Wiki nas poucza:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ob%C3%B3z ... zpospolita)
Od 2012 ugrupowanie jest zarejestrowane jako stowarzyszenie. Które ugrupowanie?

W 2012 rządził kto?
Niedorzecznik Bodnar ubolewa, że kto nie łamie prawa?

Exeter w 2013 nie składał czego?

Wiki nas nie poucza ale tu jest wiecej :
http://www.wikiwand.com/pl/Ob%C3%B3z_Na ... zpospolita)

I jeszcze cos :

https://www.onr.com.pl/deklaracja-ideowa/

No sam magister Stępień nie zdelegalizował więc gitarka.

https://wiadomosci.wp.pl/afera-wokol-ur ... 861277313a
A tutaj ciekawostka. Jak to TVN wiarygodna inaczej stworzyła fakt imprezy urodzin Hitlera.
https://dorzeczy.pl/obserwator-mediow/8 ... a-TVN.html
https://wpolityce.pl/m/polityka/421473- ... o-wszystko

Na Marsz Niepodległości niestety nigdy się nie wybrałem (nawet jak studiowałem w Warszawie). Wtedy rządziła nami miłościwie PO do spółki z PSL-em i przekaz był taki: idą tam faszyści, zadymiarze, jest niebezpiecznie.
Nie byłem wówczas jakoś przekonany do idei tego marszu. Zmieniłem zdanie już nieco później - po powrocie do Lublina.

Zwolennikiem wielkim obecnie rządzącej partii nie jestem, ale trzeba szczerze przyznać, że jak przejęli władzę w Polsce, to przynajmniej na święcie w dniu 11 listopada jest bezpiecznie.

Przede wszystkim nie ma już tych prowokacji (zatrzymywanie autokarów jadących z uczestnikami do stolicy). Najsłynniejsze to oczywiście spalenie budki pod ambasadą rosyjską. I jaka reakcja pani Bieńkowskiej: "ale jaja, ale jaja..." szkoda słów.

W Europarlamencie też pokazali co o nas Polakach myślą mówiąc, że "maszeruje 60 tysięcy neofaszystów". To się w głowie nie mieści jak nachalną propagandę urządził TVN, Gazeta Wyborcza, Krytyka Polityczna i politycy obecnej opozycji.

Idą rodziny z dziećmi, studenci, kombatanci i tysiące Polek i Polaków - i to jest piękne i wzniosłe. A rasistowskie hasła, które się pojawiały, to margines (lub kolejna celowa prowokacja) i nie można na podstawie jednego czy dwóch incydentów oceniać całego marszu i wrzucać wszystkich do jednego worka. Zdecydowana większość to młodzi, ambitni i wzorowi ludzie - polscy patrioci, którzy bardzo są nie na rękę lewico-liberalnemu pojmowaniu świata.

Już za dwa dni Marsz Niepodległości. Bardzo ciekawi mnie frekwencja. No i może trochę monotonii... czy będzie bezpiecznie.

Kardynał Nycz zabronił odprawienia Mszy Świętej przed Marszem.

https://medianarodowe.com/kard-nycz-zabronil-mszy-sw-przed-marszem-niepodleglosci-mimo-to-nabozenstwo-sie-odbedzie/

Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy, Konfederacja) coś niecoś o Marszu...

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25389973,krzysztof-bosak-o-marszu-niepodleglosci-homoseksualisci-moga.html

A na koniec słowa Frasyniuka o uczestnikach Marszu:

https://medianarodowe.com/stowarzyszenie-marsz-niepodleglosci-pozywa-wladyslawa-frasyniuka/

Będzie pozew... Że też liberalno-lewicowemu establishmentowi tak łatwo przychodzi nazywanie drugich faszystami...

To taka komunistyczna tradycja by nazywać faszystami tych którzy im nie pasują. Łatka faszysty ma właściwie wszystko wyjaśniać i nawet nie kończyć ale uniemożliwiać dyskusje.

Ten link tak naprawdę nic nie wyjaśnia. Pokazuje jedynie, że obie strony przerzucają się wzajemnie oskarżeniami.

Być może hierarchowie i niektórzy księża boją się, że Msza Święta odprawiona przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości nie spodoba się Gazecie Wyborczej, TVN-owi, Krytyce Politycznej itd. Ale i tak według Klaudii Jachiry nie mamy w Polsce Jasnej Góry, tylko "Górę Brunatną". Odcinać się od 100 tysięcy Polaków, w dużej mierze katolików przed presją opinii publicznej to dla mnie nieporozumienie. "Faszyści" z Marszu są be, ale święty był prezydent Adamowicz uczestniczący na tęczowych paradach równości.

Wydaje mi się, że w Krakowie gdzie metropolitą jest abp. Jędraszewski a nie kardynał Nycz nie byłoby tego typu "niedogodności" i problemów... Stolica Polski ma w ogóle jakieś "szczęście" tak do władz miasta jak i lokalnego Kościoła.

Podobne sytuacje miały już miejsce. W którąś tam rocznicę ONR-u (84?) odprawiono Mszę Świętą w katedrze białostockiej z tejże okazji dla uczestników, sympatyków i działaczy tej organizacji. Kazanie wygłaszał "ex-ksiądz" Jacek Międlar... Ile było szumu, ile zamieszania, portale kipiały "newsami", a nic tam strasznego się nie wydarzyło. GW narobiła paniki jako typowa antypolska prasa i... Hierarchowie z tej diecezji musieli przeprosić...

Pytanie... Za co???

Doszliśmy już w naszej kochanej Polsce do takich absurdów, że demokracja to jest tylko jak maszerują sobie lewicowe środowiska, jak są czy też były demonstracje KOD-u, Obywateli RP, Manify, Parady i marsze równości itd. wspierane przez prezydentów Jaśkowiaka (Poznań), czy Trzaskowskiego (Warszawa). Jednak jak chcą coś zademonstrować czy przejść organizacje narodowe i patriotyczne, to "faszyzm, wszyscy uciekać", Kościół niech zamyka drzwi, bo potem jakieś pisemka czy liberalne portale będą miały pożywkę i dostanie się Kościołowi.

Kościół i tak dostaje bez wspierania środowisk narodowych czy pielgrzymek kibiców na Jasną Górę za pedofilię i innej maści skandale czy "sprzyjanie PiS" czy "tęczową zarazę"... od tych "przyjaciół", którzy jak im wygodnie manipulują i emocjonalnie szantażują duchowieństwo.

Bardzo jestem ciekaw jaka będzie reakcja władzy na ten "spontaniczny spacer" jaki m tym roku będzie Marsz Niepodległości. Morawiecki nakłada kolejne obostrzenia, ale dla protestujących na ulicach hord ma tylko apele o zaprzestanie manifestacji... Ciekawe, czy równie spolegliwa będzie policja wobec "spacerujących" narodowców.

Może że będzie, bo to przecież w pewnej części będzie ta grupa ludzi którą Kaczyński wzywał do obrony kościołów. To by było logiczne. Z drugiej strony nie ma co oczekiwać logiki w działaniach rządu i podległej mu policji.

Akurat narodowcy i kibice mają swoje poglądy i rozum. Nie tak było. To środowiska narodowe jako pierwsze stanęły w obronie kościołów (apel Kaczyńskiego był później)... Przecież to narodowcy powołali tzw/. "Straż narodową". Na apel prezesa to sobie co najwyżej kluby Gazety Polskiej mogły odpowiedzieć. Bezpowrotnie minęły czasy gdzie narodowcy i ich środowisko (a także kibice) są "zbrojnym ramieniem PiS-u", tak naprawdę nigdy nie było. Dowodem choćby transparenty środowisk kibicowskich. Oni nie kochają PiS-u tak jak nie kochają Antify i skrajnego lewactwa. W obronie wartości i Kościoła tak, ale nie w obronie PiS-u... Kościoła bronił też wolnościowiec Dobromir Sośnierz wraz z córką i potem relacjonował jak koło głowy jego córki przeleciała butelka rzucona przez jakiegoś lewaka.

PiS nie równa się Kościół, wiara, tradycja., patriotyzm. Nie ma i nigdy nie było na to monopolu...

Co do Marszu to go sobie jakoś nie wyobrażam...a może wyobrażam jako coś "niewyobrażalnego" ;d (ilość może zszokować)