Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Autor |
Wiadomość |
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Myślę, że taki problem jest zrozumiały i sporo osób go przeżywa. To koresponduje z tym, co napisałem tu: https://dyskusje.radiokatolik.pl/viewto ... 7#p1206277A jednak... Chyba już kiedyś cytowałem, ale przyda nam się tu: cytat pochodzi ze wspaniałej książki Irwina Shaw "Młode lwy". Jest to scena kazania na nabożeństwie żołnierzy alianckich przez Inwazją na Normandię. To pewnie fikcja, ale zapewne inspirowana jakimś prawdziwym wystąpieniem. Wydaje mi się, że może nieco wnieść do naszej rozmowy: Cytuj: "— Miłość — mówił starzec — to słowo Chrystusowe, co nie dopuszcza różnic ani chytrych wykrętów, ani wielorakiej interpretacji. Przykazano wam kochać bliźniego jak siebie samego, a nieprzyjaciół miłować niby braci. Słowa te i ich znaczenie są nie mniej jasne i proste niż .żelazne gwichty na szalach, które ważyć będą nasze uczynki.
Bracia! Życie upływa nam nad Kanałem, ale zdawać się może, iż nie mieszkamy na jego wybrzeżach, lecz w czarnej głębi, pośród morskich wodorostów i ciernistych alg, pośród oślizłych wraków i żałosnych kości topielców. A nad nami, bracia, przelewają się tragiczne fale ludzkiej nienawiści do Boga i człowieka. Przypływ nadciąga dziś od północy i karmi nas sokami podbiegunowej beznadziejności. Pędzimy dni pośród armat, których spiżowy głos zagłusza ciche wołanie Stwórcy, nad których grzmotem słychać jedynie wrzaski dzikiej pomsty. Patrzymy, jak nasze miasta obracają się w gruzy^pod bombami. Patrzymy, jak nasze dzieci padają w kwiecie wieku od kul. Patrzymy na to i z głębi morza własnej nienawiści zadajemy ślepe ciosy miastom i dziatwie wroga. Wróg to sroższy od tygrysa, bardziej zgłodniały niż rekin, bardziej niż wilk okrutny. My pragniemy tylko bronić swojego skromnego, uświęconego tradycją trybu życia, zrywa- my się więc do walki. Ale w walce przerastamy tygrysa srogością, rekina żarłocznością, wilka okrucieństwem. Bracia! Czy będziemy mogli kiedyś udawać, że zwycięstwo jest nasze? Czy spraw, które nigdy nie zginęłyby w naszej klęsce, nie zaprzepaścimy w triumfie? Czy wolno nam siedzieć w tym przybytku Boga i wierzyć, że z otchłani naszej nienawiści niedzielne słowa płyną do Jego stóp, skoro przez cały tydzień mordowaliśmy niewinnych, rzucali bomby na kościoły i muzea, palili biblioteki, grzebali matki z dziećmi pod zwałami stali i betonu, które stały się przekleństwem i ohydą dwudziestego wieku?
Nie chwalcie się w gazetach, że na chybił trafił obrzuciliście tysiącami ton bomb nieszczęsną niemiecką ziemię, bo powiadam wam, owe bomby padły na mnie, na wasz kościół, na was samych i na waszego Boga. Mówcie raczej o tym, jak płakaliście gorzkimi łzami, gdy musieliście zabić niemieckiego żołnierza, który stał przed wami uzbrojony i groźny. Wówczas przyznam radośnie, żeście moimi obrońcami, obrońcami mojego kościoła i mojej Anglii.
Widzę żołnierzy pośród wiernych i wiem, że każdy z nich ma prawo zapytać: „Cóż miłość znaczy dla mnie? Czy żołnierz może być posłuszny słowom Chrystusa? Jak ma miłować nieprzyjacioły swoje?" Odpowiem na to: Zabijaj z umiarem, z poczuciem tragedii i grzechu, będącego zarówno twoim grzechem, jak i grzechem człowieka, który pada z twojej ręki. Bo to przecież twoja dawniejsza obojętność i brak rozsądku, i chciwość, i głuchota uzbroiły go i wygnały w pole z myślą 0 zamordowaniu ciebie. Twój nieprzyjaciel miotał się niegdyś, płakał, wołał do ciebie, a ty odpowiadałeś: „Nic nie słyszę. Jego głos nie przepływa nad wodą." Wreszcie on przywiedziony do rozpaczy chwycił karabin, ty zaś rzekłeś: „Teraz mówi wyraźnie. Musimy go uśmiercić." *
Nie czuj się w swoim sercu sprawiedliwym, dlatego -że oddajesz wrogowi krwawą ostatnią posługę — łagodny głos starca cichł, słabnął coraz bardziej. — Zabijaj, bo musisz, bo ludzka słabość i głupota nie potrafią znaleźć lepszej drogi do pokoju. Ale czyń to z poczuciem winy 1 żalu, szczędź w granicach rozsądku nieśmiertelne dusze, których ziemskie powłoki znajdują śmierć na polu walki. Noś miłosierdzie w ładownicy i przebaczenie w plecaku. Nie morduj dla zemsty, bo zemsta nie do ciebie należy, lecz do Pana nad Pany. Zabijaj z myślą, że każde życie, które gasisz, znacznie zuboża twoje własne życie. Powstańcie, dzieci, z mrocznego dna Kanału. Wyzwólcie się spod wraków i ciernistej podwodnej dżungli. Odżywcie dusze pokarmem cieplejszych prądów. Walczymy w prawdzie przeciwko katom, lecz na darmo nie zwilżajmy rąk posoką. Nie czyńmy potworów z naszych wrogów, odmieniajmy ich raczej w braci. Chełpimy się, że podnosimy miecz boży, pamiętajmy zatem, że to szlachetna stal. Nie pozwalajmy, by w naszych angielskich dłoniach odmieniła się w nóż rzeźnicki. Pastor westchnął i wzdrygnął się lekko. Jego długie, siwe włosy zatrzepotały na wietrze wpadającym przez potłuczone okna. Mętnym wzrokiem spojrzał na głowy parafian, jak gdyby świadomość ich obecności uleciała mu ze starczej pamięci. Potem uśmiechnął się łagodnie do ław pustych w połowie. Cicho zaintonował końcowe modły i jeszcze jedną pieśń kościelną. Ale Noe niewiele słyszał. Wstrząsnęły nim słowa kanodziei, zbudziły nieśmiałą tkliwość dla podniosłego starca i zgromadzonych w kościele ludzi, dla żołnierzy przy działach po obu stronach Kanału i wszyst- kiego, co żyje, lecz niebawem umrze. Przepełniły Noego mistyczną nadzieją. Logicznie nie mógł zgodzić się z poglądami pastora. Skazany na zabijanie i na to, że stanie się celem dla nieprzyjaciela, dobrze zdawał sobie sprawę z zawiłości takiej wojny, w jakiej mu przyszło walczyć. Rozumiał, że ścisłe zastosowanie się do rygorystycznych wymagań pastora zbyt wielkim brzemieniem obarczyłoby żołnierskie ramiona a wrogowi dałoby znaczną przewagę w chwili, gdy taka przewaga może kosztować życie. Mimo to jednak kazanie zrodziło w Noem nadzieję. Świat nie zginął jeszcze! Na pewno nie zginął, skoro podczas wojny w mieście, gdzie ledwie opadły dymy ostatnich siedmiu wybuchów, mógł ktoś mówić z tak świętym ogniem o braterskim miłosierdziu, i to mówić bez obawy prześladowań i zemsty. Po tamtej stronie Kanału nikt nie ośmieliłby się na podobne słowa, a więc po tamtej stronie Kanału znajdują się ludzie, którym pisana jest klęska. Władza nad światem przypadnie w udziale nie tamtym zza wody, lecz tym, co kiwając się sennie, słuchają w skupieniu kazania swego sędziwego duszpasterza. „Póki na świecie podnoszą się takie głosy, surowe, nielogiczne, kochające — myślał Noe — póty moje dziecko może żyć w nim ufnie i..."
