Niech Dzieciątko Jezus z św. Rodziną Wam wszystkim Błogosławi w Waszych radościach smutkach i w codzienności!!!A byście nie zmarnowali swego życia na głupoty tego marnego życia. Bogactwo czeka nas tam gdzie nas poprowadzi nasz zbawiciel .Abyśmy nie marnowali naszych talentów ---abyśmy pomnażali naszymi uczynkami dla chwały dla naszego Pana i dla ratunek dusz ludzkich! WESOŁYCH ŚWIĄT ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU -------Abyście w nowym roku w codzienności doświadczali Miłości Boga i umieli się nią dzielić w codzienności!!!

Szczęśliwego nowego roku!!!

Szczęśliwego!
Andrzeju, gratuluję Ci wytrwałości w miłości

witam i na chwile tu zawitałem pozdrawiam was wszystkich i idę szukać dalej miłości i nią się dzielić!!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=eYn4-p7--kg
Wiele znaków w ostatnich dniach było i będzie. Ludzie się boją{ i ja też} szukając odpowiedzi.Ale wieże ze Bóg w swoim miłosierdziu i Swej miłości nas oszczędzi JEGO MIŁOŚĆ JEST BEZGRANICZNA I MIŁOSIERDZIE.I nas oszczędzi.i\I take pieśni podtrzymują na duchu i wiarę podnoszą!
http://www.youtube.com/watch?v=FVdxFkqdykg

W miłości jaką obdarzamy bliźnich i innych jest to świadectwo, jaką miłością obdarzany Boga.W miłości pokazujemy nasze serca i czyniąc dobro innym oczyszczamy nasze dusze zbliżając się do Pana Naszego.Nie patrzmy kto i jaką miłościami nas obdarza,nasza droga jest ,to ze z miłości spalamy się dla innych,my jesteśmy świadectwem dla innych o miłości Jezusa i całego kościoła dla ludzi ,świata i ratunek dusz.Nie nam oceniać i sadzić. Nam jest szukać w człowieku jaki kol-wiek jest w nim dobro.Bowiem każdy kto urodzony rodzi się dobrym , w każdym drzemie uśpione dobro jest lub przez grzech zasłonięte. Więc bądźmy apostołami 21 wieku i głośmy ewangelie.I pomagajmy kościołowi, nowemu Papieżowi Franciszkowi. Bodźmy tymi co walczą orężem miłości, jak pokazywali wielu świętych.Przepraszam za błędy i stylik e. Ale to nieważne czy pięknie napisane.Ale z serca i z wiary--- bom małym w wierze.Ale z miłością.

Aby Zmartwychwstały Chrystus
obudził w nas to, co jeszcze uśpione,
ożywił to, co już martwe;
niech światło Jego słowa
prowadzi nas przez życie do wieczności.
Radosnych Świąt w gronie rodzinnym życzy... Andrzej z rodzinąhttp://www.youtube.com/watch?v=MPLDErd4uBk

Dobre to wezwanie

Modlitwa jest też miłością.

Niekiedy dając innym tak niewiele, ofiarowujemy im to, czego bardzo im brakuje. Czasami wystarczy się uśmiechnąć, porozmawiać, wysłuchać - tak niewiele a czasami tak dużo...

[color=#BF00BF]Niekiedy dając innym tak niewiele, ofiarowujemy im to, czego bardzo im brakuje. Czasami wystarczy się uśmiechnąć, porozmawiać, wysłuchać - tak niewiele a czasami tak dużo. [/color[color=#000000]]I macie racje, bo tam gdzie jest dobro,rada,oparcie,nadzieja, to i wiara z miłością idą w parze.Jedno bez drugiego żyć nie mogą. U śmichem odpłacamy miłością, Wysłuchując pokorą,a rozmowa prowadzimy dialog z bliźnim to rozmowa duszy.A tam gdzie nam urągają śmieją, poniżają nas{znosząc w pokorze i ofiarując za grzechy} Okazujemy nasza miłość dla BOGA.WIELKA JEST TAJEMNICA CIERPIENIA W POKORZE, DLA INNYCH, ZA ICH GRZECHY I SWOJE. CIERPIENIE JEST MIŁOŚCIĄ KTÓRA SAM NASZ JEZUS POKAZAŁ W SWYM ŻYCIU. I NIEMA WIĘKSZEJ MIŁOŚCI, GDY BLIŹNI OFIAROWAŁ ZA INNYCH SWOJE ŻYCIE.TAK JAK BÓG OFIAROWAŁ JEDYNEGO SYNA SWEGO ZA NASZE GRZECHY, CZY INNYCH .BÓG KOCHA NAS TAKICH JAKIMI JESTEŚMY I TEGO SAMEGO TEZ OCZEKUJE OD NAS.

Czym jest miłość do Boga{dla Was}, a miłość dla bliźnich?























]C

Dobrze, Andrzeju będę pamiętać w modlitwie. Na pewno nauczysz się kochać i patrzyć oczami Bożej miłości. Módl się tak jak ja do Jezusa "Jezu, cichy i pokornego serca, uczyń serce moje według Serca Twego". I powoli się to staje. Jezus zmienia serca, jeśli tego chcemy my sami i pracujemy nad sobą. Pozdrawiam Cię serdecznie. Zyczę Ci, abyś doświadczył takiej czułości i delikatności Jezusa jakiej ja doświadczam w przemianie mojego serca.

Bóg w Swoim Miłosierdziu i Miłości, w różny sposób powołuje nas do pracy nad sobą ,ale też dla innych.Oczekuje takiej miłości jaką nas obdarzył .abyśmy nieśli słowo Jego do wszystkich tych dobrych i złych.Do przyjaciół i nieprzyjaciół.Stworzył niebo nad nami wszystkimi jacy kol wiek jesteśmy.A powołuje w różny sposób.Czasami nas rąbnie w głowę abyśmy się obudzili. O oczywiście miłością Ojcowska.I jedni są w różnych ruchach kościelni i udzielają się tam.Inni udzielają się społecznie,jeszcze inni jałmużną wspomagają .A jeszcze inni swym życiem.A ci co milczą i nie robiąc nic, są zagubieni,ogłupieni lub po przez grzech oddaleni .Dlatego jesteśmy ma-ludzcy mali szarzy abyśmy po przez własne życie i ruchy kościelne dawali świadectwo.Wiec jak by ktoś zapraszał nas do jakiegoś ruchu niebujny się możne jest to powołanie.A jak nic nie zrobimy w tej sprawie ,odmawiamy nie tym co nas zapraszają ale jesteśmy głusi na wołanie Pana Naszego. Może nam tam nie wyjdzie{bo i może być tak},to szukajmy dalej i niewstydzenie się tego jaką drogę wybierzemy, aby tylko prowadziła nas droga zbawienia abyśmy byli tez światłem na ziemni dla innych. W dzisiejszych czasach gdzie brak miłości, bodźmy my i dzielmy się nią. Na chwałę Boga Naszego i na ratunek dusz ludzkich. W jakich jesteśmy ruchach.Co ciekawego w nich jest i jak wciągnięci weszliśmy i jak długo ?Pozdrawiam was wszystkich.I głoście nieście miłość Boża ,w swoich sercach i dzielcie mnóżcie się z innymi ta miłością.Kocham was!!!PRZEPRASZAM ZE Z BŁĘDAMI I NIESTYLISTYCZNE.ale to z serca.