Dziękuję ci za modlitwę o uwolnienie. Będę się posługiwać tą modlitwą w razie gdyby ten prześladowca-kusiciel znowu powrócił. Dopiero dziś weszłam na forum i znalazłam tą modlitwę. Już wcześniej, prawie wygrałam walkę z tymi myślami które zły mi podsuwa nawet wbrew mojej woli, a działa podstępnie i sprytnie w momencie kiedy jestem najmniej tego świadoma. Walczyłam w taki sposób że gdy wcina się w mój umysł ja się wtedy modlę do Pana Jezusa, błagam Go o pomoc, lub zanim ta myśl nadchodzi ja ją wyprzedzam wypowiadając "Odejdź precz...!" i odchodzi. Czynię tak za każdym razem, do skutku. Później mam przez dłuższy czas ulgę.
Może jest tak jak któryś z przedmówców pisał, że nawet siostra Faustyna doświadczała częstych tortur duchowych. Nie mogę się porównywać do tej Świętej, bo nigdy nie będę tego godna, ale możliwe że spadają na mnie podobne doświadczenia duchowe.

Dzisiaj na kazaniu było o nakładaniu przez Boga na człowieka cerpień,aby móc wydobyć dobro i być w wieczności z Bogiem.Przykład podał JPII naszego Swiętego,jak od dzieciństwa Bog przygotowywał grunt pod ziarno,które obumrze i otrzyma stokrotny plon i tak też się stało.Bóg nakładając cierpienia, oczyszcza naszą duszę i przez to przygotowuje do wieczności.My powinniśmy udoskonalać siebie przez cierpienie, wyrzeczenia się zła,poświęcenia siebie dla innych,a tym samym zasłużymy na niebo.

Felix...piszesz,ze miales stycznosc z demonami...otoz,mialam raz stycznosc z czyms tego rodzaju chyba,tylko ze to byla kobieta...wiem,ze szatan moze przyjac rozne formy,ale odnioslam wtedy wrazenie,ze to tak jakby,naturalna i prawdziwa jego osobowosc,ze zobaczylam go bez zadnej'maski'...co o tym myslicie?

Skontaktowałam się ze spowiednikiem, odważyłam się opowiedzieć mu to co mnie dręczy w ramach spowiedzi świątecznej. Opowiedziałam mu o walce z tymi prześladowczymi myślami. Bezcenne, jakie to jest wspaniałe że Jezus przebacza grzechy. Kiedy kapłan w konfesjonale wykonuje znak krzyża i udziela przebaczenia grzechów. Bezcenne, kiedy Jezus posługuje się kapłanami i udziela nam łaski rozgrzeszenia. Wiedząc to, poczułam ulgę, z nadzieją, że te myśli przestaną mnie już nękać. Do walki ze złym duchem używajmy sakramentu spowiedzi, modlitw o uwolnienie i trzeba zaufać Panu, bo to tylko dzięki Niemu można wygrać każdą walkę ze złem.