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
So kwi 09, 2022 4:19 pm |
|
|
Jaśminowa
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm Posty: 2655 Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Barney nie wyobrażam sobie sytuacji żołnierzy walczących w obronie kraju, stojąc przed obliczem wroga, kiedy trzeba podjąć szybka decyzję być i zabić, mierzyć się z poczuciem winy i tragedii czy zostać zabitym. Bardzo dobry cytat. Nie morduj dla zemsty, bo zemsta nie do ciebie należy, lecz do Pana nad Pany. Zabijaj z myślą, że każde życie, które gasisz, znacznie zuboża twoje własne życie. Nie bądźmy jak ci agresorzy. Bądźmy lepszymi. Pragnienie zemsty leży jednak w naszej ludzkiej naturze. Karmiąc się złymi emocjami, chęcią zemsty, niszczymy to, co w nas dobre. Nasze zdrowie psychiczne, fizyczne, bo mamy kłopoty ze snem, miewamy koszmary. Pomaga mi w tym wiara, że prędzej czy później wszyscy ci agresorzy będą rozliczeni przed Sądem Bożym. Nie ja jestem sędzia, pozostaje mi tylko się buntować, współczuć i pomagać Podchodzę do wszystkich tych smutnych wydarzeń bardzo emocjonalnie.
|
So kwi 09, 2022 5:53 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Witaj Jaśminowa. Miło cię widzieć. Odnośnie twoich emocji. To doskonale je rozumiem. Problem nie jest to czy masz takie emocje ale co dalej z nimi zrobisz. Odnośnie żołnierzy to uczy się ich automatyzacji i działania bez emocji. Inaczej te emocje ich zniszczą. Żołnierz wie ze idzie bronić Ojczyzny. I na wojnie musi wyeliminować wrogów którzy chcą zniszczyć jego kraj.
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
So kwi 09, 2022 6:51 pm |
|
|
Jaśminowa
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm Posty: 2655 Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Witam Jockey . Mam dosyć tej wojny i wszystkich jej skutków. Nie mieliśmy z Ukrainą zbyt dobrych relacji z powodu zaszłości historycznych. W tej chwili machanie im Wołyniem, Banderą przed nosem jest conajmniej niestosowne, ale w obliczu ich cierpienia, nie jestem w stanie być obojętna. Martwię się o naszą ojczyznę. Czy życzenie rychłego zakończenia żywota dyktatorowi putinowi to grzech?
|
So kwi 09, 2022 9:13 pm |
|
|
witoldm
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Jaśminowa Właśnie dobry kontekst poruszyłaś. Nie bądźmy jak agresorzy. Pomsta do Boga należy. Nam chce się od razu doprowadzić, do przerwania eskalacji zbrodni wojenmych. Bo to jest naturalną dbałością o bezcenne ( każde ) życie. Czyli na siłę odpowiedzieć jeszcze większą siłą obronną. Choć to jest też zabijanie ludzi, ludzi idących złą drogą.
To jest to też wymierzanie agresorom sprawiedliwości. Jesteśmy wtedy sędziami i karającymi zarazem. Teraz czy walka obronna, jest tym o czym piszę, bądź Ty piszesz o zubożaniu swej natury przez takie podejście? Nam by się chciało uznać to, że walka obronna, nie podlega temu zubożeniu. Że jest to tylko decyzja konieczna chwili. Lecz pomsta Boga, czy sąd Boży, są w opozycji do tej walki obronnej. Nie rozstrzygam celowo tego jak jest. By jednoznacznie wybrzmiało, czy ta zemsta, sąd Boga, dotyczy każdej sytuacji zabijania człowieka? Bądź że są do tego konkretne obwarowania. Że agresora zabijamy bez czekania na sąd boży, no bo życie ( każde ) jest najważniejsze. Jest to akt bezpośredniej bezcennej obrony. Czy jednak to zubożenie dotyczy każdej sytuacji zabijania?
Ten kontekst to jednocześnie dylemat, który pojawia się po wojnie, typu trałma. No bo jednak zabijałem, to gdzieś po emocjach wojenmych wypływa na wierzch. To jedno. A drugie to. Prawo Boga do pomsty, jako doskonalsza obrona, przed agresorem nawet. No i jak piszesz, zubożenie swej własnej natury. Czyli my nie dajemy szansy do tego, by przeciągająca się, odwlekająca się pomsta Boga, sprawiła że my ubogacamy się w przeżycia oczekiwania na tą pomstę. Co prawda życie własne, bądź innych zachowujemy. Ratujemy bezcenność życia.
To jednak jest napisane, kto życie swe straci w imię moje, Boga. Ten je na zawsze odzyskał. Bo Bóg je jemu przywróci na nowo i to na zawsze. Dając życie wieczne. Nie chodzi tu o nazewnictwo, czyli oddaję życie w imię Boga wypisane na sztandarze. I dlatego że sobie to na sztandarze napisałem, to poddaję się każdemu kto mnie zechce zabić. Tylko chodzi tu o to, że bezgranicznie wierzę ( więc ufam Bogu ). Nawet w tym, że nie staram się, nawet bronić przed swą śmiercią, zbiciem agresora.
Chodzi mi tu o wypunktowanie tego o granicach, bądź braku zabijania w ogule. W kontekście wspomniamych obietnic Boga, czy zapewnień Boga że On to zrobi najlepiej. A może w takich przypadkach jeśli zabijamy agresora, jesteśmy wprost orężem działającego Boga. Zastanawia mnie bowiem to, że kraje zachodu. Nie reagują natychmiast, na bestialskie akty wojenne. A wstrzemięźliwie, starają się uniemożliwić prowadzenie wojny przez agresora. Sankcjami gospodarczymi i pomocą w uzbrojeniu obrońców. Bez zaangażowania swych wojsk, bezpośrednio w konflikt. Co by oznaczało inny rodzaj pomsty na agresorze. Co ważne, czy aby nie wpisujący się w te boże słowa. Że pomsta do Boga należy. Nie wiem czy nie ważniejsza z tego czego doświadczy, jest właśnie odpowiedź na to. Jako nasza lekcja na zawsze. Jak patrzeć na te zapisy o tym, co powinne być wyłącznie Bogu powierzone. Oddzielenie tego co wolno człowiekowi, a czego nie wolno, bo to należy do Boga.
Trudne to, może by trzeba było wydzielić to jako oddzielny wątek. Mnie ten kontekst, już od pewnego czasu frapuje. Więc posłuchał bym tego, jak inni do tego podchodzą.
|
So kwi 09, 2022 9:15 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Jaśminowa napisał(a): Czy życzenie rychłego zakończenia żywota dyktatorowi putinowi to grzech? Póki nie mam na to wpływu nie chcę w modlitwie (czy życzeniach...) przeforsowywać swojego SPOSOBU rozwiązania sytuacji. Bóg często je rozwiązuje zupełnie inaczej niż myślę, i wychodzi to wszystkim na dobre. Dlatego nie życzę Putinowi śmierci (choć sądzę, że jego śmierć generalnie byłaby korzystna - i jako żołnierz, mając go na muszce, nie wahałbym się ani chwili). Z tym, ze nie zawsze rzeczywistość jest taka prosta. W czasie II Wojny Światowej wywiad brytyjski opracował doskonały plan zabicia Hitlera. W ostatniej chwili analitycy go zablokowali, bo im wyszło, że byłoby to fatalne - jego następca prawie na pewno byłby lepszym strategiem...
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
So kwi 09, 2022 9:57 pm |
|
|
Jaśminowa
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm Posty: 2655 Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Witoldm Ważne jest, aby nazywać przeżycia, które odczuwamy. To lęk o naszych sąsiadów, złość towarzyszy nam każdego dnia o każdej porze. Czujemy w sobie wewnętrzny chaos. Pan Bóg sprawiedliwy jest, ale nierychliwy. My ludzie chcielibyśmy, żeby się trochę pospieszył, albo chcemy go zastąpić, czy też zwracamy się do niego w swoich modlitwach: Boże miłosierny zrób coś, ludzie cierpią... Skupiamy się na cierpieniu tym ziemskim, gdzie ludzie, ludziom gotują taki los. Napisałeś:
To jednak jest napisane, kto życie swe straci w imię moje, Boga. Ten je na zawsze odzyskał. Bo Bóg je jemu przywróci na nowo i to na zawsze. Dając życie wieczne. Nie chodzi tu o nazewnictwo, czyli oddaję życie w imię Boga wypisane na sztandarze. I dlatego że sobie to na sztandarze napisałem, to poddaję się każdemu kto mnie zechce zabić. A co z ludźmi niewierzącymi, bądź wierzącymi w Boga, ale przez brak możliwości pojednania się z ludźmi, bez spowiedzi i sakramentu zejdą nagła śmiercią? Czy przez okoliczności w jakich zginęli, będą łagodniej potraktowani podczas Sądu?
|
So kwi 09, 2022 10:13 pm |
|
|
Jaśminowa
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm Posty: 2655 Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Barney napisał(a): Jaśminowa napisał(a): Czy życzenie rychłego zakończenia żywota dyktatorowi putinowi to grzech? Póki nie mam na to wpływu nie chcę w modlitwie (czy życzeniach...) przeforsowywać swojego SPOSOBU rozwiązania sytuacji. Bóg często je rozwiązuje zupełnie inaczej niż myślę, i wychodzi to wszystkim na dobre. Dlatego nie życzę Putinowi śmierci (choć sądzę, że jego śmierć generalnie byłaby korzystna - i jako żołnierz, mając go na muszce, nie wahałbym się ani chwili). Z tym, ze nie zawsze rzeczywistość jest taka prosta. W czasie II Wojny Światowej wywiad brytyjski opracował doskonały plan zabicia Hitlera. W ostatniej chwili analitycy go zablokowali, bo im wyszło, że byłoby to fatalne - jego następca prawie na pewno byłby lepszym strategiem... Barney jak zwykle potrafisz fachowo odpowiedzieć na tego typu pytania . Masz rację, w Rosji jest więcej takich " Putlerów" następca może być podobny, albo gorszy, gdyż nie dość, że jest podłym człowiekiem, to jeszcze władza dałaby mu potężnego kopa do działania. Pod artykułami dotyczących działań wojennych na Facebooku, ludzie piszą komentarze typu: " Powinni tej swoloczy przyrodzenie tępym nożem odcinać i solić" czy " Przesiedlić wszystkich Rusków popierających wojnę na Syberię, lub do gułagów" Przyznam szczerze, że w odruchu złości jakiej się we mnie zbiera, mam ochotę dać like'a albo dopisać swoje trzy grosze. Świerzbi mnie dosłownie palec, aby to zrobić
|
So kwi 09, 2022 10:28 pm |
|
|
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 6814
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Jaśminowa napisał(a): Pod artykułami dotyczących działań wojennych na Facebooku, ludzie piszą komentarze typu: " Powinni tej swoloczy przyrodzenie tępym nożem odcinać i solić" czy " Przesiedlić wszystkich Rusków popierających wojnę na Syberię, lub do gułagów" Przyznam szczerze, że w odruchu złości jakiej się we mnie zbiera, mam ochotę dać like'a albo dopisać swoje trzy grosze. Świerzbi mnie dosłownie palec, aby to zrobić To niewiele by dało, wielu by szczerze się czuło pokrzywdzonymi niewiniątkami. Przeorać by należało ich całą kulturę, system szkolnictwa i etykę (nawet ich prawosławie jest takie no... przekłamane). Iwan Groźny to dla nich bohater narodowy, będący swego rodzaju protoplastą Stalina, do którego też wielu wzdycha. Mają jakiś taki wypaczony obraz mocarstwa, w którym co prawda szary człowiek jest niczym i klepie biedę, przymierając głodem, ale batiuszka car wie najlepiej bo bez niego byłoby tylko gorzej i najważniejsze że owo mocarstwo jest wielkie i groźne.
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
So kwi 09, 2022 10:47 pm |
|
|
Jaśminowa
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm Posty: 2655 Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
PeterW Patriarcha Cyryl jest przekonany, że Wojna na Ukrainie to walka dobra że złem i błogosławi rosyjskim żołnierzom. Pisze się o tym w polskich mediach, przez co Kościół prawosławny w całości, nie tylko w ten w Rosji, stawiany jest w złym świetle. W Rosji nie ma też klasy średniej. Są ludzie bogaci i biedni, a kilkanaście milionów ludzi żyje na skraju ubóstwa, nie mając w domostwach bieżącej wody ani szamba. Ale jest tak jak piszesz. Bieda aż piszczy, ale Rosja to mocarstwao, a Zachód jest zły.
|
So kwi 09, 2022 11:11 pm |
|
|
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 6814
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Jaśminowa napisał(a): PeterW Patriarcha Cyryl jest przekonany, że Wojna na Ukrainie to walka dobra że złem i błogosławi rosyjskim żołnierzom. Pisze się o tym w polskich mediach, przez co Kościół prawosławny w całości, nie tylko w ten w Rosji, stawiany jest w złym świetle. Takie postrzeganie to w sumie błąd. Kilka stron temu podałem opinie teologów prawosławnych o Cerkwii Moskiewskiej - oni dobitnie uważają te rosyjskie poglądy za herezję.
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
So kwi 09, 2022 11:20 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Jaśminowa napisał(a): Witam Jockey . Mam dosyć tej wojny i wszystkich jej skutków. Nie mieliśmy z Ukrainą zbyt dobrych relacji z powodu zaszłości historycznych. W tej chwili machanie im Wołyniem, Banderą przed nosem jest conajmniej niestosowne, ale w obliczu ich cierpienia, nie jestem w stanie być obojętna. Martwię się o naszą ojczyznę. Czy życzenie rychłego zakończenia żywota dyktatorowi putinowi to grzech? Mam podobne odczucia. Zwłaszcza, że moi przodkowie pochodzą z Kresów i dużo słyszałem o wyczynach banderowców. Natomiast wojna z Putinem to wojna całego naszego regionu. Zdawałem sobie z tego prawe już dawno. W 2008 jak to powiedział Lech Kaczyński to stwierdziłem że gość ma wyczucie. Cóż ja z racji pochodzenia mojej rodziny i znając z opowiadań bestialstwa sowietów jestem rusofobem. Dzisiaj wiedzę, że rusofobia to spokojna ocena i twarde stąpanie po ziemii. Co dzisiaj możemy zrobić dla naszej Ojczyzny? Pomagać Ukraińcom w wojnie, bo dopóki Ukraina będzie wolna dotąd zagrożenie wojny z sowietami będzie oddalone.
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
So kwi 09, 2022 11:54 pm |
|
|
Jaśminowa
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm Posty: 2655 Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Cytuj: Cóż ja z racji pochodzenia mojej rodziny i znając z opowiadań bestialstwa sowietów jestem rusofobem. Dzisiaj wiedzę, że rusofobia to spokojna ocena i twarde stąpanie po ziemii. Tak jest. Nikt nigdy nie widział protestujących celebrytów i tłumów ludzi krzyczących " Stop Rusofobii!!" . Gdzie są wszyscy krzykacze, stojących w obronie LGBT, karpii i aborcji? Moi przodkowie pochodzą z okolic Trójmiasta i Kaszub i także mieli nieprzyjemność z dziczą radziecką. Wszystko co mówią starsi ludzie o nich dowodzi, że historia kołem się toczy i lubi powtarzać.
|
N kwi 10, 2022 8:56 am |
|
|
witoldm
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Jaśminowa Nie nam sądzić, zwłaszcza sądy Boga. Jeśli nie kryjemy się z tym w co wierzymy, to co można więcej zrobić w sprawie nie znających naszej wiary. My na sądzie sądzeni będziemy z naszej wiary. Nie znający Boga nie wchodzą w te kryteria. Nie nasza sprawa znać inne kryteria, bo nie miejsce i czas na to. Jeśli wierzymy że Bóg postąpi z nami sprawiedliwie. To czy my nie mamy ufać temu, że Bóg z ludźmi z poza wiary w niego, postąpi nie sprawiedliwie? Bóg dla wszystkich, jest jednakowo sprawiedliwy.
Natomiast my żyjąc teraz, zakorzenieni poprzez objawienie się Boga w Chrystusie. Już teraz kożystamy z tego co obcowanie z Bogiem daje człowiekowi. Jeśli Bóg to nasze teraz, da nieznającym jeszcze teraz go ludziom da później, w ofierze dla nich. To co nam do tego. Ważne że Bóg nie zawiódł żadnego człowieka. Tylko to się liczy. Bóg nie objawił nam tego, co będzie z ludźmi nie znającymi go teraz. Bo to nam do niczego nie jest konieczne. Było by to powodem naszej gry, powodem nacisku naszego na innych. Z wiarą jest inaczej, jeśli chcesz to idź za nią. Bo wtedy gdy idziemy w tym kierunku, to idziemy z czystej potrzeby. A nie z wyrachowania że przez nią coś zyskujemy. Ważna jest konieczność a nie uzysk.
Co do tematu wojny w Ukrainie. Obnaża ona to, do czego jest zdolny człowiek. To nie jakieś wyszukane słówka stoją za tą wojną, za jej okrucieństwem. Stoją ludzie zagubieni w tym, co mogą i powinni. Zagubienie, każde, daje tragiczne skutki. Ważne jest więc to, by nie pozwolić się nikomu, zagubić na tym świecie. Poprzez tą wojnę, widzimy to zagubienie wprost i to każdy. Zagubienie długotrwałe, jak w przypadku terenu Rosji. Daje oglądany efekt, niechciany przez nikogo co prawda. Lecz jak można lepiej zobaczyć takie zagubienie, jak nie poprzez to co ono powoduje? A czy wszyscy mieliśmy tego pełną świadomość, przed wybuchem tej wojny? Śmierć Chrystusa ukazała to, jakimi może być każdy z nas. W zależności od okoliczności do których dochodzi. Wojna na Ukrainie ukazuje całemu światu teraz, jakimi może każdy na tym świecie się stać. W zależności do okoliczności jakie się pojawią.
Ja pamiętam to czym była Ukraina w ZSRR. Była oczkiem w głowie do ukazania światu potęgę tego kraju. Zainwestowano w nią wiele. Po pierestrojce i odłączeniu się od byłego ZSRR, Ukrainy. Nie było rozliczeń, przynajmniej szczegółowych. Zostało to oczko samym sobie z tym, co dostała od reszty kraju. Teraz widzicie co to sprowokowało. Nie usprawiedliwia to tego o czym piszę. Lecz jednak powoduje to agresję. A agresja ( każda ), szuka upustu.
Są to sprawy ludzkie i złożone. Czas mówić o nich jawnie, zanim rany wojny się zagoją. Każda wojna nie ma sensu i się kiedyś kończy. Natomiast nam należy poznać prawdę o powodach, które do wojny doprowadzają. By nie poszła, przelana krew niewinnych ludzi na marne.
Nie można bowiem w żadnym kraju na świecie, w żadnym miejscu na świecie. Pozostawiać nie rozstrzygniętych spraw. One nie rozwiązane w porę, powrócą w podobnie niegodziwej formie. To jest najważniejsze na zawsze, przesłanie pozostałe, po tej i nie tylko wojnie. Obecna Rosja, ma mnóstwo nie rozstrzygniętych spraw. Wiedzą o tym wszyscy możni tego świata. Dlatego z rezerwą podchodzą do spraw tego kraju. Ważne by znaleźli rozwiązanie takie, które sprawdzi się w całości. Nie rozstrzygam co to będzie. Lecz zaznaczam to, dlaczego rodzą się takie jak ta, projekty wojenne.
|
N kwi 10, 2022 12:01 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16891
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wojna na Ukrainie czy to początek 3 WŚ?
Zadaniem Polaków jest zachowanie wiary. Nie jest to jednak postawa pacyfistyczna, bo katolik nim nie jest. Muszą Polacy wiedzieć, że największym nieszczęściem jest grzech. To nasza wojna: z samym sobą i przekazaniem dzieciom naszych wartości a nie żadnej europejskiej bezbożnej demokracji. Słowianie to ludzie słowa. Obowiązują nas złożone przez naszych władców śluby. Nie dotrzymamy to zginiemy. Ta wojna się toczy, ale my jej nie chcemy widzieć. Widzimy to samo w odsłonie starotestamentalnej, czyli wojnę na Ukrainie. Tam jest pokazane piekło, które odbieramy zmysłowo. To samo piekło to zmuszanie Polski do przyjęcia diabolicznego prawa, które nazywamy prawem, wolnością do-. Jesteśmy w samym centrum tej wojny i widząc to działamy (grupa sprawiedliwych biblijnych) lub kierujemy się uczuciem i współczujemy ofiarom wojny. To ostatnie jest bezpłodne, gdy kończy się na roli obserwatora. Po emocjach powinna przyjść refleksja; co ja mogę? Czasem trzeba się oddalić, by zobaczyć...Nasz świat dawno by zginął. Mieliśmy do czynienia z setkami fałszywych alarmów atomowych. Statystycznie nie do uwierzenia, że wszystkie te przypadki dobrze się kończyły. To jakby godzinami jechać pod prąd z dużą prędkością na zatłoczonej autostradzie nie powodując wypadku. Autentycznym cudem jest to, ze nie nastąpiło jeszcze tąpnięcie i że ziemia nie została spopielona wskutek naszego szaleństwa. Jedyne racjonalne wyjaśnienie jest takie, że ludzkość była dotąd chroniona przed własną głupotą przez Kogoś bardzo mądrego i miłosiernego. Jesteśmy chronieni jakąś błogosławioną ręką, bo mamy wystarczającą liczbę sprawiedliwych. Polacy mają szczególną misję do wykonania w Bożych planach a do tego muszą być blisko Boga, inaczej utracą błogosławieństwo. Widzialna wojna toczy się na Ukrainie i widać też współwinnych. W parlamencie UE toczy się też prawdziwa wojna, ale o zniszczenie Polski, tej Polski, której Bóg wyznaczył misję. Jej nikt nie pomaga, jak zwykle to w historii bywało. Historia się też powtarza, bo Polacy przeszkadzają, ci od wartości europejskich. Jeśli się podda to Bóg oddali też swoje błogosławieństwo i podzielimy los Ukrainy, ale zapłacimy wyższą cenę. Ten świat istnieje dzięki sprawiedliwym a trzecia wojna światowa już się toczy, o sprawę najważniejszą, czyli duszę człowieka. Jakim epitetem określił Macron naszego premiera? Wypowiedź premiera dotyczyła czynów Francuza. Uznający się za wielkiego władcę odpowiedział ad personam rzucając kulą w płot i zaprezentował swe kompleksy. Co ten świat ceni najbardziej? Fałszywe oskarżenia (antysemityzm) i gloryfikację zagubienia moralnego człowieka (LGBT+ na poziomie ideologicznego przymusu prawnego). Wymusza bezbożność środkami finansowymi zagładę całego narodu. Uczy nas moralności inaczej... Pisałam, że z parą Niemcy -Rosja zawsze mieliśmy problemyJak Europa przyjmuje uchodźców?Merytoryczność w wdaniu wolności europejskiejPłacicie putinowi 600 mln euro dziennie a na Polskę sankcjeWartości europejskie w praktyceJaśminowa. Nie lękajcie się! To poprzedza jednak zobowiązanie dane Polakom. Robisz co do ciebie należy? Resztę pozostaw Bogu. Będzie u nas wojna? Widocznie grzech był zbyt wielki. Wojna jest zawsze karą za grzech. Stefan Batory chciał pogonić Moskali tak, by ich zniszczyć. Wkroczyła intryga moskiewska, że Rosja przyjmie katolicyzm. Oszustwa zawsze się im udawały. Tu oszukali papieża i dalej kroczyli i kroczą tą drogą. Do czasu...
|
N kwi 10, 2022 1:32 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|