Autor |
Wiadomość |
Stary Kiemlicz
Gaduła
Dołączył(a): Cz lut 12, 2015 5:45 pm Posty: 646
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony napisał(a): tylko co do kobiety małżeństwa mam wymagania, by była dobra, tzn by nie sypiała z innymi mężczyznami jak już będziemy małżeństwem I to względem Twojej sprawy z drugiego tematu jedyne "ale"? To Ty naprawdę masz problem z tymi babami Może, skoro Twój wygląd tak na nie działa, faktycznie się zapuść. Przynajmniej Ci nikt nie będzie się pchał z łapami do spodni Tony napisał(a): Ksiądz, który opracował dobre kazanie, nie może być zadowolony z siebie, że zrobił dobrą robotę. Ksiądz po opracowaniu dobrego kazania może powiedzieć "Dzięki Ci Panie, że natchnąłeś mnie do opracowania tego kazania. Bez Ciebie bym tego nie uczynił." Może też powiedzieć "Ale zaj...biste kazanie opracowałem! Co nie, Panie Boże?" Tony napisał(a): Ktoś mi pisał tutaj, że powinienem się zaniedbać więc kogo mam słuchać. Pisałem o zasadzie złotego środka. A "złoty środek" między obecną sytuacją a zaniedbaniem? Tony napisał(a): nie wierzę, we sny W Piśmie było paru takich, co wierzyli i raczej dobrze na tym wyszli. Ale niewielu ich (nie, żeby tych niewierzących było więcej...)
|
Wt mar 24, 2015 9:23 pm |
|
|
Tony
Zagadywacz
Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Panie Hmhmm, Cytuj: Zostań. I zdejmij maskę.
Z wątkami pisz do moderacji. Co miałeś przeczytać, to przeczytałeś, jeśli zechcą skasować moje wątki, to w porządku. Jeśli Twoje, nic to nie zmieni. Nie mam maski, jak prosisz bym został jak się tak zachowujesz, napiszę do moderatorów w swoim czasie dzięki za informacje. Rozumiem napracowałeś, się przeczytałeś oba wątki skleciłeś wymyśloną historię, tylko ja do Niej nie pasuję, dlatego no wybacz, tak to wygląda. Do Pana Kiemlicza, Cytuj: I to względem Twojej sprawy z drugiego tematu jedyne "ale"? To Ty naprawdę masz problem z tymi babami Może, skoro Twój wygląd tak na nie działa, faktycznie się zapuść. Przynajmniej Ci nikt nie będzie się pchał z łapami do spodni Od kiedy to facet się dostosowuje do otoczenia, jestem jaki jestem tak mnie stworzył Bóg. Cytuj: Ksiądz po opracowaniu dobrego kazania może powiedzieć "Dzięki Ci Panie, że natchnąłeś mnie do opracowania tego kazania. Bez Ciebie bym tego nie uczynił." Może też powiedzieć "Ale zaj...biste kazanie opracowałem! Co nie, Panie Boże?" I jeszcze wiele rzeczy może mówić i jest to zadowolenie z siebie, tyle, że ja już nie mogę być zadowolony a ksiądz może, więc trochę dziwne jest co mówisz. Cytuj: A "złoty środek" między obecną sytuacją a zaniedbaniem? kontekst, kontekst, czytaj ze zrozumieniem nie wybiórczo. Cytuj: W Piśmie było paru takich, co wierzyli i raczej dobrze na tym wyszli. Ale niewielu ich (nie, żeby tych niewierzących było więcej...) Podałem artykuł pisali, że nie ma co wierzyć, więc jak jest?
|
Wt mar 24, 2015 11:56 pm |
|
|
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony napisał(a): Nie mam maski, jak prosisz bym został jak się tak zachowujesz, napiszę do moderatorów w swoim czasie dzięki za informacje. Rozumiem napracowałeś, się przeczytałeś oba wątki skleciłeś wymyśloną historię, tylko ja do Niej nie pasuję, dlatego no wybacz, tak to wygląda.
Trochę Ci podniosłem ciśnienie, to fakt. Ale tylko trochę... Nic Ci nie będzie. Zostań, przydasz się. I to bardzo... Wszystko zobaczysz w swoim czasie.
|
Śr mar 25, 2015 12:09 am |
|
|
Tony
Zagadywacz
Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Cytuj: Trochę Ci podniosłem ciśnienie, to fakt. Ale tylko trochę... Nic Ci nie będzie. Zostań, przydasz się. I to bardzo... Wszystko zobaczysz w swoim czasie. Ciśnienie to się podnosi w układzie dolotowym jak turbo się wkręca. Kojarzysz takie postacie z książek, co są dziwne jak np. Kapelusznik z Alicji w krainie czarów, bo widzisz takiego kogoś mi przypominasz w sensie, zachowania, taka przypalona facjata bo za dużo mądrych ksiąg wciąłeś w ostatnim czasie, wiesz to nic osobistego tak jakoś jak czytam co piszesz się alert włącza. Tak jakbyś chciał coś powiedzieć i mi pomóc, ale jakiś styk się łączy u Ciebie w głowie i wyskakuje zdanie z jakiejś księgi mądrości, zupełnie wyjęte z kontekstu. Może wyjdź z domu pobiegaj, dotleń się i będzie okey.
|
Śr mar 25, 2015 1:01 am |
|
|
Stary Kiemlicz
Gaduła
Dołączył(a): Cz lut 12, 2015 5:45 pm Posty: 646
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony napisał(a): jestem jaki jestem tak mnie stworzył Bóg Co do wyglądu - Bóg zostawił Ci możliwość kreowania siebie, możesz mieć włosy krótkie, długie, wcale, wąsy, brodę, bokobrody, gładko się golić, ubierać u Armaniego, jak dżentelmen z 1903, jak hip-hopowiec, jak żebrak, jak... I dla Boga nie ma prawie złych opcji! Co do charakteru - jeśli przy obecnym jest Ci źle, to jest takie przysłowie "Cierp ciało, skoroś chciało"... Oryginalność? Bardzo dobrze. Ale jakim kosztem? Tony napisał(a): tyle, że ja już nie mogę być zadowolony Tony napisał(a): Podałem artykuł pisali, że nie ma co wierzyć, więc jak jest? Czy faraon, św. Józef (też ten z Nazaretu) i jeszcze paru innych czytali ten artykuł? Jezus mówił, że "po owocach ich poznamy". Czyli jak poznać, że sen to jakiś sygnał od Boga, a nie zwykła projekcja mózgu? Tego Ci nie potrafię wytłumaczyć, bo to rzecz niełatwa. Na tym forum chyba taki temat był parokrotnie poruszany, więc polecam je przejrzeć...
|
Śr mar 25, 2015 1:15 am |
|
|
_as_
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt wrz 06, 2011 9:22 am Posty: 1809 Lokalizacja: Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Nie można by tego snu zignorować?
_________________ "Przerzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma."
|
Śr mar 25, 2015 9:41 am |
|
|
castorian
Gaduła
Dołączył(a): Śr maja 04, 2011 8:49 pm Posty: 823
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Przyśniło się, poruszyło i ok. Jeśli ma to jakieś znaczenie nadawca komunikatu zadba, abyś to rozszyfrował.
Czy na pierwszy rzut nie wydaje się już dość dziwne? Uderzenie odpowiedzią, której usłyszenie, aż prosi do oderwania od starania się o przyjęcie zbawienia.
Szatan może również naśladować anioła światłości ( wszak nim był).
Mistrzowie duchowości zalecają bardzo duży chłód wobec wszelkiego rodzaju uniesień nadprzyrodzonych. Więcej w niech prób zwiedzenia niż faktycznego kanału łaski Boga.
|
Śr mar 25, 2015 3:57 pm |
|
|
Tony
Zagadywacz
Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Do Pani As Cytuj: Nie można by tego snu zignorować? można Cytuj: Jeśli ma to jakieś znaczenie nadawca komunikatu zadba, abyś to rozszyfrował. Jeden tutaj rozszyfrował rzekomo więc? Cytuj: Czy na pierwszy rzut nie wydaje się już dość dziwne? Uderzenie odpowiedzią, której usłyszenie, aż prosi do oderwania od starania się o przyjęcie zbawienia. No masz rację, ale Matka Boska objawiła się i powiedziała, że jedno z dzieci nie będzie w Królestwie Bożym, i czemu mam się przestać starać, łotr na Krzyżu jest w Raju w ostatnim momencie i jak już mam nie wejść, to pomogę innym by tak nie mieli jak ja Cytuj: Mistrzowie duchowości zalecają bardzo duży chłód wobec wszelkiego rodzaju uniesień nadprzyrodzonych. Więcej w niech prób zwiedzenia niż faktycznego kanału łaski Boga. Zgadza się Bardzo dobre odpowiedzi, dziękuję.
