Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 3:41 pm



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Przeżyłem COVID-19 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14117
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Merss wyrazy współczucia. Niestety ale będzie tych śmierci więcej. Jedni będą przechodzić tak jakby nie chorowali a cześć będzie przechodzić ciężko. Nie ma niestety reguły. A dzięki takim osobom jak Leszcz ludzie lekceważą zagrożenie i niestety niektórzy umierają.

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


So lis 28, 2020 8:27 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 08, 2014 3:30 pm
Posty: 444
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Przeżyłem COVID-19
merss napisał(a):
W ciągu ostatnich kilku dni zmarły na covida dwie osoby w średnim wieku: koleżanka i mąż innej koleżanki. Oboje z mojego osiedla. O tych wiem od kilku godzin.

Z obserwacji moich znajomych i najbliższych to wysuwa się wniosek, że do dopóki nie przejdziesz zakażenia, to nic nic wiesz.
Nie idzie znaleźć wspólnego mianownika. Ludzie słabego zdrowia przeszli bezobjawowo, inni lepszej odporności tak sobie lub ciężko.
Sam przeszedłem i było nie ciekawie, choć obyło się bez szpitala.
No niby kobiety łagodniej przechodzą, ale żony kolegów gorzej przechodziły niż mężowie.

W zasadzie wiemy, że nic nie wiemy...

Wredny wirus...

_________________
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.


So lis 28, 2020 8:51 pm
Zobacz profil
Post Re: Przeżyłem COVID-19
No, niestety, ale ludzie umieraja od tysiacleci i nikt do tej pory nie robil z tego paniki.
jak wynika z wykopalisk, to dinozaury wymarly wlasnie przez panike, co widac po zbiorowych, w olbrzymich ilosciach cmentarzyskach-wykopaliskach.
Pewnie w poplochu wszystkie wpadly w ta sama dziure.


So lis 28, 2020 8:54 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Jockey napisał(a):
Merss wyrazy współczucia. Niestety ale będzie tych śmierci więcej. Jedni będą przechodzić tak jakby nie chorowali a cześć będzie przechodzić ciężko. Nie ma niestety reguły. A dzięki takim osobom jak Leszcz ludzie lekceważą zagrożenie i niestety niektórzy umierają.

A jeszcze wiecej zgonów z powodu totalnego paraliżu słuzby zdrowia i leczenia tylko covidu


So lis 28, 2020 8:59 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm
Posty: 14117
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Znajomy coś takiego mi podesłał
https://twojenowinki.pl/lol/109990/jak- ... pBSbPhPGbs
Ale to drobiazg bo przecież covid to jedna wielka ściema. I wszyscy przechodzą bezobjawowa jak leszcz

_________________
"Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."


N lis 29, 2020 3:45 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Cz wrz 12, 2019 2:47 pm
Posty: 241
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Nikt nie kwestionuje covida a jedynie podkreśla się fakt że nie ma żadnej pandemi(zmieniono definicje w 2009)wirus ten jest śmiertelny na zasadzie wyjątku i wszelkie środki jak lockdowny są przesadzone i nieadekwatne.


N lis 29, 2020 6:48 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Wirus mógłby być śmiertelny tylko wówczas, gdy mielibyśmy klony. Wówczas wszystkie organizmy reagują identycznie. Nie wszyscy zostaną zakażeni, niektórzy tego nie zarejestrują gorszym samopoczuciem, inni przejdą skąpoobjawowo, jeszcze inni trudniej a niektórzy nie uporają się z wirusem. Pisałam o sobie, że dopadła mnie infekcja wirusowa, którą zdrowy organizm zwalcza bezobjawowo. Fatalnie to przechodziłam przez prawie trzy tygodnie. Do tego dołączyło się zapalenie gęsiej stopy i nie mogę z tego wyjść a też poprzednio wychodziłam bez problemu. Lekarz mi wprost sugerowała test na korowirusa, bo zadziwiła ją ta nagła utrata odporności. Mógł organizm walczyć na kilka frontów jednocześnie. Nigdy nie miałam problemu z koronowirusami i wirusami grypy.
W moim otoczeniu ludzie chorują. Koleżanka, która umarła to był wulkan energii i dobrego humoru. Nie wspominała mi o problemach zdrowotnych, codziennie maszerowała 2km do pracy piechotką. Jej praca to też ruch, więc miała dobrą kondycję. Mogło trafić na osłabienie, stres, wadliwy genotyp i nie dała rady. Odłączono ją od respiratora, bo stan się poprawił i kiedy wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu nastąpiło załamanie i wróciła pod respirator, ale bez skutku.

Polityka mnie nie interesuje. Wiem jedynie, że służba zdrowia jest sparaliżowana a to oznacza, że pomoc jest prawie niemożliwa. Trafi się na selekcję, jak podczas wojny.


N lis 29, 2020 7:27 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2012 6:48 pm
Posty: 355
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Post Re: Przeżyłem COVID-19
merss napisał(a):
Odłączono ją od respiratora, bo stan się poprawił i kiedy wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu nastąpiło załamanie i wróciła pod respirator, ale bez skutku.
Można wiedzieć w jakim wieku była koleżanka którą straciłaś?

Służba zdrowia powinna zajmować się tylko i wyłącznie klinicznymi przypadkami oraz mieć stały kontakt z osobami, którzy są na granicy potrzeby podania tlenu. Tak było w przypadku mojej koleżanki (38 lat), obyło się bez szpitala ale była na granicy. Wyszła z tego. Druga koleżanka, młodsza (28 lat) - przeszła średnio (uskarżała się na bóle oczu, głowy i kolan - ibuprom pomagał) ale po pięciu dniach wszystko przeszło. Kuzynka żony - utrata węchu, smaku i nic po za tym, jej mąż (ale testu nie miał), objawy przeziębienia - kaszel, katar, gorączka ale miał węch i smak, po kilku dniach przeszło (oboje mają po 46 lat). Mój kuzyn miał wymaz w piątek, wcześniej teleporada, gorączka, katar, lekki kaszel, bóle stawów (ma węch i smak) - telefoniczna diagnoza lekarki - na 200% covid :D Policjanci już nazajutrz, czyli wczoraj kazali mu machać w oknie :| Jutro będzie miał wynik.

Panika niestety nie wychodzi nam wszystkim na dobre, powinniśmy naśladować model szwedzki (nie ma ideałów ale ten jest najlepszy), mają lepsze wyniki niż wiele innych krajów (my mamy gorsze) i nie zamrozili gospodarki. Paraliż służby zdrowia wynikł z przesadzonych reakcji co w wyniku powstałych procedur zbiera żniwo śmierci. Do liczb zmarłych na covid dorzucane są przypadki osób Z covidem. Dwa tygodnie temu zmarł mi wujek, umierał miesiąc w szpitalu (nowotwór, wylew), w stanie agonalnym powstała decyzja, by zrobić mu test :| Do końca swoich dni nie miał jakichkolwiek objawów związanych z covid - zgadnijcie jaką przyczynę śmierci podano. No właśnie. To jest granda, tym bardziej, że ostatnie badania naukowe uczonych z Oxfordu udowodniły, że test rt-PCR daje 97% wyników fałszywie dodatnich. Co dało podstawę sądowi apelacyjnemu w Portugalii wydać wyrok natychmiastowego zwolnienia z kwarantanny osób umieszczonych na niej z powody pozytywnego wyniku testu (brak objawów klinicznych związanych z covid).

Wspomniane badania:
Correlation Between 3790 Quantitative Polymerase Chain Reaction–Positives Samples and Positive Cell Cultures, Including 1941 Severe Acute Respiratory Syndrome Coronavirus 2 Isolates
https://academic.oup.com/cid/advance-ar ... 91/5912603

Konkluzja tych badań:
Dokładność (prawdopodobieństwo) testów PCR “na koronawirusa” po 35-krotnej multiplikacji materiału (jest to obecnie reguła w Europie i w Stanach Zjednoczonych), spada do 3%, co oznacza, że mamy do czynienia z 97% fałszywie pozytywnymi rezultatami.

Link do orzeczenia sądu:
http://www.dgsi.pt/jtrl.nsf/33182fc7323 ... 1f003e7b30

Zamieszczam jedynie malutką część tłumaczenia z portugalskiego na polski (całość jest zbyt obszerna. Można zainstalować translator do swojej przeglądarki i przetłumaczyć samemu)
Cytuj:
I. ARS nie może odwołać się od decyzji nakazującej natychmiastowe zwolnienie czterech osób z powodu nielegalnego zatrzymania w ramach procedury habeas corpus (art. 220 als. C) id) CPPenal), zwracając się o zatwierdzenie przymusowe zamknięcie wnioskodawców, jako nosicieli wirusa SARS-CoV-2 (A….) i za bycie pod aktywnym nadzorem, z powodu narażenia na wysokie ryzyko, wydanego przez władze zdrowotne (B…, C…. i D… .. ), ponieważ nie ma legitymacji ani interesu w działaniu.
II. Przedstawiony wniosek byłby również oczywiście bezzasadny, ponieważ:
A. Recepta i diagnoza są czynnościami medycznymi, na wyłączną odpowiedzialność lekarza, zarejestrowanego w Ordem dos Médicos (rozporządzenie nr 698/2019 z 5.9).
Zatem przepisanie pomocniczych metod diagnostycznych (jak to ma miejsce w przypadku testów na wykrywanie infekcji wirusowej), a także diagnoza istnienia choroby w stosunku do każdej osoby jest sprawą, której prawo nie może wykonać. , Uchwały, dekretu, rozporządzenia lub w inny sposób normatywny, gdyż są to akty, które nasz system prawny zastrzega do wyłącznej kompetencji lekarza, mając pewność, że doradzając pacjentowi, powinien zawsze starać się uzyskać jego świadomą zgodę ( 1 artykułu 6 Powszechnej Deklaracji w sprawie bioetyki i praw człowieka).
B. W przypadku, z którym mamy do czynienia, nic nie wskazuje ani nie dowodzi, że taka diagnoza została faktycznie przeprowadzona przez specjalistę posiadającego kwalifikacje w rozumieniu Prawa i działającego zgodnie z dobrymi praktykami medycznymi. W rzeczywistości z faktów uznanych za oczywiste wynika, że żaden ze skarżących nie był nawet widziany przez lekarza, co jest, szczerze mówiąc, niewytłumaczalne, biorąc pod uwagę rzekomą powagę infekcji.
C. Jedynym elementem, który pojawia się w udowodnionych faktach w tym zakresie, jest wykonanie testów RT-PCR, z których jeden dał wynik pozytywny w stosunku do jednego z wnioskodawców.
D. W świetle aktualnych dowodów naukowych niniejszy test sam w sobie nie jest w stanie stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że taka pozytywność odpowiada w rzeczywistości zakażeniu człowieka wirusem SARS-CoV-2 przez kilka powodów, z których dwa wyróżniamy (do których dochodzi kwestia złotego standardu, której ze względu na swoją specyfikę nawet nie zajmiemy się):
Ta niezawodność zależy od liczby cykli składających się na test;
Ta niezawodność zależy od ilości obecnego obciążenia wirusem.


N lis 29, 2020 9:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
artur96 napisał(a):
Nikt nie kwestionuje covida a jedynie podkreśla się fakt że nie ma żadnej pandemi(zmieniono definicje w 2009)wirus ten jest śmiertelny na zasadzie wyjątku i wszelkie środki jak lockdowny są przesadzone i nieadekwatne.

Co według Ciebie należałoby zrobić?

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


N lis 29, 2020 10:04 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2012 6:48 pm
Posty: 355
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Post Re: Przeżyłem COVID-19
mareta napisał(a):
artur96 napisał(a):
Nikt nie kwestionuje covida a jedynie podkreśla się fakt że nie ma żadnej pandemi(zmieniono definicje w 2009)wirus ten jest śmiertelny na zasadzie wyjątku i wszelkie środki jak lockdowny są przesadzone i nieadekwatne.

Co według Ciebie należałoby zrobić?
To co zrobili Szwedzi. Do tego hydroksychlorochina, amantadyna, inne leki i powszechna, wzmożona edukacja społeczeństwa odnośnie poprawienia funkcjonowania systemu immunologicznego. Przepraszam, że się wtrącam, bo nie mnie pytano. Poczytaj o deklaracji z Barrington:

https://epochtimes.pl/prawie-50-000-eks ... a-autorzy/

hydroksychlorochina:
https://www.bitchute.com/video/mDYg1Al630Ur/

Liczby zachorowań podawane w mediach? Oblicz z tego 10% i będziesz miał prawdopodobny wynik co do zasięgu "pandemii":

https://www.youtube.com/watch?v=WZSJdtTIdCk


N lis 29, 2020 10:26 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Cz wrz 12, 2019 2:47 pm
Posty: 241
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Grupy zwiększonego ryzyka jak osoby w podeszłym wieku,ludzie z chorobami serca czy chorobami płuc izolacja i ostrożność natomiast wszystko inne co zdrowe bez poważniejszych problemów odporność stadna normalne życie jak przez całe dziesięciolecia... czyli obostrzenia w dzisiejszej formie na śmietnik historii i co najwyżej doraźne stosowanie środków takie jak maski ale w odpowiednich okolicznościach i wobec osób z grupy ryzyka.Oczywiscie otwarcie szkół i przedszkoli od razu bo dzieci i młodzież jest bezpieczna i będa mogli zdobyć odporność stadna.


N lis 29, 2020 10:33 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2012 6:48 pm
Posty: 355
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Zgadzam się z @artur96 Do tego leki o których wspominałem:

Amantadyna
https://rzeszow.tvp.pl/50670977/kontrow ... go-lekarza

Nadzieja w profesorze Rejdaku (szefem kliniki neurologii w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie). Jest on w trakcie kolejnych badań nad skutecznością tej substancji:

https://bezprawnik.pl/leczenie-koronawirusa-amantadyna/


N lis 29, 2020 10:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
artur96 napisał(a):
Oczywiscie otwarcie szkół i przedszkoli od razu bo dzieci i młodzież jest bezpieczna i będa mogli zdobyć odporność stadna.

Bezpieczna dla kogo?
Dzieci i młodzież nie żyją w próżni ani w izolacji.
Nawet jeśli one zapewne nieźle zniosą chorobę (jeśli złapią), to wracają ze szkół do rodzin - mogą sporo zawlec, narażają ewidentnie rodziców i dziadków. Nauczyciele też nie wszyscy są młodzi i zdrowiutcy, poza tym miewają w domu niemłodych domowników (mama nauczyciela jest sporo starsza niż mama ucznia). Więc mnie ten argument o powrocie do szkół niestety nie przekonuje. Choć nie cierpię nauczania zdalnego.


Pn lis 30, 2020 5:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 06, 2020 1:04 pm
Posty: 2208
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
A skąd opinia, że dzieci są jakimiś cichymi super roznosicielami wirusa? Poniżej opinia prof. Marczyńskiej, specjalistki od dziecięcych chorób zakaźnych, która mówi coś zgoła innego:

https://www.google.com/amp/s/wydarzenia ... Id,4876560

Głównie chodzi tam o idiotyczny pomysł rządu na temat ferii zimowych, ale mówi też o tym jak zarażają się dzieci.


Pn lis 30, 2020 8:50 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 18, 2020 7:22 pm
Posty: 167
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Przeżyłem COVID-19
Cytuj:
Pisałam o sobie, że dopadła mnie infekcja wirusowa, którą zdrowy organizm zwalcza bezobjawowo. Fatalnie to przechodziłam przez prawie trzy tygodnie. Do tego dołączyło się zapalenie gęsiej stopy i nie mogę z tego wyjść a też poprzednio wychodziłam bez problemu. Lekarz mi wprost sugerowała test na korowirusa, bo zadziwiła ją ta nagła utrata odporności. Mógł organizm walczyć na kilka frontów jednocześnie. Nigdy nie miałam problemu z koronowirusami i wirusami grypy.
Może być problem medyczny, oczywiście. Ale z punktu widzenia psychologicznego powiem, że nigdy dotąd nie "wariował" tak nasz świat (zwykle działo się "gdzieś tam"). Tłoczy się na nas spora dawka ciągłych (a to ważne) niepokojów i niepewności o przyszłość. Możesz nie odczuwać lęku, może się wydawać, że się dystansujesz - ale to działa tak: Ty swoje - ciało swoje, choć może bez świadomego udziału z Twojej strony (mózg umie się "odciąć" - z różnych powodów). Po prostu nie jesteśmy robotami - nawet kiedy doświadczamy "jałowości" w sferze emocji (np. tzw. introwertyzm). Czasem jedynym wyrazem zewnętrznym pozostaje psychosomatyka właśnie - nawroty starych schorzeń, niewiadomego pochodzenia dolegliwości itp..
Cytuj:
Koleżanka, która umarła to był wulkan energii i dobrego humoru.
To niekoniecznie przecież wskazuje na końskie zdrowie. Choćby dlatego, że takie "niefrasobliwie aktywne osobowości" mają tendencję do bagatelizowania pomniejszych niedomagań czy niedogodności.
Cytuj:
Nie wspominała mi o problemach zdrowotnych
Być może właśnie dlatego o czym napisałem (?).

merss napisał(a):
Wirus mógłby być śmiertelny tylko wówczas, gdy mielibyśmy klony. Wówczas wszystkie organizmy reagują identycznie.
Intrygujący artykuł:https://www.lifesitenews.com/news/former-pfizer-vp-no-need-for-vaccines-the-pandemic-is-effectively-over

P.S.
Czasami nie wiadomo gdzie te posty o covidzie pisać - wątki się przeplatają, siłą rzeczy.

_________________
A Jezusa pytałeś?


Pn lis 30, 2020 10:33 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL