Barney,


Naprawdę nie zobaczyłeś w zacytowanym fragmencie książki pana prof. Sykes'a niczego więcej?

exeter,



Dziękuję za odświeżenie wątku i ciekawy tekst. Mam nadzieję, że nie pogniewasz się, jeśli odniosę się do niego za kilka (do maks. kilkanaście) dni. Raz - potrzebuję czasu, żeby sobie nad tym pomyśleć, dwa - pogoda nie zachęca do rozmyślań ani do długiego siedzenia przed komputerem. Piękne lato :)
Przepraszam i proszę o czas (i przy okazji też pięknej pogody Ci życzę :)

Nie. Widziałem już sporo takiego bełkotu, opartego na "domniemanologii" autora...

znaLezczyni,

Nie pogniewam się, nawet jeślii nie odpowiesz wcale. Nie masz takiego obowiązku.
Byłbym wniebowzięty, gdybyś tylko zechciała go przeczytać.

W wielu forumowych dyskusjach podnosiłem te same tezy, jakie znalazły się w książce prof. Sykes'a. Zafascynowany ogromną rolą i znaczeniem dla ludzkiej cywilizacji i dla zmiany relacji między płciami, zupełnie niedocenianej Rewolucji Neolitycznej.
W moim wydaniu, była to rzeczywiście "domniemanologia". Choć oparta na literaturze tematu.
Ale w przypadku pana profesora, możemy mówić o opinii profesjonalisty i to profesjonalisty światowego formatu w swojej dziedzinie:
http://en.wikipedia.org/wiki/Bryan_Sykes
Nie ukrywam, że mam satysfakcję iż udało mi się dojść samodzielnie do sensownych wniosków na podstawie dość skąpych przesłanek. Ale moje samozadowolenie jest tu najmniej istotne. Z takiego postrzegania historii ludzkości wynikają niezwykle ważne ustalenia - nasza unikalna rozrodczość jest zagrożeniem dla nas samych i dla życia na planecie. Męski egoizm w tej sferze ściągał na nas nieszczęścia w przeszłości i będzie to robił nadal, jeśli go nie powstrzymamy. Podrzędna rola kobiet nie jest niczym naturalnym, a wręcz przeciwnie, jest rozwiązaniem narzuconym siłą w męskim interesie.
Jest to także niezmiernie ważny głos w bieżących sporach na temat "tradycyjnego" modelu rodziny, jak również dramatyczny apel o przemyślenie obowiązującego modelu opieki nad małymi dziećmi.

Przegapiłem tą pozycję... Dzięki za przypomnienie


Gratuluję cierpliwości w przepisywaniu tekstu. Przyda się odrobina "światła". Gratuluję również przenikliwości w temacie przedstawianego zagadnienia.
Ps.
Polecam najnowszą książkę Robina Dunbara Nowa historia ewolucji człowieka
pozdrawiam

Rafał Kozłowski,


Dziękuję, poszukam.

@ exeter

To jest temat o żołnierzach, a ty w kółko przy każdym temacie zanudzasz o tym samym. Zajrzyj do Regulaminu III/9 i stosuj się do tego.

Jak rozumiem clue calej sprawy jest tutaj (cytat z ksiazki prof. Sykes'a ktory tak sumiennie przepisal exeter ):


"Zanieczyszczenia przemysłowe osiągnęły zatrważające wartości, a emisja toksycznych chemikaliów ciągle wzrasta, przy czym towarzyszy temu jedynie mgliste wyobrażenie o szkodach jakie wyrządzają one zarówno ludziom, jak i systemom naturalnym. Wiemy o tym, jednak ignorujemy tę wiedzę. Wiemy, że powinniśmy zatrzymać emisję dwutlenku węgla. Wiemy, że tysiące sztuk broni nuklearnej są składowane po całym globie. Wiemy, że wtłaczamy toksyczne chemikalia do oceanów i wypełniamy niebo trującymi gazami.

Wiemy, że powinniśmy to powstrzymać.
Lecz nie możemy.
Uciekający pociąg selekcji płciowej nabiera prędkości i kierowany przez ślepy chromosom Y, zupełnie obojętny na te globalne zagrożenia, wymyka się spod kontroli. Jeśli nic się nie wydarzy, pozostawi po sobie naszą piękną planetę już nie umierającą, lecz martwą; jeszcze jeden pozbawiony życia kawałek skały krążący wokół Słońca."

Czyli nadzieji prawie brak (ekolodzy tez na nic? chyba nie...o czym ja wiem od dawna, ale to szczegol) no chyba zeby cos zrobic z tym calym chromosomem Y. W dodatku slepym

Otoz i swiatelko w tunelu wizji totalnej zaglady ktore widzi exeter:

"Męski egoizm w tej sferze ściągał na nas nieszczęścia w przeszłości i będzie to robił nadal, jeśli go nie powstrzymamy. Podrzędna rola kobiet nie jest niczym naturalnym, a wręcz przeciwnie, jest rozwiązaniem narzuconym siłą w męskim interesie.
Jest to także niezmiernie ważny głos w bieżących sporach na temat "tradycyjnego" modelu rodziny, jak również dramatyczny apel o przemyślenie obowiązującego modelu opieki nad małymi dziećmi."

I prosze jak ni stad ni zowad feministyczno-lewackie 'rownosciowe' haselka uzyskuja naukowa wykladnie! A moze bedzie tez cos o homo-'rodzicach' jako ratunku dla ginacej ludzkosci? Nie watpie, to kwestia czasu.

Niezle sie usmialem.

Robur,



Jestem Ci niezmiernie wdzięczny, że zechciałeś zauważyć moją obecność i po ludzku się do mnie odezwałeś. A przecież mogłeś jak ten Lenin z dowcipu, przyłożyć ostrzeżenie, albo co jeszcze gorszego.
W pokorze schylony do ziemi wyjaśniam, moje nudzenie dotyczyło pytania, dlaczego wojny towarzyszą ludzkości od początku cywilizacji? Nic mądrzejszego nie chciało mi przyjść do głowy. Ale gdybyś był tak łaskaw i oświecił mnie głupiego w tym temacie, byłby zobowiązany.

@ exeter

Jest taka bajka dla dzieci "Noddy w krainie zabawek". Występują też w niej dwa gobliny - czarne charaktery. Cokolwiek niedobrego dzieje się w owej krainie, zawsze stoją za tym dwa gobliny. Nie inaczej jest z twoim pisaniem na każdy temat, które zaczyna ocierać się o spam.

Nie do mnie było te pytanie ale moim zdaniem wojny wynikają z grzechu czemu niby najbardziej nararzeni sa ludzie trzeciego swiata.Do tego wojna nie wybucha o tak z nienaska jest poprzedzona pewnymi wydarzeniami ,które do niej doprowadzają narastające konslfikty,pokazy siły co mozna uznac za prokokowanie.Moim zdaniem moze się zdarzyc tak ,że ktos "rzuci kamień" i rozpeta się lawina czyli wojna.Jesli ktos boi się powiedziec słowa publicznie zeby nie rozpetac konfliktu gdzies do tej sytuacja musi byc przeciwaga i nie powiem jaka.Po prostu ktos kogos zaszlufladkował.

Derayes,

po raz kolejny muszę zauważyć, że Ty przynajmniej próbujesz dyskutować z moimi tezami. Robisz to jak potrafisz, ale nikt przecież nie jest doskonały.

