Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 02, 2024 10:48 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
 Moja droga 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So maja 21, 2016 10:55 pm
Posty: 3
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Moja droga
Witam serdecznie, szczęść Boże :). Jako, że przechodzę duże zmiany w życiu, a w moim otoczeniu raczej nie ma osób chętnych do wysłuchania mnie, postanowiłam tutaj podzielic się swoją historią.

Wychowałam się w rodzinie mocno katolickiej. Byłam ciekawym świata dzieckiem, później stałam się podlotkiem odważnie zadającym sobie pytania o świecie, życiu. Byłam otwarta i "tolerancyjna" dla wszystkich inności. Narodziła się we mnie wrogość do Kościoła, księży. Jako dziecko szxzególnie się nad wiarą nie zastanawiałam - niby wierzyłam, ale była w mojej głowie gdzieś taka myśl, że ludzie niby wierzą, czczą Boga itd., ale tak naprawdę to jakaś masowa farsa, bo tak naprawdę żadna Bozia nie istnieje. W wieku 13-14 lat nagle olśniła mnie wiara - Bóg dał mi z jakiegoś powodu taką łaskę. Niestety, nie trała ona zbyt długo, bo już w wieku 14 lat stałam się zdeklarowaną ateistką. Interesowałam się różnymi światppoglądami, również satanizmem; miałam w planach kupić i przeczytać "biblię szatana", na szczęście ostatecznie do tego nie doszło. Nie byłam atrakcyjną fizycznie i towarzysko nastolatką, byłan raczej odludkiem, co ciągnęło się za mną od najmłodszych lat. Rodzice raczej nie rozmawiali ze mną nt.dojrzewania, spraw damsko-męskich itp. W tej kwestii "wychowywały" mnie poglądy liberalne, seriale typu "Seks w wielkim mieście", gazety typu "cosmopolitan". I tak w wieku16,17+ uważałam, że jeśli tylko masz ochotę, mozesz uprawiać seks z kim chcesz, nawet jeśli pierwszy raz kogoś widzisz. Jak wspomniałam, w tamtych czasach byłam nieatrakcyjna i miałam zerowe kontakty z chłopakami, więc te poglądy nie miały wtedy odbicia w rzeczywistości. Jednocześnie poglebialam swoje antykatolickie poglady, juz otwarcie podśmiechując się z ludzi wierzących (nieważne, jakiego wyznania). Od ok.20.roku życia zaczęły się imprezy, itd... nie będę wchodzić w szczegóły; niektórzy czytający mogą sobie wyobrazić zbyt wiele, inni za mało, ale nie o detale tutaj chodzi. Po jakimś czasie doszły substancje odurzające inne, niż alkohol oraz toksyczny związek... moja psychika była w opłakanym stanie. Budziłam się i płakałam, mimo, że obok miaĺam swojego "ukochanego"; patrzyłam w lustro i rozpaczałam,byłam cieniem czlowieka. Na tamtym etapie nie nazywałam już siebie calkiem ateistką, ale jeszcze troszkę nieśmiało, panteistką. Koniec końców, zerwałam. Dopiero po paru miesiącach zaczęłam odżywać. Wierzyłam w "Coś" coraz bardziej. Chodziłam czasem do kościoła. Coraz częściej myslalam o "Tym", jako o osobowym Bogu, nie jakiejś sile. Trwało to kilka miesięcy, w tym czasie coraz bardziej pĺakałam.nad błędami z przeszłości, płakałam z żalu za te grzechy. Za którymś razem w płaczu zwróciłam się do Boga, do Pana Jezusa; poczułam nieco ulgę. Od tego momentu coraz częściej się do Niego zwracałam, szybko pokłoniłam swe marne czoło przed Jego Majestatem i przepraszałam z całego serca za moje okropne grzechy. Od tamtego momentu minęło kilka miesoęcy, nie jestem w stanie powiedzieć ile. Dziś codziennie modlę się, rozmawiam z Bogiem, proszę o łaski Ducha Świętego i dziękuję za te wszystkie już otrzymane. Wyrzekam się wszystkiego złego. Chcę służyć Panu. Kocham Boga!i jestem szczęśliwa :) w końcu budzę się z uśmiechem na twarzy, uśmiecham się do ludzi, a gdy przychodzi jakaś podla mysl, od razu ją przeganiam. Długo nie mogłam soboe przebaczyc grzechów. Ale w koncu zrozumialam, że Pan Jezus wszystko wybacza,a skoro On mi wybaczyl - kimze ja jestem, byl mogła uczynić inaczej, niż Pan?
To tak w wielkim skrócie. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam wszystkich! Niech Pan będzie z Wami!


So maja 21, 2016 11:34 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Bardzo podbudowywujace. Cieszę się, że wróciłaś. Odmówię za Ciebie parę zdrowasiek. Trzymaj się, głowa do góry. Dziękuję za piękne świadectwo. :)


N maja 22, 2016 9:30 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Bardzo piekne i zyciowe swiadectwo.
Jezus czeka aby do Niego przyjsc. Czlowiek przychodzac i wchodzac glebiej w te relacje zmienia calego siebie i swoj stosunek do swiata, zycia.
Doskonale ze rozwijasz swiadoma, dorosla wiare.

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


N maja 22, 2016 9:47 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So maja 21, 2016 10:55 pm
Posty: 3
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Pięknie dziękuję za ciepłe przyjęcie :)

Jezus nie przychodzi nieproszony. Moi Rodzice nieraz zapewne modlili się za mnie (powiedziałam Im w pewnym momencie, że straciłam wiarę), lecz modlitwy nie pomogą, kiedy nie ma woli zainteresowanej strony. A wystarczyło tylko odrobina chęci, minimum zwrócenia się do Pana o pomoc, jakiekolwiek otwarcie - i stał się taki osobisty cud. Bóg jest wielki, miłosierny, Bóg jest Życiem i wyciągnął mnie powoli z tego (przepraszam za porównanie) duchowego, życiowego szamba; oczywiście niezbędna jest współpraca, wola i wiara. Lecz naprawdę, na pierwszy krok wystarczy gram zaufania dla Pana, dobrej woli - a dary przekroczą nasze najśmielsze oczekiwania.

Aktualnie nadal poszukuję odpowiedzi na wiele pytań, mam nieraz wątpliwości natury doktrynalnej - lecz nigdy już nie zwątpię w Pana.

Bądźcie błogosławieni!


N maja 22, 2016 10:56 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Truskawka90 napisał(a):
Aktualnie nadal poszukuję odpowiedzi na wiele pytań, mam nieraz wątpliwości natury doktrynalnej - lecz nigdy już nie zwątpię w Pana.

szukaj i pytaj - to dozwolone a nawet zalecane :)

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


N maja 22, 2016 3:58 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So maja 21, 2016 10:55 pm
Posty: 3
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Oczywiście - wiara bez wątpliwości to fanatyzm. W wolnym czasie chętnie poczytam forum i z pewnością będę się udzielać ;)

Pozdrawiam :-D


N maja 22, 2016 4:31 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn paź 07, 2013 1:55 am
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Truskawka90 piękne świadectwo i niech Ciebie Bóg błogosławi


Wt maja 24, 2016 6:45 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Może nie tyle nie przychodzi nieproszony ile człowiek odwracając się od Niego nie może usłyszec co On mówi, gdyż zamyka swoje uszy.

Pewnie że konieczny jest akt woli, od tego się czesto zaczyna.
To jak z wyjściem z nałogu czy podjeciem decyzji o schudnięciu.
Musi byc JA TEGO CHCĘ.

Pytania i wątpliwości są, bośmy tylko ludzie ale ludzie myślący, ten kto ich nie ma brnie raczej w faryzeizm, co widac na forum.

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Śr maja 25, 2016 9:24 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Truskawka90 napisał(a):
Pięknie dziękuję za ciepłe przyjęcie :)

Jezus nie przychodzi nieproszony. Moi Rodzice nieraz zapewne modlili się za mnie (powiedziałam Im w pewnym momencie, że straciłam wiarę), lecz modlitwy nie pomogą, kiedy nie ma woli zainteresowanej strony. A wystarczyło tylko odrobina chęci, minimum zwrócenia się do Pana o pomoc, jakiekolwiek otwarcie - i stał się taki osobisty cud. Bóg jest wielki, miłosierny, Bóg jest Życiem i wyciągnął mnie powoli z tego (przepraszam za porównanie) duchowego, życiowego szamba; oczywiście niezbędna jest współpraca, wola i wiara. Lecz naprawdę, na pierwszy krok wystarczy gram zaufania dla Pana, dobrej woli - a dary przekroczą nasze najśmielsze oczekiwania.

Aktualnie nadal poszukuję odpowiedzi na wiele pytań, mam nieraz wątpliwości natury doktrynalnej - lecz nigdy już nie zwątpię w Pana.

Bądźcie błogosławieni!

Pięknie piszesz. :) :) Z Panem Bogiem.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Wt maja 31, 2016 10:59 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr sie 24, 2011 4:31 pm
Posty: 194
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Witaj :)

Napisałaś piękne świadectwo, w jaki sposób Pan Bóg zaczął powoli Cię zmieniać, działać w Twoim życiu.

Ten czas, który teraz przechodzisz to czas wielu zmian - Nie łatwo odrzucić to co robiło się dotychczas i zmienić całkowicie swój światopogląd, trzeba mieć bardzo dużo samozaparcia w sobie, a przede wszystkim wiary w Pana Boga.

Wiedz, że jesteś w rękach Pana Boga, choć czasami możesz nie wiedzieć jak kroczyć przez to życie, jak postępować, to Pan Jezus Cię prowadzi i pomaga Ci we wszystkim, wskazuje Ci drogę, stawia przed Tobą ludzi, którzy również Cię prowadzą - musisz tylko być otwarta na łaskę Bożą, ufać, że to wszystko co Cię spotyka to dzięki Panu Bogu, jego miłości.

Trzymam kciuki za wszystko, aby te chwile, które teraz przeżywasz były dla Ciebie pięknymi chwilami przebywania z Panem Bogiem, bo to co teraz przeżywasz nie jest do opisania, nie da się tego od tak doświadczyć. :)

Pamiętaj o modlitwie i sakramentach ( Spowiedź, Eucharystia ), bo one Cię umacniają, przybliżają do Pana Boga i chronią od zła, bo zły też będzie walczył, żebyś znów zbłądziła - stracił duszę, która się zagubiła. Bądź jednak spokojna, przy Panu Jezusie jesteś bezpieczna. :)

Modlitwa różańcowa jest piękną i skuteczną modlitwą - Matka Boża wstawia się za nami u Pana Boga.

Dużo uśmiechu życzę i radości! Zaczynasz nowy etap w życiu, piękny etap, a pierwsze owoce już zapewne widzisz i będziesz widzieć kolejne.

Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie! :)

P.S: Gdybyś chciała coś poczytać, ja też założyłem temat w dziale " Duszpasterstwo " - " Moje kroki do Pana Boga ", wiele osób się wypowiadało i dziękuję im za to, bo wiele rad mi bardzo pomogło. Może i Tobie się przydać.

_________________
www.rcs.org.pl < - Ruch Czystych Serc


Śr cze 01, 2016 5:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr lis 18, 2015 10:14 pm
Posty: 1326
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Moja droga
Truskawka90 napisał(a):
Aktualnie nadal poszukuję odpowiedzi na wiele pytań, mam nieraz wątpliwości natury doktrynalnej - lecz nigdy już nie zwątpię w Pana.


O właśnie! Zawsze wierz w to, że Bóg jest dobry. Nawet, gdy ktoś będzie chciał zasiać ci w sercu zwątpienie, wytrwaj, przeczekaj, bądź cierpliwa. Nigdy nie wierz w sugestie, że Bóg może kłamać, że może być niesprawiedliwy dla ludzi, że się nami nie interesuje, że nie wysłuchuje naszych modlitw, itp.
Zawsze pamiętaj, że Bóg jest dobry! :-)


Śr cze 01, 2016 9:38 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL