Słowo jeszcze dopowiem, bo to ważne.



Najważniejsze w tym zdaniu jest słowo twojego miłosierdzia.

Bo można sobie np. wziąć frgament Ewangelii, gdy Piotr przychodzi do Jezusa i pyta: ile razy mam wybaczać ? Aż 7 razy ? To jest dużo. A Jezus mu mówi - nie, 70 x 7. Uczyń mnie narzędziem twego miłosierdzia.

Jest takie miłosierdzie, które możemy świadczyć dla Pana Boga i ono ma swoją granicę, Piotr pokazał gdzie jest ta granica - 7 x . 7 x przepuszczę Wujowi, zrobię to dla Pana Boga, ale za 8 razem będę prosił o bana dla chłopa. Nie wiem czy potrafię wybaczyć mu 70 x 7...

Ale wiem że ON potrafi...

i chciał bym ci wybaczać Jego miłosierdziem, Jego miarą. Uczyń mnie narzędziem twego miłosierdzia. W tedy drugim ważnym słowem jest słowo "uczyń". Tzn. Ty mnie zrób narzędziem takiego miłosierdzia, JA sam nie potrafię. TY mnie zrób.

Jest tekst św. Franciszka z jego testamentu, kiedy mówi tak: "gdy byłem w grzechach, widok trędowatych wydawał mi się bardzo przykry. I Pan sam wprowadził mnie między nich i okazywałem im miłosierdzie. 3I kiedy odchodziłem od nich, to, co wydawało mi się gorzkie, zmieniło mi się w słodycz duszy i ciała; i potem nie czekając długo, porzuciłem świat."

To nie ma nic wspólnego jakby na zasadzie: poszedłem, zrobiłem, jestem teraz zadowolony. "A Pan sam mnie wprowadził między nich i im usługiwałem" - to jest moment łaski. Ten tekst jest niesamowity, bo on nam ukazuje jaka jest perspektywa miłosierdzia po Bożemu, w kategoriach Ewangelii. Przestańmy w końcu z ludźmi rozmawiać o problemie imigrantów w kategoriach polityki, socjologii, ekonomii, czyli zdrowego rozsądku.

Wpuszczenie lisa do kurnika jest objawem heroizmu kur?
Raczej to jakieś samobójcze sado-maso..
Europa doświadczy bicza. Doświadczy, bo zgłupiała. To jest sprawiedliwość. Przyczyna => skutek.

Skoro globalistyczne elity zaplanowały tą inwazję, to raczej nie są skore do jej zatrzymywania.. Rozumie wróć..

Kolego. Bez urazy, ale napisanie 1 długiego posta wiążę się u mnie z poświęceniem czasu. Bo żeby coś napisać, to się muszę zastanowić i przemyśleć. Albo znaleźć konkretny fragment, czy cytat. To jest mój rodzaj okazywania szacunku drugiej osobie. Staram się zrobić to najlepiej. Odpisujesz mi po 5 minutach, opierając się na emocji.

Mnie osobiście objawienia prywatne na których budujesz swoje przekonania, albo mistyczne przeczucia kompletnie nie interesują. Najważniejszym autorytetem jest Ewangelia. Bez urazy, ale obawiam się was znacznie bardziej niż islamskich terrorystów.

Odpisałem po dobrej pół godzinie. Tak więc kolego nie kłam..
bo to nie przystoi..
Fałsz widać jak na widelcu. Nie trzeba długo nad nim deliberować.

8 zdań pisałeś 30 min ?

Ok. Dobrej nocy.

30 min. wiąże się z..
poświęceniem czasu. Bo żeby coś napisać, to się muszę zastanowić i przemyśleć..
pozdrawiam..

ad Józek

Ładnie i gładko, do sęku w desce się w ogóle nie odniosłeś, ponieważ zakłóca twoją narracje.

Jak pisał i mówił klasyk:

Morał zeń płynie głęboki
Że prawda chadza na boki
Na lewo raz, na prawo raz
A jak już prosto, to w las!

I to by było na tyle .....

Ja słyszałem ostatnio trochę inne opowiadanie o prawdzie. Pewien ksiądz komentował wesele w Kanie Galilejskiej i zwrócił uwagę na kamienne stągwie. i jest tam opisane, że każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary.

To nie jest tak, że to co piszemy wzajemnie się wyklucza. Mówimy o tej samej rzeczywistości, ale na różnych już płaszczyznach.

A Wenezuela? Kto im może pomóc?

Znaczy się, że jak potrzebującego nie mamy w zasięgu swojej reki i mamy tą świadomość że całemu światu i tak nie pomożemy, to po co pomagać komukolwiek ? Jesteśmy mistrzami w wymyślaniu wymówek.

Piszę realnie - kto tym ludziom może pomóc? Wnezuela także tej pomocy realnej potrzebuje. Ludzie potrzebują. Oni powinni tę pomoc otrzymać, tak jak i inni potrzebujący. Ale nie każdy kto przybywa do Europy ma dobre intencje. Mysle że trzeba rozróżnić pomiędzy tymi którzy przybywają tutaj z prawdziwej potrzeby, a tymi którzy chcieliby siać zamęt, nie szanując naszych wartości i prawa.

Syria powinna podnosić się z wojny, kto odbuduje ten kraj jeśli wszyscy z niego wyemigrują? Chrześcijanie nie narzucają swoich tradycji i swojej wiary innym, a muzułmanie mają taki zwyczaj, niestety. Na FB muzułmanie nie raz próbowali mnie ''nawracać'' na islam, nawet pogadać się z nimi normalnie nie dało, bo rozmowa na allaha schodziła, dodając mnie do wszelkiej maści grup typu allah jest wielki, czy też allah jako jeden prawdziwy Bóg. Ja nie dodaję ludzi ot tak do katolickich grup bez ich wyraźnej chęci i zgody.

Poza tym, Syryjczyków przybywa tutaj w sumie niewielu, większość to Afrykanie i ludzie z różnych krain Bliskiego Wschodu jak i arabskich krajów afrykańskich. A czy nie mamy potrzebujących także w Europie?

Sam dobrze wiesz, że to pytanie pozostanie bez odpowiedzi. Zupełnie tak samo jak pytanie o los wiezionych ludzi w obozach w Korei Płn. Masz do nich dostęp ? A do tych wszystkich z Wenezueli ?

Jest taka strona na FB Stowarzyszenie Polaków w Wenezueli. Facet opisuje z czym się borykają, jakie problemy, co robi rząd. I pisze też że nasz rząd angażuje się w sprawy polaków na Ukrainie, a o ich sytuacji milczy. Finansuje stypendia młodzieży z Canady, USA, ... a oni są całkowicie pominięci. Szukają kontaktów, aby o swoim losie poinformować naszą opinię publiczną. Pisałem, aby się ktoś zainteresował i w jakikolwiek sposób pomógł.

Wiedziałeś o nich ?

Myślisz że ja pracuje w ambasadzie Wenezueli ? Że mam dostęp do źródeł zastrzeżonych dla zwykłego śmiertelnika? To od nas zależy, czy odpowiadamy na poruszenia serca. Serce nakłania cię do zainteresowania się tą, albo inną sprawą to idź za jego poruszeniem. Sposobność do czynienia miłosierdzia zawsze się znajdzie.



Takie rozróżnienie nie jest możliwe. Gdyby było, to problemu z zamachami by nie było. Ryzyko jest nieuniknioną częścią czynionego miłosierdzia. Ponoszą je misjonarze, ponosili je ludzie ratujący Żydów, poniósł je miłosierny Samarytanin, opatrujący pobitego w miejscu bardzo niebezpiecznym. Od tego nie da się uciec. I na tym polega cały kłopot z którym trzeba się zmierzyć.



A jak się wczytasz w historię chrześcijaństwa, to w jaki sposób odbywało się to, co dzisiaj nazywamy ewangelizacją ? Co było tym wyrazistym sygnałem dla ludzi na przełomie wieków, który fascynował i pociągał ? Bo my dzisiaj puszczamy dzieciaki na lekcje religii i tak to chyba wygląda najczęściej. Ale przecież tak nie było od samego początku.

Jeśli nie wiesz, to opowiem ci historię pewnego filmiku który mi się zaproponował na YT. Nakręcił go telefonem jakiś Białorusin. Mówił coś o gospodarce wolnorynkowej i własności. Filmował pierwszy napotkany zaraz za granicą BAR, który był zrobiony w stylu Zakopiańskim. Dach ze strzechy, pale drewniane, a dookoła piękne poprzycinane krzewy ozdobne. Małe drzewka zakończone okrągłymi kopułami, ścieżka wysypana grysem, mały staw w oddali. Facet nie mógł się nadziwić. I opisywał tą rzeczywistość po Białorusku. Starał się dotrzeć i podzielić swoim wrażeniem ze wszystkimi swoimi rodakami.

Rozumiesz co chcę przez to powiedzieć używając tych obrazów ?
Bo podobnie jest z miłosierdziem, które czynimy wobec bliźnich. Zachwyca.
Dlaczego mamy z tym kłopot ? Bo nie mamy zwyczaju go czynić. To nie jest norma u nas w Polsce, wśród chrześcijan.

I jeśli ja miał bym się pokusić o jakieś prywatne proroctwo czy wizję, które są popularne u nas na forum, to być może Bóg nas właśnie z tego osądzi. Powie: chciałem ich zbawić własnie przez was, bo ich czas wreszcie nastąpił, ale ich nie przyjeliście i odrzuciliście.



Jeśli chodzi o mnie, to nie czynię żadnego rozróżnienia i nie ma to dla mnie znaczenia. Bieda tu, czy tam jest biedą. Różni się tylko jej skala.

Przyczynek:
https://www.deon.pl/religia/serwis-papi ... antow.html

"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się problemy nieznane w żadnym innym ustroju." Stefan Kisielewski

1. Należy zlikwidować socjalizm. Zero dawania pieniędzy za nic. Potęga USA została zbudowana na imigrantach, którzy chcieli pracować i tacy przypłynęli do Ameryki. Oni wiedzieli, że tam nie ma zasiłków. Wystarczy więc zlikwidować socjalizm, a do Europy będą przybywać tylko ci, którzy chcą pracować. W przeciwnym wypadku umrą z głodu.

2. Strefa Schengen niech sobie istnieje a granice między państwami niech będą otwarte. Tylko, że sama strefa Schengen też ma granicę a ta powinna być szczelnie zamknięta i pilnowana. Do Europy wpuszczamy tylko ludzi, którzy mają paszporty, czyli normalna kontrola graniczna. Musimy wiedzieć obywatel jakiego państwa chce się dostać do Europy. Fakt, że przy granicy stoi milion ludzi nie oznacza, że mamy ich po prostu wpuszczać. Przekraczanie granicy ma być legalne bez względu na to, czy w kolejce stoi jedna osoba czy milion. Nie masz paszportu, to do widzenia. Każda osoba ma być traktowana indywidualnie.

3. Imigranci niech się osiedlają gdzie chcą. Oni są wolnymi ludźmi. Zero pieniędzy od państw europejskich. Chciałeś do Europy? Masz ważny paszport? Zapraszamy, ale nie dostaniesz z państwowego budżetu ani grosza. Do roboty! Jak kiedyś w USA. Nie tworzymy żadnych obozów koncentracyjnych i nie tworzymy sztucznej relokacji uchodźców.

4. Rządy mają przestać się tym zajmować, bo problem właśnie na tym polega, że uchodźcami zajmują się rządy. Rządów ma to w ogóle nie interesować. To są wolni ludzie. Mają iść do pracy gdzie chcą, w którym państwie chcą. Gdyby nie było wysokiego socjalu w Szwecji czy Danii i w ogóle nie byłoby socjalu w strefie Schengen, to jestem ciekawy jaki kraj byłby najchętniej zasiedlany przez imigrantów. Na pewno zimna Szwecja czy Dania?

5. Imigranci mają przestrzegać prawa obowiązującego w danym kraju, tak jak gość przestrzega zasad w domu gospodarza. Gość nie wprowadza swoich zasad, nie urządza pomieszczeń i tak samo imigrant bez obywatelstwa danego kraju nie urządza go po swojemu. Jak mu coś nie pasuje to droga wolna. Ma całą Europę przed sobą.

6. Zlikwidować socjalizm we wszystkich państwach UE (zero zasiłków itp.). Nie pracujesz - nie jesz. Każdy ma być traktowany tak samo bez względu na to czy to uchodźca czy imigrant czy jeszcze tam co. Jak Polak jedzie do WB to nie dostaje na start zasiłku. Oczywiście źle, że w ogóle są. Trzeba je zlikwidować całkiem. Zero zasiłków. Wtedy zobaczymy ilu tzw. "uchodźców" zostanie i weźmie się za robotę a ilu wróci do kraju lub opuści UE i wyjedzie do innych "socjalistycznych rajów". Potęga Ameryki została zbudowana przez ludzi, którzy chcieli pracować. Ludzie którzy nie chcieli pracować nie mieli czego szukać w USA na przełomie XIX i XX wieku. Nie było żadnych zasiłków.

7. Ten cały problem jest rozdmuchany. Tymi ludźmi nie powinny zajmować się rządy, państwa, ale rodziny czy ludzie prywatnie. Jak ktoś komuś zechce pomóc to pomoże a jak nie to nie. Państwo nie powinno płacić pieniędzmi z naszych podatków na utrzymanie tych ludzi. To jest niemoralne. Problem jest, bo zajmują się tym rządy. Rządy mają się odpieprzyć od tych ludzi i w ogóle od ludzi. Państwo ma tylko dbać o bezpieczeństwo swoich obywateli. A ci uchodźcy niech sobie chodzą nawet na piechotę po całej UE, jeżeli oczywiście mają ważne paszporty. Jak nie chcą pracować to niech zdychają z głodu. Jak nie przestrzegają prawa danego państwa to mają być ukarani.

8. Dlaczego wpuszcza się tych ludzi bez dokumentów lub bez ważnych dokumentów? Bo przed granicą stoi ich tam milion? To jest argument? A czym ten milion różni się od jednego człowieka, który nie ma dokumentów? Jednego się nie wpuści, bo jest jeden tak? Ale milion już można? Jak to jest? Czy nie powinno się ludzi traktować indywidualnie bez względu na to czy jest ich mało czy dużo? Co nas to obchodzi, że przed granicą stoi milion ludzi bez dokumentów? Niech stoją. Nie są na terenie naszego państwa, więc nas to nie dotyczy. A jak będą próbowali się przedrzeć to wezwać posiłki i tyle.

Tak prymitywnej, niehumanitarnej ale rowniez niekatolickiej wypowiedzi juz dawno nie czytalem.
Zawsze mialem wrazenie ze wiekszosc polskich "katolikow" nie ma pojecia o katolicyzmie, a powyzszy post to jeszcze jeden przyklad na poparcie mojej tezy.