|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
Oddanie krwi a Pismo Święte
Autor |
Wiadomość |
jarek24
Milczek
Dołączył(a): N lis 15, 2015 7:57 am Posty: 48
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Oddanie krwi a Pismo Święte
Witam wszystkich Zmagam się z taką sprawą,jestem osobą bardzo wierzącą,co niedziele i w święta chodze do kościoła.Na codzień staram się pomagać w miare swoich możliwości chorym dzieciom poprzez wpłacanie pieniędzy i ogólnie też bezdomnym,ale głównie chodzi o to że chciałbym bardziej pomagać innym i pomyślałem o oddaniu krwi,ale bardzo też biore do serca to co jest napisane w Piśmie Świętym. I mam dylemat,bardzo chciałbym pomóc ludziom poprzez oddanie krwi,ale też nie chciałbym obrazić Pana Boga i dopuścić sie grzechu.Bardzo prosze,żeby ktoś mi to wyjaśnił. Z góry bardzo dziękuje Pozdrawiam
PS.Gdyby ten temat był napisany w złym dziale to z góry przepraszam
|
N lis 15, 2015 8:11 am |
|
|
Tek de Cart
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am Posty: 1747 Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Oddanie krwi a Pismo Święte
oddawanie krwi - czyli honorowe krwiodawstwo - to jak najbardziej dobry sposób na pomaganie innym. Pismo Święte nie sprzeciwia się temu - a tylko Świadkowie Jehowy mają taką dziwną interpretację, że nie zgadzają się na przetaczanie krwi. Co ciekawe zgadzają się na przetaczanie praktycznie wszystkich składników krwi (osocza, białych krwinek itd) - ale osobno... jakby to różnicę Bogu robiło...
_________________ Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
|
N lis 15, 2015 12:28 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Oddanie krwi a Pismo Święte
Bycie dawcą krwi może być bardzo dobre dla dawcy. Znam osobiście przypadek pewnego młodego człowieka, który regularnie oddawał krew. W pewnym momencie okazało się, że jego (rutynowo przebadana, czy nadaje się dla biorcy) krew wykazała znaczne nieprawidłowości. Zrobiono testy. Stan krwiodawcy wskazywał na zagrożenie życia. Operacja, rekonwalescencja, i żyje do tej pory. Może nie ma to bezpośrednio z tematem, ale pomyślałam, że warto o tym wspomnieć. Przychodzi mi na myśl to, że niezbadane jest działanie Boga.
|
N lis 15, 2015 12:47 pm |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 163 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|