Czechy zapowiadają, że nie wprowadzą obowiązkowych "szczepień" na kowid. Odwołują także wcześniej zapowiadane na marzec obligatoryjne "szczepienia" dla osób 60+ i medyków.
"Nie chcemy pogłębiać podziałów w społeczeństwie" - powiedział premier Czech Petr Fiala.

Jockey,
powtarzam jeszcze raz, tym razem pisząc wolniej żebyś zrozumiał:
1. Badania obowiązkowe w zawodach mających kontakt z żywnością wynikają ze specyfiki pracy i są warunkiem dopuszczenia do pracy na takim stanowisku. Te warunki są znane przed zatrudnieniem. Szczepienia na kowid nie są ani obowiązkowe ani nie są wymagane do dopuszczenia do jakiegokolwiek zawodu. I nadal nie mają takie być również w projekcie tej ustawy. A zatem inne traktowanie pracowników zaszczepionych pracujących na stanowisku X i pracowników niezaszczepionych na tym samym stanowisku X jest dyskryminacją.
2. Pomysłodawcy tego bezprawia mogliby zachować jakieś pozory, gdyby szczepienia na kowid były wpisane na listę obowiązkowych szczepień albo gdyby testy miały dotyczyć wszystkich pracowników. Dopóki są formalnie dobrowolne to jakiekolwiek nierówne traktowanie ze względu na status zaszczypania jest bezprawną dyskryminacją.
3. W świetle twardych danych z samego ministerstwa kowidowego, które wskazują, że w miesiącu styczniu wśród wszystkich zakażeń zaczęli dominować zaszczepieni, rezygnacja z testowania ich jest absurdem i jest działaniem przeciwskutecznym w zapobieganiu dalszemu wzrostowi zakażeń.

Czy już dotarło?

________________________

Widać na tym i innych (Wlk. Brytania, Hiszpania) przykładach, że refleksja jest możliwa. Tym bardziej dziwi czemu w kraju gdzie zaszczypanych jest nieco ponad 50 proc populacji, rząd tak prze do rozwiązań, które pogłębią podziały. Widocznie zagraniczne politruki cieszą się jeszcze jako taką niezależnością, w porównaniu z tubylczą "elitą polityczną", która potrafi tylko realizować przekazane wytyczne.

Może do ciebie nie dotarło ale:
Teraz mamy pandemię.
A resztę masz w poprzednim poście
Wątpię żebyś załapał.

Tzn. co mamy? Co implikuje ta pandemia?

No jak co spisek. Pewnie po to żeby dokumenty wszystkim wyrobić.

Odpowiedz na pytanie. Co to znaczy, że mamy pandemie. Użyłeś takiego terminu, więc zaznaczam, że coś konkretnego chciałeś tym słowem przekazać.

Przeczytaj w ogólnie dostępnych źródłach to będziesz rozumieć zdanie proste Mamy pandemie. A i unikaj folarskich źródeł a raczej pewne i zatwierdzone źródła. Wiem ciężko ci będzie bo wiadomo, że wszędzie spiski. Ale spróbuj. Może przebrniesz przez to. Bo po latach karmienia się folarskimi bzdurami to duże wyzwanie zacząć opierać się na nauce i poważnych źródłach naukowych.

znaczy nie rozumie
powtarza mantrę
albo jakby Yarpen, Jockey i Barney powiedzieli "rżnie głupa"

1. Czy stan pandemii zawiesza działania prawa?
2. Czy z perspektywy walki z ową pandemią zasadne jest, by ponad 50% populacji nie podlegało testom w miejscach pracy, choć mogą chorować i roznosić wirusa tak samo jak pozostałe 50%? Bo jak dla mnie to ogranicza możliwość wyłapania zakażeń

To wprawdzie nie było skierowane do mnie, ale w sumie to chciałabym się dowiedzieć, jakie Twoim zdaniem są pewne i zatwierdzone źródła wiedzy o pandemii, szczepionkach i całym tym pakiecie.
Nie tyle chodzi mi o wskazanie konkretnych stron ile raczej o pokierowanie.

W jaki sposób mam skutecznie unikać "foliarskich źródeł"?

Z użyciem jakiego narzędzia mam te źródła informacji o pandemii weryfikować i kto Twoim zdaniem jest instancją zatwierdzającą?

https://dyskusje.radiokatolik.pl/viewto ... 3#p1189878

Ob**rni dotąd ze strachu "eksperci" wychodzą spod kamieni:
" Ludzie, którzy żyją w lęku, są bardziej narażeni na dramatyczny albo fatalny przebieg różnych infekcji, ponieważ mają wysoki poziom kortyzolu, czyli hormonu przewlekłego stresu. A kortyzol tak wpływa na wiele parametrów naszej fizjologii, że ułatwia inwazję wirusowi i dzieło demolowania naszego organizmu. Między innymi podnosi poziom cukru we krwi, zwiększa jej krzepliwość, spłyca oddech, podnosi ciśnienie krwi, zaburza procesy regeneracji i obniża barierę immunologiczną– podkreśla prof. Eichelberger, psycholog i psychoterapeuta, założyciel Instytutu Psycho-immunologii IPSI, w rozmowie z portalem Polska Times.

Paradoksalnie - podkreśla ekspert - na ciężkie przejście infekcji bardziej narażone są osoby, które ulegają covidowej panice, "tak bezmyślnie podsycanej przed media".
https://dorzeczy.pl/opinie/253543/eiche ... iczna.html

Kiedy narracja prokowidowa się załamuje ze względu na twardą rzeczywistość te śmierdzące tchórze, milczące i chodzące grzecznie w maskach do tej pory nagle wypełzają spod kamieni.

Takimi gardzę bardziej niż owcami zagonionymi w prokowidowa psychozę.

Amerykę odkryłeś z przełożeniem się stresu na zdrowie? Tyle, że ograniczenia nie zawsze wywołują lęk. Pisałam ci o sobie. Dziurawą przyłbicę miałam od samego początku pandemii. Wciąż szukaliśmy prywatnych lasów, gdy nie było można nigdzie wychodzić, do kościoła najdłuższą drogą. Lęk jednak wydobył się na powierzchnię, zintensyfikował i go widać. A miało być widać jacy jesteśmy...sytuacje trudne to wydobywają. Znów możesz to przepracować na coś dobrego: pozwala ci na dalsze zakłamywanie siebie (grupa tzw odważniaków, ale skupionych na covidzie, grupa zamaskowanych nawet na ulicy i traktujących drugiego człowieka jak wirusa). Zakłamujący siebie nadal siebie zakłamują i twierdzą, że postępują racjonalnie: obie skrajności.
W chaosie informacyjnym dobijają się trzy zdania: szczepić się, nie szczepić się, szczepić się, by nie wylądować z powikłaniami (małe prawdopodobieństwo u zdrowych, tego jednak nie ma na czole wypisanego). Trzeba samemu zdecydować.

Chyba nie zrozumiałaś moje go postu. Ja kpię tutaj z oczywistości, które dopiero teraz "eksperci" odważają się wypowiedzieć a dziennikarze to publikować.

Nauka to w dużej części prostytucja. Dodatkowo jest to typowo kobiece zachowanie: zawsze asekuracyjnie ze stadem. Kiedy rzeczywistość skrzeczy i natura tej psychozy jest już dłużej nie do ukrycia to nagle "odważni" eksperci się pojawiają. hrrrr tfu

To nie zrozumiałam. Polityka rządzi się swoimi racjami i się nie wtrącam. Nie znam się. Środowisko medyczne widać w postaci zaproszonych reprezentantów i tak działa doradztwo. Medycy widzą to co ich dotyczy, politycy słuchają i podejmują decyzje...mają też ograniczenia, których nie znasz.
A szary obywatel nie może dalej się ukrywać. Widzę najbliższych, widzę znajomych. Lęku nie da się ukryć w trudnych warunkach.