Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 7:15 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60 ... 85  Następna strona
 Kryzys w Kościele 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm
Posty: 2411
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Iustus napisał(a):
przedstawiać im prawdziwą religię i prawdziwego Boga. Wszystkich trzeba zgarniać do jednej owczarni Jezusa Chrystusa, a jest nią Kościół Katolicki.

Bardzo slusznie. Tylko nie wiem dlaczego chcesz zgarniac na papierze a nie okazujac kogo uznajemy za blizniego jadac do Szwecji lub Iraku. Czyzbys chcial wykreslic sluge setnika lub milosiernego samarytanina z Przekazu. Nie mieli zaswiadczenia o chrzcie.


Pt lis 05, 2021 3:15 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm
Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
robaczek2 napisał(a):
Iustus napisał(a):
przedstawiać im prawdziwą religię i prawdziwego Boga. Wszystkich trzeba zgarniać do jednej owczarni Jezusa Chrystusa, a jest nią Kościół Katolicki.

Bardzo slusznie. Tylko nie wiem dlaczego chcesz zgarniac na papierze a nie okazujac kogo uznajemy za blizniego jadac do Szwecji lub Iraku. Czyzbys chcial wykreslic sluge setnika lub milosiernego samarytanina z Przekazu. Nie mieli zaswiadczenia o chrzcie.
Bo nie o to było pytanie.

Ale jeśli już ten temat został poruszony, to odpowiem: Bliźnim jest każdy, ale zbawiony nie jest każdy. W Kościele nie jest każdy, tym samym na drodze do zbawienia nie jest każdy. Z tego wniosek jest prosty: nawracać należy każdego, nawet tych w teorii nawróconych, aby jeszcze mocniej pełnili Wolę Bożą.


Pt lis 05, 2021 3:57 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm
Posty: 2411
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Iustus napisał(a):
nawracać należy każdego

Jak?
Bo nawet ci najblizsi uslyszeli czy nie chca odejsc.


Pt lis 05, 2021 10:16 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm
Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
robaczek2 napisał(a):
Iustus napisał(a):
nawracać należy każdego

Jak?
Bo nawet ci najblizsi uslyszeli czy nie chca odejsc.
Oczywiście, Bóg dał nam wolną wolę, dlatego odejść może nawet ten najbliższy.

Nawracać można na wiele sposobów, zależy w czym kto ma talent. Jeśli ktoś potrafi się wytrwale modlić, niech to robi. Inny potrafi docierać i przemawiać do ludzi. Jeszcze inny może finansowo, czy swoją pracę wspierać parafie, szkoły, misje, wspólnoty, komórki, ewangelizatorów, którzy potrafią to robić skutecznie. Możemy ofiarować swoje uczynki, posty, jałmużny, cierpienia, wyrzeczenia, etc.. Mnóstwo rzeczy można robić w tym kierunku. Jest to bardzo proste, można wszystkie swoje uczynki ofiarować Bogu, przy każdej czynności wzbudzać taką intencję. Oczywiście nie można Mu ofiarować rzeczy sprzecznych z Jego wolą. Tak można Boga wypraszać o łaski niezbędne do nawracania kogokolwiek.


Pt lis 05, 2021 10:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 06, 2020 1:04 pm
Posty: 2208
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
PeterW napisał(a):
polexit napisał(a):
Biden wydał też swoje oświadczenie, w którym stwierdził, że papież miał go nazwać "dobrym katolikiem" i zachęcić, by dalej przyjmował Komunię Świętą :| Watykan nie skomentował tego oświadczenia. Ale nikt też nie zdementował słów Bidena.


Joe sobie napisał co napisał. Mam wrażenie, że on w ogóle nie wie za bardzo o co chodzi w Świecie i w ogóle. Wybrali sobie Amerykanie parodię prezydenta...

Możliwe, że Biden, który w porze obiadu nie pamięta pewnie co jadł rano na śniadanie, sobie coś dośpiewał, przeinaczył itd. Ale w takim razie czemu Stolica Apostolska tego nie zdementowała? Przecież dziennikarze, watykaniści o to pytali, to komunikat był, że nie będą referować prywatnej rozmowy... No wybacz, ale to jest trochę niepoważne. Myślę, że wierni na całym świecie chcieliby wiedzieć, czy papież uważa zdeklarowanego aborcjonistę za "dobrego katolika" i nie widzi przeszkód w przyjmowaniu przezeń Komunii Św., czy może jednak tak nie uważa? Takie wykręcanie się brakiem komentarza sieje tylko jeszcze większy ferment. Zwłaszcza, że w listopadzie ma się odbyć zebranie amerykańskiego episkopatu, gdzie ma być poruszona kwestia udzielania Komunii aborcjonistom i ta sytuacja może być wykorzystana do złagodzenia stanowiska i dalszego gorszenia wiernych.


Wt lis 09, 2021 1:29 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm
Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
polexit napisał(a):
PeterW napisał(a):
polexit napisał(a):
Biden wydał też swoje oświadczenie, w którym stwierdził, że papież miał go nazwać "dobrym katolikiem" i zachęcić, by dalej przyjmował Komunię Świętą :| Watykan nie skomentował tego oświadczenia. Ale nikt też nie zdementował słów Bidena.


Joe sobie napisał co napisał. Mam wrażenie, że on w ogóle nie wie za bardzo o co chodzi w Świecie i w ogóle. Wybrali sobie Amerykanie parodię prezydenta...

Możliwe, że Biden, który w porze obiadu nie pamięta pewnie co jadł rano na śniadanie, sobie coś dośpiewał, przeinaczył itd. Ale w takim razie czemu Stolica Apostolska tego nie zdementowała? Przecież dziennikarze, watykaniści o to pytali, to komunikat był, że nie będą referować prywatnej rozmowy... No wybacz, ale to jest trochę niepoważne. Myślę, że wierni na całym świecie chcieliby wiedzieć, czy papież uważa zdeklarowanego aborcjonistę za "dobrego katolika" i nie widzi przeszkód w przyjmowaniu przezeń Komunii Św., czy może jednak tak nie uważa? Takie wykręcanie się brakiem komentarza sieje tylko jeszcze większy ferment. Zwłaszcza, że w listopadzie ma się odbyć zebranie amerykańskiego episkopatu, gdzie ma być poruszona kwestia udzielania Komunii aborcjonistom i ta sytuacja może być wykorzystana do złagodzenia stanowiska i dalszego gorszenia wiernych.
Dokładnie, to stary sposób modernizmu i rewolucji. Mącić wszystko, mówić niejednoznacznie - bo potem się wykpię, powiem, że "to nie tak, jak zabrzmiało", albo "czy to moja sprawa komentować", albo "że to prywatne" - powód zawsze się wymyśli. Potem się kończy tym, że toksyczny przekaz leci do wszystkich, a jakieś pokrętne wytłumaczenia docierają do garstki. Niestety to skuteczny sposób na niszczenie wspólnot, sianie zgorszenia i dezinformacji.


Wt lis 09, 2021 10:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Korzystając wczoraj ze względnie dobrej pogody wybrałam się wczoraj do Bazylei i tym sposobem trafiłam na Mszę św. w zupełnie przypadkowym kościele - wybrałam go bo był niedaleko starówki i godzina Mszy mi odpowiadała. Bywałam w naprawdę różnych kościołach katolickich, w różnych miejscach, w różnych państwach, przy czym funkcjonuje na co dzień w kraju - kolebce reformacji, a innym kraj będącym również takową kolebką bywałam wiele razy na przestrzeni wielu lat. I chyba nie sądziłam że coś może mnie specjalnie zaskoczyć a jednak. To był pierwszy kościół w których miałam serio wątpliwości czy jestem aby w kościele katolickim. Swój pierwotnych charakter zachował jedynie z zewnątrz, w bryle budynku. W środku wyposażenie zostało niemal w całości zastąpione nowoczesnym i "wzbogacone" nadto o drewniane sufity, co w połączeniu z wyraźnie "kalwińskim ikonoklazmem" robiło nieprzyjemne na mnie wrażenie. I budziło konfuzję o której początkowo wspominałam. Ale czekałam na Mszę bo sama przecież ten kościół wybrałam jako katolicki, poza tym były tam stacje drogi krzyżowej. Jakby nie było te są w katolickich kościołach, tyle że tu nie wisiały na ścianach, ale na konfesjonałach tak ze je zasłaniały z każdej strony. I to była rzecz nad którą nie chciałam nawet się zastanawiać - bo konfesjonał zgodnie z prawem kanonicznym powinien znajdować się w każdym kościele w miejscu widocznym, tak by wierni mogli swobodnie korzystać gdy zapragną. Oczywiście bywałam w kościołach gdzie spowiedź została zarzucona dekady temu, względnie zastąpiona jakimiś nabożeństwami modlitwo - pokutnymi prowadzonymi przez księdza. Ale konfesjonały były, często jako nieliczne sprzęty z oryginalnego wyposażenia kościoła. A tu niby zostały, ale obite z każdej strony tablicami drogi krzyżowej, tak że jak ktoś wiedział co tam powinno być to się domyślił. Nie wykluczam że drewniane sufity zamontowano z całkiem pragmatycznych powodów, tj. celem poprawy akustyki - bo najwyraźniej wykorzystywano ten i ten kościół na koncerty - ale niegdyś to co napędzało do szukania nowych rozwiązań w architekturze była chęć doskonalszego wyrażenia tego co niewyrażalne a nie chęć stworzenia bardziej odpowiednich warunków dla świeckich przedsięwzięć.
Nie była to też oczywiście pierwsza Msza w której uczestniczyłam a na której "kombinowano" z muzyką, ale tu też przeniesiono to na jednak nowy dla mnie poziom bo zrezygnowano poza pieśnią na wejście i zakończenie, zrezygnowano w zasadzie ze śpiewu, bo w pozostałych miejscach głownie to pan na flecie grał jakieś utwory - bynajmniej nie z braku organisty, bo on był. A grał pięknie - jeśli były to pieśni religijne to w każdym razie nie z tych które potrafię rozpoznać po muzyce, tak że czułam się tam jak na jakimś "Czarodziejskim flecie". Tyle że co z tego skoro „Tradycja muzyczna całego Kościoła stanowi skarbiec nieocenionej wartości, wybijający się ponad inne sztuki, przede wszystkim przez to, że śpiew kościelny związany ze słowami jest nieodzowną oraz integralną częścią uroczystej liturgii. Trudno mi się było w ogóle połapać w przebiegu Mszy, bo ta muzyka nie mówiła mi absolutnie nic.
Ogólnie zwykle muzyka w czasie Mszy stała na dobrym poziomie, nawet wtedy gdy nie było organisty. Początkowo to łączyłam z lepszą edukacją muzyczną i lepszą organizacją, a te "popisy" w czasie i po Mszy jako uważałam za próbę niejako "wykorzystania" w pełni tych muzyków którzy przybyli na Mszę czy też pewnego wynagrodzenia ich. Ale dość powszechne wykorzystywanie w Szwajcarii katedr w celach koncertowych i te wszystkie mini-recitale po zakończeniu Mszy skłoniły w końcu mnie do uznania że raczej to pokłosie protestantyzmu.
Kiedyś w innym wątku - ale tez a prpopos m.in. praktycznego porzucenia śpiewu gregoriańskiego - zadałam pytanie co wyróżniać będzie kościół łaciński spośród innych kościołów katolickich gdyby dyscyplina w zakresie celibatu została zmieniona. W odpowiedzi doczekałam się jedynie infantylnych pouczeń, przekręcania moich słów i pytań czemu musimy się różnić od grekokatolików. Ale przecież Kościół łaciński się nie upodobnia coraz bardziej do greckokatolickiego. Bo inspiracja do zastąpienia "starego" do zmiany, do "ulepszenia" skąd indziej pochodzi. Wcześniej byłam sceptyczna słysząc o protestantyzacji Koscioła katolickiego. Ale ona jest faktem, przynajmniej w krajach protestanckich. W innych może być naśladownictwem bez większej refleksji skąd to zaczerpnięto, zwłaszcza gdy zatraca się własną tożsamość.
I tak siedziałam sobie w tamtym kościele na Mszy świętej słuchając jakiegoś dobrego, jak mi się wydawało flecisty, przypominając sobie słowa spowiednika że warto się zastanowić czy życie w tym kraju nie utrudnia mi praktykowania katolicyzmu. I choć z jednej strony dalej nie chcę mieszkać w Polsce, to z drugiej strony niewykluczone ze dojdę ostatecznie do wniosku że to nie jest kraj do życia dla katolika. I właśnie to że są Kościoły lokalne w których "szaremu" katolikowi żyje się łatwiej lub trudniej, lepiej lub gorzej jasno wskazuje że kryzys w Kościele jest. I to poważny.


Pn gru 06, 2021 10:38 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Kryzys odsłania to co dotychczas było niewidoczne. Widać księży kontraktowych, takich, którzy wypełniają punkty kontraktu: prowadzą katechezę, sprawują Msze św., sakramenty a potem mają już swój czas, swoje pieniądze i swoich kolegów. Pracują w szkołach a nie tylko kościołach, więc świeccy widzą z bliska postawy. Podobnie mamy u świeckich: pójdzie na Mszę św., pośle dziecko na katechezę i przyjmie księdza po kolędzie. Ma już odfajkowane chrześcijaństwo. Taki model musi obumrzeć i to jak najszybciej.
Z autopsji: pomódl się za nas, masz bliżej do Boga. No wiesz ile ja mam tych proszących! Sam natomiast prosił tę samą osobę o intencje mszalne i nakłanianie znajomych, by u niego je składali. To drugie bez tego pierwszego można zrozumieć, ale tu jawi się postawa owego kapłana. Są też mocno zaangażowani i realizujący swe powołanie, oddani ludziom.
Kryzys czemuś służy i powinien wzmocnić to co jest w nim ewangeliczne. Pewnie w świecie po pandemii będziemy bardziej zdani na samych siebie.


Wt gru 07, 2021 1:04 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
polexit napisał(a):
PeterW napisał(a):
polexit napisał(a):
Biden wydał też swoje oświadczenie, w którym stwierdził, że papież miał go nazwać "dobrym katolikiem" i zachęcić, by dalej przyjmował Komunię Świętą :| Watykan nie skomentował tego oświadczenia. Ale nikt też nie zdementował słów Bidena.


Joe sobie napisał co napisał. Mam wrażenie, że on w ogóle nie wie za bardzo o co chodzi w Świecie i w ogóle. Wybrali sobie Amerykanie parodię prezydenta...

Możliwe, że Biden, który w porze obiadu nie pamięta pewnie co jadł rano na śniadanie, sobie coś dośpiewał, przeinaczył itd. Ale w takim razie czemu Stolica Apostolska tego nie zdementowała? Przecież dziennikarze, watykaniści o to pytali, to komunikat był, że nie będą referować prywatnej rozmowy...

Wychodzi na to,że Amerykanie wybraliby każdego, byle nie był Trampem. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Był to bodajże czwarty przypadek w historii prezydentury kiedy przegrał urzędujący prezydent
O ile wiem, Papież oficjalnie nikogo nie nazwał dobrym ale też nikogo złym katolikiem. My oczekujemy od razu linczu albo beatyfikacji delikwenta. To nie tak.

O biskupie który złożył rezygnację, Ojciec św powiedział " jest grzesznikiem tak jak ja".Cały Papież.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Cz gru 09, 2021 5:36 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Po moim poprzednim wpisie przyszedł mi na myśl List do Kościoła w Laocydei. Pan Jezus kieruje tam bardzo surowe upomnienia i ani jednego słowa pochwały. Ale to właśnie lon kończy się słowami "Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze Mną."
To do tego właśnie Kościoła Pan Bóg się dobija i waśnie tam bardzo niewiele potrzeba by doświadczyć bliskości Boga. Nie sugeruję przez to że ci mniej pogubieni nie doświadczają takiej troski i bliskości Pana Boga, ale chodzi mi o to, że miałam na tamtej Mszy, tydzień temu myśli w rodzaju, że ta wspólnota to ślepy zaułek, coś co nie ma prawa przetrwać. Tymczasem Boża pedagogika jest inna - gdzie wzmógł się grzech tam jeszcze bardziej rozlała się łaska. Czy skutecznie? To już sam Pan Bóg tylko wie. I mając tą wiedzę daje łaskę, daje kolejną szansę człowiekowi nawet wiedząc że on nie skorzysta. I znowu, i znowu, i znowu... Na tym polega miłość, wytrwała miłość. To jest dość trudne na poziomie emocji czy uczuć brać udział w liturgii gdy jedyne co się widzi to nadużycia liturgiczne i szpetotę wystroju, ale przecież to nie oznacza że nie ma tam nic więcej ponad to co się widzi na pierwszy rzut oka. Zatem stwierdziłam że dam szansę lokalnemu Kościołowi, z całym jego ubóstwem - bo na to abym cokolwiek w nim postrzegała w kategoriach bogactwa nie ma takiej opcji, może to moja ślepota, a może nic takiego nie ma, tak jak w Laodycei nie było.
A może porostu tu mi zbyt dobrze aby chciała się ruszyć. Jeśli to drugie, to wcześniej czy później Pan Bóg mnie najpewniej tak pogoni że do tego dojrzeję.


Pn gru 13, 2021 8:41 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Rozsądnie.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pn gru 13, 2021 11:08 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
, pomyałka


Wt gru 14, 2021 12:43 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Statystyki zawsze teraz będą pod "górkę", niestety. Ostatnio bardzo głośno było o sondażu CBOS, który pokazuje jak drastycznie spada liczba praktykujących przede wszystkim młodych ludzi, fakt, to może boleć. Trzeba jednak spojrzeć w szerszej perspektywie. Kryzys zaczyna się w nas samych, w rodzinach. Nie oczekujmy od mediów, że zaczną stać za Kościołem (patrz TVN), tu zawsze będzie atak za wszelką cenę, walka na noże.

Co szary Kowalski może poza modlitwą, którą św Benedykt uważał za "najpotężniejszą broń" zrobić? Tak po ludzku nic. Trzeb wejść w rzeczywistość swego serca i na nowo każdego dnia spróbować przeorać ten świat, na sposób Boży patrzeć jest trudno. Nie każdy nadaje się do ewangelizacji, pozostaje tylko i AŻ świadectwo życia. Swojego własnego, które nie jest bujaniem w obłokach, to twarde stąpanie po ziemi i dokonywanie wyboru dzień wcześniej dzień, stawienie na Boga, wczytywanie sie w Pismo Święte, Eucharystia, osobista modlitwa, bez relacji z Jezusem z kryzysu nie wyjdziemy a jak nie będziemy czujni, to w niego popadniemy.

Prosta wiara i całościowe podejście do życia - bez różowych okularów -

Mi pomaga proste życie, codzienne obowiązki i parafialny kościół, najpierw kryzys pokonywać w sobie, innych nie oceniać. Plakaty "świąteczne" w Warszawie bolą, tak. A wytyczne z Unii, że Boże Narodzenie może kogoś obrażać też. Co zrobimy, że w świecie pełnym absurdów nadal mamy starać się żyć po katolicku. Nikt nam łatwej drogi nie obiecywał. Na wszelkie zło tego świata nic nie poradzimy. Pierwsi chrześcijanie żyli wielką wiarą, nadzieją i miłością. Tych fundamentalnych cnót współczesnym ludziom brakuje.

Świat się zmienia, nieustannie jak zauważa o Leon, ale mnisi trwają niezmienni od 1500 lat - to jest klucz. W krzykliwym i nachalnym świecie nie tracić godności i poczucia Dziecka Bożego, robić swoje, trwać, wyczekiwać, resztę zostawiać Panu Bogu - jeżeli Jego zabrakłoby w Kościele wszystko inne straciłoby sens.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Wt gru 21, 2021 12:13 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
https://www.radiomaryja.pl/kosciol/ks-k ... wnie/?s=09

„Kościół, porzucając swoją tradycję, ma nadzieję, że sprowadzi do siebie ludzi. To błąd, bo nie przez złagodzenie radykalizmu Ewangelii przyjdą do nas ludzie. Wręcz przeciwnie, oni chcą czegoś mocnego, nowego, co ich zaangażuje” –


Wt gru 21, 2021 9:39 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kryzys w Kościele
Kryzys to też nowe kandydatury w zakonach, w formacji początkowej, a pod tym względem nie było tak źle od ćwierć wieku... W bardzo wielu zakonach, zgromadzeniach a nawet diecezjalnych seminariach nie zgłosił się nikt. Nie ma postulantów, nie ma nowicjuszy. Czołówka zawsze ta sama : franciszkanie, salezjanie, jezuici, karmelici bosi. Oczywiście liczby nie są najważniejsze, jednak te statystyki nie napawają optymizmem..

https://www.zyciezakonne.pl/wiadomosci/ ... 17125/amp/

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Pn sty 03, 2022 11:14 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60 ... 85  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL