Czy ja wiem, czy w latach 80-tych XX wieku (bł. ks. Popiełuszko) nie było wiedzy o szkodliwości palenia?

Poza tym są i współcześni duchowni palący, ale jak to mówią: "księża też ludzie"



Być może, ale nie śledziem aż tak uważnie tego wątku. W takim razie może i wypalanie załóżmy dwóch papierosów to nie nałóg, a np. nałóg jest jak wypala się pół paczki dziennie? Mój sąsiad zapala bodaj kilka papierosów raz na kilka tygodni. I tak się zastanawiam, czy to już uzależnienie, czy "palenie rekreacyjne, dla towarzystwa itd?"

No nie bylo takiej jak teraz.
A ze sa ksieza palacy to nie znaczy ze to ich zaleta i swoimi nalogami nie ma sie co przejmować.

No właśnie ciekawe jak jest z tymi papierosami? Rozumiem że jak ktoś wypala paczkę i więcej dziennie to już nałóg ale co z osobami które palą kilka papierosów miesięcznie gdzieś tam do piwa,na imprezie itd? Ktoś powie szkodliwość ale równie dobrze zjedzenie loda/batona z marketu nie jest zbyt zdrowe(patrz skład)? W róznych sektach się zakazuje palenia pod groźbą wykluczenia np SJ a można jeść codziennie fast foody,słodycze i pić cole zamiast normalnej wody i wtedy nikt raczej nie wykluczy ze zboru i nie będzie grzechu kalania ciała (2 kor 7,1) wg starszych.Dla mnie to duża niekonsekwencja...wg mnie zakazali palenia żeby mieć łatkę takich czystych i bez skazy..czasami ktoś mało obeznany mówi że ci świadkowie to porządni nie piją nie palą grzeczni kulturalni itp..akurat alkohol nie jest zabroniony ale gdzieś taką łatkę mają wśród zwykłych ludzi którzy nie interesują się dokładnie ich wierzeniami...a czy palenie to grzech ciężki? Pamiętam jak była katastrofa Smoleńska 2010(wiadomo dużo emocji,wielka tragedia która wstrząsnęła polakami) i jeden pan w radio chyba powiedział że nie pali na codzień papierosów ale na takie chwile tragiczne-ciężkie gdzieś zawsze paczka leży...

Obcenie na paczkach sa nawet ostrzezenia o duzej szkodliwosci palenia. Zatem uważam że jesli ktos nawet okazjonalnie pali ignorujac wszelkie ostrzezenia to popelnian grzech. Dostalismy zdrowie od Pana Boga wiec celowe.dzialanie przeciw niemu jest grzechem.
Jak ktoa by żywil sie tylko fastfoodami i doprowadzil sie do wagi ponad 200 kg jak nie jeden amerykanim, to tez takoe zanoedbania sa grzechem.
Tylko z jedzeniem jest czesto tak ze oni zajadaja emocje z ktorymi sobie nie radza, dlatefo wina moralna moze byc zmniejszona lub jej nie byc

Jeden ksiądz powiedział mi kiedyś ze palenie zawsze jest grzechem bo to zabijanie siebie. Jak ktoś nie jest w nałogu to grzech jest większy niż jak ktoś jest w nałogu.

Swoją droga to dla mnie dziwne ze wszystkie nałogi próbujecie wrzucic do jednego worka. Nałogów jest mnóstwo i dotyczą coraz to nowych spraw. Ja widzę u niektórych uzależnienie od naszego forum, podobno leczy się uzależnienia od portali społecznościowych, od telewizji, są uzależnienia od cukru tez powoduje różne komplikacje zdrowotne a u dzieci według niektórych badań są przyczyna agresji.

Z jednej strony palenie nawet okazyjne jest szkodliwe i podobno potwierdzona szkodliwość jest przez naukowców tzn palenie kilku papierosów dziennie szkodzi i naraża na komplikacje zdrowotne i przedwczesną śmierć...z drugiej strony gdyby się tak zagłębić w sprawy żywienia i diety to okazuje się że większość z nas nie żywi się najlepiej i nie dba należycie o zdrowie ponieważ gdyby tak było większość katolików zylaby ponad 100 lat.(a nawet święci przesadnie nie zajmowali się chyba dietą czytałem że sw Jan Paweł 2 preferowal kuchnie Polska również włoską,coś słodkiego na deser więc na pewno nie jadal książkowo jak to teraz ci dietetycy juz wymyślają ze chleb niezdrowy bo cukier itd) liczy się umiar i zdrowy rozsądek

Tak się przypominam ze nie dostałem odpowiedzi do jakich to poważnych grzechów prowadzi nałóg picia kawy? Była teza ze wszystkie nałogi prowadzą do grzechów ciężkich to pytam po raz kolejny. Jaki grzech ciężki powodowany jest piciem kawy.

Ojciec Szustak kiedyś stosował jakiś post ale pił czarną kawe bez cukru i mleka gdyż jak stwierdził bez kawy czuje się przymulony i słaby więc aby nagrywać YT pije kawe.Więc jeśli ktoś pije 1-2 filiżanki dziennie aby zrobić coś pożytecznego czy wypełnić swoje obowiązki to wręcz kawa zapobiega grzechowi lenistwa! W czym tu grzech? Nauka zgodnie mówi że takie ilości nie są szkodliwe a wręcz podaje się też plusy picia kawy.

W przypadku palenia umiar nie ma zastosowania. Palenie nawet okazjonalne jest grzechem.
Co do jedzenia to grzech poeplnia ten kto ma jakas chorobe stwierdzona i wie cos mu szkofzi i czegos nie powinnien a mimo to je te produkty.

Więc jesli ktos ma cukier w normie i zje co pare dni loda czy ciastko to oczywiscie grzechu nie ma,z drugiej strony jedzenie ponad miarę slodyczy będąc zdrowym też jest niewlasciwe bo mozna szybko popaść w otyłość czy cukrzyce.Kiedyś Ojciec Szustak palił cygaro na kubie,ciekawe jak z cygarami? Ja tam od 4 lat nic już nie pale i wolę już nie zaczynać bo po co?Teraz modna jest szisza,cygaretki czy nawet wśród młodzieży e-papierosy.

Jedzenie ponadmiarę czegokolwiek jest grzechem. A cukrzyca nie robi sie od jedzenia slodyczy to bardziej skapilikowana i powazna choroba i ma rózną etymologię.

Kazdy ktory popelnisz przez to ze piles kawe.
Jesli jak wczesniej pisalem, zignorujesz czekajacego penitenta w biurze bo musiales napic sie kawy to bedzie to grzech zaniedbania obowiazku przez ciebie wynikajacy z nalogu picia kawy.
Nie sposob wymienic wszystkich, bo one zaleza od tego co miales zrobic a nie zrobiles, lub co zrobiles w zwiazku z nalogiem picia kawy.
Moze gdybys nie pisal swoich pytan w sposob jaki to robisz otrzymywal bys wiecej odpowiedzi i duzo szybciej.
Moze powinienes przemyslec czy twoj sposob pisania nie jest nalogiem ktorego skutkiem moga byc notoryczne grzechy ciezkie.

Uciekasz od odpowiedzi. Walnąłeś bzdurę i próbujesz się wykręcić. Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie do jakich to grzechów ciężkich prowadzi picie kawy.

W ogóle błędne jest patrzenie na wszystko pod kątem grzechu - to jest podejście starotestamentowe, grzech nie jest głównym tematem chrześcijaństwa.

Barney
Sam2 postawił tezę ze każdy nałóg nawet kawa prowadzi do ciężkiego grzechu. To ja się pytam do jakiego ciężkiego grzechu prowadzi nałóg picia kawy. A Sam2 jak to ma w zwyczaju zamiast powiedzieć ze walnął bzdurę i ze nie każdy ale są takie które prowadzą to idzie w zaparte i próbuje uciec od odpowiedzi. Dlatego wciąż ponawiam pytanie do Sam2. Do jakiego ciężkiego grzechu prowadzi nałóg picia kawy. Swoją droga odnośnie kawy nie można mowić o nałogu co juz Yarpen udowadniał a co najwyżej o przyzwyczajeniu. Nałóg objawia się pewnymi cechami odstawienia których u osób pijących 2 do 4 kaw dziennie nie zauważa się.