przejawia się w modlitwe pewnie i nie tylko albo koszmary nocne i z takim dotykiem można powiedziec i budzisz sie i czuc ta obecnosc zlego w taki nie przyjemny sposob a jak sie modlisz to wtedy to tak jakby sie to uczucie nasila a potem odchodzi i nastaje pokoj. To tak ogolnie napisalem. Tak z jednej strony to wydaje się dobre bo też daje to wiary to nie są żarty , ale czasasami może to być męczące. Lub też jakieś natrętne m myśli i nawet też czasami wtedy w modlitwie takie jakby kłucie po plecach i takie mozna by powiedziec uczucie zimna. Czasami przez dluzszy czas tego nie ma a potem i to zwykle wraca właśnie jak się podda jakiemus buntowi lub się oddala od Boga do świata. I też czasami w taki nie winny sposób próbuje oddalić od Boga żeby się przykleić a potem coraz bardziej. A czasami to uczucie wrażliwości podczas jakiś ataków jest dość mocne tylko z czasem się już tego tak człowiek nie boji. I też kilka razy miałem takie jakby właśnie uwolnienia przez trzęsienie ciała lub taki słodki płacz obecność Jezusa taka nie samowite uczucie jego miłości i raz tez przez płacz a później dar zaraz dar śmiechu radości w duchu świętym. Miałaś Monally takie też sytuacje ? A jeździsz na jakies spotkanie odnowy w duchu świętym.
A jak chcesz to ja sobie brałem nagranis z częstochowy bo można słuchać są nażywo ze spotkania charyzmatycznego które prowadzi ojciec Daniel wcześniej u św józefa teraz na hali w olsztynie tam są modlitwy uwielbirnia przed najświętszym sakramentem i modlitwa uwolnienia uzdrowienia wewnątrznego fizycznego i wylanie ducha św i też można sobie na komputer na telefon ściągnać te nagrania i słuchać w takich sytuacjach ciążkich duchowo bo dla Boga nie ma czasu ze spotkanie już było zresztą wielu ludzi tam mówi że odsłuchiwało spotkania kilka dni po tym jak ono było i doznawali uzdrowień itp.. I ja też ci moge powiedzieć że słuchałem w takich sytuacjach i podczas słuchania spotkań które już były i to z telefonu też właśnie wiele razy miałe to uwalniające trzęsinie ciała czy też często dar płaczu lub takiej radości miłości i obecności Jezusa jak też w rożańcu takie sytuacje też były po prostu w modlitwie.
To polecam ci sciągnij sobie te spotkania na telefon i słuchaj

http://mimj.pl/
Sciągnij sobie całe ostatnie spotkanie marcowe i kazanie też i słuchaj.

No tak szybko nie zrezygnuje to może długo trwać.

I dlatego właśnie pisze ze sztan skorzysta z każdej furtki także rockowej choc pozornie nie tak mocna jest ta muzyka jak metal ale ma tego samego ojca.
I to tak samo zespoły typu rolling stones czy the beatles the who deep purple te niby stare i nie szkodliwe. Troche ciężko w to uwierzyć ale tak jest. Przecież nawet na zdrowy rozum łatwiej przekazać jakąś treść czy ideologie za pomocą fajnej muzyki niż jakiejś nie wiem konferencji bo zaraz na konferencji się uśnie. Po za tym zobacz Joanna czy ta muzyka nie zbyt wciąga ? I to dość szybko potrafi wciągnąć. A sabaton to chyba power metal też nie za dobry spójrz też na brzmienie na jakieś teksty wyrwane z kontekstu itp...
Daj sobie spokój z taką muzyką poważnie.

Jestem melomanką i muzyka zawsze mnie wciągała i niekoniecznie tego typu. Tylko, że ten typ jest muzyką, która zawsze do mnie wraca.
Tak, to power metal. Nigdy nie wsłuchuję się w teksty.
Monnaly
byłaś może na spotkaniu Odnowy w Duchu św?

Wszystko się zgadza. Na szczęście od momentu uwolnienia nie miałam już koszmarów. I zgadzam się - to nie są żarty. Dziwi mnie postawa większości ludzi, którzy śmieją się z tematu opętania czy egzorcyzmów. Niestety aktualnie media na tym nieźle zarabiają. Widać to na przykładzie takich filmów, jak np. "Egzorcyzmy Emily Rose" czy "Ostatni egzorcyzm".



Dziękuję Zrobię to od razu



Niestety jeszcze nie byłam.

A wybierasz się?

Owszem. Od 16 do 18 maja jest spotkanie w Częstochowie.

Myślałam, że gdzieś u siebie są organizowane jakieś spotkania.

Niestety, okolice, w których mieszkam są tak małe, że praktycznie nic się tu nie dzieje :/

