Trafiłem na dość ciekawy artykuł na temat obaw mężczyzn. Pozwolę sobie zacytować treść.
https://nczas.com/2018/11/12/feministki ... estowanie/

Kierunek jak zwykle u lewicy wylanie dziecka razem z kąpielą. To ze istnieje molestowanie jest faktem, natomiast sposób realizacji doprowadza wlasnie do takiej patologii.
Czy o to kobietom chodziło? Jak znam życie to ofiarami padają zapewne te kobiety które z feminizmem nie maja nic wspólnego. Jak widać feminizm pod płaszczykiem obrony kobiet doprowadziły do tego ze kobiety pozbawione są wszelkiej pomocy.
Czy jestmszansa na uratowanie czy kobiety są skazane przez feministki?

Pobawię się w adwokatkę diabła:

Ale to nie jest wina feministek, tylko dyskryminacji kobiet, którym odmawia się kształcenia w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Gdyby kobiety były równie wyedukowane jak mężczyźni, żaden facet nie musiałby ich macać.

Pomimo tego ze dyskusja z pelikanem mija się z celem gdyż to troll ale zaryzykuje,

No proszę pelikanica lub pelikan uważa ze kobiety w USA są gorze) przeszkolone od mężczyzn z udzielania pierwszej pomocy. Czyżbyś uważała jak Korwin - Mikke o edukacji kobiet?

Cd.
Kobiety ogólnie są gorzej przeszkolone w udzielaniu pierwszej pomocy, ponieważ nikt nie zachęca dziewczynek i kobiet do zajmowania się pożytecznymi sprawami jak np. kursy pierwszej pomocy, tylko deleguje się je do garów i lakierowania paznokci. Państwo powinno promować obraz kobiety ratującej życie, np. poprzez pokazywanie heroicznych kobiet w reklamach TV, podręcznikach szkolnych oraz przede wszystkim zwalczanie seksizmu w języku. Jakoś nie używa się w języku polskim słowa "ratowniczka", tylko "ratownik". To potem nie dziwota, że żadna nie poczuwa się do ratowania życia.

JKM jest seksistą, a seksista co do zasady racji nie ma.

Jockey,

spytałeś, odpowiadam - feminizm doprowadził do tego, że skrzywdzone kobiety zamiast tak jak dawnej, iść wypłakać się w poduszkę, dochodzą sprawiedliwości.
A to się wielu facetom nie podoba.

Uważam że feminizm zabija męskość wśród facetów albo potęguje kryzys męskości. Po latach ogłady i kultury stwierdzam że takie wydzierające baby są nieusatysfakcjonowane w sferze seksualnej, podobno kobiety lubią jak się je trochę gwałci. Nie jest to żadna zachęta do gwałtów przemocy itp...zrozumieją to mądrzy

,,Kobiety są po to żeby je kochać a nie po to by je rozumieć''

Iprzegiely w druga stronę bo teraz mezczyzna boi się przepuścić w drzwiach bo może zostać oskarżony o seksizm, boi się udzielić pierwszej pomocy bo boi się być oskarżonym o molestowanie. Czyli według exetra teraz jest ok bo juz nie płaczą do poduszek ale doświadczają znieczulicy. Jak się kobieta meczy to niech się meczy, jak padła na ulicy to niech leży. Jak dotknę to może mnie ciągać po sadach. Czyli według lewicowców teraz jest ok. I kierunek słuszny.
Cóż tylko współczuć kobietom.

A co z niego za facet, jak się boi?

Jockey,

ponieważ jesteś "w pracy", mam uprzejmą prośbę - nie pij.

Kolega King ma "w papierach" napisane, że jest wyznawcą Jezusa, stąd moje pytanie. Potraktowanie tego przez Ciebie jako "chamskiego ataku" jest nadużyciem. A grożenie mnie, a nie gościowi nawołującemu do gwałcenia, "trochę", kobiet na katolickim forum, jest czystą paranoją.

Pozdrawiam i dziękuję. Na dziś mi wystarczy.

A tak w ogóle to nie rozumiem, skąd te pretensje do feministek. Przecież feminizm wymyślił mężczyzna. Niejaki Charles Fourier. Chcieliście to macie. To wieczne oskarżanie o wszystko kobiet to też seksizm. Miejcie chociaż honor przyznać się do winy.

a co jest złego w feminizmie?

Oby feminizm - który z całego serca popieram - doprowadził do prawdziwego równouprawnienia kobiet. To kobieta rodzi dziecko, to kobieta wkłada mnóstwo wysiłku w opiekę nad nim, to kobieta "łagodzi obyczaje", to kobieta najpiękniej dba o ciepło rodzinne w domu.

Nie boję się feministek, nie boję się silnych kobiet, nie mam z nimi najmniejszego problemu - a to że paru facetów nie potrafi zrobić masażu serca lub też boi się w związku z tym podejrzenia o molestowanie, to......bez komentarza.

Bez komentarza również teksty że feminizm zabija męskość lub powoduje jego kryzys. Bez komentarza słowa o gwałcie.

Źródłem feminizmu jest odwieczne dyskryminowanie kobiet, patriarchat, za którym stoi m.in. chyba większość religii tego świata. Stoi za tym także ST który m.in traktuje kobietę jako nieczystą podczas krwawienia miesięcznego - tak jakby kobiety miały na to jakikolwiek wpływ i wybór.... Patriarchat nadal uprawia kościół katolicki i jak dla mnie, zwyczajnie dyskryminuje kobiety poprzez niedopuszczanie ich do posługi.

Do czego prowadzi feminizm? Oby do jak najszybszego, PEŁNEGO równouprawnienia kobiet.

Peter 1975,


Upada porządek społeczny który funkcjonował przez 10 000 lat - patriarchat, a wśród jego rozsadników znajdują się aspiracje i dążenia kobiet. A Ty się pytasz, co jest złego w feminizmie?

Dla patriarchalnych instytucji jest on złem wcielonym i największym zagrożeniem. Jeden z naszych hierarchów w publicznym wystąpieniu i całkowicie serio powiedział - "gender jest większym zagrożeniem, niż nazizm i komunizm". A wielu zwykłym facetom zachodzące zmiany usuwają twardy grunt spod stóp i nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wygląda na to, że wszyscy mamy problem, i kobiety, i mężczyźni.

Zgoda, ale to wymaga całkowicie nowego ułożenia relacji pomiędzy płciami, co nie jest proste ani łatwe. Pamiętaj, że nie wynikają one tylko z kultury, ale są także pochodną biologii.

Jak by nie było to jest ruch. Ruchy skupiają wokół siebie ludzi niezadowolonych i to słusznie. Bo ci co nie słusznie bo nie są niezadowoleni, lecz solidaryzują się z takimi ruchami. To nie wytrwają w swej postawie długo, nie mając twardych argumentów.To niezadowolenie ma określone podstawy. Tu kobiety są niezadowolone ze swych pozycji, ze swych dochodów, z braku spełnienia się itp. Z bardziej indywidualnych powodów, zranień czy coś w tym stylu. W sumie to nic specjalnego, w sensie że i mężczyźni by też mieli podobne powody do domagania się swojego, przynajmniej część z nich. Fenimizm kobiet opiera się na wierze, że ich pozycja jest gorsza, także z racji biologicznych. Tylko że ta racja choć słuszna, znów nie ma tu wyraźnego adresata odpowiedzialnego za to.
Można natomiast uznać że kobiety mają w jakimś aspekcie źle. Więc należy im się z tego powodu gratyfikacja, wyrównanie. Dla wielu z nich, to by rozwiązało ich trudności życiowe. W sumie to rozpoczęło by to proces ogólnego, także w innych aspektach życia wszystkich ludzi. Upominania się o wyrównanie niedoboru nie zawinionego przez dane osoby. Czyli proces który wymusił by, to co i tak społeczności poprzez ich reprezentantów władczych im zapewnić powinni. Wiadomo że chodzi o to że władcy się nie spisali. Inaczej nie było by tematu. Tak bym to widział w kontekście tytułowego pytania.

Amerykanie mają obsesje na punkcie seksu, stąd te obawy o podejrzenie molestowania. To społeczeństwo zakochane w porno, a jednocześnie nastawione na rywalizację, dlatego Amerykanie są sfrustrowani. To właśnie w Ameryce Północnej incele zabijali kobiety w aktach terroru. To właśnie w tej obsesji na punkcie seksu wiedzę źródło obaw o molestowanie, nie w działalności feministek.
Ponieważ żyję w innym kręgu kulturowym, na innym kontynencie, za bardzo Amerykanami się nie przejmuje i nie przekładam ich sytuacji w tamtym kraju na grunt mojego życia.
Do feministek żadnych zarzutów nie mam. To w Polsce niewiele znacząca grupa, tak samo jak ekolodzy czy narodowcy.

Współcześnie każdej kobiecie, która podejmuje trud wychowawczy, dba o o dziecko i jego dobro, należy się szacunek. Większy niż jakiemukolwiek mężczyźnie.