Czego to się człowiek o sobie nie dowie... Hm... Poproszę o cytat mojej wypowiedzi, w której coś takiego napisałem.


I co z tego? Papież jest nad soborem, a nie sobór nad papieżem.

Czy papież dokonał tych zmian? Wskaż ktory i jakim dokumentem. Bo ja wertujac temat nie znalazłam niczego takiego.

Nie ośmieszaj się. Tak jak prezydent nie pisze osobiście ustaw, które kieruje do Sejmu, tak samo papież nie musiał osobiście pisać Mszału. Polecam doczytanie jak się toczyła historia zmian w liturgii.

Mnie wikipedia nie interesuje. Widac sam tez tematu mie znasz jesli podajesz takie źródła.
A Mszał obecny oglosil Pawel VI. Wiec tez wykazujesz sie nieznajomoscia tematu w ktorym sie wypowiadasz linkujac bieda źródła

To źródło jest oparte na konkretnych pozycjach bibliograficznych, ale widać Ci nie pasuje, skoro je deprecjonujesz zamiast się zapoznać z tym, kiedy zaczęły się zmiany w liturgii.


No i? Ogłosił, a nie napisał. Nadal nic się nie zmieniło w tym, co wskazałem.

Aha... To co z tym cytatem mojej wypowiedzi, w której stwierdziłem, że "kiedyś było zle teraz jest dopiero dobrze"?

Pokaż jakiś dokument podpisany przez papieża, który nakazuje praktycznie całkowitą marginalizację (lub wręcz wyrugowanie) chorału gregoriańskiego i języka łacińskiego w liturgii.


Nie chce mi się szukać cytatu, ale niejednokrotnie pisałeś, że kiedyś ludzie nie z Mszy nic nie rozumieli i siedzieli jak na tureckim kazaniu, teraz natomiast wszystko rozumieją.

Poproś o to Watykan, a nie mnie, bo ja nie mam dostępu do wszystkich dokumentów podpisywanych przez papieża.


Nie o to prosiłem.

Na ogół żądasz od innych cytatów lub dokumentów, widzę że w drugą stronę to nie działa.
Sam napisałeś, że "Papież jest nad soborem, a nie sobór nad papieżem." więc nie powinieneś mieć problemu z odszukaniem odpowiedniego dokumentu, który cofa postanowienie soborowe. Wszak tu chodzi o bardzo ważne sprawy dotyczące liturgii.

Dlaczego ma działać, skoro pomysł z dokumentem nakazującym wprowadzenie nowego Mszału to wasz pomysł? Zapraszam do lektury hasła, które wskazałem, a które prezentuje historię zmian w liturgii, a potem ew. komentarze.


Nie widzę powodu, aby szukać takiego dokumentu. Wasz pomysł, wasz problem i ew. poszukiwania są na waszej głowie, a nie mojej.

Nie wiem czy wszystko, ale na pewno więcej. To prawda - ale jak to się ma do "kiedyś było zle teraz jest dopiero dobrze"?
To tylko jeden aspekt.

Swoją droga zabawne jest jak zwolennicy SWII i NOM bronią sprzeczności i nieposłuszeństwa. A dlaczego? Ano dlatego, że powszechnie odprawiany teraz NOM nie jest zgodny nawet z dokumentami, które ustalali Ojcowie soborowi odnośnie liturgii.

Jest za to zatwierdzony przez papieża, który, o zgrozo tradycjonalistów, jest ponad soborami.

Nie wiem z czego się cieszysz skoro papież zatwierdził NOM w innej formie niż jest teraz odprawiana.
Ale jeśli nie to poproszę dokument, który zatwierdza NOM w takiej formie jak się powszechnie odprawia.

O, a to ciekawa teza, zwłaszcza, że jest nieco niezgodna z historią. Masz coś na jej poparcie?

Nie ma takiego dokumentu. Wyjątek od reguły szybko się upowszechnił i stał się regułą. Można nad faktem ubolewać, ale mnie osobiście intryguje fakt że najgłośniej robią to Janusze i Grażyny duchowości. Nie mam zamiaru przy tym nikogo obrażać i nie kieruje tych słów do tutaj obecnych, a stwierdzam fakt z autopsji panelów dyskusyjnych i z grup zamkniętych miłośników "prawdziwego" chrześcijaństwa. Przewijaja się tam bardzo dużo ludzi, którzy mają jeszcze mleko pod nosem. Pojawia sie post Szymona Hołowni o bucie, arogancji, pysze, "tradycjonalistów", a pod wpisem lecą epitety ad persona. Nie wspominając o podstawowych lukach jakim jest brak kultury i manier, po przez brak badania w duchu własnego sumienia, czy aby takie zarzuty nie zawierają ziarna prawdy o mnie. Tak wygląda ( jeszcze raz - nie twierdze że cały i nie generalizuje) przedsoborowy kwiat katolicyzmu.I wówczas mam ochotę zapytać, co ci z tego człowieku że po łacinie we Mszy uczestniczysz, skoro nie ma ona na ciebie żadnego zbawiennego wpływu ?

* nie jest moim zamiarem i nie oczekuje, aby ktoś z tutaj obecnych tłumaczył się za grzechy innych. Miałem tylko ochotę wyrzucić to z siebie.