Dlaczego miasto i mieszkańcy mają uszanować decyzję podjętą przez stronę kościelną bez ŻADNEJ konsultacji z nimi?
Jak "przyznano" ŚDM Krakowowi, to trzeba było wtedy pytać czy się mieszkańcy i władze miasta na to zgadzają. A nie odpowiedzieć, że jasne, bierzemy, a potem postawić wszystkich pod ścianą, bo już przecież ogłoszone.

A skoro strona kościelna tę decyzję sobie podjęła sama - to niech sama organizuje i na swoim terenie. Nie utrudniając życia mieszkańcom.

Ale KK został postawiony ponad prawem czy jak kto woli poza prawem.
Niema tu żadnego przestępstwa KK ma prawo robić co zechce nikt go nie kontroluje nikt go niema prawa rozliczać. Tyle i aż tyle.

Wątpię w to co piszesz.
Ponad prawem czy poza, nikt nie może działać.
Może z jakichś przyczyn mieć tak zwaną wolną rękę.
Chodzi tu o rozliczanie się bezpośrednich wydatków które są obligatoryjne, dla zasady są podjęte środki z uwagi na rangę takich spotkań i przewidzieć nie idzie czy się przydadzą czy będą zbędne.
Mogą być więc niepotrzebne, ale poniesione.

Co w tym Krakowie się dzieje?
Jeśli władze Krakowa nie umieją wymóc na urzędnikach Kościoła terminowych zgłoszeń i wspólnych ustaleń.
Poza tym to raczej za późno i nie w naszej gestii o tym dyskutować.
Jak zwykle wyjdzie że diabeł tkwi w szczegółach.
Ja o czymś z czym się nie stykam nie dyskutuję, bo będzie to z mojej strony jałowa dyskusja.

Tematem jest wizja Państwa.
A nie problemy jakie się pojawiły w konkretnym miejscu.
To Państwo ma unikać niepotrzebnych problemów.
W wizji Państwa nigdy nie znajdziecie projekcji problemów.
One się bowiem potem pojawiają.

@Torri - ja mieszkam w Warszawie i wyobraź sobie nikt ze mną nie konsultuje manif, demonstracji górników, maratonów/biegów miejskich, mas krytycznych, szczytu NATO, EURO2012 czy innych koncertow / finałów piłkarskich na stadionie... każde takie wydarzenie skutecznie rozwala codzienne życie...

Ta? A od kiedy to manifestacje, demonstracje, maratony i reszta mogą sobie tak bez pozwolenia? Ktoś tego pozwolenia udzielić musiał, nieprawdaż?
A nie: już potwierdziliśmy, że chcemy ŚDM w Krakowie, to teraz nie macie wyboru, robimy tu i co nam zrobicie? I jeszcze za to zapłacicie, he he he.
Ileż to razy już było, że jakaś manifestacja się co prawda być może odbędzie, ale w innym terminie, bo w tym formalności nie dopełniono?

O to się rozchodzi, że strona kościelna uznała sobie z góry, że konsultacja czy uzyskanie zgody od miasta, od którego potem będzie się wymagać różnych rzeczy w związku z imprezą, w ogóle nie jest konieczna. Oni odpowiedzieli, że chętnie zorganizują ŚDM w Krakowie, a potem to niech się Kraków martwi, bo odmówić już nie wypada, zwłaszcza przy obecnych układach. Jakby Majchrowski miał jaja, to zamiast potem płakać i tłumaczyć, że nie miał wyboru, to postawiłby się twardo i tyle by było. Tyle, że "ktoś" go za te jaja trzyma, dlatego ŚDM w Krakowie mamy.
Bo ja nie twierdzę, że to mnie osobiście ktoś miał pytać (aczkolwiek na ten przykład referendum o olimpiadzie było i Kraków zgłoszenie wycofał w związku z wynikami tegoż referendum) - ale o to, że w takich kwestiach obowiązują pewne procedury, a KK to nie jest żadna święta krowa, żeby te procedury sobie omijać, bo tak.

@Torri - sama sobie odpowiedziałaś ("Jakby prezydent miał jaja"), tylko po co ten atak na organizatorów?
Każdy organizator chce przeprowadzić swoją imprezę, spójrz jak Owsiak robi swoje finały czy 'wódstok' - przecież to ten sam mechanizm. Jeżeli urzędnicy wolą przyklepać niż się postawić - to trzeba kopać w tyłek urzędników - w końcu to oni dla nas teoretycznie pracują...

To, że na urzędnikach wymusza się takie postępowanie i że sobie na to pozwalają to źle, owszem - ale JESZCZE gorzej świadczy to o stronie kościelnej, tych "organizatorach", dziwne, że w tym przypadku tego nie widzisz, a jak chodzi o Owsiaka, to wrzeszczycie na potęgę. Swoja drogą, jakoś nie słyszałam o tym, żeby Przystanek Woodstock był organizowany przy wymuszaniu zgody na władzach Kostrzyna - wręcz przeciwnie.

Przystanek Wódstok przez wiele lat organizowany był z naruszeniem wielu przepisów - co różnorakie urzędy tolerowały - a co wyraźnie zapisała NIK w raporcie ze swojej kontroli.

a co do ŚDM to aż z ciekawości poszukałem jak to było z Krakowem i znalazłem coś takiego:
https://www.wprost.pl/407466/Papiez-Fra ... o-na-polce

nie postrzegam Wprost jako 'katolickiej' gazety, a tu proszę informacja dosyć stara - że jeszcze przed ogłoszeniem Krakowa jako miejsca ŚDM SAMORZĄDOWCY - SEJMIK oraz Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski starali się o to... czyli chyba musisz odwołać swoje zarzuty co do tego że Kościół narzucił imprezę masową nieświadomym urzędnikom ...
i jeszcze takie znalazłem:
http://www.polskieradio.pl/5/2979/Artyk ... e-wyzwanie

no i proszę sam PBK przyłożył do tego ręki, a i Majchrowski starał się o ten zaszczyt i go zawdzięcza JPII...

I cała argumentacja antykatolickiej Torri wzięła w łeb...
Co było do przewidzenia. Jak w każdym innym temacie jej się zdawało...
To może teraz jakieś magiczne słowo w związku z kalumnią rzuconą na Kościół.

Jockey:

Proszę bardzo, z oficjalnej stronu Majchrowskiego



Dwa: tak się składa, że osobiście byłam na spotkaniu mieszkańców Krakowa z władzami miasta w sprawie kontrowersji z ŚDM i na własne uszy słyszałam to co Majchrowski i inni radni również mówili na ten temat, dużo szerzej niż jest w internecie.

To słucham tego magicznego słowa.

A i właśnie szykuje się wniosek o referendum w sprawie odwołania Majchrowskiego, wymagana liczba podpisów już jest przekroczona, a zbierają jeszcze do 21 lipca. ŚDM przysłużył się tu niesamowicie.

Ktoś klamie. Albo Wprost albo Majchrowski. Zakładam, że Majchrowski bo zmienił zdanie
Wprost - 9.07.2013
Polskie Radio 28.07.2013
A twój wpis nie ma źródła czyli jest tak jakby z portalu plotkarskiego
To ty stawiałaś tezę i powinnaś ja udowodnić. A Tek zadał kłam twojej tezie. Czyli wychodzi że kłamałaś i podawałaś informacje z plotek a nie z obiektywnych źródeł

jeszcze jest możliwość że wspomniani SAMORZĄDOWCY to nie Majchrowski (chociaż sam się rządzi jak najbardziej... )
może po prostu wtedy było mu wygodnie podpiąć się pod ich działania
a teraz zmienił zdanie i twierdzi, że to nie on przecież

jak by nie patrzeć teza o 'zaskoczeniu' wydawała mi się mocno naciągana od samego początku - jak np. organizują olimpiadę to miasto dowiaduje się 'znienacka'? czy raczej samo się zgłasza jako potencjalny organizator i jest wybierano jako jedno z kliku? w przypadku ŚDM jest podobnie jak widać.

Może jakby ktoś zrobił referendum 'czy jesteś za organizacją ŚDM' wśród mieszkańców Krakowa - to może byłoby jak z olimpiadą. Ale tego nie wiemy, wiemy natomiast że jacyś urzędnicy wystąpili z propozycją aby ŚDM w Krakowie zrobić.

Tek: Sejmik Wojewódzki NIE MA NIC do samorządu Krakowa. Więc Sejmik to sobie mógł zapraszać - tym bardziej, że do końca wiadomo jak to zaproszenie wyglądało, bo na ten temat brak informacji.

Inna sprawa to to, co oficjalnie się pisze, z obecnych wypowiedzi Majchrowskiego też nie wynika, że jest niezadowolony. No, powiedzmy, że odezwa do mieszkańców pod tytułem: "Jeśli możecie to wyjdźcie w tym czasie z miasta" jest jakąś wskazówką, tym niemniej to polityk. Zaciśnie zęby i uśmiechem potwierdzi, że się cieszy. Bo co ma powiedzieć? To będzie katastrofa?
Tylko chyba nie przewidział, że to jednak przebierze miarę i ludzie się trochę zirytują. Zobaczymy jakie będą wyniki referendum, bo jak mówię - wymagana liczba podpisów jest już zebrana.
A tak czy owak, teraz to już trochę za późno i trzeba to jakoś przeżyć. Całe szczęście, że ja akurat mogę sobie na to pozwolić, żeby w tym czasie z domu się nie ruszać.

Jak organizowano euro 2012 tez nikt nie pytał mieszkańców i jakoś musieliśmy przeżyć najazd kibiców. Tak samo było z mistrzostwami świata w siatkówce. I podobnie jest z innymi zawodami. Z tego co wiem we Wrocławiu był ogromny sprzeciw wobec world games. I co? I ma być. Wrocławian nikt o zgodę nie pytał. A wręcz duża cześć jest przeciwna.
Z tego co czytałem to wszystko było wcześniej ustalone zanim biskupi zgłosili kandydaturę Krakowa. Bez zgody władz nie mogliby zgłosić. Nie wolno zapominać ze przyjazd papieża to nie przyjazd jakiegoś tam księdza. W przypadku papieży obowiązuje protokół dyplomatyczny.
Czyli Torri jak zwykle lipa.