|
Śr mar 25, 2015 5:28 pm |
|
|
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony napisał(a): Tak jakbyś chciał coś powiedzieć, ale jakiś styk się łączy u Ciebie w głowie i wyskakuje zdanie z jakiejś księgi mądrości, zupełnie wyjęte z kontekstu. Cóż, to samo widzę u Ciebie z jedną różnicą. Zamiast zdań z "księgi mądrości" wyrwanych z kontekstu wyskakuje... "Niezrozumienie", czy jak wolisz "potrzeba zrozumienia" i wszystko się sypie
|
Śr mar 25, 2015 6:58 pm |
|
|
Tony
Zagadywacz
Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
hmhmm napisał(a): Tony napisał(a): Tak jakbyś chciał coś powiedzieć, ale jakiś styk się łączy u Ciebie w głowie i wyskakuje zdanie z jakiejś księgi mądrości, zupełnie wyjęte z kontekstu. Cóż, to samo widzę u Ciebie z jedną różnicą. Zamiast zdań z "księgi mądrości" wyrwanych z kontekstu wyskakuje... "Niezrozumienie", czy jak wolisz "potrzeba zrozumienia" i wszystko się sypie No to niema porównania, więc o różnicy mowy niema, jak ktoś Ci mówi, że nieporozumienie, to się zastanów co możesz zrobić by nawiązać dialog, bo jak chcę, ale Ty dalej swoje nic nie zmieniasz w sposobie przekazu do mnie informacji. I wyluzuj nie jadę, Ciebie tylko tak jak to wygląda jak piszesz, gdzieś tam pewnie chcesz pomóc i doceniam to, ale popracuj nad tym by miało to ręce i nogi.
|
Śr mar 25, 2015 7:45 pm |
|
|
hmhmm
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony napisał(a): No to niema porównania, więc o różnicy mowy niema, jak ktoś Ci mówi, że nieporozumienie, to się zastanów co możesz zrobić by nawiązać dialog, bo jak chcę, ale Ty dalej swoje nic nie zmieniasz w sposobie przekazu do mnie informacji. I wyluzuj nie jadę, Ciebie tylko tak jak to wygląda jak piszesz, gdzieś tam pewnie chcesz pomóc i doceniam to, ale popracuj nad tym by miało to ręce i nogi.
Jak mam Ci niby pomóc? Z Ciebie mam zrobić siebie? A może mam się stać Tobą? A co do zmian, to stale się zmieniam i to jest powód dla którego się nie mogę zmienić. Trzy kroki do przodu, trzy kroki do tyłu. W lewo, w prawo, w lewo, w prawo, w końcu stoimy w miejscu. Tak się nigdzie nie dojdzie. Robimy to samo, idzie dobrze, idzie świetnie, a jak już mamy zebrać owoc, gdzie wystarczy tylko wyciągnąć rękę i wziąć, to nabieramy ochoty na co innego. Jeśli owoc, byłby człowiekiem, to wściekł by się nie na żarty. U Ciebie też to widzę. Ja wyskakuję z mądrą księgą albo wyciągam zmutowane króliki z kapelusza, że się każdy boi. Ty znowu wyskakujesz z "niezrozumieniem", "obrazą majestatu", "byciem ofiarą losu", albo "oskarżeniami". Za jakiś czas to wszystko mija, a potem od nowa. My zachodzimy w głowę co się stało i widzimy grzesznych ludzi niczym demony i niedobre kobiety niczym kur... tyzany. A ludzie sobie myślą: Co jest do chorery?! To jest jakbyś był głodny, ktoś Ci ugotował pyszny obiad, a postawił talerz z nim, a jakbyś miał się zabrać do jedzenia, to sprzątnął talerz z przed nosa. Każdy by się wściekł. To anioł by nie wytrzymał. My jako kucharze zastanawiamy się; "O co chodzi, przecież zrobiliśmy wspaniały obiad?". Tak, tylko co z tego, skoro nikt go nie zjadł?! A potem żal, że ludzie są źli, albo nie ma dobrych kobiet. A z boku to wygląda to jak dom wariatów. Co tu dużo kryć. A ludzie nawet nie wiedzą o co chodzi, więc nie mogą nam powiedzieć. Bo nie są w stanie ZROZUMIEĆ, bo działają w zupełnie inny sposób. U nich jest jeden kierunek, u nas są co najmniej dwa. Dla nich to jest problem kogoś kochać i nienawidzić, rzecz niemożliwa dla nas nawet nie ma tu nawet sprzeczności. Piszesz, żebym się zastanowił. Ale co to da? Obaj stale dochodzimy do tych samych wniosków. Ja że się muszę "zmienić", a Ty, że trzeba więcej "popracować, tak żeby to miało ręce i nogi". Problemem nie jest sam problem, tylko sposób jego rozwiązywania. Niestety, niestety, ja nie mogę się przestać "zmieniać", a Ty nie możesz przestać "pracować". Jest taki przymus, że nie do opanowania. Ja "muszę się zmienić", a Ty "musisz więcej popracować". To nieważne ile przeczytam mądrych ksiąg, a tyle ile popracujesz nad wyglądem, bo w ostatniej chwili zawsze "zmienimy zdanie". Mało tego, jeszcze sobie dorobimy setki wymówek i pretekstów, żeby pozostać w takim stanie np: aaa, nie ma dobrych kobiet. Tylko jak ją nieziemsko rozwścieczysz, to nic dziwnego, że pokazuje pazury, a po kilku takich seriach nie ma nawet ochoty na rozmowę. I tym mechanizmem się trzeba zająć, a nie zmianami czy pracą. Wtedy wszystko pójdzie jak z płatka.
