Witam. Zastanawiałam się, czy podzielić się swoją historią, lecz postanowiłam to zrobić ku przestrodze innych. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak niebezpieczny duchowo jest dzisiejszy świat. Sama do bardzo niedawna, bo do około 2 tygodni temu, nie miałam pojęcia, że często postępuję źle, wbrew Bogu.

A zaczęło się to wszystko w momencie, kiedy w dzieciństwie babcia nauczyła mnie wróżyć za pomocą kart. Sama nie robiła tego często. Powiedziałabym, że bardzo rzadko. W pewnym momencie zaczęłam "widzieć" niematerialne postacie, które przedstawiały się, jako "dobre dusze zmarłych". Przyznam, że początkowo bałam się. Jednak przywykłam do ich obecności. Dorastając zaczęłam słuchać "ciężkiej" muzyki, przybierając przy tym czarny ubiór i bardzo mocny makijaż, głównie opierający się na czerni. Zainteresowałam się czarostwem, na szyi nosiłam mnóstwo przeróżnych amuletów, które miały przynosić szczęście i odganiać złe duchy. W tym momencie opuściłam się w nauce, nachodziły mnie myśli o samobójstwie, zaczęłam palić papierosy i brać narkotyki. Z dnia na dzień czułam się coraz gorzej. Na Mszę Św. chodziłam już tylko z przymusu rodziców. W Kościele czułam się okropnie. Miałam ochotę jak najszybciej wyjść. W pewnym momencie rodzice postanowili poważnie porozmawiać ze mną na temat mojego zachowania. Nie rozumieli, dlaczego stałam się wręcz agresywna, gdyż wcześniej byłam bardzo spokojna, cicha, nieśmiała. W czasie rozmowy rozpłakałam się i powiedziałam o swoim samopoczuciu w obliczu Sacrum. Mama zadzwoniła więc do pobliskiego księdza egzorcysty, u którego kilka dni później miałam wizytę. Na szczęście nie byłam opętana, tylko zniewolona. Po uwolnieniu wreszcie byłam (i jestem) szczęśliwa.

Babcia również całkowicie zaprzestała używania kart kiedy dowiedziała się, iż jest to złe. Chciałabym, aby nikt nie popełnił już moich błędów. Bardzo żałuję swoich wcześniejszych czynów i gdybym mogła, nie dopuściłabym do ich dokonania.

ierzacy katolicy (Praktykujacy) wiedza ze czary, karty itp... sa zle i ich stosowanie sa nie dobre, nie chrzescijanskie. Czasami warto sie zastanowic nad swoim postepowaniem wczesniej, a nie po fakcie. Trzeba byc odpowiedzialnym czlowiekiem. Podejrzewam ze jako osoba cicha i spokojna tym bardziej powinnac zachowac trzezwy umysl. Ale dobrze ze podzielilas sie swoim przezyciem. Moze bedzie to jakas przestroga dla innych

Teraz wiem, że źle postąpiłam. A wszystkie przedmioty związane z czarostwem zostały przeze mnie osobiście zniszczone.

Bardzo się cieszę Monnaly z Twojej odwagi i z tego, że zauważyłaś co jest źle.

Chcę też napisać, że w rzeczywistości, to niewielka część ludzi wie, że np wróżbiarstwo jest otwieraniem drogi złemu. Znam osoby, które regularnie uczęszczają do kościoła, przyjmują komunię a jednocześnie jeżdżą na "leczenie" własnego dziecka do osoby, która coś wyrecytuje nad dzieckiem, da np jajko i każe np za piątym zakrętem wyrzucić to jajko przez lewe ramię....., może splunąc trzy razy i np zmówić trzy zdrowaśki...... - i to ma uzdrowić dziecko.... Znam też osobę, która po ponad 50-ciu latach zrozumiała, że jak w młodości sobie z koleżanką wróżyły, to sprawdziła jej się ta wróżba, o której nikt wtedy nie mógł wiedzieć i do tego zaważyło to na całym życiu tej osoby....
Monnaly, naprawdę warto przedstawiać takie świadectwa, bo tylko niewielka część ludzi rozumie, że niektóre działania otwieraja drogę złemu.

Pozdrawiam Cię serdecznie.
Zosia

Dopiero zdałam sobie sprawę, ile błędów popełniłam...



Znam to. Około 3 lata temu, o czym zapomniałam wspomnieć, rodzice zawieźli mnie do mężczyzny w podeszłym wieku, który "wyczuwając energię", leczył mnie mieszankami z ziół, gdyż miałam problemy ze wzrostem. Mamie zależało na tym, abym urosła, choć mi w ogóle nie przeszkadza to, że mając aktualnie 18 lat mierzę 1,53 m



Mama mając około 13 lat z koleżanką "bawiły się" w wywoływanie duchów przy pomocy tabliczki ouija. Na szczęście mama również została oczyszczona przez księdza egzorcystę.

Wywoływało się duchy od stuleci. Tak samo robiło się inne cuda. Nie wiem jak kiedyś, ale teraz jest chyba istny szał na punkcie opętań i egzorcystów.

Chwała Panu!

Pan Bóg przychodzi do nas w najmniej spodziewanym momencie, tak po prostu, kiedy w ogóle się tego nie spodziewamy. Życzę Ci dużo wytrwałości w życiu, a szczególnie w budowaniu nowej relacji z Panem Bogiem.

Polecam Ci najskuteczniejszą, i najpiękniejszą modlitwę, jaką jest różaniec. Najprostsza, ale dająca wiele wiary, i siły - Matka Boża uczy nas jak ponownie przyjść do Pana Jezusa, uczy nas pokory, i wiary, po prostu uczy nas wszystkiego, abyśmy żyli tak, jak tego pragnie Pan Jezus.

Polecam Cię również opiece Św. Michała Archanioła, który w każdej chwili nam pomaga - Odmawiaj często modlitwę Św. Michale Archaniele.

Zły gdy " traci " duszę będzie szukał podstępów, aby znów Ona zeszła na złą drogę, aby na nowo odciągnąć ją od Pana Boga, módl się, a szczególnie w tych chwilach, gdy łaska Boża Ci pomaga.

Buduj mocną relację z Panem Bogiem - Sakramenty ( Eucharystia, Sakrament Pokuty ), modlitwa, i zaufanie, dzięki któremu czerpiemy od Pana Boga wszystko to, co nam potrzebne do życia.

Pozdrawiam w Panu i Maryi! Pamiętam w modlitwie.

Monnaly też słuchałem dawniej dużo ciężkiej muzyki i wkońcu pewnego dnia mało co się to źle nie skończyło. I dopiero spotkania odnowy w duchu świętym regularna spowiedź i komunia święta naprawiła wiele rzeczy. Tylko wrażliwość duchowa jeszcze została, może wiesz o czym mówie, pewnie wiesz bo napewno z księdzem egzorcystą o tym rozmawiałaś. Chyba że jakoś inaczej to nazwał.
Ale z muzyką to też nie są żarty i nie chodzi tylko o black czy death metal tylko cały rock szczególnie hard rock. Tym bardziej że rock jeszcze jest bardziej podstąpny bo wielu wykonawcow sie zarzeka że oni nic z diabłem wspolnego nie mają. I muzyka tez jest furtką do zniewolenia ( tak samo techno )
Ale dobrze że z tego wyszłaś. Powodzenia. Choć rzeczywiście szatan będzie próbował cię napewno podstępnie w coś na nowo wciągnąć lub buntować na Boga itp....

Ja tak z ciekawosci. Dlaczego według młodego hard rock jest furtką dla złego. Zwłaszcza kiedy twórcy nie utożsamiają się ze strefą mroku. Pytam, bo nie potrafię całkowicie odseparować się od tego typu muzyki. Dodam, że bardzo różni się od typowo satanistycznej twórczości jaką poznałam.

joannabw a możesz wymienić tak mniej więcej zespoły jakich słuchasz te hard rockowe. Domyślam się ze pewnie AC DC to jeden z twoich ulubionych i dalej ronnie james dio z rainbow black sabbath czy DIO, led zeppelin, aerosmith, deep purple, iron maiden ( bo to raczej tez hard rock raczej iron mi nie pasuje wcale tak bardzo do heavy metalu )
Natomiat zespoły satanistyczne masz na myśli pewnie venom vader slayer i wiesz sama ze są jeszcze cięższe.
Rzeczywiście wykonawcy tak bardzo jak black metalowi nie eksponują na każdym kroku tego że są w jakimś stopniu powiązane ze Złym. Ale to polega też wlaśnie na tym, zawartoś alkoholu w wodce jest wieksza niz w piwie i szybciej kopnie nawet w nie duzej ilości. Spojrz np na kilka piosenek ac dc bo tak wlasnie dawniej uwazalem metal jest zły ale rock to raczej nie przeciez nie maja na okladkach zadnych pentagramow i wogole czasami moze jakis znaczek nie winny. Wracajac do ac dc tlumaczenie kilku piosenek sobie zobacz hells bells, highway to hell( i tu w tej piosence nie chodzi mi nawet o refren ale tam jest jeden tekst po prostu oddajacy sie szatanowi mianowicie to hej szatanie splac moje ...) lub COD gdzie w refrenie spiewa ze jest pod opieka diabła. W led zeppelin stairway to heaven tekst od tyłu puszczony jest chory, ale nie sprawdzaj. Czy bruce dickinson z iron maiden ktory na ktoryms koncercie mowi witajcie w sanituarium szatana albo sama piosenka dance of death czy fear of the dark mowi szczegolnie ta druga przeciez mowi o dreczeniu demonicznym zobacz tekst jak ktos byl zniewolony to zauwazy to w tej piosence. I tak samo dio zobacz po co rozprzestrzenil ten znak rogow bo to on rozpoczał.
Po za tym cala muzyka rock and roll wywodzi sie z buntu ona powastala na bazie buntu i sama nazwa ktora oznacza stosunek płciowy dwóch osób. Muzyka rockowa powstałs na bazie buntu do obecnej wtedy sytuacji zapewne politycznej czy w kraju jak takze buntu dzieci do rodzicow, do koscioła także, do małżeństwa promowała wolny seks i narkotyki. Coś co powstaje z buntu i to takiego do wszelkich zasad moralnych nie jest od Boga. Później rozwineło się w co raz to ostrzejsze odmiany jak właśnie hard roch heavy metal trash metal death i black metal, speed power pagan doom melodic death itp... Chodzi o korzeń tej muzyki był zły i rozwijał się co raz mocniej. Poprostu rock serwuje to samo zło tylko w mmiejszych ilościach lub bardziej się kryje. Dlatego jest bardziej podstępny.

http://www.wcredo.eu/omuzyce/elemdem.html

Przeczytaj sobie

Dziękuję



Tą modlitwę od momentu wizyty u księdza egzorcysty odmawiam bardzo często, bo nawet kilka razy dziennie...



Zgadza się, została. Ksiądz egzorcysta stwierdził jeszcze, że jestem bardzo wrażliwa na działanie bytów niematerialnych. Wywnioskował to w czasie rozmowy.



Przykro mi to pisać, ale niestety ON jeszcze do końca nie zrezygnował. Jednak skutkuje modlitwa do Św. Michała Archanioła.

Mały
z wymienionych przez ciebie zespołów to tylko Deep purple. Ostatnio ktoś puścił mi płytę Sabaton. Od razu wpadła mi w ucho i bardzo mi sie spodobała. Zwłaszcza utwór Attero dominatium.
Z wymienionych satanistycznych nie słuchałam nic z tych rzeczy.

Monnaly
a miałaś tak, że odmawiana modlitwa nie skutkowała?

Owszem. Dlatego, jeśli modlitwa do Św. Michała Archanioła nie pomaga, odmawiam Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz Modlitwę Zawierzenia Jezusowi Miłosiernemu tak, jak poradził mi ksiądz egzorcysta. Nie miałam jednak na tyle "ekstremalnej" sytuacji, by wyżej wymienione modlitwy nie skutkowały...

Acha, no tak... Zapomniałam, że ty trafiłaś w ręce egzorcysty. Fajnie, że tak ci się poukładało.
Pozdrawiam.