Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 02, 2024 9:08 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 Jak odnalazłam Boga. 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So paź 08, 2016 4:13 pm
Posty: 32
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Jak odnalazłam Boga.
Jeszcze parę lat temu byłam podobna do wielu młodych ludzi.W zasadzie interesowało mnie,żeby dobrze zarobić,mieć dobre kosmetyki,fajne ciuchy,dobrze wyglądać i świetnie się bawić.W szkole wyśmiewano się ze mnie,bo rodzice nie mieli pieniędzy,więc najczęściej miałam ubrania z taniej odzieży,po kimś,rzadko coś porządnego.Zdarzyło się,że chodziłam w dziurawych butach.Więc "odbijałam" sobie to wszystko.Bóg gdzieś tam dla mnie istniał,ale nie dopuszczałam go do swego życia.Do Kościoła zaglądałam bardzo rzadko.
W międzyczasie nawróciła się moja kochana mama.Już wtedy namawiała mnie,żebym wróciła do Boga.Ubolewała nad tym,że nie wychowywała mnie w duchu katolickim,że nie przywiązywała wagi do Kościoła,do pielęgnowania wiary.
Minęło sporo czasu.Poznałam chłopaka,zakochaliśmy się w sobie,wzięliśmy ślub. Urodziłam pierwszego syna. Ochrzciliśmy go.Właściwie zrobiliśmy to,bo sami jesteśmy ochrzczeni i nawet nie przeżyliśmy tego należycie. Jednak tuż po tym jak w naszym życiu pojawił się nasz kochany synek, coś we mnie drgnęło.Nasze życie zawsze się zmienia,kiedy pojawiają się w nim dzieci.Ale ja zawsze się śmiałam,że na świecie musiało pojawić się dziecko,żebym zmądrzała.Pieniądze wciąż odgrywały w naszym życiu wielką rolę.Mały poszedł do żłobka(co bardzo mocno przeżyłam),ja do pracy....dalej zarabiać.I wszystko zaczęło się zmieniać.....Maluch zaczął chorować,więc często nie było go w żłobku. W pracy zaczęło być źle.Obcięto nam pensje,wisiało nad nami widmo zwolnień.I w końcu stało się. Posypały się zwolnienia.O dziwo przyjęłam to bardzo spokojnie i w takim nastroju pojechałam do domu,mimo iż szef potraktował nas jak złodziejki.Sporym zdziwieniem było dla mnie histeryczne zachowanie mojego męża,ingerencja teściowej w nasze sprawy i ogólne poruszenie w jego rodzinie.To była niesamowita panika.Niedługo potem miałam się dowiedzieć co się dzieje.
Mąż nas zadłużył,przejęłam wezwanie do sądu w związku z zadłużeniem.Wcześniej nie miałam okazji tego robić.Listonoszka zawsze była rano a ja wtedy byłam w pracy.Wyszło,że mąż wziął ze swoją mamą duży kredyt,ona straciła pracę i nie miał z czego płacić.Okazało się,że nie płacił rachunków w terminie i były spore problemy.
Byłam załamana.Popadłam w depresję.Byłam apatyczna,nic mnie nie obchodziło.Zaczęłam palić papierosy w takich ilościach,że w końcu bardzo schudłam.W dodatku czytałam sporo wiadomości i przez depresję wkręciłam sobie,że niedługo będzie wojna.Chciałam odejść od męża.Ale z pomocą przyszedł wujek chrzestny mojego męża.Pożyczył nam pieniądze na część długu.Moja kuzynka wspierała mnie duchowo.I nagle wstąpiły we mnie nowe siły. Po czasie dowiedziałam się,że jestem w drugiej ciąży.Znowu dostałam depresji.Wygadywałam różne brednie.Że po co to teraz jak nie mamy pieniędzy itd.Jeszcze moja teściowa nie pomagała bo ciągle wtrącała swoje trzy grosze.
Z pomocą przyszedł mój anioł-moja mama.Nakrzyczała na mnie,że mam się wziąć w garść,że mam synka,że jestem w ciąży i nie mogę się w taki sposób zachowywać.Namawiała mnie do modlitwy.Do zawierzenia swoich kłopotów Panu Bogu.Modliłam się.Zaczęłam chodzić do Kościoła.Inaczej przeżywałam Chrzest Św. drugiego synka.
Dowiedziałam się,że siostra mojego taty jest głęboko wierząca i ma sporadyczne wizje.Nikomu o tym nie mówi,bo się boi,że ludzie powiedzą,że jest wariatką.Zaczęłam inaczej patrzeć na to wszystko.Zapragnęłam być bliżej Boga,wpuścić go do swojego życia.Zrozumiałam,że być może jestem w takiej sytuacji,żeby się nawrócić.Rozmawiałam o tym z księdzem.Powiedział mi,że Pan Bóg stawia nas w różnych sytuacjach,abyśmy zrozumieli. Przewartościowałam całkowicie swoje życie.Każdego dnia dziękuję Bogu za to co mam.Te wszystkie rzeczy,które wcześniej miały dla mnie taką wartość,nie mają już dla mnie takiego znaczenia.Modlę się i ufam Panu Bogu.Wierzę,że będzie dobrze.
Tydzień temu byłam na Mszy uzdrawiającej.Nie wiedziałam czego się spodziewać.Umówiłam się z koleżanką po tej Mszy.Trwała dość długo,była z udziałem o. Antonello. Gdy się skończyła chciałam już iść,ale ciocia powiedziała,że teraz będzie najważniejsze i nie możemy.Byłam troszkę poddenerwowana.Stanęłam w drzwiach Kościoła nadąsana i nagle usłyszałam wewnętrzny głos:"Chcesz sobie gdzieś iść i nie chcesz być ze mną?" Zrobiło mi się strasznie wstyd. Nagle o. Antonello podszedł do dziewczyny,która stała przede mną i ją dotknął. Zaczęła strasznie krzyczeć i się wyginać. Krzyczała,że nienawidzi Boga.Musieli ją stamtąd wynieść. Byłam głęboko wstrząśnięta. Płakałam.Tata mi powtarzał: "Módl się,cały czas się módl". Potem patrzyłam jak kolejne osoby (nie było ich wiele) padają na posadzkę (po Mszy ciocia mówiła,że też upadła i do tego uderzyła z całej siły w ławkę). O. Antonello podzielił się swoją mocą z innymi kapłanami. Kiedy jeden z nich zaczął się do mnie zbliżać,zaczęłam czuć niesamowitą energię i zaczęłam bardzo głęboko oddychać. Traciłam oddech a serce i biło tak mocno jak nigdy.Patrzyłam z przerażeniem na mamę ale ona kiwnęła mi tylko głową,żebym podeszła.Nie potrafię opisać tego co czułam.Tylko się uśmiechnęłam.Było mi taaak dobrze.A potem po prostu się popłakałam.To było cudowne doświadczenie.I to już przypieczętowało moją wiarę w Boga. Zapragnęłam,żeby zawsze był w moim życiu, staram się być dobrym człowiekiem i żyć dobrze,kochać swoje dzieci i poprawić relacje z mężem.Wszystkie złe rzeczy,które mnie spotkały spowodowały,że nawróciłam się i jestem o wiele spokojniejsza. Walczę o siebie,moją rodzinę i lepsze jutro!


