Czego nie rozumiesz? Po prostu nie musisz oglądać tych tańców! Jak jest zły film w kinie, to też możesz z niego wyjść, nawet jeśli zapłaciłeś.

Katolicka fiksacja na temat ubioru kobiet jakos mi sie kojarzy z taka sama fiksacja w Islamie. Co do tancow na rurze nigdy nie uwazalem ich za podniecajace, nawet w czasach gdy kazda sobota pracownicza u dealera samochodowego u ktorego pracowalem konczyla sie wizyta w klubie strip tease naprzeciwko nas.
Zabawnie jest na basenie, gdzie dopiero co przybyle z krajow islamskich kobiety i dziewczyny patrza w damskiej szatni na kanadyjki paradujace nago do prysznicow. Po jakims czasie, gdy zalapia sie na dluzej przerazenie znika, a kostiumy staja sie lzejsze i mniej powiewne, za to bardziej praktyczne.

Moje zdanie jest wprost przeciwne od waszego - cos na co patrzy sie codziennie np kobiece cialo przestaje byc czyms nadzwyczajnym i "zakazanym owocem", a staje sie czescia skladowa krajobrazu jak mlode rowerzystki smigajace po ulicach Toronto w super obcislych i powycinanych strojach rowerowych, na ktore o tyle zwracam uwage zeby nie przejechac ktorejs na skrzyzowaniu, czy plywaczki w basenie gdzie tez najbardziej interesuje mnie zeby ktoras nie chlapnela mi w usta w czasie brania oddechu. Mysli sie po prostu o tym co sie robi w danym czasie.
To przesadne zakrywanie kobiet narzucane przez rozne religie i kultury powoduje traktowanie kobiet jako "obiektu seksualnego" i obiektu pozadania gdzie juz samo odsloniecie kostki staje sie erotycznym gestem.
Ciekawe ze z mezczyznami jakos tego problemu nie ma.
Mysle ze jest to jeden z przejawow uprzedmiotowienia kobiet przez mezczyzn i mysle ze wielelkobiet tak to odbiera.

Na czym polega rzekoma "fiksacja"?I kto tu ma fiskację? I chodziłeś tam oczywiście po to, by się nie podniecać.
ech...

W sumie masz sporo racji, tylko nie pociągnąłeś rozumowania do końca. Ponieważ roznegliżowana kobieta nie robi żadnego wrażenia, mężczyźni potrzebują mocniejszych bodźców ze strony kobiet. Następuje pornografizacja kultury. Kobiety muszą zachowywać się jak aktorki porno, żeby podniecić mężczyznę, a same aktorki porno muszą godzić się na skrajnie poniżające praktyki, żeby mieć oglądalność. I to uprzedmiotawia kobiety.

A to, że mężczyzna się podnieca odsłoniętą kostką czy udem, dla normalnej kobiety jest budujące, bo czuje się przez to atrakcyjna, nie musząc przy tym robić nic, co by ją poniżało.

W temacie rur nie masz racji i argumentów, więc wściekłaś się i dokonałaś zemsty na rozmówcy. Zemsta polegała na tym, by bohaterów moich przypowiastek utożsamić ze mną. Mnie to nie rusza, ale możesz stracić szacunek rozmówcy.


Oglądam wybiórczo i krytycznie. Jak psychiatra chorego. Jeśli na ekranie jest rura, sięgam po pilot i czekam. Jak do rury idzie "goła baba", zmieniam kanał. Jeśli nie ma "gołej baby" patrzę dalej. Jak po rurze zjeżdża strażak, a jest w ubraniu, odkładam pilot. Może da się oglądać. Jeśli jednak ten strażak wzywa imienia Pańskiego na przemian z przekleństwami, zmieniam kanał. Bo wiem, że scenarzysta jest wrogiem Chrystusa, skoro kazał aktorowi przeplatać przekleństwa imieniem Pana (działanie na podświadomość widza). Gdybym oglądał film napisany przez bluźniercę, czułbym się jak zdrajca. Zmieniam kanał i czekam. Komedia. W komedii chłopcy robią innym kawał i do pożywienia dodają nasienie psa. Zmieniam kanał. Program randkowy. Stoi dwóch nagich facetów, przed nimi naga kobieta, a obok prowadząca. Prowadząca, która pyta. Zmieniam kanał. Reklama: murzyn, jego koń i muszelka. Zmieniam kanał. Leci talerz. Głos pyta: Czy dawni bogowie to kosmici? Zmieniam kanał. Podpaska. Zmieniam kanał. Jakiś facet przebrany za nietoperza skacze po dachach. Zmieniam kanał. Facet ze szponami. Zmieniam kanał. Kobieta w dresie morduje facetów w garniturach. Zmieniam kanał. "Goła baba" tańczy przy rurze. Wyłączam.
Najczęściej oglądam sport.

Nie mowie ze nie lubie patrzec na ladne kobiece ciala, lubie do dzisiaj wiec bylo to jakies uprzyjemnienie wieczoru. Ale wtedy glownie chodzilo o napicie sie piwa w towarzystwie kolegow i omowienie dnia napakowanego adrenalina z kolejnych sprzedazy i tego ile dalo sie zarobic.
Wczesne lata 90 te, wtedy jeszcze pijalem piwo.
Nie wiem jak na innych ale na mnie polaczenie seksu z biznesem nieszczegolnie dziala, dlatego zadziwiaja mnie ludzie korzystajacy z uslug prostytutek. Tance na rurze zawsze mi sie kojarzyly z jakimis cwiczeniami gimnastycznymi, a nie z czyms podniecajacym. Ten klub byl po drugiej stronie ulicy wiec akurat nie trzeba bylo daleko chodzic zeby odprezyc sie po calym dniu silnego napiecia.

Sorry, ale Twoje tłumaczenie przypomina mi pewną historyjkę z czasów, kiedy służyłem w wojsku; otóż był pewien chorąży, który chlał straszliwie. Tak straszliwie, że nie sposób było pominąc tego faktu w corocznej opinii. Z drugiej strony facet był sympatyczny, więc jego bezpośredni przełożeni - podporucznicy w kompanii - nie chcieli mu zaszkodzić.
Co zrobić? Pominąć tego nie możemy, ale chorążego szkoda - jeszcze "pojadą mu po pagonach"...
I wymyslili. Napisali:
"Chorąży [tu imię i nazwisko] pije sporo, ale z obrzydzeniem"

Ja tez Marku z obrzydzeniem patrzylem na te excesy.
Na szczescie strip tease to nie tylko rura:).

Zaslaniales calkiem oczy, czy patrzyles tylko przez palce?

A św. Paweł nauczał "O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym,  ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie."
Współczesni katolicy zatracili zupełnie wrazliwość nie ruszają już sceny erotyczne a niekiedy i pornograficzne w serialach filmach. Wszystko sie rylnymi drzwiami wprowadza jako norme postepowania. Moze dojdzie do tego że ludzie w parkach czy na ulicach będa kopulowac a wszyscy radosnie stwierdza to normane

Sachol, zeby cie uspokoic melduje ze nie jestem ani katolikiem, ani nawet chrzescijaninem, z zona zyjemy w grzechu smiertelnym od jakichs 40 lat ( drugie, swieckie malzenstwo ), wiec te troche bezecenstw ogladanych w latach 90 tych juz nas bardziej pograzyc nie moze.
Mimo to uwazam ze usposobienie mam raczej "wdzieczne" jak to ladnie Pawel napisal

Sam, przez jakie palce, chlonalem wszystko pelnia swietnego wowczas wzroku.

Jak rozumiem Adam popiera właśnie to co Sachol uważa za upadek obyczajów czyli:

Tylko pogratulować.

jotef,
Jaka zemsta? Najzwyczajniej zapytałam, nawiązując do tego, co pisałeś! Najwyraźniej nie zrozumieliśmy się. Po prostu, jak dla mnie, piszesz dość kuriozalnie na dyskutowany temat i zastanawiałam się, skąd to może wynikać. Pewnie masz taki styl(?) Ot i cała filozofia! Ja na tańce na rurze patrzę przede wszystkim pod względem akrobacji, wytrenowania ciała. (Jakieś wygibasy na golasa są po prostu niesmaczne, niehigieniczne, a wręcz obrzydliwe! Nie przypominam sobie, bym widziała takie nawet na filmach.) Upadki wyglądają tragicznie. Rozumiem, że dla mężczyzn to może mieć inny wydźwięk, dlatego uważam, że jeśli są one źródłem grzechu, czy jakichś złych emocji, w ogóle nie powinni się nimi interesować. Przecież jeśli ktoś na nie patrzy, robi to z własnego wyboru (poza dziećmi, za które decydują rodzice i opiekunowie). Jeśli jest jakaś sekcja WOŚP, czy ktokolwiek, kto aranżuje takie tańce, to chyba taka jednostka nikogo nie zmusza do przyglądania się. Wydaje mi się, że Ty sugerujesz, że jak już jest taki taniec w realu a nie w TV (i nie ma dla Ciebie znaczenia styl), to winę ponosi tancerka, bo nie sposób na nią nie patrzeć, i od tego zaczynają się inne problemy. Chyba dla Ciebie taki układ jest jednoznaczny, i nawet jeśli kobieta jest w stroju gimnastycznym, to nie ma to dla Ciebie znaczenia, bo dla Ciebie innej nie ma interpretacji, niż ta o której wcześniej napisałeś.

Chyba będzie najlepiej, by to byłą moja ostania wypowiedź w temacie tańców przy rurze. Bardzo mi przykro, że pomyślałeś, że mam w sercu zemstę.

Cały problem z WOŚP jest taki ze w przestrzeni publicznej w godzinach takich ze dzieci mogły to oglądać wprowadzono to co normalni ludzie uważają za zgorszenie. A w dodatku WOŚP broni tego jak niepodległości.

A bo ja nie jestem tak uwrażliwiony artystycznie jak ty: Chopin, taniec przy rurze... wielcy kompozytorzy, wielcy pianiści, wielkie tancerki, wielkie rury...


Kościół ma być światłością świata, solą ziemi - niedawno było czytanie. To znaczy, że Kościół ma być sumieniem świata. Ma informować, co jest dobre, a co złe, ma napominać Słowem Bożym ku naprawie. Ty natomiast mówisz wyżej, że sumienie świata w ogóle nie powinno się interesować światem. Nie powinno ostrzegać świata, że źle robi i nie powinno ostrzegać katolików, gdy źle robią. Ludzie WOŚP źle postąpili względem katolików i dzieci i rolą Kościoła jest to skrytykować. Kościołem są nie tylko duchowni. Źle postąpili również rodzice tych dzieci, że nie wyszli i nie wyprowadzili dzieci. Źle postąpiła również tancerka, która trwa w grzesznym procederze. Nikt jej chyba nie kocha, skoro nikt jej nie ostrzega, że Bogu się to nie podoba. Zostało to na tym forum wyartykułowane, czyli sumienie dało głos. I bardzo dobrze. Ale, co dziwne, tobie się to nie podoba.