Po prostu cokolwiek papież wyda, nie ma wpływu na rozłamowe Bractwo, więc nie jest ono w ogóle podmiotem Jego działań.

@Barney
Przecież Bractwo co innego mówi a co innego robi. To ich standard.
@Polexit. Znam tę śpiewkę Bractwa ale ja czekam nie na deklaracje a na czyny. A czyny mówią co innego. Czyny mówią nie uznajemy papieża i uważamy że jest heretykiem. Jak zmienią swoje czyny to zmienię o nich zdanie. Jak na razie nie różnią się od protestantów w kwestii papiestwa. I jedni i drudzy nie uznają papieża.

Jednak dał im "papier" na spowiedź i śluby. Kupy nie trzyma się to co piszesz.

Ewidentne kłamstwo. Bractwo jak najbardziej uznaje i urzędującego papieża i wszystkich poprzednich posoborowych papieży za prawowitych papieży, a tym bardziej nie neguje samej instytucji papiestwa, jak protestanci, których do nich porównujesz (czym kolejny raz wykazujesz się skrajną ignorancją).


Dokładnie. Tu nie chodzi o to, że zabronił, a oni się nie posłuchali. Papież wyraźnie przyznał im te uprawnienia. Więc o co chodzi? Nagle ślub w NFRR udzielony przez księdza diecezjalnego jest nie w porządku, ale taki sam ślub udzielony przez kapłana Bractwa jest w porządku? Powiedzieć, że to się kupy nie trzyma to mało.

No i FSSPX miało rację żeby nie ufać Watykanowi



1) sedewakantyści to akurat najwięcej się tym przejmują
2) Oczywiście nie miało być batem na schizmatyków. Miało być batem na krytykow Franciszka, a że tych najwięcej jest wśród tych którzy chodzą na M.T. To cóż. Tak jako wyszło

Bo robi wszystko, by zachować jedność Kościoła. A Bractwu się wydaje, że to wyraz uznania.

To zdecyduj się w końcu, bo sam sobie zaprzeczasz.

Nie rozumiesz, czy udajesz?

Jeśli ktoś na ten sam temat w jednym zdaniu mówi nie, a w drugim tak, to nie rozumiem.

Obawiam się, że powód nie jest tak prozaiczny jak urazy Franciszka wobec jego krytyków (choć niewykluczone, że to też miało swoje znaczenie). Tu chodzi o rozprawę z Mszą trydencką jako taką i ze środowiskami wokół niej skupionymi. To jest ta przeszkoda, którą należy usunąć z drogi w procesie budowy nowego Kościoła synodalnego. W tym procesie nieustannego rozmywania, rozmiękczania ortodoksyjnej nauki. Msza trydencka i wszystko, co ona wyraża i z czym się wiąże, do tej wizji nie pasuje więc musi zniknąć. Może sobie egzystować jako egzotyka u lefebvrystów, ale broń Boże żeby normalne owieczki miały z nią kontakt! Stąd te absurdalne instrukcje, żeby wyrzucać ją z kościołów parafialnych, a nawet jak już musi tam być, bo nie ma gdzie indziej miejsca, to żeby nie było jej w grafiku parafii; do tego ograniczenia nałożone na księży, którzy chcieliby odprawiać Mszę św., ale także na diakonów, lektorów i akolitów (którzy też muszą otrzymać stosowny glejt od biskupa).


Takie fikołki są na porządku dziennym kiedy ktoś usilnie stara się dopasować niewygodne fakty do swojej tezy.

Co takiego wyraża Msza Trydencka, czego z kolei nie wyraża NOM?

Tylko w Twojej wyobraźni.

I wszystko jasne.
Rznie głupa. Jak to całe towarzystwo. Udają ze jak najbardziej uznają papieża ale to tylko puste słowa. Ich czyny mówią coś przeciwnego. I są dwie wersje jedna gorsza od drugiej. Bo albo są tak mało ogarnięci ze nie rozumieją, albo cynicznie odrzucają i ściagają innych słabszych do swojej schizmy. Osobiście uważam ze to społeczność zepsuta i cyniczna oraz przepełniona nienawiścią do wszystkiego co katolickie. Pokazał to wielokrotnie Wespecjan a inni tylko mu wtórowali. Nigdy nikt z Rej grupy nie sprzeciwił się i nie powiedział Wespecjanowi nic. Mimo ze ten wygadywał kłamstwa na papieża biskupów i msze święta. Widać zgadzali się z jego stanowiskiem tylko nie chcieli podsunąć się rak daleko jak on.

@Jockey
Piękne samozaoranie. Kolejny raz dałeś przykład kompletnego braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. I ktoś taki jest moderatorem.

I to mówi ktoś kto ma problem ze zrozumieniem dwóch zdań. Genialne.
I oczywiście atak ponieważ trafnie określiłem wasza postawę. Jakie to typowe dla waszego środowiska.