Ksiądz Międlar otrzymał zakaz wystąpień publicznych po tym jak odprawił Mszę Św. w Białymstoku z okazji 82. rocznicy utworzenia Obozu Narodowo - Radykalnego. Oczywiście za nacjonalizm, który jest zły. Kuria w Białymstoku przeprasza te osoby, które mogły się poczuć dotknięte widokiem sztandarów z falangą. Ksiądz Międlar dostaje pręgi także od katolików, którzy zżymają się na jego nacjonalizm. Media wycinają zdania z całego kazania księdza, manipulując nimi opinię publiczną.

A ja to wszystko obserwuję i łapię się za głowę. Nie sądziłam, że nasze społeczeństwo jest aż tak niedokształcone, ale co się dziwić - lata komuny i obcięcie godzin historii w szkołach zrobiło swoje. Dlatego śpieszę się z wyjaśnieniem:

Nacjonalizm to doktryna, która zakłada, że w sferze polityki najwyższą wartością jest naród. Nacjonalizm łączy się z postawą patriotyczną i poszanowaniem historii. Jednak z racji tego, że różne są narody, tak bardzo różne będą nacjonalizmy. Polski nacjonalizm zawsze był mocno zabarwiony katolicyzmem - wystarczy sięgnąć chociażby po książki Romana Dmowskiego czy myśli kard. Stefana Wyszyńskiego. Natomiast wypaczeniem nacjonalizmu jest szowinizm, który wzywa do biologicznej eksterminacji drugiej nacji w imię rzekomego dobra pierwszej, którego Polacy doświadczyli ze strony nazizmu i ukraińskiego szowinizmu.

Dlatego wręcz przeraża mnie ta nagonka na ONR i zrównywanie tej organizacji z faszyzmem. Gdyby przeczytać artykuły przedwojennych działaczy narodowo-radykalnych, to okazałoby się jak bardzo krytykowali oni włoski faszyzm (najbardziej oberwało się statolatrii, czyli sytuacji kiedy to państwo jest absolutem i źródłem moralności, a według narodowych radykałów takim źródłem powinno być chrześcijaństwo!) i nazizm za pojmowanie narodu nie w sposób duchowy, a oparty na rasie i związkach krwi oraz za biologicznie pojmowany antysemityzm. Wystarczy sięgnąć chociaż po antologię tekstów działaczy narodowo - radykalnych (zarówno z ONR-ABC jak i z RNR-Falangi) "Życie i śmierć dla narodu" dr Krzysztofa Kawęckiego.

Samo zaś o kazanie ks. Jacka Międlara nie zawierało elementów nawołujących do przemocy, a osławioną "chemioterapię narodu polskiego" należy przeprowadzić właśnie za powrót do zasad chrześcijaństwa.

Dlatego zastanawia mnie za co ks. Jacek Międlar otrzymał zakaz wypowiedzi? Czyżby niedouczenie duchowieństwa?

Poza tym dziwi mnie na medialna nagonka na ONR w tym roku. Rocznice utworzenia ONR w ubiegłych latach, przeprowadzone w innych miastach, także były poprzedzone Mszą Św. (choć nie z udziałem ks. Międlara) i nie wywołały takiego medialnego zamętu.

O co w tym wszystkim chodzi?

Myślę, że kuria może się - po części słusznie - obawiać zbyt bezpośredniego zaangażowania księdza w politykę.
Z drugiej strony nie dostrzegłem w wypowiedzi o.Międlara żadnych niewłaściwości (nie słuchałem co prawda wszystkiego, ale w tym co słyszałem wszystko było OK). Może forma była trochę zbyt populistyczna - ale ten człowiek wziął i pociągnął tych ludzi (niekoniecznie na codzień będących blisko Kościoła) do wiary.

Mogę zrozumieć gdyby kuria "dmuchała na zimne", ale wydaje mi się że powinna pozostawić sprawę zakonowi (no, tu o.Miedlar ma "za uszami", jesli idzie o posłuszeństwo).

Szkoda że z równo determinacje kura krakowska nie reaguje na wybryki "Tygodnika Powszechnego" (które ma - wprawdzie nieprawnie - podtytuł "tygodnik katolicki") który publikuje list "katolików" za "decyzją kobiety" (w sprawie zamordowania jej dziecka).

Porównanie tych dwu reakcji wskazuje na... to że coś się dzieje nie tak.

Nie sądzę. Raczej tłumaczyłbym to tzw. "duchem czasu". Panuje obecnie odgórne ciśnienie na jednoczenie się, na łączenie w jeden wspólny kolektyw.
Trendy jest globalizm, holizm, uniwersalizm. Jedna światowa religia (czyli konglomerat religii wszelakiej na czele z Najwyższą Radą Ekumeniczną), jeden światowy rząd, jeden światowy pieniądz.
Księża tacy jak Międlar, dla których troska o naród jest czymś istotnym, czymś ważnym, przedstawiani będą w "Nowym Wspaniałym Świecie" jako wichrzyciele, przez których to rozpętała się najkrwawsza w historii wojenna zawierucha..

Nadinterpretujesz Watchman... akcenty narodowe są dość często w nauczaniu Kościoła obecne. Przełożeni o.Międlara są raczej przeciwni tak wyraźnemu stricte politycznemu zaangażowaniu, a nie wartościom narodowym.

wachtman jak zwykle mija się z prawdą.

źródło

Paradoksalnie, uczynienie z księdza Międlara "męczęnnika" może jeszcze bardziej wzmocnić jego osobę oraz przekaz do ruchu narodowego.

Wszystko pod jednym warunkiem:


Bo jeśli w jakiś sposób jego aktywność łamała śluby posłuszeństwa to jej owoce mogą być zepsute.

Ano niestety, i tu na forum miała miejsce mocna awantura z kilkorgiem katolików którzy nawyraźniej wiedzę o historii i obrazie współczesności czerpią z Gazety Wyborczej gdzie np. niejaki pan Spiewak wykazuje się syjonizmem, kłamie i przeinacza oraz zataja niewygodne fakty dotyczące populacji Żydow w Polsce i ich losów podczas i po II wojnie oraz postaw Polaków.
Temu podobne media usiłują uczynic z ONR faszystów i wbic to do głowy społeczeństwu jako dogmat. Przykre że udało się w tak wielu przypadkach.

Pewien zacny forumowicz uświadomił mnie aby w dyskusjach z lemingami nigdy nie używac nawet słowa Żydzi bo z miejsca okrzykną mnie faszystą, co już się zresztą stało i że dla nich patriotyzm to nacjonalizm a nacjonalizm to faszyzm itd.




Owa nagonka datuje się chyba jeszcze sprzed wojny, po wojnie za sprawą komuchów przybrała na sile. Przybrała nawet formy zbrodnicze:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zab%C3%B3 ... iaseckiego



Chodzi jak zwykle o to samo, zabic polski patriotyzm, zohydzic go i wprowadzic schemat myślowy kojarzący go z faszyzmem.

Jak posłucha, sprawa przycichnie, naturalną koleją rzeczy. Chwilowa sensacja i ludzie zapomną Jest młody, nierozważny. Nie były to pierwszy duchowny. Jak nie posłucha, sprawa jest poważniejsza i takież będą konsekwencje. Szatan tylko czeka na takie okazje. Powinniśmy się bardzo modlić w intencji ks M.

Warto przeczytac.

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/28958 ... bohaterach

Wątpię, żeby to była prawda.

a masz jakieś fakty czy jak zwykle mijasz sie z prawda?

Kraków z ks. Jackiem Międlarem. Zabronili odprawić mszę. Ks. Szydłowski wyjaśnia sytuację.
W tym materiale filmowym wypowiadają się osoby, które zamówiły Mszę św. w intencji ks. Jacka i która nie została odprawiona.

Widzę, że uporczywie z uporem maniaka, próbujesz przyczepić mi łatkę "mijającego się z prawdą". Ja bez eufemizmów powiem tak:
Jesteś zwykłym oszczercą.

A odróżniasz fakty od propagandy?
Fakty poproszę. Propagandę zostaw swoim ONR