Napisałam o lekarzach, że mają zwykle w innych szufladkach antykoncepcję i aborcję i te szuflady są tylko dwie.
Odpowiedź na pytanie zasadnicze jest prosta i dostarcza biologia. Życie rozpoczyna się po polączeniu komórek rozrodczych i proces rozwoju ma charakter ciągły. Przerwanie tego rozwoju na którymkolwiek etapie to zabójstwo. Kościół podaje, że dusza nieśmiertelna pojawia się zaraz po połączeniu się komórek rozrodczych.
Zgoda na aborcję ma charakter etyczny i nie podważa biologii. Czy człowiek ma prawo do uśmiercania innego człowieka? Kobiety i mężczyźni walczący o prawo do aborcji stawiają wyżej swoje prawa niż innych ludzi, w tym nienarodzonych.
W przypadku etyki relatywizmu, która wylewa się także z Kościoła latwo się usprawiedliwić w tym zakresie i odpowiedzialność przenieść na kobietę proszącą o antykoncepcję.
Lekarze nie muszą działać nieetycznie z powodów stricte finansowych o ile chciwość nie jest ich bożkiem.
Osobiście uważam, że dobry lekarz nie musi zajmować się zawodowo polityką. Jeśli więc miałabym taki wybór jak ty to sprawę etyczną widziałabym w zupełnie innym miejscu a sprawa antykoncepcji byłaby wtórną.
Dekalog jest ułożony w kolejności coraz mniejszej wagi grzechów i zabijanie nie jest na początku listy. Natomiast chciwość, pochodna pychy jest na początku innego wykazu. Dobrze się wygląda z napisem na nagrobku: senator RP.
To moje zdanie i moje oczy. Uważam, że dobry lekarz powinien pomagać w inny sposób, chyba, że jest wypalony zawodowo. Nie mamy w Polsce nadreprezentacji lekarzy.
Lekarze mają w środowisku działania opinię, więc próbowałabym zobaczyć czlowieka a nie aborcję. Wówczas widziałabym dokładniej jego postawę i sposób głosowania w przypadku pojawienia się ustawy dotyczącej aborcji na życzenie. On pozostaje niezależny, członek partii nie. Poglądy konserwatystów z PO zostały już zweryfikowane i tylko jedna osoba traktowała aborcję i prawo naturalne powaznie, więc odeszła.