Autor |
Wiadomość |
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Sapper, Dziękuję za info o głębokim nawadnianiu drzew. Rzeczywiście można znaleźć o nim informacje, ale dla mnie to nowość. W mojej okolicy stosuje się raczej worki do powolnego wypuszczania wody do gruntu przy drzewie. Wcześniej nawet nie wiedziałam do czego służą, ale dzięki tej dyskusji uświadomiłam sobie jakie jest ich prawdziwe zastowanie (a myślałam, że do ochrony kory u nasady drzewa).
|
Cz kwi 13, 2017 4:37 pm |
|
|
sapper
|
Re: Wycinka drzew
Jak masz jakies pytania to chetnie wyjasnie, bo to po czesci moj zawod, a ja zanim cokolwiek zrobie to musze to pierw poznac od podszewki.
|
Cz kwi 13, 2017 6:15 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Brandeisbluesky od wycinki drzew przeszła do nasadzeń i przyjmowania się drzew w warunkach niedostatecznej ilości opadów i słabszych gleb. Do tego zaserwowała dla młodych drzew system nawadniania oszczędnie gospodarujacy wodą. Pięknie prezentujące się trawniki trochę mnie dziwią. Jak wytrzymuje to płytki system korzeniowy traw bez nawadniania? Po wyglądzie traw trudno wnioskować o niedoborach wody (może to wczesna wiosna?). Przeczytałam bowiem informację, że worki wokół drzew stosuje się w celu ograniczenia zużycia wody na nawadnianie na terenach suchych.
|
Cz kwi 13, 2017 8:27 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Moze to jest pole golfowe (?). Tam trawe sie nawadnia (zielona lepiej wyglada), a pole musi byc rowne, wiec nikt nie chce wystajacych korzeni. Jednak nie sprawdzalam, skad pochodzi zdjecie. Wybralam je, bo na boisku szkolnym, na ktore chodza moje dzieci, wlasnie stosowano takie worki. Tam nie ma trawy, tylko spacjalna nawierzchnia. Drzewa jeszcze mlode, ale juz daja troche cienia.
|
Cz kwi 13, 2017 8:46 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Jeśli nawadnia się trawniki, otrzymuja wodę też drzewa. Przeczytałam po prostu instrukcję dotyczącą celowości zakładania worków. Po raz pierwszy coś takiego zobaczyłam.
|
Cz kwi 13, 2017 8:52 pm |
|
|
sapper
|
Re: Wycinka drzew
To moze miec rozne zastosowanie, np. zapobieganie dzikim pedom wyrastajacym z dolu pnia po intensywnym przycinaniu-ksztaltowaniu korony drzewa. na zacienionym pniu takie pedy nie wyrastaja i drzewo ladnie wyglada. Szczegolnie lipa juz po pierwszych cieciach wytwarza mase takich pedow i wyglada to jak wielki krzak wokol drzewa.
Najprawdopodobniej sa to pojemniki do sadzenia przy uzyciu dzwigu. Cos w rodzaju workowej donnicy.
|
Cz kwi 13, 2017 9:09 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Na fotografiach widzę, że worki chudną i to od podstawy pnia, więc to chyba jednak pojemniki na wodę, jak wyczytałam w instrukcji. Dla mnie to logiczne, bo sadzenie, o ile korzenie nie były doniczkowane, zawsze wiąże sie ze stratami w systemie korzeniowym. Osłabiony nie może wyżywić korony, która nie uległa uszkodzeniom i się jej nie przycina po posadzeniu. Uszkodzeniom ulega głównie część włośnikowa, która odpowiada za transport wody. Zapewnienie wody w początkowym okresie wzrostu pozwala na szybkie odbudowanie systemu korzeniowego.
edit Dalej się nie mądruję. Dendrologia to nie moja działka.
|
Cz kwi 13, 2017 9:30 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
sapper napisał(a): To moze miec rozne zastosowanie, (...) Możliwe Wczoraj obejrzałam dokładniej ten wynalazek, gdyż nadal jest zaczepiony na drzewach przy boisku szkolnym. Nazywa się treegator(drzewny aligator). Zatem zajrzałam na stronę promującą produkt i co tam widzę? Otóż opis misji przedsiębiorstwa (zakładka About) zaczyna się od punktu: Strive to model Jesus Christ and share his message of salvation and grace./Starać się wzorować się na Jezusie Chrystusie i dzielić się Jego orędziem zbawienia i łaski. Jestem pozytywnie zaskoczona tym chrześcijańskim akcentem na stronie biznesowej
|
Pt kwi 21, 2017 4:34 am |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Jak skłonić miasto do wycinki drzew z miejskiego parku, które mocno pochylają się nad ulicą, są stare i lecą z nich gałęzie na samochody w złą pogodę? Macie jakiś pomysł?
|
Pt cze 08, 2018 12:38 am |
|
|
witoldm
|
Re: Wycinka drzew
Można silnie ogałacać drzewa z gałęzi. Wtedy rosną podobnie jak palmy. Takie krztałtowanie jest stosowane na chodnikach i sprawdza się. Czemu nie stosować tego w innych mięjscach? A grube pnie z pomponem młodych gałęzi nie są już zagrożeniem, a wygląd jest też ciekawy.
|
Pt cze 08, 2018 7:47 am |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Takie rozwiązanie wiąże się ze stałym utrzymywaniem drzew przy ulicy. Jednak problem dotyczy starego drzewa z grubymi konarami rozpościerającymi się nad ulicą. Spotkałam się z sytuacją, że ludzie sami wycinają miejskie drzewa, które mogłyby się im zwalić na ogrodzenie prywatnej posesji. Wolą zapłacić karę, niż ryzykować utratę mienia. Z drzewem przy ulicy nie jest "tak łatwo". Trzeba byłoby wstrzymać ruch, pewnie policja by zaraz wkroczyła, no i jest to wyrazista samowolka, chociaż na rzecz dobra ogółu.
|
So cze 09, 2018 1:47 pm |
|
|
witoldm
|
Re: Wycinka drzew
Tak rozumiem chodzi o drzewa pomniki przyrody. Tylko że nie dajmy się zwariować. Gdzie niby takie drzewa są pomnikami przyrody? Myślę że tylko tam gdzie mają do tego wytyczoną przestrzeń. A już z pewnością nie w gęstej zabudowie i nie na obrzeżach szos. Swego czasu był wielki szum o drzewa stojące przy drodze z Kazimierza Dolnego do Puław. Nie byłem tam dawno, lecz chyba z kilkunastu drzew nic tam nie zostało. Ostatnio widziałem ich już dużo mniej. Tak to z bezmyślnej biurokracji, powoli toruje sobie drogę zdrowy rozsądek. A biurokracja lubi posłuszeństwo podwładnych, bo nie musi niczego brać na swe barki. Wymigując się przepisami. To przepisy rządzą nie ja. Ja tylko biorę za moje decyzje i tak zgodne z przepisami pieniądze. Od tego jestem - czyżby? To słona zapłata jak tylko za robienie jako wskaźnik, czy jest coś zgodne z przepisami.
|
So cze 09, 2018 6:20 pm |
|
|
Stary Kiemlicz
Gaduła
Dołączył(a): Cz lut 12, 2015 5:45 pm Posty: 646
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
witoldm napisał(a): Swego czasu był wielki szum o drzewa stojące przy drodze z Kazimierza Dolnego do Puław. Nie byłem tam dawno, lecz chyba z kilkunastu drzew nic tam nie zostało. Ostatnio widziałem ich już dużo mniej. Stoją. Bez mała tyle, co kiedyś. I nie kilkunastu, a kilkudziesięciu.
|
So cze 09, 2018 6:56 pm |
|
|
witoldm
|
Re: Wycinka drzew
Czy aby na pewno o tym samym mowa? Chodzi o odcinek tuż za Kazimierzem. Za PRLu zaczął się szum po wycince chyba jednego drzewa, a było ono w lini prostej w drodze, jeździłem tamtendy i znam ograniczenia na tym odcinku drogi. Sam widziałem znacznie puźniej, grube pnie po wycinkach. Jeśli jesteś na bierząco zapoznany z tym miejscem. To napisz coś więcej jak to tam jest, a może znasz ten ambaras związany z ich prubą i ewentualnym usuwaniem. No bo ja pobierznie, a więcej od dziennikarzy i rzadkiej wzrokowej obserwacji.
|
So cze 09, 2018 7:12 pm |
|
|
Stary Kiemlicz
Gaduła
Dołączył(a): Cz lut 12, 2015 5:45 pm Posty: 646
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Wycinka drzew
Nie wiem co masz na myśli, pisząc "odcinek tuż za Kazimierzem". Tuż za Kazimierzem (w stronę Puław) na poboczach nie ma żadnych drzew od co najmniej przedwojnia. Jedyny odcinek, do którego pasuje opis, znajduje się w zupełnie niezabudowanej części Bochotnicy (przy wale wiślanym i ogrodach działkowych, z drugiej strony drogi ściana lasu) i ciągnie do granicy z Parchatką. I ten odcinek, tworzony m.in. przez kasztanowce, w niemal niezmienionym kształcie przetrwał od jego "odkrycia" dla szerszej publiczności w XVIII wieku. Pamiętam jakiś szum w mediach (przesadzony), kiedy niektóre drzewa zaatakował szrotówek kasztanowcowiaczek i wycięto je, by "zaraza" nie przeniosła się na resztę. Prócz tego kojarzę jakieś pojedyncze sztuki, które w późniejszym okresie obumarły (czy z tego powodu?) i je też wycięto, by nie zwaliły się na drogę. Niemniej, stwierdzenie "chyba z kilkunastu drzew nic tam nie zostało" kompletnie mija się z rzeczywistością Ewentualnie, mogłoby jeszcze chodzić o mniej zagęszczony odcinek w samej Parchatce. Tam rzeczywiście kiedyś (gdzieś do drugiej połowy XX wieku) drzew było więcej i w sporej części "zaginęły one w akcji" podczas rozrastania się tkanki budowlanej w Parchatce (suburbanizacja czy jak to zwą). Jednak całkiem spory pas drzew stoi nadal i ma się świetnie.
|
So cze 09, 2018 11:57 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 177 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|