Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 2:16 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
 Całun turyński a stygmaty i objawienia 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Śr maja 21, 2014 9:04 am
Posty: 3
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Całun turyński a stygmaty i objawienia
Zastanawia mnie nie najistotniejsza, ale ciekawa kwestia związana z ukrzyżowaniem Pana Jezusa. Mianowicie, w którym miejscu przebito Jego ręce. Problem ten próbuję rozwiązać w oparciu o całun turyński oraz o objawienia i rany stygmatyków. I dostrzegam tu sprzeczność. Całun jest wizerunkiem człowieka, któremu przebito nadgarstki. Historycznie jest to ponoć uzasadnione, podobno tak właśnie krzyżowano ludzi. Dlaczego jednak wielcy stygmatycy, ludzie kanonizowani, których mamy obowiązek czcić i przyjmować autentyczność ich doświadczeń i nauk, otrzymywali stygmaty na dłoniach? Przykładem niech będzie tu chociażby św. o. Pio. Również w wizjach św. Faustyny, których nie wolno negować, jako że jest to wielka święta Kościoła, Jezus objawiał się z przebitymi dłońmi, a nie nadgarstkami. Widać to wyraźnie na cudownym obrazie Jezusa Miłosiernego. Podobnie sprawa wygląda w przypadku wizji A. Emmerich, czym zasugerował się Gibson kręcąc głośną "Pasję". Na filmie widzimy wyraźnie przebijanie dłoni połączone z przywiązywaniem Jezusa do krzyża, co zapobiec mogło rozerwaniu dłoni przez gwoździe.
Jako katolicy musimy wierzyć w objawienia i prawdziwość wizji świętych. Czy zatem świadczą one o braku autentyczności całunu? Jak wówczas wytłumaczyć to, że według historyków z całunu możemy wiernie odczytać technikę ukrzyżowania? Czy może w ranach stygmatyków i wizjach świętych Jezus jedynie symbolicznie przypomina nam o swych ranach? Przyznam, że nie bardzo mogę to zrozumieć, choć takie dylematy zupełnie nie osłabiają mojej wiary.


Śr maja 21, 2014 2:10 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Kościół wypowiedział się o autentyczności stygmatów tylko w jednym przypadku - św. Franciszka z Asyżu. Nie oznacza to że pozostałe przypadki nie były autentyczne ale brak w ich przypadku oficjalnego stanowiska Kościoła. W uznane objawienia prywatne katolik nie ma obowiązku wierzyć - BTW czy jest oficjalne stanowisko Kosciola co do Całunu?Stygmaty są przede wszystkim darem dla danej osoby i stygmatycy raczej chcieli ukrywać swoje stany. Doswiadczenia świętych stygmatykow to dla nas nie zrodlo zyskiwania wiedzy na temat technik krzyzowania ale przynaglenie do większej milosci krzyza - czemu stygmaty w miejscach zgodnych z tradycja chrześcijańska i rozpowszechnionymi wyobrazeniami możliwe że nawet lepiej służą.


Śr maja 21, 2014 4:30 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18234
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Dokładnie tak!
Stygmaty są owocem utożsamienia się z cierpiącym Jezusem - przyjmowanie ich "techniczne" to nieporozumienie.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr maja 21, 2014 8:11 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
A skąd wiadomo, w którym dokładnie miejscu stygmatycy mieli na rękach stygmaty? Jeśli tylko z ikonografii - to za mało, bo artyści malowali je zapewne szablonowo (tak jak szablonowo umieszczało się rany Chrystusa na krucyfiksach - na dłoniach).

A co do Całunu...
Jako katolik wolałbym nie opierać swojej wiary na "dowodach" takich jak Całun. Może jest autentyczny a może nie - nie wiadomo. Dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia i uważam, że zbyt wiele jest szumu wokół tego płótna. No chyba, że komuś patrzenie w ten wizerunek pomaga się lepiej modlić i przeżywać mękę naszego Pana.

Prawdą jest jednak, że ateistów mierzi całun i to mocna. Widziałem niedawno dokument, w którym ktoś dowodził, że jest on autorstwa... Leonarda da Vinci, który... uwaga.....znał techniki fotograficzne :-D Tak więc każda bzdura się nada na bieżący użytek.


Śr maja 21, 2014 9:33 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18234
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Też dokładnie tak! :)

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Śr maja 21, 2014 9:47 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Ta pewność miejsc stygmatów zapewne nie co do wszystkich świętych istnieje. Co do św. Franciszka z Asyżu to są opisy jego ran przekazane przez osoby które je widziały - możliwe że ich umiejscowienie da się ustalić - u św. ojca Pio umiejscowienie jest jasne i m.in. były to przecież dłonie.


Śr maja 21, 2014 10:03 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
bergamotka napisał(a):
możliwe że ich umiejscowienie da się ustalić - u św. ojca Pio umiejscowienie jest jasne i m.in. były to przecież dłonie.

Jak widać na załączonym obrazku:
Obrazek

Ale właściwie, co to ma udowadniać, jeśli stygmaty są tylko symbolem więzi z Bogiem. Nie są to przecież rany Chrystusa przeniesione fizycznie na ciało człowieka...


Śr maja 21, 2014 10:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
A czy ktoś twierdzi że to dowód czegokolwiek - nawet autor wątka ma wątpliwości w tym zakresie :-) Swoja drogą byłam przekonana że Pan Jezus miał przebity lewy bok aż zobaczyłam wizerunek z raną po prawej stronie.


Śr maja 21, 2014 10:23 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 11:26 pm
Posty: 3715
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Tak z innej beczki.Oglądałem jakiś czas temu dokument o przypadkach tzw. cudu Eucharystycznego.Na przełomie wieków ,w różnych miejscach troszkę się ich nazbierało.Co ciekawe (tak dla techników) wszystkie posiadają dokładnie tę samą grupę krwi ,co na całunie.

_________________
Panie, nie wywyższa się serce moje, oczy moje nie chcą patrzeć z góry. Ps 131


Cz maja 22, 2014 1:23 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Śr maja 21, 2014 9:04 am
Posty: 3
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Dziękuję serdecznie za dyskusję. Wszystkie odpowiedzi przeczytałem dwukrotnie i stwierdzam, że w większości potwierdzają one moje przypuszczenia. Większość stwierdzeń odnosi się do stygmatów, tu pełna zgoda. Również skłaniam się do tego, by odbierać je jako symboliczny wyraz jedności z umęczonym Chrystusem. Bardziej zastanawiają mnie jednak objawienia świętych uznanych przez Kościół. Mam głównie na myśli św. Faustynę. Autentyczność Jej kontaktu z Bogiem przyjmuję w całości i bezkrytycznie. Kiedy np. na filmie Dokowicza "Ja jestem" zobaczyłem obraz Jezusa Miłosiernego czczony w dalekiej Rwandzie zrozumiałem, w jak wielkiej skali dokonało się to, co Jezus zaplanował i przekazał Jej w widzeniach.
Co do całunu, to oczywiście wiem, że nie ma i raczej być nie może żadnego stanowiska Kościoła w tej sprawie. Ja raczej jestem na tak. Bo Jezus jest nie tylko Bogiem, ale i człowiekiem, czyli postacią historyczną. Dlatego normalne jest, że zostały po Nim materialne przedmioty. I normalne jest, że od początków chrześcijaństwa otaczane musiały być czcią i kultem. A całun i chusta z Oviedo są bardzo twardym orzechem do zgryzienia dla ateistów. To jakby świadectwa "przeniknięcia" ciała przez materię, któremu to "przeniknięciu" towarzyszyło uwolnienie ogromnej energii. Rzecz jasna sam Jezus w przypowieści o bogaczu i Łazarzu powiedział: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to nawet gdyby ktoś powstał z martwych, także nie dadzą się przekonać". I tego trzeba się trzymać. Reszta to piękne dodatki. Choć nie mam żadnych wątpliwości, że tych "dodatków" w postaci cudów, objawień, proroctw, spektakularnych nawróceń, czy zjawisk dziwnych i niepojętych będzie coraz więcej i więcej. Bo to już naprawdę końcówka świata w obecnej formie. Ale to już temat na całkiem osobny wątek.


Cz maja 22, 2014 9:09 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
W dzisiejszych czasach rozstrzygające byłyby badania DNA.
Z tego, co wiem nikt takich nie prowadzi na cudach eucharytycznych.
Może to i dobrze...


Cz maja 22, 2014 10:58 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
borsuk napisał(a):
Bardziej zastanawiają mnie jednak objawienia świętych uznanych przez Kościół. Mam głównie na myśli św. Faustynę. Autentyczność Jej kontaktu z Bogiem przyjmuję w całości i bezkrytycznie. Kiedy np. na filmie Dokowicza "Ja jestem" zobaczyłem obraz Jezusa Miłosiernego czczony w dalekiej Rwandzie zrozumiałem, w jak wielkiej skali dokonało się to, co Jezus zaplanował i przekazał Jej w widzeniach.

A na tym obrazie Pan Jezus ma rany na dłoniach? Jeśli tak, to problem może być tylko w przypadku błędnego podejścia do obrazu - tak jak ze stygmatami. Zauważ że Pan Jezus polecił siostrze Faustynie namalować obraz, który jej pokazał. Siostra Faustyna była prosta i niewykształcona, podobnie prostych i niewykształconych jest gro ludzi na całym świecie do których obraz został skierowany. Jeśli mają oni wiedze na temat miejsca w które wbito gwoździe to najpewniej zaczerpniętą z wyobrażeń jakie widzieli w kościele. Nic zatem dziwnego by nie było jeśli Pan Jezus mówiąc nam o swoim Miłosierdziu posłużył się zgodnymi z tradycją chrześcijańską wyobrażeniami które są znane de facto wszystkim, abstrahując od naszej wiedzy na temat praktyk Rzymian w XX wieku i później oraz kwestii autentyczności Całunu Turyńskiego - zakładając że w istocie miał przebite nadgarstki. Odpowiedź którą Pan Jezus udzielił siostrze Faustynie gdy skarżyła się że na obrazie nie będzie tak piękny jak jest, zasadniczo można odnieść też do twoich wątpliwości co do miejsc na których ma on rany na obrazie. Innymi słowy - w tym obrazie nie chodzi o to gdzie Pan Jezus rzeczywiście został zraniony.


Pt maja 23, 2014 2:58 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn paź 18, 2010 2:05 pm
Posty: 291
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Mało znany fakt Całun turyński przywieżli templariusze .


Cz cze 05, 2014 8:49 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Większość przeciwko jednemu.Czyli według objawień, dłonie, a według całunu, nadgarstki.
A może jest tak,że gdyby stygmaty były umiejscawiane dokładnie w tych samych miejscach co miał Pan Jezus to stygmatyk nie potrafiłby funkcjonować.
Przebicie nadgarstków nie pozwalałyby o.Pio sprawować Eucharystii.
Wiemy,że Pan Jezus miał przebite serce już po swojej śmierci.
Jak można żyć z przebitym sercem?
Dlatego stygmaty mają na celu pokazać Jezusa ukrzyżowanego,żyjącego w danym świętym,a nie Jezusa martwego,wiszącego na krzyżu.
Tak myślę.


Pt cze 06, 2014 8:06 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8081
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Całun turyński a stygmaty i objawienia
Nowe badania przeprowadzone pod kierunkiem włoskiego naukowca Liberato De Caro pozwalają na datowanie Całunu Turyńskiego na okres około śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.

Artykuł ze stacja7.pl
https://stacja7.pl/ze-swiata/calun-turynski-pochodzi-z-czasow-jezusa-nowe-wyniki-badan/

Wywiad z Liberato De Caro
https://www.ncregister.com/interview/new-scientific-technique-dates-shroud-of-turin-to-around-the-time-of-christ-s-death-and-resurrection


So kwi 23, 2022 3:36 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL