Aha... Czyli kilkadziesiąt zachorowań i zero zgonów jest wystarczającym uzasadnieniem dla obowiązkowych szczepień na odrę, ale 4,5 mln przypadków i ponad 100 tys. zgonów w ciagu 20 miesięcy z powodu COVID-19 to za mało, aby wprowadzać szczepienia na tę chorobę i inne rozwiązania mające ograniczyć liczbę zakażeń, a w konsekwencji zgonów. To ilu ludzi musiało by zachorować i umrzeć abyś uznał, że należy je wprowadzić?

Mamy też do czynienia z powikłaniami wielonarządowymi, czyli służbie zdrowia dokłada się zadań na wiele lat. Grypa przeleżana nie pozostawia po sobie takich spustoszeń.

Masz może jakaś publikacje na ten temat? To że grypa jest bezpieczniejsza jak covid?

Tak. Opinie lekarzy. To moje środowisko życia.

Ale czy ja tobie zabraniam się szczepić? W domu siedzieć przez dwa lata? I zakładać trzy maski na twarz?

a) Szczep się nawet co trzy miesiące
b) w domu siedź do końca życia
c) załóż sobie i nawet 5 masek, dwie przyłbice i okulary

Co to znaczy NALEŻY WPROWADZIĆ? Boisz się choroby to sobie rób co chcesz. Decyzji nie jesteś wstanie podjąć samodzielnie? Musi Cie ktoś do ochrony zdrowa zmuszać - "należy wprowadzić".

Jesteś tak ubezwłasnowolniony ze rzad musi za ciebie myśleć?

A to ja zmuszam do wychodzenia z domu i maskę ci z twarzy będę zdzierał? Albo jak się chcesz szprycować do zabraniam?



A ja słyszałem, opinie, ze grypa dużo gorsza od covida. Tez od lekarzy.

A teraz, jak już dałeś upust swojemu krasomówstwu, odpowiedz na moje pytanie:

Czyli kilkadziesiąt zachorowań i zero zgonów jest wystarczającym uzasadnieniem dla obowiązkowych szczepień na odrę, ale 4,5 mln przypadków i ponad 100 tys. zgonów w ciągu 20 miesięcy z powodu COVID-19 to za mało, aby wprowadzać szczepienia na tę chorobę i inne rozwiązania mające ograniczyć liczbę zakażeń, a w konsekwencji zgonów. To ilu ludzi musiało by zachorować i umrzeć abyś uznał, że należy je wprowadzić?

Nie ma znaczenia. Ludzie niech sami, osobiście decydują jakie działania maja podjąć w celu ochrony swojego zdrowia. FREEEEEEEEEEDOM.

Może ta mała ilość zachorowań na odrę jest z powodu że są szczepienia, i
- bez szczepień na odrę chorowało by więcej i gorzej niż teraz na Covid
- szczepienia na odrę pomagają

To ja zadam tobie pytanie. Ile osób musi umrzeć z powodu otyłości, zeby wprowadzić roczny limit spożywania pączków i nakaz obowiązkowe biegi przełajowe?

A powiedz drogi Leszczu ilu chorujących na grypę przechodzi terapie tlenowa?
Dzisiaj w radio słyszałem zaproszenie antyszczepionkowcow na oddziały covidowe żeby zobaczyli z bliska jak to wyglada i jak ludzie umierają.

Bardzo chrześcijańskie powielanie plotek, które mogą się okazać całkowicie fałszywe.

Nawet gdyby było prawdziwe, to potęp zakonnice, które fałszowały wpisy parafialne ze chrztu dla żydowskich dzieci przez Niemcami.

Hipokryci, sami rzeście stręczyli "msze online" a potępiacie księży szukających sposobów dla wiernych i siebie w ciągłym do stępie do sakramentów i sprawowaniu kultu Jezusa Chrystusa.

Obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą

Bo przecież wszyscy o tym wiedzą, że ludziom którzy się nie zaszczepili grozi to samo co Żydom za okupacji. Przecież to oczywista oczywistość i w tym wpisie nie ma żadnej przesady.
Słyszałem, że PiS już buduje obozy koncentracyjne gdzie będą gazować antyszczepionkowców. Poważnie.

Tak, ale dotyczy to chorób, które nie mają charakteru zakaźnego. Nikt ci nie każe leczyć nowotworu, udrażniać naczyń krwionośnych czy zamieniać sobie zużyte stawy na zdrowe (endoprotezy). W ostatnim przypadku wykonuje się zabiegi u ludzi w mocno podeszłym wieku, by ich spionizować a przez to zapewnić dłuższe życie. Zabranie anastezjologów z oddziałów ortopedycznych to selekcja pacjentów i odpadają najstarsi. Wolna wola, możesz sobie sam umierać, ale nie decydować o życiu innych i wypominać im wiek. Jaki jest graniczny z przyczyn użyteczności: 40, 50, 60 lat? Dla młodego człowieka 40. latek to wapniak, więc możesz nie załapać się na los wybrańca. Chorzy na grypę też byli znoszeni w zakładach pracy (samochód i krótka droga do pokoju w pracy i jakoś to przechorowywali bez problemów z powikłaniami), ale wielkie korporacje wprowadzały szczepienia w ramach profilaktyki zdrowotnej. Przeliczyli to sobie i opłaciło się im zafundować pracownikom szczepienia. Opornych, ale zakażających innych to by sobie wyeliminowali po cichu. Za bramą czekało na ich miejsce 15 chętnych.

Tak? To dlaczego nie nawołujesz do jej wprowadzenia w przypadku innych chorób zakaźnych takich jak np. odra czy gruźlica, mimo tego, że choruje i umiera na nie tysiące razy mniej ludzi rocznie?

Bo przecież wszyscy wiedzą, że dla katolika ważniejsze jest życie doczesne niż wieczne. Kult zdrowia niż kult Jezusa Chrystusa.