nie komentujemy tu motywów, tylko sam fakt powołania go tam i jakie to niesie ze sobą konsekwencje wizerunkowe dla instytucji która jako "papieska" z nazwy raczej nie powinna przyjmować w swe szeregi ludzi, których publiczna działalność kłóci się z nauczaniem Kościoła.

– Promowanie postępu w naukach matematycznych, fizycznych i przyrodniczych oraz badanie powiązanych pytań i zagadnień epistemologicznych
– Uznanie doskonałości w nauce
– Stymulowanie interdyscyplinarnego podejścia do wiedzy naukowej
– Zachęcanie do interakcji międzynarodowych
– Zwiększenie udziału jak największej liczby ludzi i narodów w korzyściach płynących z nauki i techniki
– Promowanie edukacji i społecznego rozumienia nauki
– Zapewnienie, że nauka działa na rzecz rozwoju ludzkiego i moralnego wymiaru człowieka
– Osiągnięcie roli nauki, która polega na promowaniu sprawiedliwości, rozwoju, solidarności, pokoju i rozwiązywaniu konfliktów
– Wspieranie interakcji między wiarą a rozumem oraz zachęcanie do dialogu między nauką a wartościami duchowymi, kulturowymi, filozoficznymi i religijnymi
– Udzielanie autorytatywnego doradztwa w kwestiach naukowych i technologicznych
– Współpraca z członkami innych Akademii w przyjacielskim duchu na rzecz promowania takich celów.

W takim przypadku powinieneś przemyśleć swoje nastawienie, ponieważ masz pretensje o to, że Papieska Akademia Nauk ma inne cele działalności niż te, które Ty byś chciał, aby miała.

nie mamy powodu bronić złych posunięć, tylko dlatego, że tradi-oszołomy atakują wszystkie posunięcia.

To może powołamy też jakiegoś satanistę?
Punkt widzenia będzie jeszcze szerszy...

Wybacz, Barney, ale to, co powyżej napisałeś, jest po prostu żałosne.

Ma Pan rację, Prawdę należy stawiać ponad wszelkie antypatie. Tylko nie musiał Pan przy tej okazji obrażać Tradycji.

Teraz trzeba się tylko tego konsekwentnie trzymać i nie prowokować podziałów - one niczemu nie służą.

Barney, Pan sobie zdaje sprawę, że takim gadaniem obraża po prostu wszystkich? Może by Pan w końcu z tym skończył?

Nie. To argument ad absurdum, dokładna ekstrapolacja Twojego sposobu myslenia.