Jest ojciec, który molestował, deprawował dziecko. Przed śmiercią wyspowiadał się i nawet prosił dziecko o wybaczenie i je uzyskał..
Ale czy konsekwencje grzechu ustały?
Czy molestowana osoba całkowicie pozbyła się negatywnych skutków doświadczonego zła?
Na pewno to, że wybaczyła to bardzo dużo.. Czy jednak był to doskonały akt wybaczenia, który likwidowałby wszystkie negatywne konsekwencje?
Jest wielce prawdopodobne, że osoba taka do końca życia będzie się zmagała z tym złem.. A co za tym idzie? Sumienie molestującego ojca nie pozwoli mu na wyjście z czyśćca..

.

Musisz oddac ostatni grosz, inaczej nie wejdziesz do nieba, wiem cos na ten temat.

Z tego co piszesz osoba, która dokonała czegoś złego cierpi w czyścu tak długo jak trwają bezpośrednie konsekwencje jej poczynań?

zmarły przyśnił sie,aby ci ulżyli mu w bólu,oddając to co był on winien innym.

@Tesia a duże można przynosić do domu, czy też nie?

Jeżeli na skutek jego grzechów ktoś z ludzi żyjących na ziemi będzie cierpiał, to zmarły będzie musiał z nim tak długo współcierpieć, aż miłość Chrystusa przezwycięży wszystkie skutki jego grzechów, które zadają cierpienie.

Czyli dobrze jest zabrać pokrzywdzonego ze sobą na tamten świat. Wtedy nie będzie się cierpieć, bo osoba skrzywdzona też już nie będzie cierpieć.

Czyli dobrze jest zabrać pokrzywdzonego ze sobą na tamten świat. Wtedy nie będzie się cierpieć, bo osoba skrzywdzona też już nie będzie cierpieć.

Hehehe, podoba mi się powyższe wnioskowanie

A jeśli "zabierzesz" ze sobą pokrzywdzonego, a ten nie zdążył się nawrócić?

Tyle się truło na tym forum o szczególnej łasce w momencie śmierci i o ponadczasowym działaniu modlitwy, że zaczęłam w to wierzyć, a watchman nie wierzy w coś takiego?

Mi również. Dlatego podzieliłam się nim z pozostałymi .

@Tesia a duże można przynosić do domu, czy też nie? Czy może wtedy duch zmarłego przyjdzie poprosić, o to by ktoś to oddał?

Nie wiem dlaczego piszesz "truło" o tej szczególnej łasce.

Chodzi jednak o to, że jak z premedytacją będziesz uśmiercać osoby, które wcześniej skrzywdziłaś, licząc na to, że one z całą pewnością są w Niebie i dzięki temu nie będziesz musiała z nimi współcierpieć w czyśćcu, to taka postawa zaprowadzi Cie prosto do piekła..

Uwierz, że to nie jest dobre rozwiązanie..

No to jeszcze wykoncypuj co zrobić żeby rozwiązać problem ludzi skrzywdzonych i cierpiących przez zabranie tego pierwszego pokrzywdzonego na tmten świat