Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 9:56 am



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Dziwny sen po modlitwie 
Autor Wiadomość
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm
Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Dziwny sen po modlitwie
Przeczytałem teraz artykuł już po śnie:
Cytuj:
http://www.katolik.pl/czy-mozemy-wierzyc-snom-,789,416,cz.html


Obudziłem się rano wykonałem kilka spraw i wróciłem przedpołudniem usiadłem i pomyślałem, że muszę się twardo za życie wziąć pomodliłem się o to bym wiedział co mam robić w życiu dobrego(wcześniej modliłem się o rozeznanie powołania, lecz dziś pierwszy raz się pomodliłem co mam dobrego robić) i zmorzył mnie mocny sen rano wypiłem dwie espresso co dziwne nie powinienem zasnąć przynajmniej tak nie miałem wcześniej, poszedłem się położyć i zasnąłem na godzinę i przyśniła mi się postać była nieludzka i czysta emanowała wielką energią światła zadawałem dużo pytań i mi odpowiadała dookoła nic nie było wszystko białe, jedno z pytań moich:

-Czy wejdę do królestwa Bożego?-

odpowiedział/ała bo po głosie nie można było przypasować głos nie odpowiadający ludzkiemu:

-nie-

Moje pytanie obudziłem się byłem trochę zaniepokojony, że może moje życie nie ma sensu bo robiłem straszne rzeczy i nie będę w niebie i w sumie dopiero teraz mi przeszło, jak do tego podejść.

Dodam, że sny mam często abstrakcyjne, w sensie jakby niemożliwe by się mogły wydarzyć i być może dlatego przez ten element niemożliwego zapamiętuje je zapamiętuje jak się budzę, opowiadam o nich ludziom i się spełniają jakiś czas później, jednak nie jet to do przewidzenia kiedy dokładnie, wszyscy mi doradzają bym zapisywał po tym jak widzą, że się dzieją. Jestem katolikiem i w sumie jakoś się nie przejmowałem tymi snami kiedykolwiek, dziś tez uważam, że to tylko sen jednak zarejestrowałem się tutaj i pomyślałem, że może warto to przedyskutować bo teraz np. mi przeszło jednak nie wiem jak będzie później czy to jakieś działanie złego i to pytanie przedstawione wyżej będzie drążyć mój mózg w dalszych etapach życia, że nie będę w Królestwie Bożym. We wtorek byłem u spowiedzi.


Pt mar 20, 2015 12:53 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Sen mara, Bóg wiara mówili starsi ludzie.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Pt mar 20, 2015 10:55 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm
Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Często się tak mówi, jednak w faraon miał sny tłumaczone przez Józefa, trzej królowie byli ostrzeżeni we śnie, więc to też mara?


So mar 21, 2015 12:40 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Te sny prowadziły do dobrego, a co dał Twój sen?


So mar 21, 2015 4:24 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm
Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
To, że muszę się zmobilizować skoro i tak pójdę do piachu, pomóc innym.


So mar 21, 2015 8:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Wyjaśnienie snu

Tony napisał(a):
Dodam, że sny mam często abstrakcyjne, w sensie jakby niemożliwe by się mogły wydarzyć

Wymagasz od ludzi rzeczy niemożliwych, nie akceptujesz ich takimi, jakimi są.
Tony napisał(a):
-Czy wejdę do królestwa Bożego?-

odpowiedział/ała bo po głosie nie można było przypasować głos nie odpowiadający ludzkiemu:

-nie-

Ty nie wejdziesz, a to dlatego, że brama jest ciasna. A Ty (Twoje JA) jesteś duży, wspaniały, cudowny, wielki. Dla Ciebie nie ma nikogo, bo jesteś idealny. Masz tak wielką pokorę, choć pokora ze swojej racji musi być mała. Po prostu nie zmieścisz się w bramie. Która jest ciasna jak ucho igielne.

Nikt nie powiedział, że nie wejdzie człowiek, którym się staniesz.

Przestaw się z dumy i samozadowolenia, na miłość. Jesteś jakby pijany, upajasz się swoją wspaniałością.

Działaj ostrożnie, bardzo ostrożnie, nie o to chodzi, żeby się zmieszać z błotem i traktować jak najgorszego, bo kto jaki jest tego nie wiemy, Bóg to wie. Jeśli masz jakieś piękne cechy, to je masz. Chodzi o to, żeby zrozumieć, że nie miałbyś ich, gdyby Ci nie były dane Z Góry.

To jest tak, jakbyś dostał wspaniały prezent i zamiast odczuwać wdzięczność dla Tego, kto Ci go dał, wpadał w zachwyt nad swoją własną wartością czy też prezentem. Do tego jakbyś uznał, że prezent dałeś sam sobie. Zaś Tego, co dał zaczął ignorować.

A tu trzeba owszem, wspaniały prezent przyjąć, aczkolwiek zauważyć, Kto go dał, po co i docenić nie tylko prezent, ale i tą Osobę.

Być może to co dostałeś, dostałeś nie tylko dla siebie, ale i dla innych...
Tony napisał(a):
dookoła nic nie było wszystko białe

Nic ani nikogo. Tylko Ty i Twój "nieistniejący, nieludzki" ideał. Ani to kobieta, ani mężczyzna. Tak, to nikogo nie znajdziesz. Wszyscy są w jakiś sposób "ułomni". Chodzi o to, żeby znaleźć kogoś, kto Cię dopełni i kogo Ty dopełnisz. A nie kogoś idealnego, bo takich ludzi nie ma.

To prawda, nie każdy jest piękny, wysoki, inteligentny itd. Każdy jednak człowiek jest stworzony na obraz Boga... Każdy ma "coś" w sobie, pytanie, czy to "coś" Cię dopełnia i czy ty masz "inne coś", co dopełni tamtą osobę?
Tony napisał(a):
To, że muszę się zmobilizować skoro i tak pójdę do piachu, pomóc innym.

Kształtując ich na podobieństwo, swojego wspaniałego i przy okazji grzesznego JA?
Tony napisał(a):
Często się tak mówi, jednak w faraon

I my jesteśmy jak faraon. "Wielki, cudowny, wspaniały, charyzmatyczny, król i władca". Trzeba nam zejść z tronu, zrzucić koronę. To może zaboleć...

Ale jak tego nie zrobimy, to z tronu zrzucą nas inni, a to zaboli nawet bardziej.

Flp 2, 5-11

Miejsce człowieka przed Bogiem jest na kolanach, nie dlatego że Bóg wymaga czy potrzebuje naszej czci, nie dlatego że chce nam coś zabrać. A dlatego, że to my potrzebujemy kogoś czcić, jeśli nie czcimy Jego, to kogo? Siebie samych inne stworzenie, jak diabeł. I zaczynamy się stawać jak diabeł. Dążymy do diabelskiego ideału i to musi prędzej czy później wypłynąć.

On chce od nas Miłości.

To wszystko może Ci zająć trochę czasu. Poczytaj sobie, co apostoł Paweł mówił o ciele (dosłownie ciele, ręce, nogi, głowa, oczy, uszy, brzuch itd) oraz o zmysłowości (dosłownie, zmysły wzrok, węch, słuch, smak, dotyk).

Pozdrawiam


Wt mar 24, 2015 1:28 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 06, 2011 9:22 am
Posty: 1809
Lokalizacja: Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Widzę, że mamy tutaj prorokujących i czytających sny fiu fiu fiu :lol:

_________________
"Przerzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma."


Wt mar 24, 2015 1:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
_as_ napisał(a):
Widzę, że mamy tutaj prorokujących i czytających sny fiu fiu fiu :lol:
Napisałbym do Tonego na pw, ale... No... I wyszło jak wyszło.


Wt mar 24, 2015 1:44 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm
Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Szefie, doceniam pracę jaką włożyłeś, ale wszystko pomieszałeś. Moje odpowiedz poprzez krzywe teksty mogą być również krzywe.

Cytuj:
Wymagasz od ludzi rzeczy niemożliwych, nie akceptujesz ich takimi, jakimi są.

Nic nie oczekuję, tylko co do kobiety małżeństwa mam wymagania, by była dobra, tzn by nie sypiała z innymi mężczyznami jak już będziemy małżeństwem, takie wymagania choć może i to za dużo. Chodziło, że sny w które się spełniają, zapamiętuje szczegóły z racji rzeczywistości, prawie niemożliwe, np. pogrzeb w dziwnym miejscu idzie, zapamiętałem bo był w dziwnym miejscu i to się dzieje, to jest przykład.

Cytuj:
Ty nie wejdziesz, a to dlatego, że brama jest ciasna. A Ty (Twoje JA) jesteś duży, wspaniały, cudowny, wielki. Dla Ciebie nie ma nikogo, bo jesteś idealny. Masz tak wielką pokorę, choć pokora ze swojej racji musi być mała. Po prostu nie zmieścisz się w bramie. Która jest ciasna jak ucho igielne.


Mówiłem, nie jestem idealny, idealistą, jestem grzesznikiem, walczącym człowiekiem z grzechami, powstający po upadkach od nowa. I co do ucha igielnego to zobacz oryginał z Biblii, w oryginalnym języku, nie ma ucha igielnego tylko inne słowo, ale kontekst się nie zmienia.

Cytuj:
Przestaw się z dumy i samozadowolenia, na miłość. Jesteś jakby pijany, upajasz się swoją wspaniałością.


Nie jestem dumny, ale mam swoją godność, dziecka Bożego, jestem zadowolony bo ciężko nad sobą pracuje i cieszą mnie efekty, nie można? Ksiądz, który opracował dobre kazanie, nie może być zadowolony z siebie, że zrobił dobrą robotę. Stolarz nie może być zadowolony z siebie bo zrobił piękne krzesło? A nie cieszę się bardziej od nich.
Cytuj:
Działaj ostrożnie, bardzo ostrożnie, nie o to chodzi, żeby się zmieszać z błotem i traktować jak najgorszego, bo kto jaki jest tego nie wiemy, Bóg to wie. Jeśli masz jakieś piękne cechy, to je masz. Chodzi o to, żeby zrozumieć, że nie miałbyś ich, gdyby Ci nie były dane Z Góry.

Ktoś mi pisał tutaj, że powinienem się zaniedbać więc kogo mam słuchać. Pisałem o zasadzie złotego środka. Pisałem, że to jest łaska.

Cytuj:
To jest tak, jakbyś dostał wspaniały prezent i zamiast odczuwać wdzięczność dla Tego, kto Ci go dał, wpadał w zachwyt nad swoją własną wartością czy też prezentem. Do tego jakbyś uznał, że prezent dałeś sam sobie. Zaś Tego, co dał zaczął ignorować.

A tu trzeba owszem, wspaniały prezent przyjąć, aczkolwiek zauważyć, Kto go dał, po co i docenić nie tylko prezent, ale i tą Osobę.

Być może to co dostałeś, dostałeś nie tylko dla siebie, ale i dla innych...


Jestem wdzięczny mówiłem, modlę się dziękuję za wszystko. Jasno określam osobom jak Bóg działa w moim życiu. Pisałem w poprzednim temacie, że dzięki sile pomagam innym, i już to się potwierdziło.?

Cytuj:
Nic ani nikogo. Tylko Ty i Twój "nieistniejący, nieludzki" ideał. Ani to kobieta, ani mężczyzna. Tak, to nikogo nie znajdziesz. Wszyscy są w jakiś sposób "ułomni". Chodzi o to, żeby znaleźć kogoś, kto Cię dopełni i kogo Ty dopełnisz. A nie kogoś idealnego, bo takich ludzi nie ma.


Jak byk w drugim temacie pisze, nie szukam ideału nie jestem idealistą i to jest nie tylko moje zdanie, ale i otoczenia.

Cytuj:
Kształtując ich na podobieństwo, swojego wspaniałego i przy okazji grzesznego JA?


Pisałem na nikogo nie wpływam, a swoje zdanie mam, jak ktoś chce konstruktywnie rozmawiać, to mówię jakie mam zdanie. Nie epatuję, jak coś mi się nie podoba to mówię o tym, jak jest to zwrócone do mnie i robi to zło w otoczeniu.

Cytuj:
I my jesteśmy jak faraon. "Wielki, cudowny, wspaniały, charyzmatyczny, król i władca". Trzeba nam zejść z tronu, zrzucić koronę. To może zaboleć...

Ale jak tego nie zrobimy, to z tronu zrzucą nas inni, a to zaboli nawet bardziej.

No ciekawe, opowiedz mi o tym bo nie wiem jak to jest być władcą czegokolwiek.


Wiem, że pewnie chciałeś dobrze, ale do opisu brakuje kadzidełek i jakiejś buddyjskiej muzyki, serio. A teraz poważnie, uważaj co robisz, bo możesz komu mówiąc kolokwialnie "sprać" mózg w całym negatywnym tego słowa znaczeniu. Ja wiem, że to forum i obowiązuje Cię regulamin, jednak takie treści potrafią namieszać w duszy młodego człowieka, szczególnie źle zinterpretowane.

Cytuj:
Napisałbym do Tonego na pw, ale... No... I wyszło jak wyszło.


Nie tłumacz się, już masz łatkę, że się chwalisz, ja napisałem o sobie i zarzucono mi, że jestem egoistą Ja ja i ja, oj przepraszam, też mnie tak określiłeś. Dobrze, że to tutaj dałeś, a nie jak w zamiarze na PW, wszyscy mogą to ocenić i zobaczyć, czekam na obrońcę, który powie, -Hej Tony nie słuchaj tego bo zrobisz sobie krzywdę-, albo coś w tym guście, choć może się zestarzeje do tego czasu i pójdę do piachu, to i tak dobrze jest mieć nadzieje na pomoc.


Wt mar 24, 2015 3:57 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony
Tony napisał(a):
Szefie, doceniam pracę jaką włożyłeś, ale wszystko pomieszałeś. Moje odpowiedz poprzez krzywe teksty mogą być również krzywe.

Dlatego właśnie otrzymałeś wiadomość w formie snu. Inaczej byś jej nie przyjął.
Tony napisał(a):
Nic nie oczekuję, tylko co do kobiety małżeństwa mam wymagania

Wymagania to można mieć co do towaru w sklepie, nie użyję bardziej dosadnego porównania. Poza tym miłość nie polega na wymaganiach.

Nie polega też na litości względem tych którzy spełniają wszystkie "antywymagania". Nie podoba Ci się ktoś? Nie musisz się zadawać.

Miłość polega na tym, że się "uzupełniacie". Wtedy nie są potrzebne wymagania, bo po prostu nikt zdradzać nie chce. Widzisz, poznajesz osobę i się nią zachwycasz, nie robisz wywiadu z wampirem. To przychodzi naturalnie, tu się nie trzeba spinać. Widzisz z kim masz do czynienia i czytasz jak z otwartej książki, nikt Ci nie musi o sobie opowiadać. Widzisz, po prostu widzisz.
Tony napisał(a):
Nie jestem dumny, ale mam swoją godność, dziecka Bożego, jestem zadowolony bo ciężko nad sobą pracuje i cieszą mnie efekty, nie można?

Można, wszystko można...
Tony napisał(a):
Stolarz nie może być zadowolony z siebie bo zrobił piękne krzesło?

Może. I dobrze robi. Problemy się zaczynają, jak stolarz karze sobie bić pokłony z powodu krzesła. Może robić masę krzeseł dających jemu i innym zadowolenie.
Tony napisał(a):
Ktoś mi pisał tutaj, że powinienem się zaniedbać więc kogo mam słuchać.

Przyjacielu, nie chodzi o to czy Ty dbasz o siebie czy nie. Co robisz i ile pracy w to wkładasz. Chcesz dbać? Dbaj, dobrze robisz, to się chwali. Chodzi o intencje z jakich to wypływa. Czy robisz to, bo siebie kochasz, czy robisz to, bo chcesz być uwielbiany.

Tak między nami, to ludzie nie chcą uwielbiać tych, którzy uwielbienia pragną, nie akceptują tych, co chcą akceptacji, nie są posłuszni tym, co chcą posłuszeństwa, reakcja jest zasadniczo odwrotna do zamierzonej, to działa trochę inaczej. Może Ci Chrystus pokaże jak, jeśli nie zrobisz z tego wielkiego bałaganu...

Z resztą, dlaczego Ty w ogóle masz kogokolwiek słuchać poza Bogiem? Miej własne zdanie, bo inaczej to każdy będzie mógł Tobą potrząsać jak lalką.

Możesz do swojego zbawienia włożyć maksymalny wysiłek i mnóstwo pracy. Nic Ci to nie da. W innych sferach życia owszem tak, przy zbawieniu nie. Bo to nie jest ludzkie dzieło tylko boskie.
1 Kor 13
Tony napisał(a):
A teraz poważnie, uważaj co robisz, bo możesz komu mówiąc kolokwialnie "sprać" mózg w całym negatywnym tego słowa znaczeniu.

Jak prawda wychodzi, to zawsze jest niefajnie. Ja nikomu mózgu prać nie chcę. I uważam, uważam, przynajmniej się staram.
Tony napisał(a):
Nie tłumacz się, już masz łatkę, że się chwalisz, ja napisałem o sobie i zarzucono mi, że jestem egoistą

Nie obchodzi mnie to, jaką mam łatkę :D Nie zależy mi.

I nie napisałem, że jesteś egoistą.
Tony napisał(a):
wszyscy mogą to ocenić i zobaczyć, czekam na obrońcę, który powie, -Hej Tony nie słuchaj tego bo zrobisz sobie krzywdę-, albo coś w tym guście, choć może się zestarzeje do tego czasu i pójdę do piachu, to i tak dobrze jest mieć nadzieje na pomoc.

Nikt Cię nie wyzwał, nikt Cię nie upokorzył, nikt Cię źle nie potraktował, a Ty facet, rzekomo 2 metry wzrostu piszesz jakbyś się miał zaraz popłakać. Sam robisz sobie krzywdę. Taki człowiek, chyba nie potrzebuje obrońcy hmm?

Pewne rzeczy trzeba w końcu zobaczyć. Ja też coś podobnego przechodzę, dobrze wiem jakie to uczucie. Wiem też, że im większy opór, tym większy ból.

Nie można się tylko ze sobą pieścić, bo psychika się staje miękka jak galaretka. Ktoś wciśnie palec i zostaje trwały ślad.

Kiedy się kochamy, to się kochamy, kiedy sobie coś twardo wytykamy, to i wytykamy. Każdy to przechodzi, nic Ci się strasznego nie dzieje.

Tu jest naprawdę bardzo, bardzo tolerancyjna atmosfera. Nie wprowadzaj tu fermentu robiąc z siebie na siłę ofiarę losu. Bo obaj dobrze wiemy, że nią nie jesteś.

Chciałeś znać znaczenie snu, to je poznałeś. A co z nim zrobisz, jak go użyjesz, to już zależy od Ciebie.


Wt mar 24, 2015 4:57 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Aha ostatnia sprawa... Jeśli masz jakieś zachowanie, które musisz wykonywać. Nie wiem, co by to mogło u Ciebie być... Siłownia?
Naprawdę nie wiem.

Odstaw to, nie na stałe, na krótki czas, tyle ile możesz. Tak, żeby się nie wykończyć, na krótko... Wtedy prawda wylezie z podziemi. Możesz sobie nawet na kartce zapisać, co czułeś i dlaczego.

Wiara to jest robienie tego, na co masz ochotę... Serio, tyle że Bóg tą ochotę sprawia...


Wt mar 24, 2015 5:06 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm
Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Chwila chwila, ja Ciebie czytam i słucham, a Ty nie raczysz mnie zrozumieć i przeczytać, przykład:
Cytuj:
Dlatego właśnie otrzymałeś wiadomość w formie snu. Inaczej byś jej nie przyjął.

Pisałem nie wierzę, we sny i dalej jej nie przyjąłem wiadomości, piszę to w wątku.

Cytuj:
Widzisz, poznajesz osobę i się nią zachwycasz, nie robisz wywiadu z wampirem. To przychodzi naturalnie, tu się nie trzeba spinać. Widzisz z kim masz do czynienia i czytasz jak z otwartej książki, nikt Ci nie musi o sobie opowiadać. Widzisz, po prostu widzisz.

aha, tyle, że ludzie mają maski, a w najmniej oczekiwanym momencie je ściągają, dlatego pytam w innym wątku, gdzie są te dobre osoby.

Cytuj:
Może. I dobrze robi. Problemy się zaczynają, jak stolarz karze sobie bić pokłony z powodu krzesła. Może robić masę krzeseł dających jemu i innym zadowolenie.

i Twój wcześniejszy tekst, zarzucasz mi, że duma i samozadowolenie, jak mówię, że tak nie jest to dalej mi to wciskasz czytasz mnie rozumiesz?
Cytuj:
Przestaw się z dumy i samozadowolenia, na miłość. Jesteś jakby pijany, upajasz się swoją wspaniałością.


Cytuj:
Przyjacielu, nie chodzi o to czy Ty dbasz o siebie czy nie. Co robisz i ile pracy w to wkładasz. Chcesz dbać? Dbaj, dobrze robisz, to się chwali. Chodzi o intencje z jakich to wypływa. Czy robisz to, bo siebie kochasz, czy robisz to, bo chcesz być uwielbiany.

Nie jesteś moim przyjacielem, więc nie zwracaj się tak do mnie, przyjaciel mnie slucha co mówię.
Pisałem robię to bo poszerzam wachlarz możliwości w czynieniu dobra, nie na popis ile można pisać czytasz słuchasz mnie? Pisałem rzucacie sentencje, ale się nie odnoszą do sytuacji, mówię jak jest.

Cytuj:
Z resztą, dlaczego Ty w ogóle masz kogokolwiek słuchać poza Bogiem? Miej własne zdanie, bo inaczej to każdy będzie mógł Tobą potrząsać jak lalką.


śmiałem się, bo zaprzeczacie sobie, ale może nie znalazłeś tego motywu w tamtym wątku.

Cytuj:
Możesz do swojego zbawienia włożyć maksymalny wysiłek i mnóstwo pracy. Nic Ci to nie da. W innych sferach życia owszem tak, przy zbawieniu nie. Bo to nie jest ludzkie dzieło tylko boskie.
1 Kor 13

dzięki nic nie będę robił bo nic mi to nie da
Cytuj:
Jak prawda wychodzi, to zawsze jest niefajnie. Ja nikomu mózgu prać nie chcę. I uważam, uważam, przynajmniej się staram.

uważaj uważaj, bo musisz na siebie spojrzeć z zewnątrz, jest źle, a ja tylko widzę co tu na forum piszesz, a jaki jesteś w życiu?
Cytuj:
Nie obchodzi mnie to, jaką mam łatkę Nie zależy mi.

No coś Ty, śmiałem się.
Cytuj:
I nie napisałem, że jesteś egoistą.

Napisałem, że zarzucono mi nie, że Ty. Musisz mnie czytać czasem,
Cytuj:
Nikt Cię nie wyzwał, nikt Cię nie upokorzył, nikt Cię źle nie potraktował, a Ty facet, rzekomo 2 metry wzrostu piszesz jakbyś się miał zaraz popłakać. Sam robisz sobie krzywdę. Taki człowiek, chyba nie potrzebuje obrońcy hmm?

Czyli jednak czytałeś oba wątki, smutne, że nie dostrzegasz co jest nie tak, ale nie dziwię się bo po Twoim mówieniu wielkich sentencji i braku czytania co piszę to pasujesz do wielu ludzi tutaj, a oni nie dostrzegą tego bo nie chcecie, ja to widzę jak na dłoni, a o obrońcy to waż dowcip,
P
Cytuj:
ewne rzeczy trzeba w końcu zobaczyć. Ja też coś podobnego przechodzę, dobrze wiem jakie to uczucie. Wiem też, że im większy opór, tym większy ból.

No jak mnie nie rozumiesz i nie czytasz, a to się już powieliło kilka razy to wątpię, że wiesz co czuję.
Cytuj:
Nie można się tylko ze sobą pieścić, bo psychika się staje miękka jak galaretka. Ktoś wciśnie palec i zostaje trwały ślad.

Chyba mówisz o sobie, tutaj


Cytuj:
Kiedy się kochamy, to się kochamy, kiedy sobie coś twardo wytykamy, to i wytykamy. Każdy to przechodzi, nic Ci się strasznego nie dzieje.

a tutaj piszesz:
Cytuj:
Wymagania to można mieć co do towaru w sklepie, nie użyję bardziej dosadnego porównania. Poza tym miłość nie polega na wymaganiach.

Ty wytykasz, ja mam wymaganie by była dobra, jak to jest?
Cytuj:
Tu jest naprawdę bardzo, bardzo tolerancyjna atmosfera. Nie wprowadzaj tu fermentu robiąc z siebie na siłę ofiarę losu. Bo obaj dobrze wiemy, że nią nie jesteś.

No racja, przepraszam, że zwracam wam uwagę, skoro nie interesuję Cię, co czuje drugi człowiek gdy się do niego zwracasz, to powiedz to na początku, a nie będę Cię informował, żeby Cię nie urazić, bo ja muszę pokornie słuchać sentencji, często nie nie adekwatnymi do sytuacji , a nie odpowiedzi na konkretne pytania, bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.

Cytuj:
Aha ostatnia sprawa... Jeśli masz jakieś zachowanie, które musisz wykonywać. Nie wiem, co by to mogło u Ciebie być... Siłownia?
Naprawdę nie wiem.Odstaw to, nie na stałe, na krótki czas, tyle ile możesz. Tak, żeby się nie wykończyć, na krótko... Wtedy prawda wylezie z podziemi. Możesz sobie nawet na kartce zapisać, co czułeś i dlaczego.

Wiara to jest robienie tego, na co masz ochotę... Serio, tyle że Bóg tą ochotę sprawia...


Najlepiej to to forum odstawię, bo, mieszasz oba wątki potwierdziłeś, że czytałeś, a teraz robisz ze mnie idiotę i płaczka, że czego się rzucam skoro tutaj osobno piszesz, kolejne takie zachowanie, jak w poprzednim temacie. Jak przestanę ćwiczyć to, a tak już miałem poczuję spadek endorfin przygnębienie, a to już tylko krok do depresji, geniuszu.

Pozostałe rzeczy
Cytuj:
Chciałeś znać znaczenie snu, to je poznałeś. A co z nim zrobisz, jak go użyjesz, to już zależy od Ciebie.

No, ale zdaję się, że to chyba nie mój, sen tylko napisałeś, coś co się do mnie nie odnosi.

Pisałem np, że faraon miał sen siedem lat tłustych i siedem lat chudych, więc jak to jest ze snami czy wierzyć im czy nie, a Ty to pomieszałeś, więc lipa.

Powiedz mi dobrodzieju jak można skasować oba wątki?


Wt mar 24, 2015 6:37 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony
Ty nie masz czasem problemu z komunikacją?
Z tłumaczeniem snu pozostaję przy swoim.


Wt mar 24, 2015 6:52 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 15, 2015 3:21 pm
Posty: 57
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Napisz jak skasować wątki lepiej, a nie zmieniaj temat.

I tłumaczenie jest nie do tego snu, pisałem o tym!


Wt mar 24, 2015 7:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Post Re: Dziwny sen po modlitwie
Tony napisał(a):
Napisz jak skasować wątki lepiej, a nie zmieniaj temat.

I tłumaczenie jest nie do tego snu, pisałem o tym!

Zostań. I zdejmij maskę.

Z wątkami pisz do moderacji. Co miałeś przeczytać, to przeczytałeś, jeśli zechcą skasować moje wątki, to w porządku. Jeśli Twoje, nic to nie zmieni.


Wt mar 24, 2015 8:24 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL