Witam Merss. Dziękuję za odpowiedź. Zachowanie wiary jest najważniejsze, ale sytuacja jaka obecnie się dzieje, jest dla nas wszystkich wielkim sprawdzianem. Jest to dla nas czas próby, bowiem odczuwamy skutki klęsk na wschodzie Europy. Mamy okazję do jeszcze większego zaangażowania w sprawy naszej wiary, przeanalizowania wszystkich aspektów naszego życia, zrobienie rachunku sumienia, naprawienia krzywd, które sami wyrządziliśmy. Mamy czas na to, żeby zacząć od własnego podwórka, zanim będzie za późno! Oczywiście nie dopuszczam do siebie myśli, że wojna będzie także u nas, ale jak sama napisałaś: Wszyscy jesteśmy grzesznikami, nie uważam, że jesteśmy lepsi niż ludzie w innych Państwach. Jest ogromny problem z przekazywaniem dzieciom i młodzieży wartości, które są w ich oczach niemodne. Konsumpcjonizm zalał na dobre nas wszystkich, bo życie ma być przyjemne i trzeba sobie ułatwiać. Skutkiem są m.in eurosieroty, które nie mogą liczyć na własnych rodziców, bo trzeba uzbierać na piękną chałupę, dobry samochód, korepetycje i studia. Potem dorosłe dzieci przejmą pałeczkę i będą pracować na swój dobrobyt i... miesięczne opłaty za pobyt rodziców w domu starców.

Pewnie też oglądacie Historię Realną? https://www.youtube.com/watch?v=m_b5YdUIvoo

A wiesz że Pan Zychowicz jest zwolennikiem poglądu że Polska w 39' powinna sprzymierzyć się z III Rzesza i uderzyć na Sowietów?

Tylko krowa nie zmienia zdania, więc przywoływanie dawnych poglądów na deprecjonowanie obecnych nie jest argumentem. Należy bliżej przyjrzeć się obecnie prezentowanym widzeniem sytuacji geopolitycznej. Właśnie czytam jak krzywdzi się Rosję i jaka ona prawowierna, ale USA chcą zniszczyć Rosję. Nigdy Zachód nie dał jej szans na podmiotowość. A. Socci to napisał. Nie wiem czy nadal podziela ten pogląd, że całe zło ideologii liberalnej rozpoczął Obama i Clinton wdrażając je na cały świat. Jest tam też list Clinton o tym jak zniszczyć Kościół od wewnątrz i pozbawić wsparcia znaczącej siły politycznej. A Putin to strażnik chrześcijaństwa. Nie tylko podarował papieżowi ikonę, ale ją też pocałował przed wręczeniem. Nie podzielam tego oryginalnego spoglądania na Putina, ale oceny nie wystawię, bo różni nas właśnie czas.

W przypadku Sachol to konieczne jest zażądanie o źródła. Bo jest podejrzenie ze może to być manipulacja.

Nie, dopiero znalazłam ten film na Historia Realna. A ta opinia Pana Zychowicza ma jakiś wpływ na to, jak odpowiada Pan Wolski w sprawie wojny?

Pewnie sachol chciała wyrównać do Zybertowicza. Na zasadzie coś Wolski mówi i nie ma na to argumentów ale jego kolega to mówi takie rzeczy do których mogę się przyczepić.
Stary chwyt stosowany przez pewne kręgi na tym forum wielokrotnie. Ne piszę jakie bo zaraz sami się odezwą.

No i gitara. Precz z ruszystami.

O ile mi wiadomo Pan Zychowicz ani nie odwołał swoich poglądów ani nie przepraszał za napisane książki.
Jeśli masz taka wiedzę że Pan Zychowicz zmienił zdanie to możesz podać linki.
No i gdzie widzisz w moim poście deprecjonowanie jakichkolwiek poglądów? Nie wypowiadam się o poglądach Pana Zychowicza na wojnę z Rosji bo ich nawet nie znam
Więc zupełnie nie rozumiem waszego świętego oburzenia.

'W ciągu ostatniego miesiąca wielokrotnie byłam proszona przez różne stacje radiowe i telewizyjne o wypowiedź, jak rozmawiać z dziećmi o wojnie. Za każdym razem przekazywałam dziennikarzom, że przede wszystkim trzeba zadbać o siebie, bo dzieci zarażają się naszymi emocjami. Lękowy rodzic = lękowe dziecko. Kilka razy miałam wrażenie, że rozmawiam z kimś przekonanym, że próbuję zakłamywać rzeczywistość, bo przecież bycie przerażonym w tych czasach to jedyna racjonalna i normalna reakcja. Wiem, że dziennikarze na co dzień obcują z pełnymi grozy materiałami z racji wykonywanego zawodu, więc trudno o pokój serca. Jednak coś nie staje się prawdą tylko dlatego, że czujemy, że tak jest. Wojna jest realna. Nie tylko na Ukrainie, toczy się w wielu miejscach na świecie. Nie toczy się jednak u nas, a (o ile nie jesteś politykiem) masz niewielki lub żaden wpływ na to, czy i do nas nie przyjdzie. Zamartwianie się na zapas, czy wręcz bycie przerażonym na zapas jest kontrproduktywne. Napiszę o tym jeszcze nieco więcej. Na razie hasło, które każdy, jak mi się wydaje, powinien sobie w trudnych czasach powiesić w widocznym miejscu domu.:
https://www.facebook.com/28984702773070 ... /?sfnsn=mo

W zasadzie rozmowa o wojnie jest już w dwóch wątkach. Pewnie trzeba będzie przenieść z aktualności.
Ale przeczytałem w dorzeczy
I ciężko się z Kukizem nie zgodzić. Tak na marginesie widzę ze Kukiz tak oscyluje w kierunku koalicji z PiS. Zreszta elektorat ma z tych co się nie zgadzają w wielu punktach z PiSem. A na złodziei z PO głosować nie chcą.
W każdym razie idea pomagania im tam na miejscu jest jak najbardziej słuszna idea.

Wojna to rzecz straszna, okrutna I to czego dopuścili się Rosjanie nosi znamiona zbrodni wojennych i ludobójstwa. To nie ulega żadnym wątpliwościom. Zawsze to była tragedia w świecie na przestrzeni setek lat.

Zresztą teraz patrzymy na USA, w których to o tym, że zbrodni w Katyniu dokonali Sowieci nie można było głośno i oficjalnie powiedzieć do 1960 roku. Od zakończenia II wojny światowej Stany Zjednoczone wzięły udział w 18 wojnach i interwencjach zbrojnych, w wyniku, których zginęło ponad 20 milionów ludzi.

W Ameryce jest jednak wolność słowa i demokracja w przeciwieństwie jak u Rosjan, więc powstało wiele filmów na temat choćby gwałtów amerykańskich żołnierzy na kobietach z Wietnamu. Dzieci z tych gwałtów urodziło się ponad 2000 . Osobiście uważam, że ból gwałconej kobiety w Wietnamie przez żołnierza USA nie był czymś "innym" niż gwałt dokonywany na kobiecie z Ukrainy przez żołnierza Rosji

Świat geopolityczny podpowiada, żeby trzymać się USA, niż zbrodniczej Rosji, to zdrowy rozsądek i nasze wartości, choć i USA mają swoje za uszami, tak jak tajne więzienia CIA gdzie podejrzani o terroryzm byli torturowani. Wtedy to uważano za spiskową teorię i nikt McDonalda ani Coca Coli nie bojkotował...

Dziś musimy wspierać Ukrainę, choć wojna to też polityka, strefa wpływów, układy i interesy co najlepiej widzimy po Węgrzech, Niemczech, Austrii czy Francji... Żeby pokonać Rosję trzeba zjednoczenia wszystkich bez wyjątku, ale to wydaje się niemożliwe.

I albo faktycznie wybuchnie III wojna światowa albo czeka nas jeszcze wiele cierpienia i krwi za wschodnią granicą w imię imperialnych zapędów Putina, dla którego największą katastrofą był rozpad ZSRR

Mimo wszystko trudno jest porównywać napaść na Ukrainę do Wietnamu. Inne cele, inny kontekst.

Samej wojny I owszem, ale gwałtów dokonywali amerykańscy żołnierze tak jak teraz rosyjscy ,więc pragnę jedynie zwrócić uwagę, że zbrodni i okropieństw na wojnie dokonują żołnierze różnych armii i mundur nie jest wyznacznikiem dobroci...A cierpią niewinne Ukrainki tak jak cierpiały Wietnamki, choć w USA to był powód do wstydu i hańby, to Ruscy się tym chlubią a żona jednego z nich daje telefonicznie na to przyzwolenie, co jest podwójnie obrzydliwe....I ten film (jak znajdę tytuł, to podam linka) dosadnie obrazuje okropieństwo wojny

Sam sobie odpowiedziałeś.