MAC adresy),
- upewnij się że router wifi ma wbudowanego firewall'a sprzętowego (tańsze routery mogą nie mieć tego) przyda się do internetu,
Jak coś sobie przypomnę to napiszę.

które łamie się w 5 sekund WEP to żadne zabezpieczenie
no to przynajmniej może ograniczyć

słyszałeś o skanowaniu MACów

Dlaczego tylko 54 megabity na sekunde? Ano pewnie dlatego, ze pozostawiles router na domyslnym parametrze - czyli, sieci WiFi dzialajacej w 802.11b. Zmien ustawienia w zakladce Wireless -> Advanced na 802.11g w polu wyboru oznaczonym "Mode". Sadze, ze pomoze. Natomiast, jezeli predkosc ciagle bedzie stosunkowo niska, powinienes wziac pod uwage usytuowanie samego routera; tzn.: czy sygnal idacy od anenki nie ma na drodze do pokonania scian, mebli czy tez innych elementow wyposazenia, mogacych skutecznie utrudniac droge fala radiowym? Ewentualnie rozwaz wymiane samej antenki, na taka, ktora generuje mocniejszy sygnal, co w efekcie powinno sie przelozyc na wieksze transfery.

Natomiast odnosnie Twojego spostrzezenia, ze na kablu typu RJ45 osiagales podobne parametry przysylu danych. Wiesz, tutaj sprawa jest ciut powazniejsza - przysylajac dane "po kablu" _zawsze_ lub prawie zawsze osiagac bedziesz wieksze transfery (dlaczego? jest to temat wybiegajacy lekko poza ramy samej informatyki, nalezalo by to i owo z fizyki przypomiec;) ), ktore beda rzedu od kiludziesieciu do paruset MB/s lub nawet GB/s. Co warto podkreslic, megabajtow na sekunde [Mbps lub Mb/s], nie megabitow [MBps lub MB/s] na sekunde [bajt = 8 bitow]. Roznica jest na pierwszy rzut oka widoczna. Tyle teorii - natomiast Twoje zderzenie z praktyka pokazalo, ze transfer danych byl na podobnym poziomie. Dlaczego? Moge jedynie sadzic, iz byl to klopot:
a) ustawien sieci, w ktorej dokonywalo sie ww.
b) pewnych cech systemu operacyjnego, pod ktorego piecza odbywalo sie ww. [kwestia buforowania danych - na poziomie fizycznej, warstwy protokolu IP]
lub jeden z wielu, wielu innych.
Suma sumarum, radzilby Tobie przesylanie wiekszych plikow jednak po kablu. Do tego celu, mozesz kupic jakies kable drozsze (np. skretke typu F lub E - zakladajac, ze sam router obsluguje polaczenia w sieci rzedu GB/s]. Na WiFi nie osiagniesz poki co oszalamiajacych predkosci... aczkolwiek, moze w niedalekiej przyszlosci?

Pozdrawiam serdecznie.

MB to MEGA BAJTY a Mb TO MEGA BITY pomyliłeś się w tym gdzie małe a gdzie duże b

Masz rację.

Było po prostu już lekko późno, gdy pisałem - w zasadzie to dziś - poprzedniego posta i wyszło, jak wyszło.


Dzięki za wyłapanie błędu!