Mam takie pytanie gdzie idą dusze małych dzieci, które przyjęły sakrament chrztu, ale nie mają jeszcze świadomości grzechu ( bo wiadomo, że będziemy sądzeni z miłości, a na niebo podobno trzeba sobie zasłużyć), a przecież te dzieci nie mają świadomości wyboru pomiędzy dobrem, a złem.
Drugie pytanie to jest podobno, ale tyczy się ludzi upośledzonymi którzy mają IQ poniżej 20 i tez ci ludzie nie mają zdolności rózróżniania pomiędzy dobre, a złem.

I teraz z czego ci ludzie będą sądzeni ?

Twierdzenie, że "na niebo trzeba sobie zasłużyć" należy rozumieć jako skrót myślowy. Niebo nam wysłużył Pan Jezus. My tylko w wolności i świadomości poprzez nasze wybory odpowiadamy Panu Bogu.
Z kolei tam, gdzie nie ma świadomości, tam nie popełnia się grzechu.

Nie wiemy tego tak na prawde, ale to co wiemy to to, ze Bog jest istota nieskonczenie sprawiedliwa i milosierna i jest sedzia IDEALNYM. Kazdy z nas, czy osoba ktora przezyje 90 lat, czy dziecko poronione dzien po zaplodnieniu zostanie przez Boga tak osadzone ze nie bedzie zadnych, ZADNYCH watpliwosci co do tego sadu. Mozemy pokladac calkowite zaufanie w Bogu w tym wzgledzie i nie musimy sie o to martwic.

Tez sie kiedys zastanawialem co Bog robi w takich sytuacjach. Czy bierze potencjalna sciezke zycia tej osoby "gdyby jednak przezyla 90 lat" i na tej podstawie osadza? Ale to nie wydaje sie sprawiedliwe, bo Bog nawet w Starym Testamencie czekal az niektore narody dobija do pewnego poziomu grzechu, nim Bog mogl interweniowac. Z drugiej strony, Bog ma plan predeterminowany na historie swiata. Nikt w histori i pewnie w przyszlosci nie zrozumie jak jedno i drugie moga koegzystowac, ale tak jak wspomnialem. To co wiemy NA PEWNO, to to ze nikt nie bedzie mial zalu do Boga po jego osadzie, bo jego osad jest zawsze w 1000% perfekcyjny.

"Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię,
nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię"

Akurat w tym temacie Kościół jest dość jednoznaczny, więc nie możemy twierdzić że "Nie wiemy tego tak naprawdę".

Chrzest zmywa wszystkie grzechy ( i doczesne skutki grzechów, swoją drogą), osoba po chrzcie znajduje się w stanie łaski uświęcającej z czego jasno wynika, że jeśli mamy do czynienia z ochrzczonym dzieckiem, które zmarło zanim doszło do wieku używania rozumu - więc nie mogło się tej łaski pozbawić - to dostąpi ono radości nieba. Tak naprawdę jedyną niepewnością tutaj jest określenie wieku używania rozumu, ale myślę, że w przypadku naprawdę małych dzieci możemy być spokojnie pewni gdzie trafiły.

Doktryna kanoniczna przyjmuje że taka granicą jest ukończony siódmy rok życia. Dlatego przy pogrzebie dzieci które nie ukończyły 7 lat nie odprawia się Mszy pogrzebowej - bo ma ona charakter przebłagania za grzechy zmarłego. Z okazji pogrzebu takiego dziecka moze być sprawowana Msza, ale kapłan jest wówczas ubrany w szaty liturgiczne w kolorze białym a nie fioletowym jak to jest w przypadku pogrzebu dorosłych, w tym dzieci po ukończeniu 7 roku życia.

Tak dla dokładności to wg. KPK kan.97 § 2 dla dzieci, które ukończyły 7 lat jest domniemanie używania rozumu. Dlatego w tym wieku do komunii posyła się dzieci en masse.

Większość prawdopodobnie osiąga ten stopień rozwoju wcześniej, z tym związana jest np. powszechna np. na Śląsku praktyka przystępowania do pierwszej komunii św. dzieci nawet i pięcioletnich, jeśli rodzice rozeznają, że są one już do przyjęcia tego sakramentu gotowe.

Nigdy nie słyszałem o tej praktyce związanej z Mszami pogrzebowymi.

W przypadku dzieci które nie doszły do używania rozumu Kościół wyraża ufność ze są już zbawione a nie modli się o ich zbawienie jak w przypadku pozostałych. Zgodnie z KKK 1263 "Chrzest odpuszcza wszystkie grzechy, grzech pierworodny i wszystkie grzechy osobiste, a także wszelkie kary za grzech.. W tych, którzy zostali odrodzeni, nie pozostaje więc nic, co mogłoby przeszkodzić im w wejściu do Królestwa Bożego, ani grzech Adama, ani grzech osobisty, ani skutki grzechu, wśród których najcięższym jest oddzielenie od Boga." Dlatego jeśli jest sprawowana Msza w trakcie pogrzebu takiego dziecka to nie za nie (o jego zbawienie) ale np. w intencji jego rodziny czy dziękczynna. Natomiast białe szaty liturgiczne są używane m.in. przy wspomnieniu świętych, a więc tych którzy się już cieszą chwała nieba. Fiolet w szatach liturgicznych to znak pokuty, umartwienia czy żałoby - jest stosowany w czasie Adwentu, Wielkiego Postu i obecnie też we mszach pogrzebowych. Co do tych ostatnich to może być też kolor czarny ale w praktyce to rzadkość.

A jeszcze wracając do tego co napisałeś o możliwym wcześniejszym przystąpieniu dziecka do komunii to ciekawy problem. Sądzę że w przypadku dziecka które już przystapiło do Pierwszej Komunii i które tym samym korzystało z sakramentu pokuty są stosowane ogólne zasady, czyli msza pogrzebowa.

Ta Msza Święta jest sprawowana w intencji rodziców tego dziecka (teksty formularza wyraźnie na to wskazują).