Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 11, 2024 11:35 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 Dom starców 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Dom starców
Co myślicie o oddaniu starszej osoby do domu opieki? Osoba ma 90 lat a jej córka może nie być w stanie się nią opiekować ze względu na własną chorobę. Wielu ludzia nie miesci sie w glowie oddanie bliskien osoby do takiego domu a wy jak uważacie?


Ostatnio edytowano Pt sty 10, 2020 8:03 am przez PeterW, łącznie edytowano 1 raz

tytuł z wielkiej litery



Pt sty 10, 2020 7:56 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6818
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
Zależy czy staruszka jest chodząca czy leżąca. Jeśli jest chodząca, to można opłacić pielęgniarkę, która by dochodziła, bo jednak przeniesienie staruszki w inne - obce jej miejsce może być bardzo stresujące. Jeśli jest leżąca, a córka nie daje rady ze względu na chorobę - to oddanie jej do domu opieki nie jest czymś z gruntu złym. Ważne (w takim przypadku) by córka często odwiedzała matkę, by matka się nie czuła odstawiona na boczny tor.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pt sty 10, 2020 9:55 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
Kiedy opieka wyraźnie przerasta możliwości rodziny, rozumiem i akceptuję wybór domu opieki społecznej. Nie zawsze zależy to od chodzenia // leżenia. Są ludzie chodzący przez 20 godzin na dobę, a ze wzgl. na np. demencję niebezpieczni dla siebie lub otoczenia. Poza tym nie zawsze jest możliwość przeniesienia się do domu starszej osoby lub sprowadzenia jej do siebie, a całodobowe opłacenie pielęgniarki bywa i tak droższe lub niewystarczające w por. do DPS. Zatem jednak mieści mi sęe w głowie i oddanie kogoś (z ciężkim sercem) , i moja decyzja co do mnie samej, że z braku innego wyjścia wybieram dps.


Pt sty 10, 2020 3:55 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
sachol napisał(a):
Co myślicie o oddaniu starszej osoby do domu opieki? Osoba ma 90 lat a jej córka może nie być w stanie się nią opiekować ze względu na własną chorobę. Wielu ludzia nie miesci sie w glowie oddanie bliskien osoby do takiego domu a wy jak uważacie?

Wykładnikiem jest IV przykazanie. Czasem wystarczy opieka w domu, innym razem staje się ona niemożliwa, przekracza możliwości jednej osoby, tym bardziej chorej
To decyzja indywidualna i należy ona do córki, oraz do samej zainteresowanej, jeżeli starsza pani jest w takim stanie świadomości, aby o sobie decydować. Tylko Pan Bóg ma prawo z nas osądzać. Krytykujący ( którym nie mieści się w głowie) lepiej by zrobili proponując pomoc, niestety poza wyrażaniem " świętego oburzenia", najczęściej nic nie robią.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


So sty 11, 2020 11:03 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 08, 2017 10:59 am
Posty: 736
Lokalizacja: W myśli Boga, w mamie i tacie, później przez chwilę w brzuchu, a teraz w Warszawie i oby do Nieba ;)
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
Sachol

Jeżeli takie oddanie ułatwi zbawienie mamy i córki, to niech tak robią, ale naturalnym stanem jest to, że na starość to dziecko opiekuje się rodzicem (i taki stan sprzyja zbawieniu).

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=k86d1-2lQEU
https://youtu.be/x2p6pmm3_zQ


So sty 11, 2020 11:12 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
U mnie w domu przebywała taka ciocia śp. (starsza siostra babci), po śmierci męża dłuższy czas u nas mieszkała (u siostry mamy też). Cierpiała na chorobę Alchemizera - z początku było dziwnie, ale z czasem zostawienie jej u nas na "stałe" wiązało się z ryzkiem. Mogła gdzieś wyjść, zgubić się, wpaść pod samochód, nie wrócić, odkręcić kurki z gazem, spowodować szereg szkód, strat i narażać siebie i innych na niebezpieczeństwo.

Nie miała swoich dzieci - wyszła za mąż już po 40 roku życia. Jej zmarły mąż miał swoje dzieci z pierwszego małżeństwa, ale oni też już byli 60+. Ona miała grubo po 80 i kłopot był. Rodzice pracowali, ja z siostrami jeździliśmy do szkoły. Strach było ją samą zostawiać. Początkowo miała w swoim mieszkaniu opiekunkę, ale na 8 godzin, na noc nie stać nas było kogoś zatrudniać. Kiedyś tak w nocy wyszła zostawiając mieszkanie otwarte, telewizor włączony, dobrze, żę sąsiadka nas zawiadomiła. Wyruszyliśmy ja z siostrami, ojcem, mamą i szwagrem na poszukiwania. Całe centrum przeszukaliśmy - w końcu odnaldeźliśmy ją - gdzieś błądziła w okolicach cmentarza. I problem był. U nas w wakacje spędzałe całe lato, ale w końcu decyzja była taka, że trzeba ją oddać. Odwiedzaliśmy ją, zabieraliśmy na każde święta, a czasem i weekendy. Tyle mogliśmy zrobić.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


N sty 19, 2020 4:22 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So sty 26, 2019 1:51 pm
Posty: 4
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
Miałem w rodzinie sytuację, gdzie moja babcia była osobą leżącą. Oczywiście, oddanie do domu starców nie wchodziło w grę. Zatem leżała w domu...przez większą część dnia jedynym towarzyszem jej życia był telewizor, gdyż wszyscy domownicy to w pracy to w szkole....wieczorami mogła liczyć na kontakt z drugą osobą, oczywiście pielęgniarka przychodziła w dzień, więc można powiedzieć, że miała pełną opiekę. Tak będąc świadkiem takiej sytuacji powiedziałem sobie, że ja chcę starość spędzić w domu starców....nie leżeć w domu za wszelką cenę, nie ma nic chyba gorszego niż całodzienna samotność...co z tego, że niczego nie brakuje....w takim domu starców zawsze można z kimś pogadać, "zaprzyjaźnić się"...uważam, że bycie w domu mimo naszego zaangażowania może sprowadzić samotność dla tej osoby....Mówi się, że dzieci mają obowiązek rodzicami się opiekować na starość, rodzice wychowywali je całe życie. Ale czy dzieci siedziały w domu jak rodzice chodzili do pracy? Oczywiście, są żłobki, przedszkola, półkolonie.... czy naprawdę chcielibyście spędzić starość przykutym do łóżka w pustym domu?


So sty 25, 2020 12:13 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
manieksl napisał(a):
Miałem w rodzinie sytuację, gdzie moja babcia była osobą leżącą. Oczywiście, oddanie do domu starców nie wchodziło w grę. Zatem leżała w domu...przez większą część dnia jedynym towarzyszem jej życia był telewizor, gdyż wszyscy domownicy to w pracy to w szkole....wieczorami mogła liczyć na kontakt z drugą osobą, oczywiście pielęgniarka przychodziła w dzień, więc można powiedzieć, że miała pełną opiekę. Tak będąc świadkiem takiej sytuacji powiedziałem sobie, że ja chcę starość spędzić w domu starców....nie leżeć w domu za wszelką cenę, nie ma nic chyba gorszego niż całodzienna samotność...co z tego, że niczego nie brakuje....w takim domu starców zawsze można z kimś pogadać, "zaprzyjaźnić się"...uważam, że bycie w domu mimo naszego zaangażowania może sprowadzić samotność dla tej osoby....Mówi się, że dzieci mają obowiązek rodzicami się opiekować na starość, rodzice wychowywali je całe życie. Ale czy dzieci siedziały w domu jak rodzice chodzili do pracy? Oczywiście, są żłobki, przedszkola, półkolonie.... czy naprawdę chcielibyście spędzić starość przykutym do łóżka w pustym domu?

Jak jesteś osobą leżacą to jestes przykuty do łóżka tak samo a zmiast w domu to leżysz sam w pokoju w domu starców. Nie widzę różnicy


N lut 09, 2020 8:27 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
Ostatnio dość religijna osoba powiedziała mi że Pismo Święte nakazaje zaopiekować sie rodzicami na starość a nie oddawać ich do domu opieki... i że ona napewno by w takim domu nie chciała być umieszczona nawet jak by byl bardzo luksusowy. ja uważam że zapewnienie opieki rodzicą też jest właśnie umieszczenie go w takim domu gdy jego stan czy też nawet własne możliwosci uniemożliwiają zapewnienie właściwej opieki lub też sama opieka wykancza nas tak psychicznie np że sami podupadamy na zdrowiu. Uważam ze jest to wówczas dopuszczalne.
A co do bycia samemu w takim domu to też raczej uwazam że rodzajem egoizmu jest "zmuszanie" kogoś do opieki na sobą kiedy jesteśmy w takim stanie ze ta opieka jest bardzo utrudniona.
Wydaje mi się że w Polsce chyba a jeszcze pokutuje taka mentalność że oddanie kogoś do dps = pożucenie i opuszczenie


N lut 09, 2020 8:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
Wiadomo jakie są realia... Czy Pan Bóg oby na pewno pragnie, abyśmy sami stracili zdrowie, siły, życie osobiste, bo "trzeba się opiekować mamą/tatą/... "
Po coś te domy opieki są - nie każdy może non stop przez powiedzmy 10-15 lat swojego życia czuwać przy obłożnie chorej i wymagającej stałej opieki osobie. (24h/dobę).

Co innego jak taka osoba jest sprawna, ale...":stara" i młodzi małżonkowie chcą się jej z domu pozbyć, bo im "przeszkadza"... jednak kiedy naprawdę nie ma ludzkich i "ziemskich" sił oraz możliwości zaopiekować się taką osobą, to nie widzę przeszkód, żeby zaopiekowali się nią inni - to nie jest "oddanie" - takie osoby można przecież do woli odwiedzać, zabierać na weekendy, lato, święta itd. "oddanie" nie jest jednocześnie zrywaniem więzi i kontaktu.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Pn lut 10, 2020 10:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
mniszek_pospolity napisał(a):
Wiadomo jakie są realia... Czy Pan Bóg oby na pewno pragnie, abyśmy sami stracili zdrowie, siły, życie osobiste, bo "trzeba się opiekować mamą/tatą/... "
Po coś te domy opieki są - nie każdy może non stop przez powiedzmy 10-15 lat swojego życia czuwać przy obłożnie chorej i wymagającej stałej opieki osobie. (24h/dobę).

Co innego jak taka osoba jest sprawna, ale...":stara" i młodzi małżonkowie chcą się jej z domu pozbyć, bo im "przeszkadza"... jednak kiedy naprawdę nie ma ludzkich i "ziemskich" sił oraz możliwości zaopiekować się taką osobą, to nie widzę przeszkód, żeby zaopiekowali się nią inni - to nie jest "oddanie" - takie osoby można przecież do woli odwiedzać, zabierać na weekendy, lato, święta itd. "oddanie" nie jest jednocześnie zrywaniem więzi i kontaktu.

Nie jest to obłoznie chora osoba aczkolwoek jest problem z inkotencją moczowa, i rano wszystko po nocy posciel do prania bo pieluchy przesiakają, a osoba opiekująca jest sama chora na nowotwór i sie leczy chemia. Stad ta decyzja o tym domu opieki.
Dlatego nie bardzo rozumiem przyposywania Panu Bogu tego.wszystkiego ze on wie o chorobie, wie o konieczności opieki i zapewne chce aby ta opieka prowadziła do zbawienia poprzez ofiarę czy mozna takie sadyb wyrokowac?
Inna kwestią jest cena takich domow opieki. Miesieczny koszt to 3400 zl plus zakup leków i pieluch. Bez skladki rodziny raczej ciezko bylo by taka osobę w takim domu umiescic


Wt lut 11, 2020 8:37 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Wt lut 11, 2020 1:48 am
Posty: 9
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dom starców
sachol napisał(a):
Co myślicie o oddaniu starszej osoby do domu opieki? Osoba ma 90 lat a jej córka może nie być w stanie się nią opiekować ze względu na własną chorobę. Wielu ludzia nie miesci sie w glowie oddanie bliskien osoby do takiego domu a wy jak uważacie?

Opiekuje się obłożnie chorą osobą od przeszło sześciu lat. Wymaga stałego przebywania, nie można ze względów zdrowotnych jej zostawić. Czyli opieka 20 godzin, cztery spania z babyfonem przy uchu.
Czasem, ja w tym tygodniu było to nieosiągalne.
Zatem z pozycji opiekuna odpowiem.
Dla mnie, tak ja uważam, jest bezpieczeństwo podopiecznego.
Gdy nie jest ktos w stanie zapewnić dobrej opieki to mimo bólu i rozterki niech pomyśli o tym chorym i wesprze się pomocą właściwej placówki.
Można tam bliska osobę odwiedzać, być w miarę możliwości przy niej, także coś pomoc przy opiece.
To jest moje zdanie. Owszem pominąłem tu jeszcze bezpieczeństwo, zdrowie opiekuna, bo mi niezręcznie o tym pisać jako własnie opiekunowi. Ale to tez jest ważne.


So lut 29, 2020 1:59 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 111 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL