Smok Eustachy

i nie ma dlatego żadnych wątpliwości, że to są prowokacje i taki mają cel te ich parady równości. Pytanie czy aby na pewno dobrym rozwiązaniem jest dać się sprowokować, żeby "w świat" poszedł przekaz, że co to w Polsce się dzieje... Obejrzy tak jeden, drugi i dziesiąty TVN i zacznie się jednoczyć a nawet utożsamiać z "prześladowanymi".

To są w gruncie bardzo nieszczęśliwi ludzie, trzeba się za nich modlić. Oni doskonale wiedzę, że krzywda im się w życiu nie dzieje. Mają swoje gejowskie kluby, za chwilę jakieś hostele pod patronatem Trzaskowskiego, obnoszą się z tym wszędzie, ale... Celem ich odmienności jest prowokacja i narzucanie i ogłaszanie całemu światu wszem i wobec, że jest się gejem...

Robią obwoźny cyrk, durszlaki na głowie, smycze, pejcze, lateksowe ubranka, wymalowane towarzystwo, i oto obraz prześladowanych gejów i lesbijek.

To oni są tak naprawdę najbardziej nietolerancyjną grupą w Polsce. Nie mogą pogodzić się a nawet przyjąć do wiadomości, że są ludzie wierzący, chodzący do kościoła, modlący się, słuchający głosu papieża, biskupów, księży, że mamy siostry zakonne, zakonników, piękne klasztory, opactwa, że Kościół w Polsce i życie religijne wciąż jeszcze żyje...

Tak, umyślnie celują w te obszary, które wywołują największe emocje. Nie ma lepszej metody na prowokacje niż uderzenie w czyjeś świętości.

Jednym rozwiązaniem jest właśnie nie dać się sprowokować, tylko racjonalnie, w chłodny sposób analizować te zachowania, pokierować się zasadą "mądrzejszy ustępuje".

Wielką słabością środowisk prawicowych/konserwatywnych jest nadmierny emocjonalizm, antyintelektualizm, który liberałowie skrzętnie wykorzystują i dzięki zdolności do racjonalnego podejścia przyciągają na swoją stronę intelektualistów, którzy robią im dobry pijar.

Emocje to podkręcają celowo i na zimno PiSowskie media, by wygonić do urn starszych ludzi.

Wszystkie strony mobilizują elektorat.

"Poznań wprowadzi zajęcia z edukacji seksualnej. Wcześniej odpowiednio przygotuje nauczycieli

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już z początkiem 2020 roku ruszą zajęcia edukacji seksualnej w poznańskich szkołach, zarówno w szkołach średnich, jak i podstawowych. Poznań będzie wtedy pierwszym miastem, które je wprowadzi w takiej systemowo wspieranej formie."

https://poznan.onet.pl/poznan-wprowadzi-zajecia-z-edukacji-seksualnej/1mycsle

W szkołach są już lekcje WDŻ, ale widać "postępowym" ich program nauczania chyba nie wystarcza.

A gdzie jest kuratorium oświaty, czy MEN ?

Tak tylko pytam.

Ty parę stron wcześniej pisałeś, iż brak jakichkolwiek działań zmierzających to zaniechania takich praktych przez samorządy w szkołach jest strategią przyjętą przez PIS, by zło się zamanifestowalo , to powinieneś się cieszyć z zapowiedzi edukacji seksualnej w szkolach w Poznaniu.

Tu kuratorium czy MEN nic nie mają do powiedzenia, bo to mają być zajęcia dodatkowe, wtedy program nie obowiązuje.

Tu cenzura prewencyjna nie obowiązuje. Można tylko monitorować co na tych zajęciach będzie przekazywane.
No i apelować by dzieci na nie nie chodziły, bo nie są obowiązkowe.

Doprawdy? Kto nadzoruje szkoły publiczne? Idąc Twoim tokiem rozumowania w szkole publicznej można uczyc czego tylko skolka ugodno byle tylko były to zajęcia dodatkowe?

Prawda jest taka, że wystarczy jedno rozporządzenie ministra by te dodatkowe zajęcia edukacji seksualnej nie mogły się odbywać w budynkach szkół.

A to zależy. Bo częściowo gmina a częściowo Kuratorium

Co częściowo gmina, a co częściowo kuratorium?

Od czego jest MEN?

Jeżeli nawet nie ma jakiegoś przepisu w ustawie oświatowej, to od czego jest większość parlamentarna, by wprowadzić nowelizację aby t akie zabawy z edukatorami seksualnymi w szkołach przerwać u samego korzenia. Popatrz gdy byl strajk nauczycieli wystarczyło woli polit. by znowelizowac ustawę oświatową tak , by móc skompletować komisje aby dzieci młodzież mogla przystąpić do egzaminów, a teraz mamy rząd nic nie możemy w tej sprawie?

Nadzorze nad szkołami publicznymi. Kuratorzy sprawują nadzór pedagogiczny, reszta należy do samorządów.

No i Bo nie rozumiem w czym to niby przeszkadza odnośnie działań, by wyeliminować edukatorów seksualnych ze szkół?

Arwena, ja nienawidzę spraw politycznych, a tym bardziej o tym gadać. Nigdy nie będę agitował, nigdy nie uwierzę w człowieka. Ale jedno warto powiedzieć. Być może jest tak, że ci ludzie nie chcą LGBT, ale nie mogą tego załatwić ustawowo, bo świat pozbawiłby ich władzy. Może rozumują tak: robimy co możemy i jak długo możemy, bo chcemy dla katolików dobrze, ale znamy granice, po przekroczeniu których świat pozbawi nas władzy i przyjdą gorsi. A wtedy biada katolikom. Może tak jest, może nie, nie mogę mieć pewności. Ale warto to wziąć pod uwagę, zwłaszcza, że każdy człowiek jest osobnym światem i może myśleć w głębi duszy o rzeczach tylko jego. Może w tej partii są myślący jak wyżej oraz myślący o zniszczeniu katolicyzmu? Jedni chcą ratować, jak umieją, drudzy niszczyć. Kto to wie? A może ludzie dobrej woli u władzy myślą tak: my wprawdzie nie możemy ustawowo zabronić propagandy LGBT, bo świat nas pozbawi władzy, ale robimy co możemy, a resztę musi zrobić Kościół.

A co może tu zrobić Kościół? Ja mogę to rozważać, ale jakie to ma znaczenie? To duchowni polskiego Kościoła muszą to rozważyć i dostosować środki do sytuacji. Jeśli ktoś się boi, jest jak sługa, który otrzymał talent, ale boi się go pomnożyć. Bo go może tak zniszczą, że odpadnie od wiary? A on boi się odpaść od wiary, bo boi się Pana? Ale Jezus pyta: dlaczego nie dałeś talentu bankierom? Czyli: dlaczego nie dałeś możliwości działania tym, którzy mogliby coś dla Królestwa zrobić? Toteż każdy duchowny powinien w tej sprawie pomóc działać innym duchownym oraz ludowi. Oczywiście nie w sensie agresji, bo przecież pisałem gdzie indziej, że "nam nie wolno wojować" - rzekł św. Marcin do cesarza. Działać należy wszelkimi środkami pokojowymi. I to wystarczy.

Jotef. Mówi się , że polityka to brudna gra, że liczy się to by utrzymać się u władzy, czyli inaczej mówiąc , TKM. Tyle tylko, że wpływa ona czy tego chcemy, czy nie na nasze życie, na życie naszych dzieci. Jeżeli zatem ten rząd, czy ta partia jest z gatunku pamiętasz poprzednie hasło " nic nie mogę Tusk" , to imho są siebie warci... Z Twojego wywodu wynika, że mamy głosować na mniejsze zło.Imho należy wyjść z zaklętego kręgu wciąż tych samych nic nie możemy zrobić ludzi ale głośno garłujacących wybierzcie nas, bo tamci są gorsi. Wolę dac szansę tym, którzy nie wiedzą, że czegoś się nie da zrobić.

Arwena, mnie się bardzo podoba dobra chęć, tak trzymaj, tylko siłę trzeba ukierunkować nie politycznie, tylko duchowo. Chcesz osiągnąć, żeby LGBT nie zagrażało ludziom dobrej woli, zwłaszcza dzieciom ludzi dobrej woli, bo dzieci można łatwo zepsuć. Ja też tego bym chciał, by nie istniało takie zagrożenie. Dziś jest czas próby, dlatego nie możemy osiągnąć tego, żeby jakiś chrześcijański cesarz wziął nas w obronę. Bóg oczekuje natomiast naszej walki o własną duszę, czyli żeby nie dać się przekonać LGBT i pogaństwu. Oczekuje walki o nasze dzieci, czyli każda rodzina ma robić dziecku wykłady z nauki chrześcijańskiej skonfrontowanej z LGBT. Dziś rodziny muszą dojrzeć, a które nie dojrzeją, zostaną potępione na wieki wraz z dziećmi, które przecież dorosną. Bo Bóg dał ludziom możliwość wyboru. Od wieków nie było takiej możności wyboru jak teraz. Kościół natomiast w sensie duchownych musi dawać wykłady dzieciom, jak wyżej, na lekcjach religii. Obie grupy zapłacą za zaniedbania, o ile się ich dopuszczą. Ale rodziny i duchowni, które działać będą po myśli Boga, na pewno ocalą dzieci, bo chrześcijańskie wychowanie w opresji tworzy z dzieci jeszcze lepszych oponentów niż z dorosłych. Poganie są zaślepieni i tego nie mogą pojąć. Przekonają się o potędze Boga, który działa w duszach, której to potęgi nie doceniają.