W olsztynie tym koło częstochowy jest właśnie teraz w tą sobote 13 kwietnia od 15 godziny najpierw msza a potem ta część charyzmatyczna trwa do około 22. Zresztą wszystko jest na tej stronie co ci podałem napisane. Jak masz chęć to też wpadnij.
No z koszmarami tez jakos teraz dosc sporadycznie się zdarzają albo wcale ale był czas ze na chwile usnołem i od razu. Zreszta raz tez sie to wszystko troche uspokoiło i dałem się wciągnąć. Zaczołem sobie słuchac najpierw troche lżejszych steppenwolf lynyrd skynyrd i myślę o to chyba już mi nic nie będzię i włączułem ac dc i nawet jeszcze spiewac nie zaczął dopiero zaczeła się grac muzyka kilka sekund i nagle takie uczucie ochydne no ciężko to wytłumaczyć no i zdjąłem słuchawki i na szczęście przestało a byłem wtedy w szkole...... I raz się też dałem nabrać był koncert i zaczołem powoli słuchać i tam czułem się super ale zaczeła sie jazda dwa dni później w nocy i długa modlitwa jeszcze z mamą na rózańcu i później znowu za tydzień w czwartek jeszcze gorzej dopiero pojechałem na jasną góre wyspowiadalem się że byłem na koncercie i byłem wtedy na dwóch pełnych mszach więc dwa razy u komunii byłem i wieczorem niestety znowu obecność złego nie wiadomo czy jednego zreszta i poszłem do ciotki bo byłem u niej w domu ona się modliła na różańcu ja tam coś też, ale cały czas się trząsłem i nie chciało przejść więc wpadłem nagle na pomysł żeby włączyć to spotkanie i zaczeło się jeszcze mocniej trzęsięnie a potem tak beczałem cały sie usmarkałem ale to był super płacz naprawde niesamowity a później przeszło na dar śmiechu a nagle ciotka mi coś mówi co to za wiatr wieje ja myśle nie wiem o co jej chodzi bo okna były pozamykane a nagle ciotka spoczeła w duchu świętym padła mi na nogi. Także to bardzo pamiętna chwila i doświadczdnia że Jezus wsządzie dotyka człowieka nie zależnie gdzie jest ale uwolnienie jeszcze trwało prawdopodobnie od skutków tego koncertu przez połowe października.
Sorry że tak sią rozpisuje monnaly w twoim świadectwie, jak coś to mów to przestane. Ale i przez czytanie pisma swietego raz doznałem takiego dotyku i pokoju radości jak czytałem o burzy na jeziorze na słowa tam chyba są jezus wszedł do łodzi a wiatr się uciszył i powtarzając to zdanie zaczeło mi się chcieć smiać. I wogóle sama wiesz ile tych sytuacji jest czasami notorycznie bywały bo teraz jakoś troche wszystko ustało ale zaczął się gorszy etap niż ataki nocne mianowicie podburzanie na modlitwie żeby Bogu nie wierzyć manipuluje mną jakieś takie wpajanie chorych argumentów bardzo natarczywie ale trzeba przez to jakoś przejść z ufnością narazie też troche ustało.
Ale dobrze że nie masz tych koszmarów ja dalej jestem idiotą więc jeszcze problemy mam tym bardziej że zawsze się wszędzie wynosiłem nad każdego i wogóle szkoda mówić teraz też muszę się z sobą wiele uwalczyć z tym że miłość jest bez warunkowa a nie ci co mi pasują. Szkoda że tyle lat straciłem na bycie debilem. Ale też nie samowita monnaly jest miłość Jezusa co nie, choć tyle świństw się mu zrobiła to on wpierwszej chwili gdy prosisz go o pomoc wybiega ci na ratunek.
Dobra bo rozpisalem się

sorry monnaly bo tam zle napisalem wyszlo ze ty tyle swinst mu zrobilaś Jezusowi, a miałem na myśli że i ja i ty i ogólnie wielu ludzi a on i tak nas ratuje.
Joanna no właśnie do tego rodzaju muzyki wracasz najczęściej rozumiem cie bo też bardzo lubiałem słuchać różnej muzyki ale no najabardziej rockowej. Wiesz co demonowi nie potrzeba twojej zgody bezpośredniej żeby sią dobierać powoli do ciebie wystarczy zgoda na włączenie takiej muzyki która do niego należy i to już akt woli w jego strone. To nie jest Bóg który nad szanuje i naszą wole tylko szatan który szuka takich podstępów przyjemnych żeby nas zniewolić. Zrobisz jak uważasz ale słuchając takiej muzyki pomyśl że w pokoju z tobą jest jej twórca.

jak ktoś na własnej skorze sią nie przekona to nie uwierzy.

A jeszcze Joanna nie muszisz wsłuchiwać się w teksty to nie zmienia faktu że te teksy są z czasami dobrane z różnych obrzędów i co najgorsze są też czasami ryty diabelkie a to już nie żarty

Dla mnie to nie problem. Klikam ,,usuń'' i już do tego nie wracam.

Jeśli chodzi o Odnowę w Duchu św. to też raz miałam styczność z mszą z modlitwą o uzdrowienie. Nic wyjątkowego się nie działo, ale jakoś nie chcę więcej tam chodzić.

klikam usuń i po sprawie fajnie gdy by to wszystko załatwiało. Wiesz co zgadzajac sią żeby zło miało do ciebie dostęp przez taką muzyke czyli dając mu furtke to ono już się w jakiś sposób przylepia. I to nie jest tak łatwo że potem mu powiesz idz sobie juz bo juz mi się to nie podoba i sobie pójdzie. Nie odejdzie powtarzam to nie Bóg który szanuje naszą wole.

Może spróbuj jeszcze na jakieś spotkanie jechać. Co ci szkodzi. A gdzie byłsś Joanna na spotkaniu ?

U mnie w parafii działa Odnowa w Duchu św. Zdaje się raz w miesiącu odprawiają jakieś nabożeństwa.

We Wrocławiu w jednym Kościele mszę z modlitwą o uzdrowienie (firmowane przez Odnowę) odprawia egzorcysta diecezjalny. Nigdy na tej mszy nie byłem ale cieszy się dobrą sławą w różnych środowiskach nawet takich przeciwnych Odnowie.