"Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sullivan
Autor |
Wiadomość |
Hopkins
Zagadywacz
Dołączył(a): Śr lis 20, 2013 11:18 am Posty: 51
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Dla mnie najatrakcyjniejszą częścią Mszy jest homilia i ona potrafi skupić moją uwagę, oczywiście jeżeli jest na przyzwoitym poziomie. Cenię również pieśni i lubię je śpiewać. Jeżeli msza jest starannie przygotowana muzycznie, jej siła wyrazu wzrasta dla mnie wielokrotnie.
Co do reszty, muszę przyznać, że ciężko jest mi skupić uwagę na formułach słyszanych tysiące razy. Wielokrotnie próbowałem to robić, ale bez skutku. Słowa jakoś przemykają obok, a myśl mimowolnie wędruje ku innym tematom. Bardzo często te tematy mają zresztą związek z przemyśleniami religijnymi lub słowami słyszanymi podczas homilii, ale nie jest to chyba zalecany sposób uczestnictwa we Mszy.
Ani sama Msza, ani Eucharystia nie powoduje u mnie wielkich wzruszeń.
|
Cz gru 12, 2013 12:18 pm |
|
|
Metanoja
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt gru 18, 2012 3:33 pm Posty: 1682
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Kriz, dla mnie Msza św. jest czymś bardzo bardzo ważnym. Podchodzę do tego tak, jak do najważniejszego wydarzenia w tygodniu, szczególnego spotkania, które mnie umacnia. I choć nie ogarniam i nie pojmuję sensu, bo jest zbyt głęboki, to staram się pojąć i przyjąć jak umiem i ile jest mi dane. Staram się zapoznać z czytaniami wcześniej. Staram się przed Mszą poprosić o wsparcie świętego Ojca Pio i Faustynę, bo do nich najczęściej się modlę, aby oni pomogli mi uwielbić Boga. Zawsze staram się mieć szczególną jedną intencję, którą złożę w ofierze podczas tej Mszy (czasem jest to prośba, czasem dziękczynienie). Traktuję Mszę jako miłosne spotkanie, na które zostałam zaproszona przez Boga. Eucharystia jest dla mnie ogromnym wyrazem miłości i pokory Boga. Trudno jest opisać co czuję (bo czasami nic nie czuję, czasami się modlę niestety w ogóle bez wzruszenia – to jak sobie tłumaczę zależy od łaski od Boga), ale dla mnie jest to niezmiennie wstrząsająca świadomość, że Pan Jezus na Mszy św. tak się zniża do nas grzeszników i daje się nam Cały po prostu… zjeść. Ta jedna świadomość właściwie wystarczy mi do przeżywania wszystkich Mszy do końca życia, bo bardzo dużo do mnie to mówi i dużo uczy. Któż z nas jest taki pokorny i uniżony? To mnie zawstydza, budzi respekt, podziw i całą gamę innych uczuć i przemyśleń. Niestety ja jestem niewyuczalna, bo niemal coniedzielna Komunia a czasem nawet transfuzja Krwi, bo tak to trzeba nazwać (gdy jestem na spotkaniu wspólnoty) powinna mnie już uświęcić, tymczasem to nie jest takie proste. Ale nie mogę powiedzieć, że też nic się we Mnie nie zmienia. Widzę uzdrawiającą moc swojego uczestnictwa w Eucharystii, łaski z Niej płynące, siły. Teraz po ponad roku mogę powiedzieć, że właśnie na Eucharystii i Adoracji Najśw. Sakramentu tworzy się moja RELACJA z Panem Jezusem, która w ciągu tygodnia jest podtrzymywania przez modlitwę w domu, aż do następnej Mszy św. Jeszcze mogę dodać, że uważam, że Pan Jezus potrafi dotknąć kogoś kto biernie i bez zainteresowania uczestniczy w Mszy św. Potrafi wzbudzić w nim pragnienie Jego Samego. U mnie od tego biernego udziału się zaczęło. Jak z tego wniosek? Że Msza św. jest zaadresowana do opornych grzeszników.
_________________ Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra.
|
Cz gru 12, 2013 12:36 pm |
|
|
kriz
Dyskutant
Dołączył(a): Pn paź 07, 2013 4:08 pm Posty: 190
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Metanoja i Hopkins, dziękuję Wam za świadectwa.
Ja czuję podobnie jak Hopkins i nie bardzo wiem po co miałbym na siłę pragnąć doznawać, przeżywać nawet nie wiem co. Wiem, że można przyzwyczaić się do wszystkiego i nie móc żyć bez tego. Ale może lepiej większą wagę przywiązywać do realizowania swojego powołania i dostrzegania Chrystusa w drugim człowieku. Jedno drugiego nie wyklucza i powinno iść w parze. Ale czy w praktyce tak jest?
|
Pt gru 13, 2013 8:01 pm |
|
|
Przewrazliwiona
Dyskutant
Dołączył(a): So wrz 26, 2009 9:05 pm Posty: 302
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Metanoja napisał(a): transfuzja Krwi Eucharystia jako transfuzja Krwi, zafascynowało mnie to porównanie, możesz napisać coś więcej?
_________________ "Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni?" Dz 8, 30-31
|
N sty 26, 2014 1:52 pm |
|
|
Metanoja
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt gru 18, 2012 3:33 pm Posty: 1682
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Kriz, na Twoje pytanie, to w praktyce się do tego dąży. Przewrażliwiona, transfuzja Krwi mi się skojarzyła, bo przecież Pan Jezus pod postacią Chleba i Wina przenika nas cały. Czasem zdarza się, że przyjmujemy Pana Jezusa pod tymi dwiema postaciami i tak mi się skojarzyło. Skoro pijemy Jego Krew, to doświadczamy tej transfuzji
_________________ Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra.
|
N sty 26, 2014 8:12 pm |
|
|
Przewrazliwiona
Dyskutant
Dołączył(a): So wrz 26, 2009 9:05 pm Posty: 302
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Metanoja napisał(a): Przewrażliwiona, transfuzja Krwi mi się skojarzyła, bo przecież Pan Jezus pod postacią Chleba i Wina przenika nas cały. Czasem zdarza się, że przyjmujemy Pana Jezusa pod tymi dwiema postaciami i tak mi się skojarzyło. Skoro pijemy Jego Krew, to doświadczamy tej transfuzji Uważam, że to genialne porównanie. Jeszcze nigdy w ten sposób nie myślałam o Eucharystii czy Komunii Świętej - wymiana ludzkiej krwi śmiertelnej na boską krew życia, transfuzja doustna. Lekarstwo, terapia ratująca życie. Pomyślę nad tym w następną sobotę Dzięki za podzielenie się na forum tym porównaniem.
_________________ "Jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni?" Dz 8, 30-31
|
N sty 26, 2014 11:55 pm |
|
|
Dalia
Zagadywacz
Dołączył(a): Pn lip 26, 2004 11:23 pm Posty: 84 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
_________________ Każdy nowy dzień jest kwiatem, który zakwita w naszych rękach. Tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc.
A.M.
|
Pn lut 03, 2014 2:20 am |
|
|
Dalia
Zagadywacz
Dołączył(a): Pn lip 26, 2004 11:23 pm Posty: 84 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Metanoja napisał(a): Pan Jezus kiedyś powiedział: "Zaprawdę powiadam wam: Bogaty z trudnoscią wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: łatwiej jest wielbłądowi przejsc przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Niebieskiego. Gdy uczniowe to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: Któż więc może się zbawić?" Mt 19,21-25To, że bogatemu trudno wejść do Nieba, to nawet i po ludzku zrozumiałe, bo "gdzie skarb twój, tam i serce twoje" , ale zastanawiające dlaczego uczniowie, którzy się właściwie wyzbyli wszystkiego i wszystko dla Pana Jezusa opuścili tak bardzo się przerazili. Nie zastanowiło to kogoś z Was? Przecież oni nic nie posiadali, więc co ich przerażało, że też bali się, że mogą nie zostać zbawieni. Może wcale nie chodziło im o ich samych, a o ludzi w ogóle, gdyż widzieli że zdecydowana większość dąży do posiadania bogactw. Przerażający musiał być wtedy obraz tak wielu nie zbawionych. Wszak apostołowie nie byli egoistami widzącymi jedynie czubek własnego nosa.
_________________ Każdy nowy dzień jest kwiatem, który zakwita w naszych rękach. Tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc.
A.M.
|
Pn lut 03, 2014 2:52 am |
|
|
Ewa Agnieszka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm Posty: 4337
|
Re: "Msza Święta jest największym cudem świata"- Paul O'Sull
Tak, Dalia, tym bardziej, że zostali zaprzęgnięci w służbie Panu dla zbawienia innych ludzi. Mam tu pewien news: http://www.fronda.pl/a/ks-boniecki-nie- ... 34196.htmlFragment: „Mam wrażenie, że na ogół więcej sił i środków materialnych się inwestuje w głoszenie Słowa Bożego i Sakramenty. Z caritas zaś różnie bywa” - ocenia na łamach „Tygodnika Powszechnego” ks. Adam Boniecki.Bo Kościół to głównie pierwiastek Boży, zaś Caritas jest nierozerwalną jego jego częścią , gdyż wiara bez uczynków martwa jest. Szkoda, że taki kapłan może wypowiadać się publicznie, roszcząc pretensje do Kościoła, że jeszcze nie przekształcił się w organizację charytatywną, a więc czysto ludzką przy minimalizacji czynnika Boskiego. No, nie pochylę się nad takim człowiekiem (chyba, że w modlitwie), a publicznie powiem - uwaga na farbowane lisy! Tak, że kochani, umacniajmy się w Panu i nie dajmy się zwieść. Dla mistyków sprawą oczywistą był pierwiastek nadprzyrodzony Mszy Św., dla nas Pan zostawił zasłonę wiary.
_________________ Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze Ty co nienawidzisz karności a słowa moje odrzuciłeś
|
Śr lut 05, 2014 11:42 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|