Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 8:02 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Wpływ Boga na życie człowieka 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Od toksycznych ludzi należy się trzymać z dala, dla własnego dobra. Zagospodarują każdego i jeśli tylko będa mieli okazję to zniszczą. Ludziom stawia się granice. Alkoholik też jest nieszczęśliwy ale przyczynę swego nałogu i picie lokuje w najbl;iższych niszcząc ich. Mamy więc i twardą miłość aż po rozejście się.
Zrozumienie cudzej sytuacji powinno rodzić refleksję a nie biologiczną litość. Od toksycznych ludzi się odchodzi, bo inaczej nie kocha się samego siebie. Nie wszystkim można pomóc, czasem należy wezwać policję a nie litować się, że w dzieciństwie tatuś bił bandytę a dziś damskiego boksera. Brak dbałości o siebie jest objawem współuzależnienia. To jednak nie miłość, ale obawa przed utratą dziwnie pojmowanego poczucia bezpieczeństwa.

Jezus nie wszystkich przytulał.


Pn mar 29, 2021 3:42 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Anawim napisał(a):
No ja rozumiem. I niech tak nawet będzie.
Tylko taki pogląd ma określone konsekwencje. Spróbuj zreinterpretować Biblię w taki sposób, by wykluczyć Bożą interwencję udaremniającą zamysły niegodziwych ludzi.
Od najprostszego: czy Jezus ingerując w złe uczynki kupczących w świątyni skasował ich wolną wolę?


Bóg czasem interweniuje, ale nie zawsze, albo nie tak jakbyśmy sobie to wyobrażali.

Wolną wolą ci kupcy zdecydowali żeby handlować w samej Świątyni. Nie bardzo chcieli handlować gdzieś poza nią. Jezus ich przepędził, dając im wyraźny sygnał że źle robią, ale.. Nic nie napisano, czy oni na następny dzień poszli handlować gdzie indziej, czy znowu w Świątyni - kapłani byli zniesmaczeni wystąpieniem Jezusa, którego nie traktowali jak Boga, więc pewni następnego dnia za drobną opłatą zezwolili kupcom nadal tam handlować.
Znowu - brak jest odpowiedniego czytania. To zdarzenie jest opisane dla nas, dla naszej nauki, wskazujące że nawet Jezus (kojarzony zwykle z dobrotliwością i wyrozumiałością) w pewnych okolicznościach może okazać swój gniew, taki bardzo dosadny.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pn mar 29, 2021 3:47 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
PeterW
no to ustaliliśmy, że niekiedy Bóg interweniuje udaremniając złe uczynki i wolność wyboru jest zachowana. Podałeś nawet uzasadnienie, dlaczego ta interwencja wtedy nastąpiła.

Ludzie mają zwykle problem z przyjęciem Bożego dopustu tam, gdzie komuś dzieje się bezpośrednia, duża krzywda i gdzie oni sami czują się zobowiązani, by aktywnie przeciwdziałać, stanąć w obronie. Jeśli ktoś byłby świadkiem (a przy tym nie ofiarą) tego, co wyczyniał dominikanin z Wrocławia, to uznalibyśmy go wręcz za współsprawcę, gdyby nie zareagował zgodnie ze swoimi możliwościami.

A Bóg zdaje się nie interweniować. Ewentualnie ktoś powie, że niekiedy interweniuje, ale wtedy stajemy przed dylematem: jaka jest tego przyczyna? A takie uzasadnienie sprowadza się zwykle do używania zła w dobrym celu.


Pn mar 29, 2021 4:00 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz lut 25, 2021 6:59 pm
Posty: 55
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
merss napisał(a):
Od toksycznych ludzi należy się trzymać z dala, dla własnego dobra. Zagospodarują każdego i jeśli tylko będa mieli okazję to zniszczą. Ludziom stawia się granice. Alkoholik też jest nieszczęśliwy ale przyczynę swego nałogu i picie lokuje w najbl;iższych niszcząc ich. Mamy więc i twardą miłość aż po rozejście się.
Zrozumienie cudzej sytuacji powinno rodzić refleksję a nie biologiczną litość. Od toksycznych ludzi się odchodzi, bo inaczej nie kocha się samego siebie. Nie wszystkim można pomóc, czasem należy wezwać policję a nie litować się, że w dzieciństwie tatuś bił bandytę a dziś damskiego boksera. Brak dbałości o siebie jest objawem współuzależnienia. To jednak nie miłość, ale obawa przed utratą dziwnie pojmowanego poczucia bezpieczeństwa.


Wydaje mi się, że mówimy o trzech różnych grupach ludzi - "idiotach", ludziach toksycznych i alkoholikach/agresorach - czasami te cechy idą w parze, ale niekoniecznie. Mam wrażenie, że użytkownik nazywając ludzi "idiotami", nie miał na myśli toksycznych alkoholików czy bijącego ojca, ale po prostu ludzi, których uważa za mniej inteligentnych od siebie, gorzej rozumujących. Dlatego dziwiłam się, że ksiądz użył (z tego, co zrozumiałam) takiego określenia. Nikt też nie sugerował spędzania z nimi czasu :-D


Pn mar 29, 2021 6:21 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Znając Jockeya nie sądzę, by mylił ludzką inteligencję z byciem człowiekiem. Iidiota odnośi się do toksycznych ludzi a nie IQ. Po prostu mniej inteligentni ludzie nie drażnią, tak jak nie drażnią kalecy. To się rozumie, że ktoś nie może przeskoczyć natury. Czym innym jest to, że nie chce. Uważam, że spowiednik tak samo to odebrał. Na idiotów nie ma rady i należy trzymać się od nich z dala, bo to co robią nie mieści się w głowie. A dystansu można się nauczyć i do kogoś we własnym domu; wewnętrznego i rozumnego dystansu zrozumienia a nie ustępowania w poczuciu krzywdy. Wygląda tak podobnie, że człowiek sam siebie potrafi oszukać i to jeszcze w imię religii, że już nic nie czuje...tylko zdrowie jakoś zaczyna szwankować i to w dalekich odległościach od psychiki.

Ludzi należy umieć nazywać po imieniu: przyjaciel czy wróg (to skrót myślowy). To nasze fabryczne wyposażenie i dobrze tego nie utracić. Czasem należy kogoś zostawić, by miał szansę na zmianę. Cynikowi należy zawsze pokazać przewagę, bo tylko tak się do niego dotrze, to mu imponuje: silny i inteligentny człowiek. Jezus to wykorzystywał w stosunku do nich. Od toksycznych osobowości, po rozpoznaniu, odchodzi się...chyba że czujesz nad nimi przewagę. Tylko po co skoro nie trzeba? Nawet z osobowością toksyczną można żyć, bo ktoś jest silniejszy i nie da się jej podporządkować.

Jeśli na forum pojawi się osoba zaburzona psychicznie to też należy się jej pozbyć, bo inaczej 'zagospodaruje' dla siebie całą przestrzeń forumową. Tu nic nie dadzą żadne środki dyscyplinujące. Ona żyje w innym wymiarze i chce innych sobie podporządkować.
Bóg dając człowiekowi wolność sam się jakby oddalił, oddał człowiekowi część swej przestrzeni decyzyjnej, delegował uprawnienia, wyposażył poza tym w rozum i oko serca, więc powinien sam umieć podejmować decyzje a nie z lękiem patrzeć na to, że śledzi go Bóg. Najwyżej czegoś się nauczy, gdy podejmie niewłaściwą decyzję. Są jednak starzy ludzie - matołki, których życie niczego nie nauczyło. Popełniają wciąż takie same błędy.


Pn mar 29, 2021 6:50 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
joasia.majka napisał(a):
Wydaje mi się, że mówimy o trzech różnych grupach ludzi - "idiotach", ludziach toksycznych i alkoholikach/agresorach - czasami te cechy idą w parze, ale niekoniecznie. Mam wrażenie, że użytkownik nazywając ludzi "idiotami", nie miał na myśli toksycznych alkoholików czy bijącego ojca, ale po prostu ludzi, których uważa za mniej inteligentnych od siebie, gorzej rozumujących. Dlatego dziwiłam się, że ksiądz użył (z tego, co zrozumiałam) takiego określenia. Nikt też nie sugerował spędzania z nimi czasu

O widzę że można zdyskwalifikować wypowiedz dyskwalifikując rozmówcę. Proszę nie wkładać mi w poglądy czego nie powiedziałem. Nie wyjaśnię dokładnie o jakich osobach była mowa bo ktoś czytający mógłby siebie w jakiś sposób zidentyfikować a tego oczywiście nie chce zrobić.
Ksiądz na spowiedzi nazwał pewnych ludzi z którymi miałem pewne problemy w miejscu pracy. I określenie nie było moje a księdza. Księdza który lubił przejaskrawiać celowo aby pokazać wyraźnie o co mu chodzi.

merss napisał(a):
Znając Jockeya nie sądzę, by mylił ludzką inteligencję z byciem człowiekiem. Iidiota odnośi się do toksycznych ludzi a nie IQ. Po prostu mniej inteligentni ludzie nie drażnią, tak jak nie drażnią kalecy. To się rozumie, że ktoś nie może przeskoczyć natury. Czym innym jest to, że nie chce.

Oj widzę lata na forum spowodowały, że znasz mnie już troszeczkę.
Po pierwsze osoba mniej inteligentna nie zasługuje na pogardę jaką próbuje mi tu ktoś przypaść. Widać wyraźnie, że Panu Bogu nie podobało się równo podzielić inteligencją. Ale to nie znaczy, że mamy kimś pogardzać. Tak dokładnie idioci to różnego rodzaju patologiczni i toksyczni ludzie, którzy próbują mieć wpływ na nasze życie. IQ nie ma znaczenia. Jest mnóstwo takich osób z wysokim IQ a nawet ci bardziej inteligentni są bardziej niebezpieczni, bo czynią manipulacje na chłodno.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Pn mar 29, 2021 7:34 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr sie 31, 2011 12:45 pm
Posty: 1261
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Polecam poniższą książkę:

Obrazek


Pn mar 29, 2021 7:56 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz lut 25, 2021 6:59 pm
Posty: 55
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
merss napisał(a):
Znając Jockeya nie sądzę, by mylił ludzką inteligencję z byciem człowiekiem. Iidiota odnośi się do toksycznych ludzi a nie IQ. Po prostu mniej inteligentni ludzie nie drażnią, tak jak nie drażnią kalecy.



Jockey napisał(a):
Tak dokładnie idioci to różnego rodzaju patologiczni i toksyczni ludzie, którzy próbują mieć wpływ na nasze życie. IQ nie ma znaczenia. Jest mnóstwo takich osób z wysokim IQ a nawet ci bardziej inteligentni są bardziej niebezpieczni, bo czynią manipulacje na chłodno.



Nie miałam w życiu częstej styczności z osobami chorymi psychicznie, toksycznymi, agresywnymi, więc nie mam w tym zakresie aż takiego doświadczenia i takich przemyśleń. Pochodzę z normalnej rodziny, tylko dwie osoby w mojej rodzinie są dziwne (w tym toksyczny narcystyczny wujek, o którym wspomniałam na forum, ale z nim nie mam za bardzo kontaktu) + podopiecznego z depresją, ale to za mało, aby mieć jakieś rozległe doświadczenia w tym zakresie. Może jesteście bardziej towarzyscy, więc częściej trafiacie na takich ludzi :wink: Jestem raczej nieśmiałą, introwertyczną osobą, rodzinę też mam nie patologiczną, na forach rzadko siedzę, najczęściej wpadam zapytać o konkretne rzeczy, więc ludzi chorych psychicznie też rzadko spotykam. Może macie rację, trudno mi się do tego odnieść, bo nie mam aż takich doświadczeń, jak Wy :wink:


Pn mar 29, 2021 8:07 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Nie chodzi tylko o własne doświadczenia, ale mamy obszerną literaturę na ten temat. Nie trzeba chorować psychicznie, ani mieć kogoś w rodzinie, by umieć rozpoznawać chorych ludzi. Wspomniałam wcześniej, że to wyposażenie fabryczne człowieka. Ksiądz też musi to umieć, inaczej robi za księdza stołka. Pomaga mu psychologia i doświadczenie z ludźmi.
Fobicy, introwertycy na forach internetowych czasem grają zupełnie kogoś innego. Tych gier neurotycznych mamy kilkanaście, więc znów wiedza przedmiotowa. Widzi się naturalność człowieka oraz maski. Gdy nie ma Boga w życiu człowieka, relacji z Bogiem to pojawiają się te maski. Człowiek chce być wreszcie w internecie kimś ważnym. Nie potrafi jednak tego, bo gra fałszywymi nutami.
Jeśli więc człowiek ma żywą relację z Bogiem to przestaje mu zależeć na owym byciu kimś ważnym w oczach innych. Wypada też nie tylko z gier neurotycznych, ale i duchowych zagrożeń. Czyta rzeczywistość taką jaką ona jest i siebie w tej rzeczywistości. Wówczas rzeczywiście mamy współpracę z łaską skutkującą zmianą myślenia człowieka i przekształcaniem natury w taką jaką chce mieć w danym człowieku Bóg. Nie musi się ktoś uwiarygadniać świesznostkami w rodzaju bycia porządnym, ortodoksyjnym czy krystalicznie czystym katolikiem. Idzie w człowieczeństwo, bo czyta łaskę, którą Bóg w jego stronę kieruje. Potrzeba tu ciszy i skupienia, ale nie na swoim ego, ale sumieniu. I znów to trzeba umieć różnicować, więc musi być wiedza i pomoc drugiego człowieka.


Pn mar 29, 2021 8:38 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz lut 25, 2021 6:59 pm
Posty: 55
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Nie znam się na grach, maskach, więc nie wejdę w temat, ale dziękuję za ciekawe i obszerne posty, bardzo interesujące :wink: Ja jakoś mam to szczęście, że na swojej drodze życia spotykam normalnych, spokojnych, raczej niezaburzonych ludzi, z małymi wyjątkami :wink: :-D Na forach bywam sporadycznie, z popularnych mediów społecznościowych nie korzystam, więc też nie mam doświadczenia w budowaniu masek w Internecie ani czytaniu masek innych ludzi. Ale ciekawe spostrzeżenia, z przyjemnością się to czyta :wink:


Pn mar 29, 2021 9:11 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14112
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
joasia.majka napisał(a):
Nie miałam w życiu częstej styczności z osobami chorymi psychicznie, toksycznymi, agresywnymi, więc nie mam w tym zakresie aż takiego doświadczenia i takich przemyśleń.
Wystarczy, że będziesz miała w pracy wojujących ateistów, którzy będą chcieli na każdym kroku wyśmiewać twoją wiarę i twoje przekonania. A dzisiaj to częste zjawisko.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Pn mar 29, 2021 9:27 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Cz lut 25, 2021 6:59 pm
Posty: 55
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Jockey napisał(a):
joasia.majka napisał(a):
Nie miałam w życiu częstej styczności z osobami chorymi psychicznie, toksycznymi, agresywnymi, więc nie mam w tym zakresie aż takiego doświadczenia i takich przemyśleń.
Wystarczy, że będziesz miała w pracy wojujących ateistów, którzy będą chcieli na każdym kroku wyśmiewać twoją wiarę i twoje przekonania. A dzisiaj to częste zjawisko.



Masz rację, niestety. Ja przyznam szczerze, że nie zawsze mam odwagę mówić o swoich poglądach religijnych w środowisku pracy, z czego się spowiadam, bo mam wrażenie, że to przemilczenie jest grzechem, wiem, że to wynik mojej słabej woli i nieumiejętności przeciwstawienia się naciskom. Chciałabym otwarcie o tym mówić, nie zważając na mobbing. Walczę z tym i coraz częściej mówię otwarcie o Bogu, czasami spotykam się z milczeniem, innym razem brakiem reakcji, chociaż za plecami jestem pewnie obgadywana, bo towarzystwo jest oporne na chrześcijaństwo.

Ja natomiast byłam prześladowana z innego powodu - mam wysokofunkcjonujący autyzm, więc wiem co to mobbing, prześladowanie, odrzucenie, naśmiewanie się. Jakoś nigdy nie postrzegałam tych ludzi jako toksycznych, po prostu odbieram ten ciężar jako element życia autystyka, jest to wpisane w moje DNA od dziecka, nie znam innego życia. Mam jednak jakiś rodzaj zespołu stresu pourazowego, unikam "mobbingerów" i potencjalnych "mobbingerów", jak ognia, przez co niestety unikam wielu ludzi i tym trudniej mi budować relacje międzyludzkie (co jest w ogóle trudne u autystyków). Chociaż miałam to szczęście, że w większości szkół czy miejsc pracy, poznawałam jakąś grupę ludzi, która mnie akceptowała i rozumiała, a reszty unikałam. W pracy takie zachowanie jest czasami trudne do wprowadzenia.


Pn mar 29, 2021 9:42 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Jeszcze się taki nie urodził który każdemu by dogodził. Czy Jezus nie miał wrogów? Czy nie chciano go wielokrotnie pozbawić życia? On kontrolował sytuacje. Wolą Boga było, by uniknął śmierci ( znikał z pola widzenia) i wolą Boga było, by umarł jako przeklęty przez Boga. Chciał, by Bóg oddalił od Niego kielich przekleństwa. Przyjął go jednak. Opuścili go wszyscy uczniowie prócz Jana, bo innego wyobrażali sobie Mesjasza. Nie kierował się opiniami uczniów, ale nazwał Piotra szatanem, gdy radził mu w dobrej wierze. Pokazał więc swoją tożsamość. Zawsze był sobą. Z jednymi dyskutował, innym nie odpowiadał. Pokazał więc człowiekowi jego wielkość. Jako człowiek zasiadł tuż przy Bogu. Został wywyższony, bo kierował się wolą Boga a nie ludzkim powodzeniem.
Miał przewagę nad człowiekiem w tym, że Jego zmysł rzeczywistości nie był skażony grzechem pierworodnym. Nie było w Nim zaciemnienia w oglądzie sytuacji życiowych. Dlatego też wołał z krzyża: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią. Iluzja przesłaniała im prawdę o Nim. Ich schematy myślenia były proste: Bóg nigdy by nie dopuścił, by jego Syn umarł jako przeklęty przez Boga. Arcykapłani wiedzieli, że jedynie śmierć na krzyżu rozwiąże ich problemy i żaden Żyd nie zobaczy w Jezusie Mesjasza za którego wielu go brało. Szatański podstęp się im powiódł.

Tę iluzję ludzką warto brać pod uwagę w kontaktach międzyludzkich. Nie wie co czyni, więc ja mam się tym niszczyć? To nam pokazał Jezus.


Pn mar 29, 2021 10:15 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Ale przykład krzyża jest właśnie skomplikowany w tym kontekście. Bo Chrystus mógł się skutecznie przeciwstawić własnej krzywdzie, ale tego nie zrobił, bo miał określony cel. Naśladowanie Go w tym jest sensowne, jeśli mamy adekwatny cel podjęcia cierpienia. Chrystus przyjął cierpienie, by zbawić świat. A już zdecydowany, był potulny - nie sprzeciwiał się, bo sprzeciw wobec cierpienia, którego nie można usunąć tylko to cierpienie potęguje. (Kabat-Zinn)

Niekiedy pozostanie w toksycznych relacjach jawi się jako konieczność lub chroni ważniejsze dobra; wtedy pozostaje to cierpliwie znosić. Ale warto badać, czy faktycznie cel uzasadnia podjęty trud i czy negatywne konsekwencje nie przeważają nad dobrem, którego się spodziewamy.


Wt mar 30, 2021 11:49 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16882
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wpływ Boga na życie człowieka
Roztropność powinna być cnotą chrześcijaniana a nie upodobanie do cierpienia i wytłumaczeniem swych lęków. Niesienie krzyża to takie cierpienie od którego nie ma ucieczki. To znaczy jest, ale w złorzeczenie. Nie ma ono wówczas żadnej mocy zbawczej (łotr z lewej). Człowiek pozostaje niezmiennie w ziemskim realizmie. Niesienie krzyża rodzi zrozumienie, że to dobre dla mnie. Nie rozumiem choroby, nie widzę winy osobistej, ale ta choroba czemuś służy. Autyzm o którym mowa w tym wątku to właśnie taki krzyż i to bardzo ciężki. My urodziliśmy się po móc kontaktować się z innymi, wchodzić z nimi w relacje. Tu jest trudność. Taka osoba przyjmując go może uczynić wiele dobra. Pisała chyba o tym, że opiekuje się też chorym. Zawsze będzie budziła kontrowersje, bo ludzie nie rozumieją inności.

A krzyż służy do wywyższenia człowieka, pisałam o tym, jak też o Tischnerze, który nazywa to drogą ku dojrzałości. Po to jest chrześcijaństwo - by człowiek stawał się, czyli dojrzewał. Tak jak Jezus został na nim wywyższony (realnie wciągano Go do góry) i przeszedł na prawicę Ojca, tak On nas ciągnie, byśmy zmieniali myślenie, by żyć zawsze w Bożej obecności. Świat się nie zmieni, ale będziemy go widzieli inaczej. I byśmy nie pomylili Jezusa z naszymi wyobrażeniami o Nim. Modlić można się także do siebie i nazywać to Bogiem. Pełnić można swoją wolę tkwiąc w toksycznym związku i nazywając poczucie bezpieczeństwa miłością. Tu nie ma prostych zasad.

Tytułem wątku jest wpływ Boga na czlowieka. Wielu porzuciło religię, bo nauczono ich lęku. Wielu tkwi w toksycznych relacjach, bo ich lęk obejmuje także Boga. Kiedy widać rzeczywisty wpływ Boga? Po owocach poznacie pisze Paweł w Ga5. Kiedy człowiek odpowiada na uprzedzającą łaskę to sam musi się zmieniać. Zaczyna rozumieć ten świat, przestaje być zagrożeniem dla niego, nabiera sił. Zaczyna dostrzegać swoją w nim rolę. Zaczyna odkrywać swe sumienie i jego głos. Nie myli już z ego, bo uczy się różnicowania głosów wewnętrznych.

Możliwa jest zewnętrzna realcja z Jezusem. Nie ma więzi, która by przemieniała człowieka.Tak samo poznajemy: nie po deklaracjach swej ortodoksyjności i świętości, ale po owocach. Tu odnajdujemy lęki oraz silne ego, tego wewnętrznego rodzica, który nakazuje, zakazuje, czuje się urażony, obrażony. Potrafi to czasem ukryć i uważa, że ukrycie to brak. Wylezie prędzej czy później.

Problemem jest to, że owoce są post factum. Zawsze szuka się owoców po linii - czy daje to życie autentyczne czy nie? Nie wolno innych bić. Okazuje się jednak, że czasem trzeba kogoś mocno strzelić w pysk (celowa fraza) i to daje dobro (np histerykowi). Tu decyduje zmysł rzeczywistości a nie zasada, która musi pozostać niezmienna. Taką moralność mieli Niemcy i dziś wiele osób ją ma. Usprawiedliwiają swe lęki, głupotę, przywołują uzus społeczny. Jeśli Bóg przestanie od nas wymagać to mamy do czynienia z Jego atrapą.


Wt mar 30, 2021 12:53 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL