Jakim cudem, jeśli wg interii stan na 21.11.2021 - zajęte łóżka 16733 czyli 73%, a to są tylko łóżka kowidowe?

Z uwagi na ograniczenia kadrowe.

https://twitter.com/WolnoscO/status/146 ... n4Lbw&s=19

Póki co się boi a wprowadzić przymusu. A jak ktoś się chce szczepić nawet 50 dawkami to ja nie widzę przeciwwskazań aby miał taką możliwość

Jak przejdzie tą faszystowska ustawa pozwalająca wywalać z pracy niezaszczepionych pracowników sektora medycznego, to na pewno pomoże to poprawić sytuację kadrową w służbie zdrowia... A winę potem się zwali na niezaszczepionych.


Nie wierzę w ani jedno słowo dyndalskiego. To jest taktyka gotowania żaby - pomalutku, podsuwając takie wrzutki jak ta ostatnia i testując reakcje. Jak żaba zaczyna wierzgać w garnku, to zmniejszamy gaz. Poprzednim razem kiedy Niedzielski zapowiadał segregację pracowników, z możliwością wywalania ludzi na bezpłatne urlopy czy przesuwania na gorzej płatne stanowisko i podniósł się protest, to się wycofali. Ale teraz to samo wraca, w lekko "złagodzonej" formie. Czyli robimy 2 kroki do przodu i 1 w tył. Teraz też jest trochę protestów, ale cały główny ściek medialno-polityczny jest mimo wszystko za jakąś formą uprzykrzania życia niezaszczepionym.
Jasne, że presja mimo wszystko ma sens. Dzięki niej chociażby widmo totalnego lokdałnu raczej na razie nam nie grozi. Ale urabianie opinii publicznej, że głównym wrogiem są niezaszczepieni trwa na całego i przynosi efekty. Coraz więcej ludzi łyka tą propagandę. Tylko ci ludzie nie rozumieją, że to prędzej czy później dotknie także ich i za jakiś czas, gdy stwierdzą, że może już wystarczy faszerowania się kolejnymi dawkami, których końca nie widać, sami staną się "niezaszczepionymi", bo przecież status lepszego obywatela, który władza łaskawie im nadała, może równie dobrze odebrać.

W wielu krajach już jest obowiązek szczepienia dla lekarzy. I u nas powinien być.
Zresztą lekarz-antyszczepionkowiec sam podważa swoje kompetencje.

A może tylko poważnie traktują te słowa: Primum non nocere

Pragnę też powtórzyć coś co w żaden sposób nie dociera do zakutych łbów kowidian (i do ciebie pewnie też nie dotrze, ale próbować trzeba):
To że ktoś nie ma zaufania do tego co wciskają nam politycy i firmy farmaceutyczne jako szczepionki na C19, nie oznacza że jest antyszczepionkowcem.
Poza tym podobno kończą prace nad tradycyjnymi szczepionkami na kowid i niewykluczone że sporo osób które nazywasz antyszczepionkowcami zdecyduje się zaszczepić.

Gdyby poważnie traktowali, nie kolportowali by głupstw.

Oczywiście. Może być też zwykłym foliarzem, wierzącym we Wszechświatowe spiski.
Takie postępowanie to kolejny dowód ciemnoty i zabobonów. "Nie tradycyjne" szczepionki są o niebo lepsze.

Czytałeś kiedykolwiek listę skutków ubocznych leków, które dostałeś od lekarza, albo możliwych powikłań np. tak banalnego zabiegu jak ekstrakcja zęba?

Astrra Zeneca jest taką tradycyjną szczepionką więc możesz się nią zaszczepić już dzisiaj

A propos kolportowania głupstw.
O czym dowiadywaliśmy się o "szczepionkach" od światłych umysłów i różnych guru pandemii.
Te preparaty najpierw miały zakończyć pandemię po osiągnięciu 70% zaszczepienia i zagwarantować odporność zbiorową - jak wiemy po danych z krajów które osiągnęły znacznie wyższy odsetek nie zadziałało.
Potem miały zatrzymać transmisję wirusa - dziś wiemy że tak nie działają.
Miały uchronić przed ciężkim przebiegiem choroby - j.w.
Miały chronić przed zgonem - j.w.
Co wiemy dziś w porównaniu z hurraoptymistyczną propagandą zaledwie z przed roku? Dają szansę (nie gwarancję) na lżejszy przebieg choroby i zmniejszają ryzyko zgonu - i absolutnie nic więcej.
Także Barneyu moim zdaniem ostrożnie podchodzący do tematu lekarze znacznie rzadziej kolportowali głupstwa niż oficjalna, jedynie słuszna linia kowidian.

Po pierwsze, fałszujesz przekaz. Nikt nigdy nie obiecywał całkowitego skutku.
Po drugie, wszystko to szczepionki zrobiły w wielkim stopniu.
Po trzecie, zupełnie pomijasz pojawienie się nowych szczepów (może przez wyrzuty sumienia, bo prawdopodobieństwo mutacji rośnie z liczbą osób niezaszczepionych)

Wg badań opublikowanych 16 listopada 2021 w najlepszym czasopiśmie kardiologicznym na świecie "Circulation" (tzw impact factor ponad 29) preparaty mRNA firm Moderna i Pfizer, używane jako szczepionki przeciwko Covid-19, dramatycznie podnoszą poziom markerów zapalnych śródbłonka i 2,2 krotnie zwiększają ryzyko Ostrych Zespołów Wieńcowych (OZW) u ludzi, którzy przyjęli 2 dawki.

https://www.ahajournals.org/doi/10.1161 ... l_1.10712#

Grupa prowadzona przez Stevena R Gundry donosi, że 566 pacjentów w wieku od 28 do 97 lat, monitorowanych testem PULS od 8 lat, który jedocześnie mierzy liczne markery ustalone jako współwystępujące z ryzkiem OZW, od 2-10 tygodni po przyjęciu drugiej dawki preparatu mRNA wykazało dramatyczny wzrost wyniku PULS z 11% do 25% zwiększając w ten sposób ryzyko wystąpienia OZW 2,2 krotnie w ciągu następnych 5 lat.

"Podsumowując donosimy, że szczepionki mRNA dramatycznie zwiększają stan zapalny na śródbłonku i infiltrację limfocytów T w mięśniu sercowym i mogą wyjaśniać obserwacje zwiększonej zakrzepicy, kardiomiopatii i innych zdarzeń naczyniowych po szczepieniu."

Leki miewają skutki uboczne. No doprawdy nowość
Poczytaj o Aspirynie

Nie fałszuję, co najwyżej pominąłem kilka argumentów przeciw.
Łaskawie pominąłem to że sprawę miały załatwić 2 dawki szczepionki. Dziś bez zająknięcia mówi się o czwartej i piątej dawce - ciągle takiej samej mimo pojawiania się nowych mutacji.
Na samym początku pandemii zwracałem uwagę na skłonność do mutacji wirusa i tym samym wątpliwość sensu szczepienia na jedną odmianę skoro jeszcze przed pojawieniem się preparatów znanych było kilkanaście wariantów.
Ale w religii kowidiańskiej nie ma miejsce na logikę, naukę, zdrowy rozsądek, tylko na wiarę w cudowną moc preperatów, maseczek i lokdałnów.

A teraz okazało się, że trzeba się szczepić tak jak na grypę, okresowo. I co?
Akurat szczepionki których tak się (w przeciwieństwie do "tradycyjnej") boisz działąją także na onne mutacje (choć oczywiście słabiej).
Jaaasne. Znane od wieków metody nie działają, i to "religia kowidiańska". Za to działają zaklęcia Tobie podobnych "znawców" czerpiących wiedzę z youtube i wołających "otwórzcie oczy"
Ciekawe, ze im ktoś mniej posługuje się logiką, nauką i zdrowym rozsądkiem ten - jak Ty - więcej o tym krzyczy. Każdy foliarz ma pełną gębę tych słów - szkoda że tylko teoretycznie.