Owszem, zrobiłem to mając dosyć zarzutów o spamowanie. To samo co ja mówi facet, który całą swoją naukową karierę zrobił na badaniach drobnych różnic w ludzkich genomach, umożliwiających dokonanie w drugiej połowie dekady lat 90-tych XX wieku przełomu w naszej wiedzy o przedhistorycznych dziejach gatunku. To wtedy ustalono, kiedy Homo sapiens pojawił się na scenie dziejów. W jakim miejscu i jakie były jego dalsze losy. Którędy przebiegały migracje i jak wyglądały i jakie miały konsekwencje zderzenia różnych grup człowieka rozumnego. Wśród pionierów tej kluczowej dla nas dziedziny wiedzy znalazł się obecny prof. Sykes i to na poczesnym miejscu w tym gronie.
Śmiej się z tego co wychodzi spod mojej klawiatury, ale opinii pana prof. Sykes'a nie radziłbym lekceważyć.

Co do sedna wywodu pana profesora, jest nim przekonanie, bardzo mi bliskie, że wprowadzenie rolnictwa i hodowli wywróciło nasz świat do "góry kołami". Dało mężczyznom bodziec, oraz środki, by zdominować "piękniejszą płeć" w interesie "męskiego" DNA, czyli chromosomu Y. Rolnictwo , oraz życie w cywilizacji które zapoczątkowało, oferowało mężczyznom, majątki, bogactwo i władzę. A my, faceci, tak wówczas, jak i dziś, przekładamy je na dostęp do atrakcyjnych kobiet. Tak wielu, ile tylko uda nam się zgromadzić i podporządkować. Nie ważne jakim kosztem.

Jeśli musimy w tym celu oszukiwać, wyzyskiwać, czy zabijać, zrobimy to z ochotą. Jeśli mamy okazję do napaści na sąsiadów, robimy to bez wahania - historia dostarcza tysięcy dowodów na prawdziwość tej tezy.
Pytasz:


Z mojej perspektywy jest jeszcze dla nas nadzieja. A wynika ona z istnienia wiedzy o przyczynach obecnego stanu rzeczy. Nie wyleczymy syfilisu, diagnozując koklusz.
Nie zapobiegniemy wojnom, mając błędny obraz ludzkiej natury.
To co napisał pan prof. Sykes, i co, tut proportion garde ja pisałem w forumowych dyskusjach, jest o wiele bliższe jej prawdziwemu obrazowi, niż ideologiczne wyobrażenie na ten temat.
Musimy zrozumieć, dlaczego, majątek i władza są dla mężczyzn takim magnesem? Także, dla mężczyzn w sutannach. Musimy wymyślić, jak skanalizować męską energię seksualną w bezpieczny dla ekosystemu planety i nas samych sposób.
Wierzę, że dla ludzi mających wiedzę i instynkt moralny, nie są to zadania niemożliwe do zrealizowania.

Wiedza dostarczana przez naukę, nie jest ani lewicowa, ani prawicowa. To tylko ludzie bronią się rękami i nogami, przed przyjęciem wniosków, jakie z niej wypływają. Gdyż panicznie boja się zmiany.

Robur,

rób co uważasz. Inaczej - czyń Waść swą powinność.

Pisze- bo Ty, w odroznieniu od kilku innych userow o orientacji ateistycznej, nie obrazasz, nie atakujesz ani nie zabawiasz w samozwanczego moderatora czy tam nie przemawiasz z pozycji guru/medrca wszechrzeczy (te 2 ostatnie dotycza akurat kobiety na tym forum ale mniejsza o szczegoly)




Kobiety tez miewaja ped do wladzy i posiadania. Bywa ze w tym celu posluguja sie mezczyznami. A historii nie odwrocimy i do jaskin nie wrocimy.



No ale Ty i obrone swego kraju pod to podciagasz!



Pisalem juz o tym, ze jest to problem bynajmniej nie tylko meski- lecz ludzki. Dopoki tak wielu ludzi (plci obojga) bedzie wybieralo zlo-w tym tez i ped do wladzy, wojny itp. dopoty dobrze nie bedzie. Ludzkosc musi zaczac isc droga ktora wksazuje nam Bog- no albo jesli nie chca w Niego wierzyc, to kodeks moralny. A Ty zlosliwie pytasz czy oddalem juz biednym majatek, oj oj oj



Oj, to o zmianie to mi zalatuje feminizmem i zrownywaniem praw 'mniejszosci seksualnych'. Wiedza sama w sobie nie ma orientacji politycznej ale bywa wykorzystywana przez dana opcje dla swoich celow- i bywa naginana do nich.

Co do zmian- to poki co widze ze panie zaczynaja nasladowac panow w tych najgorszych zachowaniach- spojrz chocby tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=S2pgqYrs7P0

Reasumujac- ja nie widze tego tak ze ratunkiem bedzie iz kobiety beda rzadzic, tworzyc armie i orac pole (na traktorach) a faceci bawic dzieci i pilnowac kuchni. Sama zmiana tego typu nie przyniesie nic. Poza tym, role spoleczne juz sie w duzym stopniu zmienily- obecnie zadania sa dzielone miedzy obie plcie- przykladem tego jest wlasnie Szwecja (ktora niestety jest tez przykladem socjo-patologii).

Problem jest tez taki ze istnieja kraje bedace prawie zawsze agresorami i te ktore zostaja przez nie napadane, okupowane, wyzyskiwane. Stad m.in. rodzi sie nienawisc i zarzewie kolejnych wojen. Po II Wojnie Niemcy zostaly wielotorowo 'skanalizowane' i obecnie agresorem militarnym nie sa- w odroznieniu od np. Rosji.

No nie- a napasc na Czeczenie to tez byla obrona a samolot to Holendrzy zestrzelili

Ja nie odmawiam nikomu prawa do milowania Putina alec litosci......

BTW- Izrael tez rzecz jasna sie broni jak sie i bronil od poczatku- wysadzajac szpitale, punkty Czerwonego Krzyza, zabijajac dzieci i kobiety.

Deraeyes,

(poproszę o scalenie postów)

Owszem, można wyróżnić kraje bardziej agresywne. A nie w tym problem. Gdy kamyk poruszył 10 000 lat temu lawinę i rolnictwo umożliwiło powstanie cywilizacji, wszyscy mężczyźni niezależnie od przynależności otrzymali tę samą możliwość - masowego powielania swych genów. Wcześniej było to niemożliwe, z powodów opisanych przez prof. Sykes'a.
W cywilizacji kobiety mogły rodzić rok, po roku, a co ważniejsze, nadwyżki żywności gwarantowały przeżywalność potomstwa. I zaczął się światowy wyścig trwający do dziś - które plemię stanie się liczniejsze i potężniejsze. Gdyż to umożliwia mężczyznom z tego plemienia jeszcze skuteczniejsze pomnożenie genów. Już nie tylko w drodze zniewolenia własnych kobiet, ale także zdobycia kobiet sąsiadów. Oraz pomnożenia osobistych majątków, co prowadzi do tego samego celu.

Ten prosty mechanizm odpowiada za wszystkie rzezie opisane w historii ludzkich dziejów, od prehistorii, do dziś. Piszesz o "szlachetnej" wojnie obronnej. W jej wyniku(o ile się skończyła się sukcesem) "szlachetni" obrońcy, z rękami ubabranymi posoką, byli tak samo fetowani i doceniani przez własne kobiety, jak agresorzy przez swoje. Zwłaszcza, gdy w wyniku wojennych sukcesów ich pozycja społeczna rosła(przypomnij sobie Skrzetuskiego, po obronie Zbaraża). To jest ten sam mechanizm, tylko my subiektywnie wartościujemy te postawy.
Stroną mniej zainteresowaną taką formą "męskich turniejów godowych" są kobiety, gdyż one same i ich dzieci stają się pierwszymi ofiarami konfliktów.
A sprawdzić, przetestować mężczyzn, mogą na tysiące innych sposobów. Nie mają także interesu by stawać się "seryjnymi inkubatorami", rodząc rok, po roku. Zwłaszcza w zamożnych i bezpiecznych krajach. Dlatego, oddanie części władzy kobietom jest takie ważne. I może zahamować wojenny amok mężczyzn skuteczniej, niż cokolwiek innego.