Nie zacznie, temat się przegrzał. Myślę 2-3 lata spokoju. Potem może znów coś się pojawi.

Pandemie czy epidemie zdarzają się co 10 lat

No chyba, że Gates ze Schwabem nakażą co innego. Szopka z kowidem pokazała, że oprócz zjawiska naturalnego, "pandemie" mogą być też świetną okazją do zarabiania kasy i sposobem na sterowanie masami.

Może idz prorokować swoje teorie do wyznawców płaskiej ziemi i innych spisków.

A kowidianie jak zwykle swoje: nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne a białe jest białe

pomyliłeś tylko osobę. Nie covidianie a polexit a reszta się zgadza

Przecież to dla ciebie i reszty wyznawców kowida "spiskami" jest wskazywanie faktów, które dla każdego w miarę rozgarniętego człowieka powinny być oczywiste. To, że różne cwaniaki na kowidzie zarobiły i znalazły w nim świetny pretekst do inżynierii społecznej na masową skalę, jest niestety faktem. Ale rozumiem, że w imię podtrzymywania mitu straszliwej zarazy, w który uwierzyliście, będziecie faktom zaprzeczać.

Moja znajoma jest przekonana, że osoby zaszczepione emitują MAC adresy i wygląda na to, że umacnia się w tym przekonaniu. Według niej potwierdzają to takie filmy, jak np. ten o pewnej japońskiej zaszczepionej kobiecie, która miała emitować adres MAC samotnie modląc się w świątyni - niby położonej z dala od innych urządzeń, które takie adresy mogłyby emitować. https://www.bitchute.com/video/w0mf8vu6gUjU/ Te adresy MAC nie są specyficznie opisane i są kombinacją liczb, liter, i dwukropków np.: 44:B0:7E:58:0A:30, zresztą można sobie je łatwo wyszukać na smartfonie przeglądając adresy pod Bluetooth. Jak mogłabym łatwo wykazać znajomej, że to bzdura, że zaszczepione osoby emitują takie adresy MAC? Martwię się o nią, bo widzę, że sprawa się tylko pogarsza.

Tutaj takich jest więcej. Wystarczy poczytać wpisy towarzystwa pod wodza Wespecjana. To dopiero odjazd. Kabarety wysiadają. Trochę moi znajomi lekarze są zawiedzeni bo przestałem im podsypać co śmieszniejsze kawałki. Wciąż pisali o jednym i tym samym i przestało ich już to bawić.
A co do twojej znajomej to niestety jest to klasyczny przykład wiwaty w spiskowe teorie dziejów. Na to tylko psychiatra może pomoc.

Czy znacie jakiegoś proputinowca, który nie byłby w którejś z grup antycovidowców (w szerokim spektrum, od całkowitych negacjonistów mających covid za spisek, po gardłujących przeciw obowiązkowi szczepień w kraju, w którym taki obowiązek nie istnieje, poprzez wszystkie postawy pośrednie)?
Tak z ciekawości.

Teraz to wychodzi ze nie tylko ruskie podawały antycovid. Oni stali za zmianami klimatycznymi żeby uzależnić Europę od swojego gazu itp.

Odpowiadając na pytanie Barneya, tak, znam osobiście człowieka (mężczyzna 10 lat starszy ode mnie, wyznawca hinduizmu, wegetarianin, wyborca PiS), który jest w pełni zaszczepiony, bronił szczepionek, obostrzeń, lockdownów itd zaś w temacie napaści Rosji na Ukrainę sympatyzuje z Putinem, usprawiedliwia tę beztialską wojnę, że nikt już nie chce z nim gadać ani słuchać tej ruskiej propagandy. I żeby było nie śmieszniej a tragiczniej, to jest przeciwny przyjmowaniu uchodźców uciekających przed wojną do Polski, bo wśród Ukraińców poziom zaszczepienia wynosi 35%, i według niego Polacy będą masowo zarażani i lądowali w szpitalach....

Z kolei znam ogromną rzeszę ludzi, którzy byli przeciwni certyfikatom covidowym, a na Putinie i Rosji nie zostawiają suchej nitki, zaś sami angażują się w pomoc Ukrainie (kilku z nich przyjęło pod swój dach uchodźców).

Dlatego osobiście kompletnie nie łączę podejścia poszczególnych ludzi do metod walki z pandemią z wojną i napaścią Rosji na Ukrainę, to się z moich obserwacji w ogóle nie pokrywa , dwie kompletnie różne od siebie sytuacje...

Ciekawe. Ja w Internecie takich nie spotkałem...

Dlatego najlepszym sposobem na poznawanie ludzi, ich poglądów, zdań na dane tematy nie jest paradoksalnie Internet gdzie każdy może sobie pisać co chce, tylko realne rozmowy z prawdziwymi ludźmi w cztery oczy. Wtedy wychodzi co naprawdę kto myśli, jakie ma zdanie i wychodzą takie "cuda wianki" jak w pełni zaszczepiony wyborca Kondederacji czy pani pielęgniarka będąca przeciwniczką szczepień...nie ma reguły...

Pisałem o tym zresztą dużo wcześniej. Teraz właśnie zbyt wielkie popieranie obostrzeń, izolacji jest odbierane jako ruska propaganda, bo wiadomo jak ze szczepieniami jest I było przed wojną w Ukrainie. Są rzeczy ważne, ważniejsze i mniej ważne. Lekarze gryzą się w język, bo głupio teraz akurat mówić o izolacji, kwarantennie jak w Polsce mamy ponad 2 miliony uchodźców.

Nie tak dawno przecież były zalecenia co do ilości osób przy wigilijnym stole, kto to dziś pamięta? Wojna zmieniła podejście do Covida, zwłaszcza, że od kwietnia obostrzenia mają zniknąć.

I tak jak pisałem w "szpitalnym temacie" Covid jest czy zaczyna być traktowany jak każda inna choroba, na oddziale były w izolacji osoby z Covidem, ale panie pielęgniarki czy salowe tam wchodziły bez tych skafandrów itd, personel zaszczepiony, pacjenci z reguły też, więc trzeba ich leczyć na torbiele, wrzody, polipy, nowotwory, stany zapalne żołądka, jelit, trzustki czy wątroby lub nerek. Od tego są chirurdzy, żeby przeprowadzać operacje ratujące zdrowie a nawet życie.

Przy przyjęciu na oddział o szczepienia na Covid nikt nie pytał. Jedynie na izbie przyjęć. Szybki test, wynik ujemny i przyjmujemy, leczymy, robimy zabieg...

To jest ciekawe zagadnienie - jak zwolennicy sanitarnego zamordyzmu, którzy jeszcze niedawno gardłowali o konieczności utrudniania życia niezaszczepionym i złorzeczyli na nieodpowiedzialnych morderców babć i dziadków, którzy powodowani egoizmem nie przyjęli cudownego eliksiru, godzą to teraz z nawoływaniem do nieograniczonego wpuszczania każdej ilości uchodźców bez żadnej kontroli, choć tak wielu z nich jest niezaszczepionych (także na szczepienia, które u nas są obowiązkowe). Teraz pewnie styki im się gotują od prób pogodzenia tego. A może jak na hipokrytów przystało, nie zaprzątają sobie głowy tymi rozbieżnościami.