|
Śr mar 25, 2015 8:28 pm |
|
|
Tony
Zagadywacz
Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dziwny sen po modlitwie
Cytuj: Jak mam Ci niby pomóc? Z Ciebie mam zrobić siebie? A może mam się stać Tobą?A co do zmian, to stale się zmieniam i to jest powód dla którego się nie mogę zmienić. Trzy kroki do przodu, trzy kroki do tyłu. W lewo, w prawo, w lewo, w prawo, w końcu stoimy w miejscu. Tak się nigdzie nie dojdzie. Kto mówi o zmianie Ciebie, piszę o w swoim tekście co zacytowałeś "ale Ty dalej swoje nic nie zmieniasz w sposobie przekazu do mnie informacji." SPOSÓB PRZEKAZU, nie zmienić Ciebie. PONIAŁ? Skoro jestem takim problemem dla Ciebie to się nie udzielaj, brak Ci cierpliwości? Drugi człowiek ma funkcjonować jak Ty? Ja mówię o sposobi Cytuj: A z boku to wygląda to jak dom wariatów. No bo robisz zamęt, Twoja interpretacja snu to prawda objawiona, a ma się nijak do mnie, a ja próbuje z Tobą rozmawiać, a Ty dalej walisz tekst nie do mnie, mogłem się zamknąć i nic nie mówić bo: Cytuj: Piszesz, żebym się zastanowił. Ale co to da? Jak się sprytnie okazało i jak się nie pomyliłem, nie da, ale spróbowałem, efekt jest jaki jest, usłyszałeś co miałeś usłyszeć, rozchodzimy się bo przypomina to jakbyśmy się szarpali, ja mówię w innym języku Ty w innym, nie chcesz/ nie zależy Ci na podjęciu dialogu, bo nawet na migi byśmy się dogadali, a tak nie jest. Cytuj: Mało tego, jeszcze sobie dorobimy setki wymówek i pretekstów, żeby pozostać w takim stanie np: aaa, nie ma dobrych kobiet. Ja idę dalej, tyle, że wam to nie pasuje, dlaczego bo pochopnie do klasztoru, bo nie zaniedbuj się, spróbowałem się dowiedzieć co jest nie tak, bo może źle szukam, dane przyjęte i lecimy dalej. Może cały czas mówisz do siebie? Myślałeś o tym? A ja tylko jestem potrzebny jak tablica na której można to zapisać i jak ona i przyjmował i się nie odzywał, odczytaj to jak do siebie to co piszesz. Mówisz, że mnie rozumiesz bo piszesz do siebie jak wspomniałeś. Cytuj: I tym mechanizmem się trzeba zająć, a nie zmianami czy pracą. Wtedy wszystko pójdzie jak z płatka. Masz wytyczne to działaj. ROZWIĄZANIE SEN NALEŻY ZAPOMNIEĆ I ZIGNOROWAĆ JAK KTOŚ NAPISAŁ TUTAJ, DZIĘKUJĘ TEMAT DO USUNIĘCIA,
Ostatnio edytowano Śr mar 25, 2015 9:27 pm przez merss, łącznie edytowano 1 raz
kolor zastrzeżony dla moderacji
|
Śr mar 25, 2015 9:06 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|