Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 4:03 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny 
Autor Wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Czy dbanie o wygląd zewnętrzny (sylwetkę) jest ważne i ma jakikolwiek związek ze sferą duchową - wpływa na nią korzystnie? Czy może jest na odwrót? Oraz czy zdrowe odżywianie jest czymś duchowo dobrym?


Pn mar 12, 2018 3:41 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu to jednen z 7 grzechów głównych, choć dziś ludzie często medykują jedzeniem problemy psychiczne, stres czy życiowy przegryw.
Tzw zdrowe jedzenie jest depresyjne, bo nie przynosi komfortu psychicznego, regularny, słodki kawałek ciasta do kawy jest zły dla ciała, ale dobry dla duszy.
Jedyne rozwiązanie to chyba włączyć w życie obowiązkowe ćwiczenia fizyczne, ruch, spacery, traktowane jako nieprzyjemne, ale niezbędne lekarstwo, które nie chcemy, ale bierzemy regularnie, by żyć w jako takim zdrowiu.


Pn mar 12, 2018 3:57 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Wespecjan napisał(a):
Tzw zdrowe jedzenie jest depresyjne, bo nie przynosi komfortu psychicznego, .


Jeżeli jem zdrowo, bo to lubię, jaki niby czynnik działa depresyjnie?

http://www.eaad.net/uploads/media/Cult. ... Polish.pdf

Masseur napisał(a):
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Czy dbanie o wygląd zewnętrzny (sylwetkę) jest ważne i ma jakikolwiek związek ze sferą duchową - wpływa na nią korzystnie? Czy może jest na odwrót? Oraz czy zdrowe odżywianie jest czymś duchowo dobrym?


św Ignacy Loyola radził dbać o jedno i drugie. Wtedy dbano o zdrowie inaczej, dziś inaczej. Są znane Jego sentencje na ten temat chociażby z książek s. Anastazji.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Pn mar 12, 2018 10:24 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 24, 2014 4:34 pm
Posty: 421
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. Nie należy się obżerać, ale i w drugą stronę można przesadzić w dobie "fit" i "eko". Piękne ciało i zdrowe odżywianie może stać się bożkiem.


Pn mar 12, 2018 1:39 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Szczerze mówiąc odkąd przeszedłem na dietę (od około miesiąca), to psychicznie czuję się gorzej. A to dlatego, że tyle jest niezdrowego jedzenia - słodycze, tłuste mięso, fast foody -, które bardzo lubię, a którego codziennie unikam. Z jednej strony fajnie, bo nie zaśmiecam organizmu, nie rośnie mi brzuch i organizm teoretycznie lepiej funkcjonuje, ale z drugiej strony to trzymanie się diety i uważanie, żeby nie zjeść czegoś niezdrowego jest trochę męczące, a gdy już coś zjem to pojawiają się wyrzuty, że np w jednej chwili zawalilem tydzień wyrzeczeń i pracy.
Chciałbym dobrze wyglądać (nie jakoś idealnie, jak model, ale dobrze), bo to zwiększa samopoczucie i pewność siebie, chciałbym też być zdrowy, ale z drugiej strony chciałbym też czuć wolność i móc jeść to na co mam ochotę. Obie opcje mają swoje wady i swoje zalety. A ponieważ nie mogę podjąć decyzji, którą opcję wybrać, to spytam: która opcja przyniesie większą korzyść dla mojej duszy?


Pn mar 12, 2018 6:43 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Masseur napisał(a):
Szczerze mówiąc odkąd przeszedłem na dietę (od około miesiąca), to psychicznie czuję się gorzej.
to trzymanie się diety i uważanie, żeby nie zjeść czegoś niezdrowego jest trochę męczące, a gdy już coś zjem to pojawiają się wyrzuty, że np w jednej chwili zawalilem tydzień wyrzeczeń i pracy.
[/b]

Jest Ci w ogóle potrzebna jakakolwiek dieta? Masz nadwagę?
Dieta nie oznacza katowania się. Złe samopoczucie i ciągłe wyrzuty nie służą zdrowiu ani duszy, ani ciała. Znawcy mówią,że można pozwolić sobie na małe odstępstwo i małe nagrody np deser w niedzielę. Może pomoże psycholog?

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Wt mar 13, 2018 11:43 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Nie mam nadwagi. Mój wskaźnik BMI jest na krańcu optymalnego, 2 kilo niżej i już bym miał leciutką niedowagę. A dietę chcę zrobić po pierwsze, żeby dobrze wyglądać, czyli zdrowo przytyć (z mięśni, nie z tłuszczu), a po drugie dla zdrowia, również a może nawet głównie tego psychicznego (ponoć zdrowa dieta polepsza samopoczucie, zmniejsza ryzyko depresji). Sporo się naczytałem o szkodliwości słodyczy, smażonych potraw, tłustych mięs, czy białej mąki (choć tak bardzo te wszystkie produkty mi smakują). Te produkty przyczyniają się do powstawania nowotworów, miażdżycy, cukrzycy itp
Chociaż z drugiej strony teraz tak sobie myślę, czy nie przesadzam. Bo wiele osób mówi o ryzyku wystąpienia tych chorób, ale nikt nie mówi o prawdopodobieństwie z jakim mogą wystąpić. Bo co innego jeśli zjem smażonego na oleju kotleta i szansa na powstanie nowotworu wyniesie 40%, a co innego, gdy wyniesie 0,4%. Poza tym przecież są warzywa, owoce i inne zdrowe artykuły spożywcze, których spożywanie obniża ryzyko nowotworów, miażdżycy, czy cukrzycy. Czy to nie działa tak, że jeśli zjemy tłuste mięso, które podwyższa zły cholesterol i dodamy do tego awokado, które obniża zły cholesterol, to przy odpowiednich proporcjach ryzyko zachorowania na miażdżycę nie zmniejszy się do 0? Albo, gdy zjemy rakotwórczą substancję razem z owocem/warzywem, które zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, to czy przy odpowiednich proporcjach szansa na pojawienie się nowotworu nie wyniesie 0?
Niestety ja lubię popadać w skrajności, w wielu dziedzinach.


Wt mar 13, 2018 11:58 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Masseur napisał(a):
Nie mam nadwagi. Mój wskaźnik BMI jest na krańcu optymalnego, 2 kilo niżej i już bym miał leciutką niedowagę. A dietę chcę zrobić po pierwsze, żeby dobrze wyglądać, czyli zdrowo przytyć (z mięśni, nie z tłuszczu), a po drugie dla zdrowia, również a może nawet głównie tego psychicznego (ponoć zdrowa dieta polepsza samopoczucie, zmniejsza ryzyko depresji). Sporo się naczytałem o szkodliwości słodyczy, smażonych potraw, tłustych mięs, czy białej mąki (choć tak bardzo te wszystkie produkty mi smakują). Te produkty przyczyniają się do powstawania nowotworów, miażdżycy, cukrzycy itp
Chociaż z drugiej strony teraz tak sobie myślę, czy nie przesadzam. Bo wiele osób mówi o ryzyku wystąpienia tych chorób, ale nikt nie mówi o prawdopodobieństwie z jakim mogą wystąpić. Bo co innego jeśli zjem smażonego na oleju kotleta i szansa na powstanie nowotworu wyniesie 40%, a co innego, gdy wyniesie 0,4%. Poza tym przecież są warzywa, owoce i inne zdrowe artykuły spożywcze, których spożywanie obniża ryzyko nowotworów, miażdżycy, czy cukrzycy. Czy to nie działa tak, że jeśli zjemy tłuste mięso, które podwyższa zły cholesterol i dodamy do tego awokado, które obniża zły cholesterol, to przy odpowiednich proporcjach ryzyko zachorowania na miażdżycę nie zmniejszy się do 0? Albo, gdy zjemy rakotwórczą substancję razem z owocem/warzywem, które zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, to czy przy odpowiednich proporcjach szansa na pojawienie się nowotworu nie wyniesie 0?
Niestety ja lubię popadać w skrajności, w wielu dziedzinach.

Za zapach i smak grilowanego czy smażonego mięsa odpowiedzialne są wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), te które powodują nowotworzenie, byłem na takim szkoleniu gdzie jeden ekspert który się tym zajmował i powiedział ze zjedzenie kotleta, steka z zieloną sałatką, brokułą, etc całkowicie niweluje szkodlwość WWA.


Śr mar 14, 2018 2:59 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Z jednej strony w zdrowym ciele zdrowy duch. Z drugiej strony w zdrowym duchu zdrowe ciało. Tak jest w wierze, która pomaga zachować zdrowego ducha. Zdrowy duch nie widzi nawet ułomności ciała jeśli się pojawią. One są lecz zdrowy silny duch toleruje je jako ograniczenia do poziomu ja mgę i ja już nie mogę. A to mogę i nie mogę występuje także u ludzi w 100% zdrowych.
Tak więc człowiek nie widzi swych ograniczeń jako wadę, lecz jako próg możliwości. Tego należy się trzymać.

Natomiast tkanka tłuszczowa, czy tkanka mięśniowa? One same z siebie czemuś służą, ani jedno ani drugie nie jest złe same z siebie.
Tkanka tłuszczowa pomaga w ogrzewaniu organizmu. Bezcenna u ludzi żyjących bez komfortu termicznego. W Polsce jest to normą braku tego komfortu, z wyjątkami w dobrze zorganizowanych aglomeracjach miejskich.
Poza tym u ludzi gdy następują wydarzenia o niespodziewanym charakterze. Ten nadmiar tłuszczu jest spalany podczas koniecznego z okoliczności wysiłku. Wiadomo chuderlak nie wesprze dobrze siłą.

Tkanka mięśniowa służy lepszej kondycji w pracy i jej wydajności. W takim charakterze jaką pracę osoba wykonuje. Tu tkanka mięśniowa jako moda, to poroniony pomysł. Co niby miało by to oznaczać?
Chodowlę muskularnych ludzi. Toż to jak z chodowlą świń. Taka ranga, bo ze świni jest pokarm. A z ludzi?
No niby wielu z nieczystym sumieniem, najmie osiłka dla swej obrony. O ile jest taka konieczność. Co nie jest normą, a wypaczeniem, nie powinno mieć miejsca.

Takie są konieczności na planecie żywiołów. Ludzki świat stara się zrobić idyllą swe życie. Więc i konieczności konducyjnej tu nie ma w takim świecie. Pozostają nie zużyte zasoby energii w ciele, odkładając się w tkankę tłuszczową. Osłabiającą kondycyję ruchową człowieka. Pułapka w którą wpadają silne społeczności, np. Amerykanie.

Więc kto i o co ma dbać w prawidłowym odżywianiu, powinien każdy zainteresowany mieć rozeznanie.
Nie może tak być, by człowiek był zakładnikiem swego odżywiania. Że boję się jeść tego czy tego, bo to źle wpłynie na mnie, kuriozalna sytuacja.
By tego nie było trzeba planować odrzywianie, z uwagi na swą konieczność wysiłku i termoobiegu. W tym nie ma regół, bo życie nie jest identyczne, zwłaszcza na dłuższą metę. Ważne by nie jeść na zapas, bez bardzo ważnych powodów.

Planowanie odżywiania, a nie odruchowa reakcja na głód. Bo jestem głodny, to się zapchnę z nawiązką na wszelki wypadek. By głód nie miał możności się pojawić. Tak było gdy ludziom trudno było w życiu. Gdy nie było pewne kiedy i czy zje następny posiłek. W dobie marketów jest pewność tego zaspokojenia, trzeba go nauczyć się planować.

Dziwne jest tu to, że ludzie od zawsze nie umieją się uczyć. Przestawiać się na nowe okoliczności. Może nie każdy, ale jest tak w znacznej mierze.
Jeśli by umieli to wszyscy, nie było by tematu odżywiania.
Zdrowe jedzenie jako komfort psychiczny, to pomyłka w odżywianiu. Nie po to jemy, by mieć komfort, lecz by przeżyć. To daje konfort, lecz nie odwrotnie, by mieć komfort to jem.
Przy czym tu komfortem jest nie odczuwanie głodu, ucisku w układzie pokarmowym.

Smak pokarmu ma tylko umilić przyzwyczajenie się do dbania o swój posiłek, a nie być głównym powodem jedzenia. Jeśli tak jest, to zwłaszcza otyli o tym dobrze wiedzą. Także przejadanie stresu jest wadą odżywiania. Czasem nie uniknie się tej postawy. No bo lękliwa osoba nie potrafi swych lęków unieść. Pojada i tak daje zajęcie, nadmiernie wydzielonym z powodu lęku sokom trawiennym. To na pewien czas jest lepsze od duszenia lęku w sobie, co jest częstym powodem słynnych wrzodów żołądka. Inaczej zmian rakowych w układzie trawiennym.

Poruszony temat jest bardzo rozległym zagadnieniem, nie zawsze użycie sposobu, czy diety powoduje komfort psychiczny. Bo nie o komfort w odżywianiu chodzi. Komfort jest ukierunkowaniem, trzeba go dawkować a nie nadużywać. Choć jest taka pokusa, nie mamy dość tego uczucia. A uczucia bywają mylne.

To tak by wiedzieć choć w streszczeniu jak to jest z tym odżywianiem.
Jeśli coś niezbyt precyzyjnie wyraziłem, czy za błędy to wybaczcie starzejącemu się człowiekowi. Sił już mało by nad wszystkim panować. Starsi wiedzą o czym mówię.


Śr mar 14, 2018 10:26 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Masseur napisał(a):
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Czy dbanie o wygląd zewnętrzny (sylwetkę) jest ważne i ma jakikolwiek związek ze sferą duchową - wpływa na nią korzystnie? Czy może jest na odwrót? Oraz czy zdrowe odżywianie jest czymś duchowo dobrym?

Mysle ze dbanie o cialo ma zwiazek ze sfera duchowa w tej materii ze np pomaga walczyc z lenistwem. Zdecydowanie lepiej pobiegac, pocwiczyc anizeli lezec przed tv i jesc chipsy.
Mamy dbac o cialo i ducha. Zdrowe odrzywianie jest przejawem tego dbania o cialo ktore jest nam dane przez Boga.
Zmaganie sie z chorobami wynikajacymi ze zlego odrzywiania jest skutkiem zaniedban.
Glupota jest nie dbac o zdrowie chodzac zima bez kirtki tak samo z odrzywianiem


Śr mar 14, 2018 10:42 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Wespecjan napisał(a):
Za zapach i smak grilowanego czy smażonego mięsa odpowiedzialne są wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), te które powodują nowotworzenie, byłem na takim szkoleniu gdzie jeden ekspert który się tym zajmował i powiedział ze zjedzenie kotleta, steka z zieloną sałatką, brokułą, etc całkowicie niweluje szkodlwość WWA.

To tak a propo samego mięsa, ale czy to się również tyczy olejów, na których to mięso jest smażone? W sensie czy również w olejach występują te WWA, które przyczyniają się do powstawania nowotworów w procesie smażenia, czy w olejach coś innego jest odpowiedzialne za rakotwórczość?


Cz mar 15, 2018 2:23 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6812
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Z przypalonych olejów może się wydzielać akroleina (to ten gryzący zapach), która absolutnie dla zdrowia nie jest sympatyczna.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz mar 15, 2018 8:33 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
To, że może się wydzielać to wiem, pytanie tylko jakie jest ryzyko, że się wydzieli, a jeśli już się wydzieli to jak dużo i jakie jest ryzyko, że jakaś poważniejsza choroba nas złapie.


Cz mar 15, 2018 2:01 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6812
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
No od razu to Cię nie zabije, ale wydziela się przy przypalaniu oleju (to wynik rozkładu tegoż oleju). Długie odżywianie się tak, może skutkować popsuciem się zdrowia - po wielu latach. Nie za częste, umiarkowane spożywanie, raczej nie.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz mar 15, 2018 2:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Zdrowe jedzenie vs komfort psychiczny
Masseur napisał(a):
Nie mam nadwagi. Mój wskaźnik BMI jest na krańcu optymalnego, 2 kilo niżej i już bym miał leciutką niedowagę. A dietę chcę zrobić po pierwsze, żeby dobrze wyglądać, czyli zdrowo przytyć (z mięśni, nie z tłuszczu), a po drugie dla zdrowia, również a może nawet głównie tego psychicznego (ponoć zdrowa dieta polepsza samopoczucie, zmniejsza ryzyko depresji). Sporo się naczytałem o szkodliwości słodyczy, smażonych potraw, tłustych mięs, czy białej mąki (choć tak bardzo te wszystkie produkty mi smakują). Te produkty przyczyniają się do powstawania nowotworów, miażdżycy, cukrzycy itp
Chociaż z drugiej strony teraz tak sobie myślę, czy nie przesadzam..


Zastanów się, czy nie przesadzasz, abyś nie stał sie męczennikiem zdrowego jedzenia i stylu życia. Obie te rzeczy będą dla Ciebie zdrowe, jeżeli tak chce Pan Bóg. Najzdrowszy jest zdrowy rozsądek i różnorodność jedzenia, w tym także produktów przez Ciebie wymienionych.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Cz mar 15, 2018 2:57 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL