Jaaasne. Choćby i z lewactwem (nawet jeśli to lewactwo żąda zamknięcia kosciołów), byle przeciw rządowi.
Bo trzeba mieć hierarchię wartości - co tam kościoły, skoro można dołożyć PiS.


Dziwne. Z powyższego wynikałoby, że popiół jest ważniejszy od Ciała Chrystusa.
Szafowanie Komunii też.
Ponadto nie zapominajmy, ze oprócz bycia "częścią liturgii" posypanie popiołem jest po prostu gestem pokutnym.
Tak, powinien to robić kapłan. Ale jesli nie ma takiej możliwości, nie ma nic złego w tym, że ktoś weźmie do domu i posypie. Może nie będzie to liturgią, ale gestem pokutnym być nie przestaje.

Przypuszczam, że w artykule (domyślenie) chodziło o już użytą chusteczkę higieniczną. Co niegodnego mogłoby być w czystej, białej, higienicznej, nieużywanej chusteczce? Materiałowa, nieużywana, wykrochmalona, wyprasowana może mogłaby się wydawać bardziej godna, ale takie są już w dość rzadkim użyciu. My dostaliśmy popiół w małych zaklejonych kopertkach z naklejką z wydrukowaną stosowną mdlitwą.

A teraz cofnij się i przeczytaj jeszcze raz całość mojej wypowiedzi, a następnie spróbuj wyłuskać jej sens. I komentuj dopiero jak Ci się co nieco pod czaszką rozjaśni zamiast uskuteczniać takie żałosne manipulacje.

Ale to już dawno ja ci udowodniłem. Każde źródło dobre i nawet z diabłem pójdziesz byleby dowalić rządowi.

Udowodniłeś jedynie, że razem ze swoim kolegą macie kłopoty ze zrozumieniem prostego tekstu. W jego przypadku jest to tylko przykre, ale w Twoim jako moderatora także nieco kompromitujące.

Co napisałeś, polexit. to napisałeś. Bardzo wyraźnie zademonstrowałeś swoje nastawienie - nawet z lewicą, nawet przeciw dobru Kościoła, byle przeciw rządowi.
Wylało się mleko, wygadałeś się. To teraz przynajmniej nie ściemniaj

Jakby to powiedział Yarpen: polexit rznie głupa.

A owszem - napisałem, co napisałem, czyli ni mniej ni więcej tylko to, że rząd swoją durną polityką wystawia piłeczkę lewactwu, by mogło stawiać takie właśnie postulaty. Jeśli sugerujesz, że jest tam to wszystko co raczyłeś sobie wyssać z palca, to albo myślenie rzeczywiście u Ciebie szwankuje, albo celowo dopuszczasz się manipulacji (zresztą dość prymitywnej). Daj znać, która odpowiedź jest właściwa, to będę wiedział jak Cię traktować na przyszłość.

Nie ma w postach żadnej manipulacji. Podliczyłeś się wielokrotnie. Co Barney dokładnie podsumował. I tyle w temacie.

Panowie proponuje już skonczyć te glupie przepychanki lub przejsć z nimi na priv, a tu wrócić do tematu wątku

Masz rację, niepotrzebnie wdałem się w ogóle w tą dyskusję - trza było nie karmić trolli.

U mnie normalnie. Tzn jeden raz wypowiedziana formuła, choć kapłani posypując głowy popiołem spod maseczki też mówili znane nam słowa...

U nas widzę zmęczenie pandemią. Przestali liczyć wiernych. Wchodzi 3-4 razy więcej niż dopuszczalny limit. Gdzie podobne praktyki? Z jednej strony rozumiem, z drugiej Kościół ma świecić przykładem...

W mojej parafii nikt nie liczy od dawna. Nie ma nawet wywieszonego limitu wiernych. Wieczorem chodzi mało osób więc to nie ma znaczenia, ale na Msze do południa jest całkiem sporo wiernych, na pewno więcej niż zezwalają rządowe regulacje, ale nikt nie robi problemów.

No cóż... U mnie też nikt nie liczy, na niektórych Mszach na pewno jest więcej niż ten oficjalny limit 25 osób. Przychodzi 2-3 razy więcej parafian. W dwóch innych parafiach w Lublinie też to zauważyłem. Podobnie w kościołach prowadzonych przez zakony...

Mówi się, że kolejnych fal koronawirusa będziemy mieć mniej więcej tyle co odcinków "Mody na sukces", więc tak jak pisał ANDPOL społeczeństwo jest zwyczajnie pandemia zmęczone. Gdzieś w innym wątku feelek napisał, że koronawirus jest sezonowy, ale przecież to wszystko trwa już okrągły rok.