Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 6:07 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 85  Następna strona
 Kryzys w Kościele 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Najlepszym "lekarstwem" na kryzys w Kościele, którego nie można już nie zauważać jest modlitwa. Sami jesteśmy za "mali", własnymi siłami bez pomocy Boga kryzysu nie pokonamy, nie uzdrowimy Kościoła. Zwykło się mawiać, że najlepszą teologię uprawia się na kolanach. Być może za mało dziś zaufania Bogu a za dużo wiary we własne zdanie, poglądy, rozumowanie.

W zakonach też to się "przerabia". Są duchowni, którzy odwołują się do papieża seniora Benedykta XVI, mają inne zdania od tych "modernistycznych" zakonników zapatrzonych z kolei w Ojca Świętego Franciszka, ; oni na co innego kładą większy akcent, metody są zgoła inne. Czasem wybuchają nawet zażarte spory o jakąś sytuację.

Wielu duchownych dziś zamiast pomagać pogubionym wiernym jeszcze bardziej wprowadza w ich głowy oraz serca mętlik, zamieszanie, niepokój... Nawet media mają "swoich duchownych" - włączymy TVN a tam o. Górzyński czy ks. Boniecki będą kompletnie inaczej akcentować jakiś problem od duchownych np. na antenie TV Trwam... Kogo więc słuchać? - zapyta szary Kowalski.

Problem samego kryzysu jest jednak bardziej złożony i prawda jest taka, że ilu duchownych czy nawet samych katolików, tyle opinii i prób go rozwiązania.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Śr lis 13, 2019 3:25 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Dodam do tych slów o modlitwie...Paweł VI powiedział, że najgorszy Różaniec to ten, którego nie odmówiliśmy. Każdy inny ma wartość.


Śr lis 13, 2019 3:51 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14117
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
No nareszcie. Mniszek rozpoczął najważniejsze. Modlitwa do której wzywa Maryja.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Śr lis 13, 2019 4:52 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
W przywołanych linkach we wstępniaku są podane wszystkie elementy tego co czynić należy. Wcześniej napisałam o modlitwie. W III oredziu z Akita Maryja wręcz apeluje: każdego dnia odmawiajcie różaniec.
Mówi jednak nie tylko o modlitwie, ale pokucie i zmianie życia. Maryja żyje w Kościele i realnie nas wspiera. Powinniśmy zaakceptować życie jakie jest i umieli przyjąć napisany nam scenariusz z wiarą.
Jeśli ludzie nie będą pokutować i nie poprawią się Ojciec ześle straszną karę na całą ludzkość.
Natomiast największe zło, jakie może być wyrządzone Kościołowi to sprowokować w nim podziały i doprowadzić do wzajemnych konflików. Stanie się wówczas słaby. Szczególną onaką słabości Kościoła i znakiem jego głębokiej dewiacji będzie akceptowanie kompromisów. Dzięki nim osiąga się pozorne sukcesy.

https://www.youtube.com/watch?v=eeC-SOeW7Do


Śr lis 13, 2019 5:49 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm
Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Oczywiście, że bez modlitwy ani rusz. Tylko trzeba pamiętać, że Bóg chce, by chrześcijanie znali Go i spełniali Jego wolę, a nie tylko modlili się. A zacząć trzeba od tego, do kogo się modlić. Do Boga. Ale do jakiego Boga? Prawdziwego czy fałszywego? Zależy to od teologii, jaką wyznajemy. Wierząc w teologię sfałszowaną, modlimy się do fałszywego boga. Wierząc w fałszywego Chrystusa i negując Odkupienie, tracimy Pośrednika. Oto, jak ważna jest rola nauki Kościoła. Po drugie, jak się modlić? W obecności pachamamy czy nie? Akceptując pachamamę czy nie akceptując? Która modlitwa Bogu się spodoba, a którą On odrzuci? Zależy to od tego, jaką teologię wyznajemy. Nową teologię akceptującą bałwochwalstwo czy tradycyjną? Czy Bóg wysłuchuje tych, którzy akceptują bałwochwalstwo? A co w ogóle jest bałwochwalstwem? Skąd mamy to wiedzieć, jeśli nie będziemy poznawać teologii, nauki Kościoła, dziejów Objawienia? Po trzecie, o co się modlić? Skąd mamy wiedzieć, o co w danej sytuacji się modlić, jeśli nie czytamy Pisma, Katechizmu, nie znamy historii Kościoła? Czy mamy się modlić o usunięcie pachamamy ze świątyni, czy o akceptację wiernych dla pachamamy. Przyjęcie poprawnej teologii wraz z poprawnym działaniem sprawia, że modlitwa jest Bogu przyjemna i owocująca błogosławieństwem. Nie wolno modlitwy przeciwstawiać teologii, na zasadzie, że modlitwa ważniejsza od poglądu teologicznego. Bo to szkodliwy absurd.