N paź 09, 2016 6:31 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So paź 08, 2016 4:13 pm
Posty: 32
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Jak odnalazłam Boga.
Przeczytałam sobie dzisiaj to moje świadectwo i troszkę żałuję,że inaczej tego nie opisałam.Moje nawrócenie jest bardzo ważnym momentem w moim życiu. Bardzo się cieszę,że to się stało.Miałam czas,żeby przemyśleć swoje życie.Wiem teraz jedno: mam za co dziękować moim rodzicom.Być może się nie przelewało,ale dali mi wszystko co mogli,a co najważniejsze dali mi swoje serce,miłość,a to jest więcej warte niż pieniądze. Zaczęłam doceniać to co mam. A mam bardzo wiele.Chęć posiadania przeróżnych rzeczy zniknęła. Wierzę też,że kryzys małżeński oraz inne problemy,które dotknęły moją rodzinę przyczyniły się do tego,że odnalazłam Boga.I teraz wiem,że moje życie bez niego było puste.Nie mogę uwierzyć jak mało rozumiałam.Jestem wdzięczna mojej mamie,że w dużej mierze przyczyniła się do mojego nawrócenia i dlatego uważam,że jest moim aniołem.Jeszcze jakiś czas temu myślałam:"No dobrze,wyszłaś za mąż,masz dzieci.Teraz Twym celem jest je wychować,wypuścić w świat.A co potem jak wyfruną?Co dalej?Czy to koniec?". Teraz już wiem,że nie....


Śr paź 12, 2016 12:43 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Jak odnalazłam Boga.
Bardzo ładne świadectwo. Ja ostatnio przechodzę mały kryzys/depresję i przyznam - męczący to stan.
Podziwiam za siłę i wytrwałości. Twoja mama to skarb. :-)
Trzymaj się, dziękuję za świadectwo i życzę zdrowia Tobie i całej Twojej rodzinie. Niech Bóg ma Was w opiece. :-)
Pozdrawiam.


So lis 19, 2016 8:59 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 26, 2016 10:45 am
Posty: 1304
Płeć: kobieta
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Jak odnalazłam Boga.
@Duszko, napisałaś piękne świadectwo swojego powrotu do Boga. Masz rację, Bóg jest zawsze z nami i trzeba zawsze w Niego wierzyć. Bóg jest największą naszą miłością i naszą dobrocią.
Chciałabym ci zadać pytanie. Jak to się stało, że mąż z teściową wzięli duży kredyt bez twojej wiedzy? Jak oni sprawę spłaty tego kredytu rozwiązali?
Pamiętaj, że kochać, to nie znaczy być naiwną i pozwalać się oszukiwać i niszczyć. Ty musisz przede wszystkim być odpowiedzialna za swoje dzieci. Mąż twój również musi być odpowiedzialny za ciebie i wasze dzieci.

_________________
Miłość Jezusa-moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie-Boga uwielbieniem.


N lis 20, 2016 12:30 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr sie 24, 2011 4:31 pm
Posty: 194
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Jak odnalazłam Boga.
Piękne świadectwo, które świadczy o tym, że zawsze jest ratunek dla nas, słabych ludzi. Nigdy nie możemy przestać ufać Panu Bogu, nawet jeśli czegoś nie rozumiemy, gubimy się, to musimy pamiętać o tym, że Pan Jezus zawsze nas prowadzi.

Chwała Panu za Twoje piękne doświadczenia obecności Pana Boga w życiu. Życzę wielu łask dla Ciebie i Twojej rodziny - pamiętaj, że modlitwa jest siłą w życiu! :)

Pamiętam w modlitwie.

_________________
www.rcs.org.pl < - Ruch Czystych Serc


So gru 31, 2016 6:01 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So paź 08, 2016 4:13 pm
Posty: 32
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Jak odnalazłam Boga.
Troszkę mnie tutaj nie było,tak wiele działo się w moim życiu,że nie myślałam o tym by usiąść do komputera. Dziękuję Wam za dobre słowo. To bardzo podnosi na duchu.

wybrana napisał(a):
@Duszko, napisałaś piękne świadectwo swojego powrotu do Boga. Masz rację, Bóg jest zawsze z nami i trzeba zawsze w Niego wierzyć. Bóg jest największą naszą miłością i naszą dobrocią.
Chciałabym ci zadać pytanie. Jak to się stało, że mąż z teściową wzięli duży kredyt bez twojej wiedzy? Jak oni sprawę spłaty tego kredytu rozwiązali?
Pamiętaj, że kochać, to nie znaczy być naiwną i pozwalać się oszukiwać i niszczyć. Ty musisz przede wszystkim być odpowiedzialna za swoje dzieci. Mąż twój również musi być odpowiedzialny za ciebie i wasze dzieci.



Chciałam się odnieść do pytania na temat tego nieszczęsnego kredytu. Chodziłam do pracy na rano, synek był w żłobku. Nie miałam zielonego pojęcia,że mój mąż był gdzieś ze swoją mamą. Niestety istnieją banki,które udzielają dosyć sporych kredytów bez zgody współmałżonka.Kiedy dowiedziałam się o całej sprawie, usiłowałam się czegoś dowiedzieć,ale zbywano mnie. Kredyt jest (tak!niestety nadal jest) na mojego męża.Nie mogli udzielić mi informacji. Wszystkiego dowiedziałam się od kolegi mojego męża,który jest windykatorem w owym banku.Moja teściowa wyjechała za granicę zarobić na swoje długi, więc wysyła nam na połowę raty. Jakoś dajemy radę.
Mój mąż był kiedyś niesamowicie oddany swojej matce, więc nawet kiedy miał problem,przychodził do niej....nie do mnie. Musieliśmy wiele przejść,żeby zrozumiał,że małżeństwo nie na tym polega. I to również zawdzięczam Panu Bogu,bo w tej intencji modlę się cały czas. Wciąż naprawiamy nasze małżeństwo.Do mnie też wiele rzeczy dotarło.
I wiecie co? Jeszcze niedawno zionęłam nienawiścią do mojej teściowej. Wygadywałam wiele okropnych rzeczy,których się dzisiaj wstydzę. Ona sama mówiła,że nie ma mi nic do powiedzenia.To jest taki człowiek,któremu trudno jest kogoś przeprosić. Przyjechała na święta i przyszła do mnie. Przeprosiła, przyznała się do błędu,ja jej powiedziałam swoje i....sama się zdziwiłam,bo cały czas twierdziłam,że się do niej nie odezwę.Powiedziała,że zaczęła chodzić do Kościoła, wyspowiadała się i przemyślała wszystko.
Jestem bardzo ostrożna,bo boję się,że to tylko na chwilę.Ale doceniam to co zrobiła i czuję,że Pan Bóg ma z tym coś wspólnego :wink:


N sty 08, 2017 6:49 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL