Absolutna racja, odpowiedź na pytanie zawarte w tytule wątku jest prosta i krótka: "tak".
Prawdą jest także, że ten modernizm był w Kościele za Piusa X. Przy czym encyklika Piusa IX - Quanta cura & Syllabus errorum, o której była mowa to jeszcze wcześniejsza rzecz, bo napisał ją Pius IX w roku Pańskiego 1864. To znaczy, że ten problem pojawił się jeszcze wcześniej i obecnie ma ponad 150 lat. To, że pojawił się kilka razy i to w encyklikach, to znaczy, że już wtedy wiedziano, jak poważne jest to zagrożenie. Roztropny papież św. Pius X zobowiązał duchownych do składania przysięgi antymodernistycznej (historia i znaczenie przysięgi antymodernistycznej). Niestety po II Soborze Watykańskim wyrzucono tę przysięgę. Można to uznać za przykry triumf myśli modernistycznej w Watykanie.

Problem w tym, że pewne grupy widzą JEDYNIE zagrożenie modernizmem, przeoczając inne zagrożenia. Z kolei inne grupy nie widzą zagrożenia modernizmem, bo te pierwsze grupy ośmieszyły to pojęcie, przykładając do niego wszystko, co im się z jakiegoś powodu nie podoba.

Dziwne te grupy, nie znam takich. W ogóle to nie ma większego sensu interesować się grupami, tylko wiarą oraz nauką Kościoła, czcić Boga i pełnić Jego wolę.

To dziwne, bo jesteś typowym przedstawicielem pierwszej z nich.

Tak? To niech teraz wasza ekscelencja raczy się tym zainteresować i przedstawić dowody, które potwierdzą prawdziwość tej tezy:

Konkretnie, czyli ze wskazaniem stosownych dokumentów katolickich, w których one się znalazły i są nauczane.

To tylko pokazuje jak fałszywymi mitami Pan się posługuje w życiu. Może Pan dołączyć do dowolnej grupy mailingowej i dyskusyjnej kaplicy Bractwa Świętego Piusa X i się samemu przekonać. Tam temat modernizmu to jest drobny procencik. Jednak mam dziwne przeczucie, poparte doświadczeniem, że Pan i tak będzie powtarzał swoją mantrę.
Jeśli to, że przed soborem temat modernizmu tak bardzo nurtował papieży, a po soborze zniesiono przysięgę antymodernistyczną, nie daje ludziom to myślenia, to trzeba się za nich szczególnie mocno modlić.

Zabawne wszystko modernizm i wszędzie modernizm. Ale wskazać przejawy modernizmu w oparciu o konkretny dokument katolicki to już przekracza możliwości

Bywam w dyskusjach pseudotradycjonalistów (także tych z rozłamowego Bractwa) prawdopodobnie dłużej, niż Ty żyjesz na tym świecie. "Modernizm" to typowa obsesja tego środowiska.
I Ty nie jesteś w tym wyjątkiem.
Wyparcie nic nie pomoże - jest dość zabawne, że wypierasz się w wątku, który założyłeś i w którym dyskutujesz wyłącznie na ten temat

Oczywiście, że są w Kościele przejawy modernizmu. To jeden z problemów Kościoła.
Tyle, że nie jest to problem jedyny, a obsesja lefebvrestopodobnych na jego punkcie raczej utrudnia jego zwalczanie, ośmieszając cały problem

Barney, pisze Pan głupoty. Wątek założył Pan Jockey i to wbrew mojej prośbie, aby tego nie robić.
Sam Pan przyznaje, że "bywa" w dyskusjach "pseudotradycjonalistów". Co ja Panu poradzę, proszę w takim razie wejść w Tradycję, a nie szukać środowisk spod znaku "pseudo".

Pan jak zwykle merytoryczną dyskusję zamienia na bezsensowny spór, bo trzeba koniecznie obrzucić błotem środowiska skupione wokół Tradycji. Meritum całej sprawy jest zniesienie przysięgi modernistycznej, to gest poddania się modernizmowi ze strony Watykanu. Jest Pan monotematyczny. Proszę sobie na to wydzielić nowy wątek, bo szkoda inne zaśmiecać. W bezsensownej dyskusji według osi podziału (nierzadko sztucznej) - rewolucja takich wymaga do działania - nie zamierzam brać udziału.

Intrygująca teza w świetle faktu, że modernizm praktycznie zniknął z Kościoła po tym, jak ekskomunikowano jego piewców. Może w takim razie wasza ekscelencja wskaże wreszcie te modernistyczne elementy w nauczaniu Kościoła, a wtedy będzie można ocenić, czy zniesienie tej przysięgi było uzasadnione.

W Tradycji siedzę bardzo głęboko, dlatego tak mierzi mnie zachowanie pseudotradycjonalistów w Twoim rodzaju.

Środowisko "skupione wokół Tradycji" to Kościół. Ty nie znasz nawet różnicy pomiędzy Tradycją a "tradycją" (czyli różnymi zwyczajami).
Dość zabawne oświadczenie, jeżeli wziąć pod uwagę Twoją działalność na tym forum.

I mamy czarno na zielonym po pierwsze ze Iustus nie zrozumiał postu Barneya bo przecież właśnie takie środowiska które Iustus określa jako tradycjonalistyczne dla Barneya to pseudo. Czasami Barney używa określenia sredniowieczniacy. Tak to nadal o was.
Temat wydzieliłem bo znowu pojawił się temat wszechogarniającego nas modernizmu który jest wszystkiemu winien. Ale wskazać co jest złe w Kościele w oparciu o encyklikę to już wyznawca wszechogarniającego nas modernizmu podać nie potrafi. Czego to dowodzi? Ani jednego ze Iustus nie ma o tym pojęcia. Co powyższym postem udowodnił.

Zrozumiał, zrozumiał. Tylko pali głupa

Wiem o tym ale nie zakładam tego ze piszący jest nieuczciwy. Ja zakładam dobra wole. A to se on udaje niepełnosprawnego intelektualnie to inny temat.

A co ma zrobić, jak jedyne, co wie od innych mu podobnych osób, to to, że "modernizm opanował Kościół", a nikt mu nigdy nie przedstawił żadnych konkretów, którymi mógłby poprzeć tę tezę?