Musimy znać naukę Kościoła:

Pan Jezus:

"Każdego więc, kto słucha moich słów i wypełnia je, przyrównam do człowieka mądrego, który zbudował swój dom na skale. (25) I spadł deszcz, przyszła powódź, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom, ale się nie zawalił, bo był założony na skale." (Mat. 7:24-25)

"Gdy ktoś słucha Słowa o Królestwie, a nie rozumie, przychodzi zły i porywa to, co zostało zasiane w jego sercu. (...) A posiany na dobrej ziemi to ten, który słucha Słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, inny sześćdziesięciokrotny, a jeszcze inny trzydziestokrotny." (Mat 13:19.23)

"Napisane jest u Proroków: I wszyscy będą wyuczeni przez Boga. Każdy więc, kto słyszał od Ojca i nauczył się, przychodzi do mnie." (Jana 6:45)

"Jeśli będziecie trwać we mnie i moje słowa będą trwać w was, proście, o cokolwiek chcecie, a spełni się wam." (Jan 15:7)


Apostołowie:

"...nie bądźcie nierozumnymi, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pana." (Efez. 5:17)

"Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże;" (Efez. 6:17)

"I o to się modlę, aby wasza miłość coraz bardziej obfitowała w poznanie i we wszelkie zrozumienie; (10) Abyście mogli rozpoznać to, co lepsze" (Flp 1:9-10)

"...nie przestajemy za was się modlić i prosić, abyście byli napełnieni poznaniem jego woli we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu;" (Kol 1:9)

"Słowo Chrystusa niech mieszka w was obficie ze wszelką mądrością" (Kol. 3:16)

"Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości; (17) Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany." (2 Tym. 3:16-17)

"Wiele mamy o nim do powiedzenia, a trudno wam to wyjaśnić, ponieważ staliście się ociężali w słuchaniu. (12) Chociaż bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami, znowu potrzebujecie, żeby was ktoś uczył początkowych zasad słów Bożych, i staliście się ludźmi, którzy potrzebują mleka, a nie stałego pokarmu. (13) Każdy bowiem, kto żywi się tylko mlekiem, jest niewprawny w słowie sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem." (Hebr. 5:11-13)

"Jak nowo narodzone niemowlęta pragnijcie czystego mleka Słowa Bożego, abyście dzięki niemu rośli;" (1 Ptr 2:2)

"Pobudzam wasz czysty umysł, abyście pamiętali słowa wcześniej wypowiedziane przez świętych proroków oraz przykazanie od nas, którzy jesteśmy apostołami Pana i Zbawiciela." (2 Ptr 3:2)


Znajomość nauki Kościoła jest konieczna, żeby móc spełniać poniższe przykazania Pańskie i Apostolskie:

"I odpowiedział im Jezus: Uważajcie, aby was ktoś nie zwiódł." (Mat 24:4)

"A proszę was, bracia, abyście uważnie patrzyli na tych, którzy czynią podziały i zgorszenia przeciwko tej nauce, której wy się nauczyliście; i unikajcie ich." (Rzym. 16:17)

"...[są] pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć ewangelię Chrystusa. (8) Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty. (9) Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty." (Gal. 1:7-9)

"Uważajcie, żeby was ktoś nie obrócił na własną korzyść przez filozofię i próżne oszustwo, oparte na ludzkiej tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie." (Kol. 2:8)

"Dlatego, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanych nauk, o których zostaliście pouczeni czy to przez mowę, czy przez nasz list." (2 Tes. 2:15)

"A nakazujemy wam, bracia, w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje nieporządnie, a nie według przekazanych nauk, które otrzymał od nas." (2 Tes. 3:6)

"Pilnuj samego siebie i nauki, trwaj w tych rzeczach, bo to czyniąc, i samego siebie zbawisz, i tych, którzy cię słuchają." (1 Tym. 4:16)

"Lecz ludzie źli i zwodziciele coraz bardziej będą brnąć w zło, błądząc i innych wprowadzając w błąd. (14) Ty zaś trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, wiedząc, od kogo się tego nauczyłeś; (15) I ponieważ od dziecka znasz Pisma święte, które cię mogą uczynić mądrym ku zbawieniu przez wiarę, która jest w Chrystusie Jezusie." (2 Tym. 3:13-15)

"Każdy, kto wykracza poza naukę Chrystusa, a nie pozostaje w niej, ten nie ma Boga. Kto pozostaje w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Syna. (10) Jeśli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu ani go nie pozdrawiajcie." (2 Jana 1:9-10)


Śr lis 13, 2019 7:19 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14117
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Nie przewidywałem a powinienem ze rozmowa pójdzie jak zwykle czyli ze cześć piszących będzie optować za protestantyzacja Kościoła czyli sam decyduj czy to co dany ksiądz mówi jest zgodne z nauka katolicka.
Bardziej interesowało mnie rozmowa o tym do czego Maryja wzywa czyli nawrócenie i modlitwa za Kościół biskupów księży wiernych.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Cz lis 14, 2019 9:07 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Cz wrz 12, 2019 2:47 pm
Posty: 241
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Co do kryzysu,jest oczywiście widoczny i niestety wydaje mi się że czasy kiedy można było w 100% ufać księżom jako wiarygodnym nauczycielom wiary katolickiej bezpowrotnie minęły..z jednej strony mamy księży którzy chcą dobrze wypaść w oczach świata zmiękczając przekaz nauki KK zaś z drugiej schizmatycy typu Ks Natanek czy księża a za nimi grupa wiernych którzy za przyczynę wszelkiego zła uważaja zmiany soborowe a rozwiązaniem wszystkich problemów to byłoby przywrócenie Mszy św trydenckiej ,faktycznie mozna zapytać jak sie w tym odnaleźć?


Cz lis 14, 2019 9:26 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14117
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
I właśnie na samym początku pokazałeś ze bliżej ci do własnego oceniania księży.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


Cz lis 14, 2019 9:49 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Cz wrz 12, 2019 2:47 pm
Posty: 241
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Tak to niestety wygląda,dawniej katolik miał łatwiej gdyż występował ksiądz i był gwarantem tego że głosi prawidłowe zasady wiary i moralności,z drugiej strony barykady stali wrogowie Kościoła,różne odstępstwa i sekty i z pewnością łatwiej było żyć katolikowi który na codzień nie ma możliwości/czasu oddawać się dogłębnym studiom teologicznym.Po prostu było bardziej przejrzyście a teraz co?


Cz lis 14, 2019 10:57 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
A teraz co? A teraz naszedł czas próby. Każdy znas musi sobie odpowiedzieć na to pytanie: po której stronie stanie. Ma dwie możliwości - odejdzie widząc usprawiedliwienie w zamęcie i chaosie czy pozostanie widząc zadanie dla siebie. Rozpozna swe zadania na ten trudny czas. A zadania podała Maryja w Akita i powtarza je w wielu objawieniach. Nie lękajcie się, ale czyńcie co do was należy: modlitwa, drobne umartwienia, porządkowanie swego życia wg Bożego planu. Zawsze zaczynamy od naprawiania siebie a nie całego świata (to pokusa); krótko mówiąć - życie w prawdzie w sobie i o tym kim jestem, i po co jestem na tym świecie. Jeśli widzisz zamęt teologiczny a chcesz poznać jak sprawy stoją, trzeba wysiłku własnego, by odnaleźć fundamenty prawdy (fundamenty na których stoi Prawda) a potem zacząć na nich budować.
Nie bać się, bo lęk nie jest twórczy. Dać sobie czas na rozejrzenie się, pytanie tych co prezentują prawdę. Modlitwę wprowadzić od wczoraj i mimo zniechęcenia nie zaprzestawać się modlić.


Cz lis 14, 2019 11:43 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Cytuj:
A teraz co? A teraz naszedł czas próby. Każdy znas musi sobie odpowiedzieć na to pytanie: po której stronie stanie. Ma dwie możliwości - odejdzie widząc usprawiedliwienie w zamęcie i chaosie czy pozostanie widząc zadanie dla siebie. Rozpozna swe zadania na ten trudny czas. A zadania podała Maryja w Akita i powtarza je w wielu objawieniach. Nie lękajcie się, ale czyńcie co do was należy: modlitwa, drobne umartwienia, porządkowanie swego życia wg Bożego planu. Zawsze zaczynamy od naprawiania siebie a nie całego świata (to pokusa); krótko mówiąć - życie w prawdzie w sobie i o tym kim jestem, i po co jestem na tym świecie. Jeśli widzisz zamęt teologiczny a chcesz poznać jak sprawy stoją, trzeba wysiłku własnego, by odnaleźć fundamenty prawdy (fundamenty na których stoi Prawda) a potem zacząć na nich budować.


Ja bym dopowiedział, że oprócz wytrwałej modlitwy, to w sprawach doktrynalnych dać sobie czas na przeczekanie. To co trwa od wieków, jest zapisane, jest uznawane, zaś do wszelkich rewolucyjnych nowinek podchodzić ostrożnie. Raczej przeczekać, niż się ładować w nie czy to jako ich obrońca, czy krytyk, zwłaszcza jak nie jesteśmy zawodowymi teologami.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz lis 14, 2019 12:14 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Owszem, nowinki sa jak najbardziej niebezpieczne.
Ale mysle ze wiekszym, bo malo widocznym, a wrecz ukrytym problemem sa sami teolodzy.
Coraz czesciej daje sie zauwazyc ze kazde ich kolejne pokolenie odwoluje sie bardziej do poprzednikow a coraz mniej do samego zrodla, Biblii.
Efektem jest wlasnie roznorodnosc w rozumieniu wiary i Pism oraz efekt podobny do zabawy w gluchy telefon, choc zmiany sa prawie niewidoczne.


Cz lis 14, 2019 12:55 pm
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm
Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Jockey napisał(a):
Nie przewidywałem a powinienem ze rozmowa pójdzie jak zwykle czyli ze cześć piszących będzie optować za protestantyzacja Kościoła czyli sam decyduj czy to co dany ksiądz mówi jest zgodne z nauka katolicka.

Sytuacja jest taka: jedni biskupi są za pachamamą w świątyni, a drudzy nazywają to bałwochwalstwem. Albo rację mają ci, albo tamci. Nie mogą tu obie grupy biskupów być zgodne z nauką katolicką. Którzy są zgodni? Podobnie jest z kwestią komunii dla ludzi w powtórnych związkach: niektórzy biskupi są za, dla innych to herezja. Albo ci, albo tamci stoją po stronie nauki Kościoła. Którzy? Kto ma na to odpowiedzieć, jeśli nie każdy wierzący osobiście przez rozważanie nauki Kościoła, przekazanej przez Apostołów Chrystusa? A może da się siedzieć cicho z głową schowaną w piasek? Da się. Ale tylko do czasu. Wkrótce każdy będzie musiał dokonać wyboru. Gdyby np. ksiądz postawił w twojej parafii taką czy inną "pachamamę", będziesz musiał dokonać wyboru: czy nadal chodzić do tej świątyni, czy wybrać inną z innym księdzem bez "pachamamy". Zostając, dokonujesz wyboru. Odchodząc, również. Żaden duchowny za ciebie tego wyboru nie dokona, bo każdy duchowny będzie należał albo do obozu "pachamamy", albo do obozu przeciwnego. Radzenie się jakiegokolwiek duchownego już będzie dokonaniem wyboru, więc wyboru nie unikniesz. Bo jeśli poradzisz się duchownego z obozu "postępu", to dlaczego akurat jego? Bo tak wybrałeś, widocznie bliżej ci do pachamamy. A jeśli poradzisz się duchownego z obozu Pisma i Tradycji, to dlaczego jego? Bo tak wybrałeś, widocznie bliżej ci do Pisma i Tradycji. Nawet to, co teraz piszesz jest już pewnym wyborem. Nie da się uniknąć wyboru. A ty wyżej piszesz, że dokonanie takiego wyboru to protestantyzacja.

Zastanówmy się, co to jest ta protestantyzacja. Polega ona na tym, że człowiek interpretuje Pismo Św. wbrew nauce Kościoła. Chodzi o naukę, którą przekazali Apostołowie, a dalej niezmiennie ich uczniowie, uczniowie tych uczniów itd. Chodzi więc o Depozyt, Przekaz. To jest nauka Kościoła. Protestantyzacja polega na tym, że człowiek depcze starożytność, powszechność i jednomyślność nauki Kościoła, żeby ją zmienić, nadając Pismu Św. nowe znaczenia. Tak zrobił Luter. Mimo, że Kościół od początku nauczał o wolnej woli, Luter temu zaprzeczył, ponieważ samowolnie zinterpretował Listy Pawła. Stąd wyniknął też błąd Lutra, że zbawienie jest niezależne od ludzkich uczynków. Itd. Tymczasem wystarczy przeczytać Ojców Kościoła z pierwszych dwóch wieków, żeby w proch i w pył rozbić te nauki Lutra. Nauka Kościoła jest pewna, ponieważ Kościół przekazuje ją w ogromnej liczbie odpisów zarówno Pisma Świętego, jak i pism Ojców Kościoła oraz dokumentów Kościelnych, jak orzeczenia Soborów, Synodów, papieży. Choćby ktoś sfałszował jeden odpis, to przez wieki przechodzi wiele odpisów, tak więc mamy pewność, że nikt sfałszować nauki Kościoła nie mógł. Wiara katolicka polega na trzymaniu się tego Depozytu, a odrzucenie tego Depozytu jest porzuceniem wiary. Porzucić wiarę może nie tylko laik, ale i duchowny. Fundamentem nie jest więc żaden duchowny, tylko Depozyt. Można powiedzieć, że fundamentem osadzonym na Chrystusie są biskupi trzymający się Depozytu. Gdyby nie było ich na świecie, nie byłoby Kościoła, bo nie miałby kto wyświęcać kolejnych biskupów i prezbiterów, nie byłoby więc szafarzy sakramentów, czyli funkcja kapłańska by upadła. Natomiast biskupi odrzucający Depozyt nie są już de facto biskupami, bo heretyk może być biskupem tylko tytularnie, a nie realnie. Podobnie prezbiterzy. I właśnie takim duchownym katolickim był Marcin Luter. Ponieważ odrzucił Depozyt starożytnej nauki, dlatego został ekskomunikowany wraz ze swymi zwolennikami. Podobnie dzisiaj ci duchowni, którzy będą odrzucać starożytną naukę, zostaną ekskomunikowani. Nie będzie miało znaczenia to, czy tych ekskomunikowanych będzie większość czy mniejszość. Jeśli będzie ich większość, to może być tak, że przejmą infrastrukturę i instytucje Kościelne i wypędzą oni prawowierną mniejszość z tych miejsc. Tak przecież było w krajach protestanckich. Duchowni katoliccy, którzy potem przeszli na stronę Lutra, przejęli świątynie i klasztory, a prawowierną mniejszość katolicką prześladowali. Za co? Za to, że trzymali się starożytnego Depozytu wiary. Dziś może być podobnie na skalę światową. I tak jak w tych protestanckich krajach upadli duchowni przejęli infrastrukturę, lecz nie Kościół, tak może się stać wkrótce: upadli duchowni przejmą świątynie, urzędy itd., lecz to nie znaczy, że przejmą Kościół katolicki. Kościół katolicki będzie trwał w prawowiernych biskupach, którzy będą ekskomunikować tamtych heretyków, a następnie wyświęcać kolejnych biskupów i prezbiterów. Sakramenty będą udzielane w innych miejscach, skoro świątynie będą przejęte przez heretyków. Kościoła katolickiego nie da się zniszczyć ani przejąć, dlatego, że Kościół opiera się na Depozycie - nie na urzędach. A nigdy nie będzie tak, że wszyscy biskupi porzucą Depozyt nauki. Jeśli więc dojdzie do rozłamu, to katolik nie uniknie wyboru: pójść za duchownymi Depozytu czy za duchownymi odrzucającymi Depozyt, jak Luter. Choćby ci drudzy przejęli świątynie i urzędy, nie to ma decydować o wyborze katolika, podobnie jak nie to decydowało w krajach protestanckich, gdzie katolików gnębiono. Od właściwego tu wyboru zależy wieczność.


Cz lis 14, 2019 1:42 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
jotef napisał(a):
Jockey napisał(a):
Nie przewidywałem a powinienem ze rozmowa pójdzie jak zwykle czyli ze cześć piszących będzie optować za protestantyzacja Kościoła czyli sam decyduj czy to co dany ksiądz mówi jest zgodne z nauka katolicka.

Sytuacja jest taka: jedni biskupi są za pachamamą w świątyni, a drudzy nazywają to bałwochwalstwem. Albo rację mają ci, albo tamci. Nie mogą tu obie grupy biskupów być zgodne z nauką katolicką. Którzy są zgodni? Podobnie jest z kwestią komunii dla ludzi w powtórnych związkach: niektórzy biskupi są za, dla innych to herezja.


Bardzo istotna jest intencja tego co się robi.
Czy figurka takiej czy siakiej postaci to tak na dobrą sprawę element dekoracyjny, czy jednak element kultu który należny jest jedynie Bogu?

Czy ma być automatyczny zakaz przyjmowania komunii przez małżonków "z odzysku", czy należy sprawę potraktować indywidualnie dla każdego przypadku? Dochodzi tu także poczucie sumienia przez samych zainteresowanych.

Bardziej patrz po sobie po której stronie stoisz i czy samym sobą nie gorszysz maluczkich (nie piszę tego osobiście do Ciebie Jotef, tylko ogólnie). Samemu nie stawiaj koło krzyża posążka Buddy i nie baw się we wróżenie. Nie doprowadzaj do rozwodu, a jak już niestety tak się stało, nie szukaj innej kobiety zastępującej poprzednią. Jak już jest jak jest to nie udowadniaj sobie i innym że Ci się komunia należy, wbrew swojemu sumieniu.

Cytuj:
Zastanówmy się, co to jest ta protestantyzacja. Polega ona na tym, że człowiek interpretuje Pismo Św. wbrew nauce Kościoła. Chodzi o naukę, którą przekazali Apostołowie, a dalej niezmiennie ich uczniowie, uczniowie tych uczniów itd. Chodzi więc o Depozyt, Przekaz. To jest nauka Kościoła.


Najczęściej chodzi o interpretację tej Nauki w odniesieniu do obecnych czasów. Nie pokonujemy odległości per pedes czy też na ośle czy koniu, wysyłamy wiadomości przy pomocy Internetu, a nie (a w każdym razie bardzo rzadko już) przez umyślnych. Wyobrażenie Świata też się diametralnie zmienia (Kosmos, atomy, fale elektromagnetyczne). itd itp.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz lis 14, 2019 2:08 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Trudne czasy Kościoła, najtrudniejsz jednak przy końcu czasów
Trwać w prawdzie w czasach zamętu
Ostrzeżenia Maryi dla Kościoła końca czasów - objawienia w Quito


Cz lis 14, 2019 7:56 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 85  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL