A rozum wyższy to coś więcej - fajnie to nazwałaś (ten "wyższy").
Podaj jakieś doświadczenie, które jest w stanie oszacować rozum wyższy u danej osoby. Zaraz sama się zorientujesz, o czym piszesz.


Nawet dużo rozumu niższego nie trzeba, by udowodnić, że to totalna bzdura.


Na tym poprzestanę, bo taki nawał nietrafionych analiz to nawet jak na ciebie sporo.

Po pierwsze - skąd przypuszczenie, że jeżeli A uznaje że B ma go za gorszego, to A sam ma się za gorszego?
Tak się głupio składa, że ja WIEM, co myślę i mogę porównać z tym, co piszesz o tym, co myślę. Zdajesz sobie z tego sprawę? Chyba nadal to do ciebie nie dociera. Podpowiem, że konfrontacja twoich analiz i rzeczywistości działa raczej na twoją niekorzyść. A mimo to brniesz uparcie dalej - to w wierzących nadal mnie zaskakuje ...

Po drugie - przecież sama używasz określenia "rozum WYŻSZY". Na czym ta wyższość polega, to się zaraz okaże i zdemaskuje, gdy odpowiesz na pierwsze pytanie wyżej.
Wyjaśni się zapewne, dlaczego niektórzy wierzą w Płaską Ziemię. Ci to dopiero wyżyny rozumu osiągnęli.

---------
@Barney
Co niby olałem? Może byś zacytował całość, a nie olewał część i sobie wmawiał, że coś olałem. Zamknąć oczy, zatkać uszy i krzyczeć "lalala, nic nie słyszę" to raczej mało wyrafinowana metoda udowadniania swojej racji.

Oj Irbisol - przestań być w końcu dzieckiem..

Przeniesiono mu (nie skasowano!) temat z głównego wątku do bardziej ogólnego i płacze, że nie jest na głównej stronie. Beksa!

Musimy otworzyć jakaś piaskownice i tam przenosić takie dziecinne wpisy.

Ja też się poddaję. Pisalam dzieciakowi definicje rozumu i podałam autorów oraz ich ewolucję, bo wiedziałam, że myśli czasem jak ktoś po zmechu a on nadal wedle schematu wojskowego zmechu a nie waciaków. A waciaki mają być elitą i umieć wyjmować z różnych szuflad, by złożyć coś sensownego. To już jest piaskownica, ale argumenty i tak nie trafią. Teraz tylko łopatką Irbisola po łbie, grabkami fryzurę poprawić i przenieście to gdzieś. Przynajmniej będzie na mnie, że mu posty zabraliście od księdzów.
A mówiłam dawno temu, że przydałby się dział bajkopisarstwa. Piaskownica będzie politycznią niepoprawnością. Poziom poniżej przeciętnego, jak mawiają znawcy od mediów, zapewnia wyższą oglądalność, więc zakonnicy by mieli lepsza frekwencję. Już zaczynam kombinować...

Jedni piszą nie na temat, bo nie zauważyli, że teraz nie ma mowy o przenoszeniu wpisów, a inni - jak zawsze - uciekają gdy pojawia się pytanie o konkret.
Wszystko okraszone "jacy to my jesteśmy fajni".
Oj, dzieci, dzieci ...

To oj dzieci dzieci to do siebie piszesz? Cóż masz racje.

Tyle zrozumiałeś z całej mojej wypowiedzi?
To było pytanie retoryczne. Niby oczywistość, ale wolę napisać wprost.

Śledzę twoje wpisy i to co piszą inni. I mój wniosek ze do piaskownicy się nadają twoje wpisy. Krążysz wciąż wokół tego samego pomimo ze dostałeś odpowiedz całkowicie wyjaśniająca.
Dlatego uznałem ze to samokrytyka.

Może - zanim coś opublikujesz - daj innym do oceny. Ty w ogóle sam siebie czytasz?

I jak zwykle zamiast konkretów adpersonam
Typowe dla ciebie. A potem się dziwisz ...

Zamiast konkretów, powiadasz. A na cóż konkretnego miałem odpowiadać?

Skoro nie masz nic konkretnego do powiedzenia, po co piszesz?